W ciągu ostatniego tygodnia średnia siedmiodniowa liczba zakażeń w Polsce wzrosła niemal dwukrotnie. 45 procent wszystkich wykrytych od września zachorowań na COVID-19 przypada tylko na trzy województwa.
Musimy się liczyć, że ten wzrost będzie rzędu dwóch, trzech krotności tego, co było w zeszłym tygodniu - stwierdził 9 listopada rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz w Radiu Plus, pytany o sytuację epidemiczną w kraju. W czwartej fali pandemii od 1 września do 9 listopada wykryto w Polsce 233 632 zakażenia koronawirusem. Tylko w ostatnim tygodniu - między 3 a 9 listopada - aż 27,7 proc. z nich (89 572).
W poszczególnych województwach sytuacja nie jest jednak taka sama. Największy przyrost liczby zakażeń w ostatnim tygodniu odnotowano w województwach: mazowieckim (20,6 proc.), lubelskim (16,7 proc.), podlaskim (7,6 proc.), śląskim (6 proc.) i łódzkim (5,9 proc.).
Najwięcej zakażeń od września w Mazowieckiem, Lubelskiem i Podlaskiem
Najwięcej zakażeń od 1 września do 9 listopada było w województwie mazowieckim - 48 tys. To stanowi 20,6 proc. wszystkich zakażeń wykrytych w tym czasie w Polsce. W dodatku ten odsetek rośnie, bo tydzień temu stanowił 19,75 proc. Z tym, że Mazowieckie to najbardziej zaludnione województwo - liczy 5,4 mln osób, co stanowi 14,1 proc. mieszkańców kraju.
Dwa kolejne województwa z najwyższą liczbą zakażeń od września nie należą już do najbardziej zaludnionych regionów. Drugie jest bowiem Lubelskie - 39 tys. zakażeń. To 16,7 proc. wszystkich zakażeń w kraju. W Lubelskiem mieszka 2,1 mln osób, czyli 5,5 proc. ludności kraju.
Szczegółowe dane dostępne tutaj.
Na trzecim miejscu jest województwo Podlaskie, gdzie między 1 września a 9 listopada wykryto 17,9 tys. zakażeń. To stanowi 7,6 proc. wszystkich odnotowanych w tym czasie. Szczegółową analizę danych dla województw lubelskiego i podlaskiego opublikował portal Tvn24.pl.
W trzech powyższych województwach odnotowano do 9 listopada w sumie 44,9 proc. wszystkich zakażeń wykrytych w Polsce od września.
Natomiast najmniej zakażeń było w województwach: opolskim - 3522 (1,5 proc.), lubuskim - 3553 (1,5 proc.), świętokrzyskim - 3889 (1,7 proc.). Mieszka w nich kolejno 2,56 proc., 2,64 proc. i 3,21 proc. mieszkańców Polski.
Szczegółowe dane dostępne tutaj.
Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na 100 tys. mieszkańców - wciąż największa w Lubelskiem i Podlaskiem
Ponownie przyjrzeliśmy się średniej liczbie zakażeń w ostatnich siedmiu dniach w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców (średnia siedmiodniowa liczba zakażeń). Ten wskaźnik pozwala na porównywanie sytuacji w województwach czy regionach o różnej liczbie ludności. Im wyższa średnia, tym bardziej niepokojąca sytuacja w regionie. Analiza zmiany średniej w danym województwie mówi więcej o przebiegu tam pandemii.
Na wykresie poniżej przedstawiamy wskaźnik dla poszczególnych województw oraz dla całej Polski (czarna linia). W ostatnich dwóch tygodniach wskaźnik te rośnie we wszystkich województwach. Najwyższy, a więc tam sytuacja obecnie jest najgorsza, mają: lubelskie (77,41), podlaskie (65,66) i mazowieckie (51,7).
Jednak dla całej Polski średnia siedmiodniowa liczba zakażeń wynosiła 9 listopada już 33,44 - podczas gdy 2 listopada tylko 19,33.
Najniższą średnią siedmiodniową liczbę zakażeń mają województwa: świętokrzyskie (19,06), śląskie (20) i lubuskie (20,92).
Na wykresie widać, że w pierwszych dniach listopada wskaźnik średniej dla każdego z województw spadł - ale to raczej należy tłumaczyć zaniżonymi statystykami z racji długiego weekendu. Po 4 listopada wskaźnik średniej siedmiodniowej w województwach znów zaczął rosnąć.
Za to wtorek 9 listopada przyniósł znaczny wzrost średniej siedmiodniowej w województwach. W Lubuskiem w ciągu jednego dnia skoczyła z 70,54 do 77,42; w Podlaskiem z 61,41 do 65,66; w Mazowieckiem z 47,15 do 51,7.
Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP