Szczepienia przeciw COVID-19 a eksperyment medyczny: to zupełnie co innego

Szczepienia przeciw COVID-19 a eksperyment medyczny: to zupełnie co innego

Rozporządzenie dotyczące ubezpieczenia OC dla podmiotu przeprowadzającego eksperyment medyczny stało się dla przeciwników szczepionek na COVID-19 dowodem, że Narodowy Program Szczepień to nic innego jak eksperyment medyczny. Tłumaczymy, dlaczego jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że to co wstrzykują ludziom nie jest eksperymentem medycznym???!" - zapytała użytkowniczka Facebooka w poście z 12 maja. Załączona do niego grafika przedstawia stronę z Dziennika Ustaw, na której zakreślono w poszczególnych przepisach zwroty: "eksperyment medyczny", "za szkody wyrządzone jego działaniem", "w związku z przeprowadzanym eksperymentem medycznym". Wpis ten udostępniło ponad 200 użytkowników - i nie był on jedyny, w którym załączano dane rozporządzenie.

Już na początku maja podobne posty z tym samym screenem publikowali inni internauci w różnych grupach skupiających przeciwników szczepień, w tym na COVID-19. "Dla przypomnienia ...! Ciekawe ilu Polaków, co stoją w tych kolejkach po szczepionki, to czytało?" - m.in. wpis tej treści rozsyłali internauci na swoich facebookowych profilach i w grupie np. "Prawo naturalne".

Posty na Facebooku sugerujące, że szczepienia przeciw COVID-19 to eksperyment medycznytvn24 | facebook

Rozsyłana ilustracja to screen pierwszej strony rozporządzenia ministra finansów, funduszy i polityki regionalnej z 23 grudnia 2020 roku w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu przeprowadzającego eksperyment medyczny. Rozporządzenie opisuje zakres obowiązkowego ubezpieczenia dla uczestnika eksperymentu medycznego, termin powstania obowiązku ubezpieczenia oraz minimalną sumę gwarancyjną, biorąc pod uwagę specyfikę eksperymentu medycznego. Jego publikacja wynika z ustawy z dnia 16 lipca 2020 roku o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw, którą uregulowano m.in. kwestie eksperymentu medycznego.

Trwają szczepienia Polaków. Kiedy wszyscy będziemy mogli poczuć się chronieni przed COVID-19?
Trwają szczepienia Polaków. Kiedy wszyscy będziemy mogli poczuć się chronieni przed COVID-19?tvn24

Wydanie tego rozporządzenia akurat teraz, w środku pandemii, jest wodą na młyn przeciwników szczepień przeciw COVID-19, którzy twierdzą, że są one eksperymentem medycznym. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza nie jest prawdziwa.

Rozporządzenie wymagane ustawą, dotyczy wyłącznie nowych eksperymentów

Dlaczego w ogólne wydano niedawno rozporządzenie w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu przeprowadzającego eksperyment medyczny? Pytanie to zadaliśmy Ministerstwu Zdrowia.

"Nie ma najmniejszych podstaw formalno-prawnych, aby łączyć kwestie szczepień przeciw COVID-19 z kwestiami eksperymentu medycznego i związanych z jego przeprowadzeniem rygorów wynikających z przepisów ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2021 r. poz. 790), w tym m.in. obowiązku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej" - wyjaśnia w odpowiedzi dla Konkret24 biuro komunikacji Ministerstwa Zdrowia. "Pacjenci szczepieni przeciwko COVID-19, jak i pacjenci, którzy przeprowadzają właściwy test na obecność koronawirusa, nie są kwalifikowani jako uczestnicy eksperymentu medycznego, o którym mowa w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty" - dodaje.

Resort wyjaśnia, że rozporządzenie zostało wydane na podstawiedelegacji ustawowej do art. 23c ust. 3 o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Według niego minister właściwy do spraw instytucji finansowych w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw zdrowia, po zasięgnięciu opinii Polskiej Izby Ubezpieczeń, określi w drodze rozporządzenia szczegółowy zakres ubezpieczenia obowiązkowego, termin powstania obowiązku ubezpieczenia oraz minimalną sumę gwarancyjną, biorąc pod uwagę specyfikę eksperymentu medycznego.

Rozporządzenie, które stało się podstawą do rozsyłania fake newsów Dziennik Ustaw

Przepis wprowadzono ustawą z dnia 16 lipca 2020 roku o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw - wprowadzono szereg kompleksowych zmian dotyczących przede wszystkim kształcenia lekarzy, a ponadto uregulowano m.in. kwestie eksperymentu medycznego. "W odniesieniu do przepisu art. 23c ust. 3 – ustawa nałożyła obowiązek wydania właściwego rozporządzenia z dniem 1 stycznia 2021 r. Przedmiotowe rozporządzenie, co należy podkreślić, dotyczy wyłącznie nowych eksperymentów, które dopiero od 2021 r. mają być rozpoczynane. Dla eksperymentów już realizowanych przepisy te nie mają żadnego zastosowania. Podkreślić również należy, że przepisy ww. rozporządzenia nie dotyczą eksperymentów medycznych będących badaniami klinicznymi" - wyjaśnia biuro prasowe resortu zdrowia.

"Dotychczas na gruncie polskiego ustawodawstwa nie było właściwych gwarancji w postaci ubezpieczenia dla uczestnika eksperymentu medycznego. Wprowadzona zmiana służy lepszej ochronie pacjenta i lepszej ochronie prawnej w razie zaistnienia niepożądanych zdarzeń z tytułu udziału w eksperymencie" - wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia. "Nie ma żadnej współzależności między ochroną pacjentów w związku z sytuacją pandemiczną a wydaniem przepisów wynikających z ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty w obszarze eksperymentu medycznego" - podkreśla.

Ministerstwo Zdrowia: szczepienia przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym

Na pytanie, czy szczepienia przeciw COVID-19 można nazywać eksperymentem medycznym, resort odpowiada: "Twierdzenie, że w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 prowadzi się eksperymenty medyczne z zastosowaniem podawanych szczepionek jest nieuzasadnione i pozbawione podstaw prawnych".

Szczepionki - jak wszystkie produkty lecznicze - przed wprowadzeniem na rynek wymagają uzyskania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu. W przypadku szczepionek przeciw COVID-19 odpowiada za to Komisja Europejska. Zgodnie z unijnymi procedurami wydawania pozwoleń dla produktów leczniczych stosowanych u ludzi nadzór nad nimi sprawuje Europejska Agencja Leków (EMA).

"Szczepionki przeciwko COVID-19 są opracowywane zgodnie z tymi samymi wymogami dotyczącymi jakości, bezpieczeństwa i skuteczności, jak w przypadku innych produktów leczniczych. Procedury rejestracyjne zostały skrócone do minimum, ale badania wykonywano według najwyższych standardów bezpieczeństwa, podobnie jak w przypadku innych szczepionek. Wydanie pozwolenia oznacza zatem, iż jakość, bezpieczeństwo i skuteczność takiego produktu leczniczego została udowodniona na podstawie odpowiednich badań klinicznych, przedklinicznych i chemiczno-farmaceutycznych" - informuje Ministerstwo Zdrowia. Podkreśla, że podawanie w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 zarejestrowanych w ww. trybie szczepionek nie jest ani eksperymentem medycznym, ani badaniem klinicznym w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 5 grudnia 1996 roku o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy z dnia 6 września 2001 roku Prawo farmaceutyczne.

"Im większa będzie grupa osób niezaszczepionych na jesieni, tym większa będzie jesienna fala zachorowań i zgonów"
"Im większa będzie grupa osób niezaszczepionych na jesieni, tym większa będzie jesienna fala zachorowań i zgonów"tvn24

Dalej ministerstwo wyjaśnia: "Należy podkreślić, że posługiwanie się terminem 'eksperyment leczniczy (medyczny)' oznacza konieczność spełnienia wymagań określonych w rozdziale 4 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza i lekarza dentysty - w tym definicji, celu, zasad kierowania eksperymentem, zasad udziału w eksperymencie czy zawarciu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej na rzecz uczestnika oraz osoby, której skutki eksperymentu mogą bezpośrednio dotknąć".

"Ponadto eksperyment medyczny może być przeprowadzony wyłącznie po wyrażeniu pozytywnej opinii o projekcie przez niezależną komisję bioetyczną. Żadna z powyższych okoliczności nie zachodzi w przypadku prowadzenia szczepień w ramach Narodowego Programu Szczepień" - konkluduje resort.

Rzecznik Praw Pacjenta: "utożsamianie warunkowego dopuszczenia do obrotu produktu leczniczego z eksperymentem medycznym jest bezpodstawne"

Pytanie, czy szczepienia przeciw COVID-19 można nazywać eksperymentem medycznym, zadaliśmy też Rzecznikowi Praw Pacjenta. W odpowiedzi Bartłomiej Chmielowiec wydał oświadczenie dostępne na stronie gov.pl. Czytamy w nim: "Szczepienia ochronne przeciwko COVID-19 realizowane w ramach Narodowego Programu Szczepień absolutnie nie stanowią eksperymentu medycznego. Łączenie czy też utożsamianie warunkowego dopuszczenia do obrotu produktu leczniczego z eksperymentem medycznym jest całkowicie bezpodstawne. Być może wynika ono z fragmentarycznego odczytania obowiązujących przepisów prawa albo nieprawidłowego rozumienia obu terminów".

Jak wyjaśnia Rzecznik Praw Pacjenta, dopuszczenie do obrotu, także to warunkowe, oznacza pełną możliwość stosowania produktu leczniczego w zarejestrowanych wskazaniach. Użycie dopuszczonych na rynek produktów w leczeniu lub zapobieganiu chorób w ramach standardowych świadczeń zdrowotnych nie skutkuje udziałem w eksperymencie medycznym.

"Wbrew pojawiającym się – ale niepopartym rzetelnymi analizami opiniom – ewentualne nieprawidłowości po stronie osób wykonujących zawód medyczny związane z kwalifikacją do szczepienia czy też samym podaniem szczepionki są objęte zakresem obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą za szkody będące następstwem udzielania świadczeń zdrowotnych albo niezgodnego z prawem zaniechania udzielania świadczeń zdrowotnych" - wyjaśnia rzecznik w komunikacie.

Niedzielski: najważniejszą zachętą do szczepienia jest to, że otrzymuje się odporność na chorobę
Niedzielski: najważniejszą zachętą do szczepienia jest to, że otrzymuje się odporność na chorobętvn24

Przypomnijmy, że jeszcze niedawno pacjenci Centrum Medycyny Specjalistycznej On Clinic w Chorzowie, którzy mieli zostać zaszczepieni w tej placówce preparatem firmy AstraZeneca, dostawali do podpisu oświadczenie, że "świadomie biorą udział w eksperymencie medycznym". O sytuacji pod koniec kwietnia informowały media m.in. rmf24.pl, Onet.pl. Po interwencji Rzecznika Praw Pacjenta chorzowska placówka opublikowała oświadczenie, w którym przeprosiła "za stosowanie praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów" i stwierdziła, że "podanie pacjentowi jakiejkolwiek szczepionki przeciw COVID-19 dopuszczonej w ramach programu nie jest eksperymentem medycznym".

Eksperyment medyczny według polskiego prawa

Pojęcie eksperymentu medycznego określa art. 21 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty z dn. 5 grudnia 1996 r (Dz.U. 1997 nr 28 poz. 152). W ramach eksperymentu medycznego rozróżnia się eksperyment badawczy i leczniczy.

Eksperyment leczniczy polega na "wprowadzeniu nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych w celu osiągnięcia bezpośredniej korzyści dla zdrowia osoby chorej" i może być przeprowadzony, jeśli dotychczasowe metody nie są skuteczne.

Eksperyment badawczy ma na celu "przede wszystkim rozszerzenie wiedzy medycznej". Dopuszczalny wtedy, gdy uczestnictwo w nim "nie jest związane z ryzykiem albo też ryzyko jest minimalne i nie pozostaje w dysproporcji do możliwych pozytywnych rezultatów takiego eksperymentu".

Artykuł 22 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty precyzuje, że "eksperyment medyczny może być przeprowadzany, jeżeli spodziewana korzyść lecznicza lub poznawcza ma istotne znaczenie, a przewidywane osiągnięcie tej korzyści oraz celowość i sposób przeprowadzania eksperymentu są zasadne w świetle aktualnego stanu wiedzy i zgodne z zasadami etyki zawodu medycznego".

Szczepienia COVID-19 a ubezpieczyciele

O szczepieniach w kontekście rzekomego eksperymentu medycznego zaczęło być też głośno po tekście, który 13 maja ukazał się na stronie internetowej "Rzeczpospolitej". Jego tytuł brzmiał: "Szczepienia na Covid-19 nieobjęte ubezpieczeniami. Są traktowane jako eksperyment medyczny". Autorka pisze, że ubezpieczyciele nieoficjalnie traktują szczepienie przeciw COVID-19 jako eksperyment medyczny i odmawiają ubezpieczonym pokrycia kosztów roszczeń.

Tekst był szeroko komentowany w sieci, udostępniono go na wielu grupach antyszczepionkowych. Według narzędzia CrowdTangle na Facebooku opublikowano go na prawie 100 grupach i stronach, a łączny zasięg postów wyniósł ponad milion użytkowników. Wywoływał komentarze typu: "I co to teraz będzie? Jak to tak? 11 milionów Polaków nieświadomie wzięło już udział w eksperymencie medycznym? Czy to jest zgodne z prawem?" (wpis w grupie "Czy szczepienia są bezpieczne?").

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: FORUM

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+

Dwóch niemieckich policjantów wjechało do Polski pod przykrywką wspólnego patrolu - taka informacja krąży w sieci wraz z nagraniem kontroli pewnego radiowozu przy granicy polsko-niemieckiej. Przekaz jest nieprawdziwy i to z kilku powodów.

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Niemiecka policja "pod przykrywką wspólnego patrolu"? Co nagrano w Gubinie

Źródło:
Konkret24

Strasząc migrantami, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak posługuje się statystykami przestępstw na przykład z Hiszpanii. W nagraniu przekonuje, że nawet "prasa głównego nurtu" pisze, iż "tamtejsza sytuacja powinna być przestrogą". Sięgnęliśmy więc po ten sam artykuł z dziennika "El País" - przeczytaliśmy tam zupełnie co innego.

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Bosak czyta "El País" i cytuje dane o migrantach. Ale główne tezy pomija

Źródło:
Konkret24