Niedzielski mówi o "dwukrotnie większej" liczbie zakażeń w Niemczech i "inaczej pokazywanych zgonach". Sprawdzamy


Tłumacząc, dlaczego w Polsce nie wprowadza się obowiązku paszportu covidowego, minister Adam Niedzielski wskazał Niemcy - gdzie ten obowiązek jest, a liczba zakażeń tam jest "więcej niż dwukrotnie większa" niż u nas. Na uwagę, że w Niemczech umarło na COVID-19 mniej ludzi niż w Polsce, minister odpowiedział, że niemieckie statystyki są "zupełnie inaczej pokazywane". Właściwa analiza danych pokazuje, że minister nie ma jednak racji.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W porannej rozmowie w RMF FM 25 listopada minister zdrowia Adam Niedzielski odpowiadał na pytanie o paszporty covidowe. Dziennikarz Robert Mazurek dopytywał, dlaczego w Polsce w miejscach publicznych nie wymaga się okazywania dokumentów potwierdzających zaszczepienie lub przechorowanie COVID-19, bo w Niemczech, Czechach, Słowacji, Austrii to przecież dość powszechna procedura.

Odpowiadając, Adam Niedzielski zachęcił Mazurka do "szerszego spojrzenia na rzeczywistość" i zwrócił uwagę na liczbę zachorowań na COVID-19 w Niemczech. "Jeżeli popatrzymy sobie na kraje dookoła (...), popatrzymy sobie bardziej kompleksowo, a nie tylko selektywnie, wyjmując tylko jedną informację, że tam się dzieją rzeczy takie jak zwiększanie restrykcji. Jeżeli popatrzymy na Niemców, to w ostatnim tygodniu mamy dziennie 68 tysięcy przypadków. Wprowadzony został lockdown, wprowadzone są..." - mówił Niedzielski. Dziennikarz przerwał, podkreślając, że Niemcy są przecież krajem większym od Polski.

Minister zdrowia o restrykcjach wprowadzanych w związku z COVID-19
Minister zdrowia o restrykcjach wprowadzanych w związku z COVID-19RMF FM

"Ale to i tak ta liczba jest więcej niż dwukrotnie większa" - odparł minister. Na co dziennikarz zauważył: "68 [tysięcy]. Być może robią więcej testów". "Być może tak" - stwierdził Niedzielski. "Ale ja też chcę powiedzieć, że nasza liczba, te 28 tysięcy zakażeń, jest identyfikowana przy 110 tysiącach testów. To są naprawdę duże liczby" - skwitował.

W dalszej części rozmowy Robert Mazurek wrócił do porównań z Niemcami. "Liczba zgonów na milion mieszkańców jest nawet nie dwa razy mniejsza, tylko jeszcze mniejsza niż w Polsce" - powiedział. Adam Niedzielski odparł, że niemieckie statystyki są "zupełnie inaczej pokazywane niż w Polsce". Twierdził, że Niemcy zgłaszają jako zgony covidowe zgony tylko i wyłącznie z powodu COVID-19. "Czyli nie zgłaszają tej części, którą my pokazujemy, która dotyczy wielochorobowości" - zaznaczył.

Czy Niemcy rzeczywiście inaczej raportują zgony z COVID-19? Czy powoływanie się na liczbę zakażeń COVID-19 jest wiarygodnym argumentem w dyskusjach o wprowadzaniu obostrzeń? Wyjaśniamy.

Statystyki zakażeń: który wskaźnik należy porównać; dane w Polsce niedoszacowane

68 tys. nowych zakażeń koronawirusem w Niemczech to dane z 23 listopada. Dzień później raportowano ponad 79 tys., a 25 listopada - ponad 74 tys. zakażeń. W Polsce 23 listopada stwierdzono blisko 20 tys. zakażeń, a 24 i 25 listopada ponad 28 tys.

Ale rację ma Robert Mazurek: znaczenie ma wielkość populacji kraju. Niemcy liczą 83,2 mln mieszkańców, a Polska - 37,95 mln (źródło: Bank Światowy, 2020). Dla porównywania sytuacji epidemicznej w krajach o różnej populacji stosuje się wskaźnik: średnia tygodniowa liczba zakażeń na milion mieszkańców. I tak: 25 listopada ta średnia w Niemczech wyniosła 678, w Polsce - 584 (dane Our World in Data). Czyli u zachodniego sąsiada nie była "więcej niż dwukrotnie większa". Ta różnica była niewielka mimo dużej różnicy w populacji obu państw. Zdanie ministra jest prawdziwe, jeśli weźmiemy pod uwagę bezwzględne liczby zakażeń - ale one nie służą do porównań między krajami.

Ponadto rząd w Niemczech ma lepszą wiedzę o stanie epidemicznym w kraju, bo tam wykonuje się więcej testów. Tymczasem w Polsce eksperci non stop podkreślają, że liczba wykrywanych zakażeń jest niedoszacowana. Nie jest więc wiarygodnym wskaźnikiem realnego stanu epidemii. Porównywanie z użyciem tych statystyk wprowadza w błąd.

"Tak naprawdę mamy 70-80 tysięcy zakażeń dziennie" - mówił 6 listopada w TVN24 doktor Konstanty Szułdrzyński, członek Rady Medycznej przy premierze. A według danych Our World in Data w Polsce odnotowano tego dnia 15 195 przypadków zachorowań na COVID-18. Średnia siedmiodniowa liczba zakażeń wynosiła 10 516 przypadków. "Rzeczywista liczba zakażonych jest około cztery-pięć razy większa, to znaczy mamy pomiędzy 70 a 80 tysięcy zakażeń dziennie, z tego mniej więcej jeden procent ludzi do tej pory umierał" - wyjaśniał dr Szułdrzyński.

Członek Rady Medycznej przy premierze: rzeczywista liczba zakażonych jest 4-5 razy wyższa
Członek Rady Medycznej przy premierze: rzeczywista liczba zakażonych jest 4-5 razy wyższatvn24

Jako przyczynę niedoszacowanych danych eksperci podają strategię testowania. W Polsce testuje się bowiem przede wszystkim osoby z objawami choroby. Lekarze mówią o niechęci ludzi do testowania, o obawach związanych z koniecznością pozostania na kwarantannie w przypadku uzyskania pozytywnego wyniku badania.

"Polacy nie sprawdzają, na co są chorzy, często leczą się sami i zarażają dalej innych. Powinny być konkretne standardy w formie zarządzeń, rozporządzeń, dla szpitali, dla pracodawców - żeby móc wyciągać konsekwencje jeśli ktoś narazi inne osoby" – mówił 22 listopada w magazynie "Polska i Świat" w TVN24 prof. Maciej Banach z Instytutu Centrum Matki Polki w Łodzi. "Ludzie boją się kwarantanny, boją się absencji w pracy. Nie chcą też kwarantanny u dzieci, więc nie testują ich. Podziębione, trzymane są dwa dni w domu, dostają leki objawowe i znowu chodzą do szkoły" - opowiadała lekarka medycyny rodzinnej w Białymstoku Joanna Zabielska-Cieciuch.

Porównując polskie i niemieckie statystyki testowania trzeba jednak pamiętać, że Polska raportuje dane o liczbie przetestowanych osób, a Niemcy o liczbie przeprowadzonych testów. Według ekspertów z Our World in Data ta druga może być wyższa, jeśli ta sama osoba była testowana więcej niż raz.

Z danych Our World in Data za okres od 12 do 18 listopada wynika, że w Polsce wykonywano więcej testów niż w Niemczech w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. Ale w szerszym ujęciu Niemcy testują więcej. Od 1 września do 18 października siedmiodniowa średnia liczba testów na tysiąc mieszkańców w Polsce wynosiła około 1. W Niemczech było to ok. 1,6.

10 listopada średnia siedmiodniowa liczba testów na tysiąc mieszkańców wynosiła w Polsce 1,83, zaś w Niemczech - 2,32.

Tygodniowa średnia liczba testów na tysiąc mieszkańców w Polsce i Niemczech (od 1 września do 22 listopada 2021)Our World in Data | ourworldindata.org

Zmarli "z powodu COVID-19" i zmarli "z COVID-19" - Niemcy podają łącznie

W dalszej części rozmowy dziennikarz przytoczył dane o liczbie zgonów z COVID-19 na milion mieszkańców: że w Niemczech jest ponad dwa razy mniejsza niż w Polsce. Adam Niedzielski odpowiedział, że niemieckich statystyk zgonów nie sposób zestawiać z polskimi, bo Niemcy publikują dane o zgonach tylko z powodu COVID-19. Polacy, oprócz tych danych, publikują dane o zgonach z COVID-19 przy uwzględnieniu, jak powiedział Niedzielski, wielochorobowości (resort używa określenia "choroby współistniejące").

Czy rzeczywiście jest tak, jak twierdzi minister? Redakcja TVN24 o interpretację danych zapytała biuro prasowe Instytutu Roberta Kocha - niemieckiej agencji, która podaje dane o pandemii COVID-19 w Niemczech. Z odpowiedzi wynika, że instytut publikuje łączne dane, uwzględniając zgony z COVID-19 tych osób, które miały choroby współistniejące.

Rzeczniczka instytutu Susanne Glasmacher odpisała 25 listopada, że niemieckie statystyki obejmują zgony mające związek z COVID-19, w przypadku których istnieją potwierdzone laboratoryjnie dowody na obecność SARS-CoV-2 (bezpośrednie wykrycie patogenu) w organizmie pacjenta, który zmarł w związku z tym zakażeniem. Zaznaczyła, że ryzyko śmierci z powodu COVID-19 jest wyższe u osób z pewnymi istniejącymi wcześniej schorzeniami i dlatego w praktyce często trudno jest określić, w jakim stopniu zakażenie SARS-CoV-2 przyczyniło się do zgonu. "Obecnie rejestruje się zarówno osoby, które zmarły bezpośrednio z powodu choroby, jak i osoby z istniejącymi wcześniej schorzeniami, które zostały zakażone SARS-CoV-2 i w przypadku których nie można jednoznacznie ustalić, jaka była przyczyna zgonu" - napisała Susanne Glasmacher.

Zaznaczyła, że od danego wydziału zdrowia zależy, czy przypadek będzie raportowany instytutowi jako zmarły z powodu COVID-19 czy z COVID-19. "W przypadku dużej części zgonów z grupy COVID-19 przekazanych do RKI podano 'zmarł w wyniku zgłoszonej choroby'" - podkreśliła.

Według danych Our World in Data z 25 listopada średnia siedmiodniowa liczba zgonów z COVID-19 na milion mieszkańców wynosiła w Polsce 8,29. W Niemczech - tylko 2,94. Także w statystykach ogólnej liczby zgonów Polska wyprzedza Niemcy. 25 listopada ta średnia siedmiodniowa wyniosła w Polsce 313 zgonów, a w Niemczech 247.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/Radek Pietruszka

Pozostałe wiadomości

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24