FAŁSZ

Woś: za naszych rządów "ani kilogram rosyjskiego węgla" nie trafił do państwowych spółek. To nieprawda 

Źródło:
Konkret24
Premier o embargu na rosyjski węgiel: nie żałuję
Premier o embargu na rosyjski węgiel: nie żałujęTVN24
wideo 2/4
Premier o embargu na rosyjski węgiel: nie żałujęTVN24

Według wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia państwowe spółki sprowadzały rosyjski węgiel za rządów PO-PSL, natomiast za rządów Zjednoczonej Prawicy już tego nie robiły. Dane Ministerstwa Aktywów Państwowych przeczą słowom ministra. 

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy wciąż przekonują opinię publiczną, że poprzednie rządy koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego nie robiły nic, by uniezależnić energetycznie Polskę od Rosji. To polityczny cel zapowiedzianego przez Prawo i Sprawiedliwość utworzenia specjalnej komisji sejmowej, która miałaby badać decyzje w sprawach energetycznych podejmowane w latach 2015-2022. O tę komisję pytano 29 listopada wiceministra sprawiedliwości Michała Wosia w "Kwadransie politycznym" w TVP 1. Na uwagę prowadzącego program, że opozycja krytykowała PiS za sprowadzanie rosyjskiego węgla, wiceminister Woś odpowiedział: "Jak wszyscy szukają yeti, to tak samo jest w tej sprawie" . Po czym dodał: "Spółki Skarbu Państwa w czasach Platformy kupowały rosyjski węgiel, w naszych czasach ani jeden kilogram rosyjskiego węgla, chociażby po decyzjach pana premiera Sasina, nie trafił do spółek skarbu państwa".

Dane Ministerstwa Aktywów Państwowych pokazują jednak co innego.

Do wojny: tajemnica statystyczna i handlowa

Sprowadzanie do Polski węgla z Rosji budziło w ostatnich latach dyskusje, ponieważ politycy Zjednoczonej Prawicy wcześniej wielokrotnie krytykowali importowanie rosyjskiego węgla - i zapowiadali, że jak obejmą rządy, to się zmieni. W 2014 roku Mariusz Błaszczak (obecnie szef MON) i Grzegorz Tobiszowski (europoseł PiS) postulowali: "Natychmiast wprowadźmy embargo na rosyjski węgiel!".

Posłowie opozycji od 2018 roku występowali z interpelacjami (Artur Gierada z PO oraz Maciej Masłowski, Paweł Szkutecki i Paweł Szramka z Kukiza) do ministra energii i prezesa Rady Ministrów, w których pytali o import węgla z Rosji przez spółki Skarbu Państwa. W styczniu 2020 roku o to samo zapytała w interpelacji do ministra aktywów państwowych Monika Rosa (KO). W odpowiedziach resortu można przeczytać, że są to "dane jednostkowe, chronione tajemnicą statystyczną".

Z pytaniami o import węgla z Rosji przez spółki Skarbu Państwa portal Tvn24.pl zwrócił się w lutym 2020 roku do resortu aktywów państwowych - ale nie dostał odpowiedzi. Zapytana o to spółka PGE nie odpowiedziała, a Węglokoks odparł, że nie podaje "takich informacji z uwagi na tajemnicę handlową firmy".

Temat importu rosyjskiego węgla wrócił po napaści Rosji na Ukrainę 24 lutego i po zapowiedziach rządu wprowadzenia embarga na węgiel z Rosji. 4 kwietnia poseł PSL Paweł Bejda zadał Ministerstwu Aktywów Państwowych dwa pytania: "1. Jaka była wielkość importu węgla z Rosji do Polski w latach 2005-2021 realizowanego przez spółki Skarbu Państwa bezpośrednio? 2. Jaka była wielkość importu węgla z Rosji do Polski w latach 2005-2021 realizowanego przez spółki Skarbu Państwa pośrednio, czyli z wykorzystaniem pośredników handlowych?".

Dane MAP: państwowe spółki importowały nie kilogramy, lecz tony

Odpowiedzi udzielił 26 kwietnia Piotr Pyzik, podsekretarz stanu w MAP i jednocześnie pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. Wyjaśnił, że "dane statystyczne dotyczące importu, umożliwiające identyfikację wielkości importu w podziale na import dokonany przez spółki Skarbu Państwa oraz spółki prywatne, gromadzone są od 2013 roku". I tak: w latach 2013-2015 – czyli za rządów PO-PSL - spółki Skarbu Państwa nie sprowadziły ani kilograma węgla kamiennego z Rosji. Podobnie w 2016 roku, czyli w pierwszym roku rządów Zjednoczonej Prawicy.

Odpowiedź Ministerstwa Aktywów Państwowych w sprawie importu węgla z Rosji sejm.gov.pl

Za to w kolejnych latach – od 2017 do 2021 roku – państwowe spółki sprowadziły w sumie 4,516 mln ton węgla z Rosji. Najwięcej w 2018 roku – 1,8 mln i w 2019 roku – 1,67 mln ton. Wiceminister Woś nie ma więc racji, twierdząc, że w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy "ani jeden kilogram rosyjskiego węgla, chociażby po decyzjach pana premiera Sasina, nie trafił do spółek skarbu państwa".

Zwraca uwagę rok 2020. 3 lutego tamtego roku w programie "Kropka nad i" w TVN24 wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin deklarował: "w tym roku spółki Skarbu Państwa nie sprowadzą ani tony węgla". Według danych resortu Sasina w 2020 roku państwowe spółki sprowadziły do Polski 0,48 mln ton rosyjskiego węgla.  Jak tłumaczył to wicepremier Sasin w RMF FM 3 lutego, "zawarte umowy jeszcze zmuszają do przyjęcia pewnej ilości [węgla - red.]. W tym roku te dostawy zostały zamrożone". Dopiero w 2021 roku można mówić o "śladowych" ilościach importu – 6 tys. ton.

Deklaracje bez pokrycia

O imporcie węgla kamiennego do Polski za rządów Zjednoczonej Prawicy pisaliśmy w Konkret24 kilka razy. Z naszych analiz wynikało, że rządy PiS nie zahamowały importu tego węgla, w tym z Rosji. Wbrew deklaracjom z 2014 roku ten import, głównie przez firmy prywatne, od 2016 gwałtownie wzrósł – z  5,2 mln ton w 2016 roku do 13,1 mln ton w 2018. Od roku 2019 można mówić o stopniowym spadku importu węgla ogółem, także z Rosji – do 8,3 mln ton w 2021 roku. Surowiec z Rosji stanowił jednak ponad 66 proc. całego importu węgla kamiennego.

Import węgla do Polski w latach 2015-2021Konkret24/MAP

W wypowiedzi dla Konkret24 Jacek Szymczak z Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie tłumaczył: "Nikt nie zabraniał kupowania węgla z Rosji ani nie ostrzegał przed konsekwencjami jego zakupu. Oprócz uregulowań prawnych nie było żadnych wskazań wynikających z dokumentów, zaleceń resortów".

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24