Obietnice minus. Kara więzienia za zniesławienie wciąż nie została zniesiona

Źródło:
Konkret24
Jaki: jestem zwolennikiem wykreślenia art. 212
Jaki: jestem zwolennikiem wykreślenia art. 212tvn24
wideo 2/6
Jaki: jestem zwolennikiem wykreślenia art. 212tvn24

Zniesienie kary więzienia za pomówienie między innymi osób publicznych w mediach od lat jest postulatem środowiska dziennikarskiego i prawników. Chodzi o przepis Kodeksu karnego zwany "batem na wolność mediów". Prawo i Sprawiedliwość - zarówno będąc w opozycji, jak i po dojściu do władzy - mówiło o możliwości likwidacji tego artykułu. Jednak nic się nie zmieniło.

Możliwość kary więzienia za zniesławienie (pomówienie albo za rozgłaszanie nieprawdy o jakiejś osobie lub instytucji) istniała w PRL-owskim Kodeksie karnym z 1969 roku - i została zapisana także w nowym kodeksie z 1997 roku. W obowiązującej wersji Kodeksu karnego mówi o tym artykuł 212, który brzmi:

1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności. 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w par. 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. 3. W razie skazania za przestępstwo określone w par. 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. 4. Ściganie przestępstwa określonego w par. 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.

Zniesienie tego artykułu postulują od lat przedstawiciele mediów i prawnicy, ponieważ często był wykorzystywany do tłumienia krytyki prasowej. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar w piśmie z 1 września 2016 roku do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przypomniał m.in. kampanię społeczną "Wykreśl 212" oraz że "ostatnie dziesięć lat to okres wielu działań i wypowiedzi organów, w tym sądowniczych, na temat przestępstwa zniesławienia". Proponował "rozważenie takich zmian legislacyjnych, które doprowadziłyby do uproszczenia procedury dochodzenia roszczeń w sprawach o zniesławienie na drodze cywilnoprawnej, przy jednoczesnym pozostawieniu możliwości zastosowania sankcji karnych do tych przypadków, w których sankcje cywilnoprawne mogą okazać się niewystarczające". Podkreślił, że pozostawienie przestępstwa zniesławienia w kodeksie karnym ma negatywne skutki dla wolności słowa. RPO przywoływał opinie, że "utrzymywanie sankcji karnych tego typu może mieć 'mrożący skutek' (tzw. ang. chilling efect) dla debaty publicznej i powstrzymywać dziennikarzy przed wykonywaniem ich funkcji społecznej." Dlatego RPO zaproponował kilka zmian legislacyjnych - jedną z nich było zniesienie art. 212 kk przy jednoczesnym pozostawieniu odpowiedzialności karnej za oszczerstwo.

Sprawy z art. 212 kk są uciążliwe dla oskarżonego, bo to na nim ciąży obowiązek udowodnienia, że jego stwierdzenia były prawdziwe. "Przeczy to naczelnej zasadzie prawa karnego, domniemaniu niewinności, zgodnie z którą to na stronie oskarżającej ciąży obowiązek wykazania winy oskarżonego, a (…) wystarczającym sposobem ochrony reputacji i dobrego imienia jest prawo cywilne (procesy o ochronę dóbr osobistych), które nie angażują aparatu państwa, a przy tym pieniędzy podatników, w konfliktach dotyczących reputacji" – tłumaczyła w OKO.press w lutym 2019 roku Dominika Bychawska-Siniarska z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Apel RPO do ministra sprawiedliwości z 2016 roku nie spotkał się z zainteresowaniem resortu i polityków, o czym Adam Bodnar przypomniał na spotkaniu 5 marca 2019 roku z politykami, prawnikami i dziennikarzami. Wziął w nim udział m.in. minister Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta RP. Jak stwierdził wtedy dziennikarz Jan Ordyński: "Z artykułem 212 jest jak z Senatem. Każda opozycja zapowiada jego likwidację, a każda władza utrzymuje".

Taką właśnie postawę wobec art. 212 kk obserwujemy w przypadku Prawa i Sprawiedliwości.

Zlikwidowanie art. 212 kk: "gwarancja nienadużywania mechanizmów medialnych w sposób nieetyczny"

Prawo i Sprawiedliwość kilkakrotnie mówiło o możliwości likwidacji tego przepisu Kodeksu karnego. W 2019 roku wpisało taką obietnicę do swojego programu wyborczego - choć obwarowaną warunkami:

Ze względu na odpowiedzialność i szczególne zaufanie, jakim cieszy się profesja dziennikarza, należałoby również stworzyć zupełnie odrębną ustawę regulującą status zawodu (ustawa o statusie zawodowym dziennikarza). (…) Głównym celem zmiany powinno być utworzenie samorządu, który dbałby o standardy etyczne i zawodowe, dokonywał samoregulacji oraz odpowiadał za proces kształtowania adeptów dziennikarstwa. Możliwe byłoby wtedy zlikwidowanie art. 212 kk, bo powstałaby gwarancja nienadużywania mechanizmów medialnych w sposób nieetyczny.

O możliwości "dekryminalizacji" spornego artykułu Kodeksu karnego mówił wcześniej również minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro:

Deklaruję gotowość spotkania z przedstawicielami różnych redakcji, żebyśmy to [zniesienie art. 212 kk] przedyskutowali. Nie wykluczam, że jeżeli nasza wspólna rozmowa doprowadzi nas do wniosku, że rzeczą właściwszą z punktu widzenia ochrony wolności słowa jest odejście od takich rozwiązań, to będę gotów przygotować rozwiązanie, które wprowadza dekryminalizację w tym zakresie.

Stan realizacji: NIEZREALIZOWANE

Zmienne stanowisko PiS: inne w czasach opozycji, inne po objęciu rządów

Deklaracje PiS dotyczące likwidacji art. 212 kk pojawiały się już wcześniej, jeszcze przed wygranymi w 2015 roku wyborami. Z reguły wtedy, gdy ów artykuł stosowano przeciwko dziennikarzom czy mediom ideowo bliskim partii Kaczyńskiego. Na przykład 15 grudnia 2007 roku, gdy po protestach związanych z przymusowym doprowadzeniem do sądu dwojga dziennikarzy "Gazety Polskiej" prezes Kaczyński (PiS było wówczas już w opozycji) zapowiedział wniesienie do Sejmu projektu nowelizacji Kodeksu karnego w zakresie art. 212. Nowelizacja nie zyskała wtedy jednak akceptacji Platformy Obywatelskiej.

Podobnie było w lipcu 2012 roku, gdy część środowiska dziennikarskiego protestowała przeciwko zwolnieniu z "Rzeczpospolitej" dwóch dziennikarzy. W grudniu 2012 roku PiS przesłał do Sejmu projekt ustawy znoszącej art. 212, ale nie został on rozpatrzony.

Do likwidacji tego przepisu PiS mógł doprowadzić już sam po objęciu władzy jesienią 2015 roku, bo miał sejmową większość. Przez pierwszą kadencję rządów Zjednoczonej Prawicy nic w tej sprawie się jednak nie działo. Temat wrócił w lutym 2019 roku - po tym, jak dziennikarz bliskiego władzy portalu wPolityce.pl został z art. 212 kk skazany na grzywnę za pomówienie sędziego Wojciecha Łączewskiego. Wówczas to minister Ziobro 14 lutego 2019 roku zadeklarował współpracę "z przedstawicielami różnych redakcji" dla "dekryminalizacji" zniesławienia.

Ale już kilka dni po tych słowach ministra sprawiedliwości Jarosław Kaczyński na podstawie art. 212 Kodeksu karnego skierował do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zniesławienia przez redakcję "Gazety Wyborczej", która opisała jego rozmowy z austriackim biznesmenem o wybudowaniu dwóch 190-metrowych wieżowców na działce należącej do spółki Srebrna powiązanej z PiS.

Po trzech miesiącach, 14 maja 2019 roku, do Sejmu trafił przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości rządowy projekt nowelizacji Kodeksu karnego - lecz nie tylko nie likwidował art. 212, ale jeszcze ten przepis zaostrzał. Dodano bowiem paragraf zakładający karę do roku więzienia również za "tworzenie fałszywych dowodów na potwierdzenie nieprawdziwego zarzutu lub nakłanianie innych osób do potwierdzenia okoliczności objętych jego treścią". Czyli że karany będzie nie tylko pomawiający, lecz również ten, kto w celu pomówienia będzie tworzyć fałszywe dowody lub nakłaniać innych do potwierdzenia pomówienia. Sejm uchwalił tę zmianę, ale powszechna krytyka ze strony opozycji, organizacji dziennikarskich i obrońców praw człowieka zmusiła Ministerstwo Sprawiedliwości do złożenia w Senacie poprawki wycofującej zmianę art. 212 kk. Senat, a następnie Sejm tę poprawkę przyjął i art. 212 kk nie zaostrzono.

Przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku PiS wpisał jednak likwidację art. 212 do programu wyborczego, z tym że zniesienie tego przepisu powiązano z uchwaleniem ustawy o zawodzie dziennikarza. Trzy dni po publikacji tego tekstu, a miesiąc po zapowiedzi z tweet up-a, 8 lipca na konferencji prasowej minister Ziobro poinformował o złożeniu w Sejmie projektu zniesienia art.212 kk. Jak powiedział, pod tym projektem podpisał się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

16.06.2023 | "Kampania bez kitu". PiS zapowiadał redukcję administracji i oszczędności - jest na odwrót
16.06.2023 | "Kampania bez kitu". PiS zapowiadał redukcję administracji i oszczędności - jest na odwrót Piotr Jaźwiński opowiada o zapowiedziach zmniejszania rozmiarów administracji publicznej.TVN24

2022. Zniesienie art. 212 – jest projekt, lecz nie posłów PiS

Ta zapowiedź PiS została tylko na papierze. Po wyborach 2019 roku do Sejmu skierowano 25 projektów ustaw dotyczących zmian niektórych przepisów Kodeksu karnego. Tylko jeden dotyczył zniesienia art. 212 kk - i nie jest to projekt posłów PiS czy Zjednoczonej Prawicy, tylko posłów Koalicji Polskiej i Koalicji Obywatelskiej. Ten projekt trafił do Sejmu 2 marca 2022 roku i od tamtej pory tkwi w tzw. sejmowej zamrażarce. Marszałek Sejmu z PiS Elżbieta Witek nie nadała mu numeru druku, a więc nie może być przedmiotem poselskiej debaty.

W sejmowych wykazach projektów ustaw nie odnaleźliśmy też projektu ustawy o zawodzie dziennikarza, który PiS zapowiadał w 2019 roku, a który miał być warunkiem zniesienia art. 212 Kodeksu karnego.

2023. Minister Ziobro wraca do tematu

Niespodziewanie 7 czerwca tego roku Suwerenna Polska zorganizowała Tweet Up z dziennikarzami, na którym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział likwidację art. 212. "Postanowiliśmy wyjść z inicjatywą likwidacji przepisów, zakładających ściganie osób, które czasem w ferworze debaty wypowiedzą coś, co później skutkuje procesem w sądzie" - powiedział. Szczegółów nie podano.

Zapytaliśmy biuro prasowe ministerstwa oraz rzecznika prasowego Suwerennej Polski o stan prac nad tym projektem - do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

23.06.2023 | "Kampania bez kitu": miał być bon mieszkaniowy dla rodzin i singli, ale nie ma
23.06.2023 | "Kampania bez kitu": miał być bon mieszkaniowy dla rodzin i singli, ale nie maGabriela Sieczkowska mówi o obiecanym przez PiS bonie mieszkaniowym.TVN24

Jak powstał cykl "Obietnice minus"

Zespół Konkret24 zebrał i zweryfikował zapowiedzi obozu Zjednoczonej Prawicy, które pod koniec drugiej kadencji pozostają niespełnione. Poszukiwanie obietnic zaczęliśmy od początków 2015 roku - to wtedy, wraz z rozpędzającą się kampanią prezydencką Andrzeja Dudy, zaczął się marsz prawicy po władzę. Przejrzeliśmy obietnice z dwóch kampanii prezydenckich, dwóch kampanii parlamentarnych, wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego – bo to przed elekcjami politycy najczęściej wiele obiecują. Sprawdzaliśmy, czy w okresie pomiędzy wyborami rzucane publicznie przez rządzących zapowiedzi się zmaterializowały. Tak powstał zbiór kilkudziesięciu obietnic, które Zjednoczona Prawica złożyła w ostatnich latach, ale ich "nie dowiozła". Kolejne części cyklu będziemy publikować na stronie Konkret24.tvn24.pl i na stronie głównej TVN24.pl.

Lista jest otwarta – na bieżąco sprawdzamy wystąpienia prezydenta, polityków PiS, Suwerennej Polski, Partii Republikańskiej. Zachęcamy czytelników do kontaktu z nami i zgłaszania propozycji do weryfikacji. Można to zrobić zarówno przez formularz na stronie, jak i mailem na adres konkret24@tvn.pl.

AKTUALIZACJA, 8 lipca 2023:

Trzy dni po publikacji tego tekstu, 8 lipca, na konferencji prasowej minister Ziobro poinformował o złożeniu w Sejmie projektu ustawy likwidującej w Kodeksie karnym art. 212. Jak powiedział, pod projektem podpisał się prezes PiS.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24