Obietnice minus. PiS miał oskładkować lub zlikwidować umowy śmieciowe. Nie ma ani jednego, ani drugiego

Źródło:
Konkret24
18.11.2015 | Beata Szydło w expose obiecuje likwidację umów śmieciowych
18.11.2015 | Beata Szydło w expose obiecuje likwidację umów śmieciowychTVN24
wideo 2/8
18.11.2015 | Beata Szydło w expose obiecuje likwidację umów śmieciowychTVN24

Będąc w opozycji Prawo i Sprawiedliwość obiecało "ograniczyć patologię w zatrudnianiu" m.in. poprzez oskładkowanie umów cywilnoprawnych. Potem ta obietnica zmieniła się nawet w likwidację tzw. śmieciówek, ale najnowsze rządowe dokumenty pokazują, że żadnego z tych zobowiązań nie zrealizowano.

W połowie marca wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) Arkadiusz Pączka napisał na Twitterze, że jego organizacja otrzymała do konsultacji projekt Krajowego Programu Reform 2023-2024. To sporządzany co roku dokument, który Polska musi wysłać do końca kwietnia do Komisji Europejskiej. Informuje w nim, na jakim etapie realizacji są różne zmiany w prawie obiecane Brukseli, obecnie także te zadeklarowane w Krajowym Programie Odbudowy (KPO). "Jest w nim kilka ciekawych kwestii, do których 'rząd się zobowiąże'" – napisał Pączka. Jedną z nich jest "ozusowanie umów zleceń". "Pierwszy kwartał 2024 tzw. ozusowanie umów zleceń - projekt który wielokrotnie spadał z agendy rządowej. Aż w końcu pada termin jego przyjęcia, ale 'po wyborach'" – dodał wiceprzewodniczący FPP.

Wspomniana we wpisie umowa zlecenie oraz umowa o dzieło to umowy cywilnoprawne nazywane również umowami śmieciowymi lub śmieciówkami. Nazwa ta wzięła się z faktu, że pracownicy zatrudnieni na umowach cywilnoprawnych nie mają pełni praw pracowniczych oferowanych przez umowy o pracę, np. prawa do płatnego urlopu, a same umowy nie są w pełni oskładkowane. W przypadku umowy o dzieło nie są odprowadzane składki: emerytalna, chorobowa, rentowa, wypadkowa ani zdrowotna. Natomiast umowa zlecenie podlega obowiązkowemu oskładkowaniu na ubezpieczenie społeczne (emerytalne, rentowe, wypadkowe) oraz ubezpieczenie zdrowotne do chwili przekroczenia przez zleceniobiorcę miesięcznego przychodu na poziomie wynagrodzenia minimalnego obowiązującego w danym roku (więcej o tym w dalszej części artykułu).

W roku wyborczym 2015 Główny Urząd Statystyczny szacował, że na podstawie umowy zlecenie czy umowy o dzieło jako jedynej formie zatrudnienia pracowało ok. 1,3 mln Polaków. Nic więc dziwnego, że Prawo i Sprawiedliwość, które dużo miejsca w swoim programie poświęcało "godnej pracy", już wtedy obiecywało, że ureguluje rynek umów cywilnoprawnych. 

Od tego czasu PiS obiecywał: oskładkowanie samych umów zlecenia, wszystkich umów cywilnoprawnych, a nawet całkowitą likwidację śmieciówek. Niektóre z tych obietnic wpisano do KPO. Wspomniany we wpisie wiceprzewodniczącego organizacji pracodawców dokument dotyczący realizacji niektórych reform jest jednak najnowszym dowodem na to, że oskładkowanie tzw. śmieciówek jest wciąż odkładane w czasie, a pomysł ich likwidacji został zarzucony. Choć liczba Polaków pracujących na śmieciówkach zmniejszyła się, to według GUS wynosi ok. 0,9 mln (na koniec 2021).

Oskładkowanie lub likwidacja umów cywilnoprawnych

Podejmiemy działania w celu ograniczenia stosowania umów na czas określony i umów cywilno-prawnych. Zmienimy przepisy Kodeksu Pracy, tak aby ograniczyć patologię w zatrudnianiu. W tym celu wprowadzimy jednolite zasady opłacania składek na ubezpieczenie społeczne bez względu na rodzaj umowy, ograniczymy ilość i czas trwania takich umów.

Pakt o podniesieniu płac zawarty pod patronatem państwa między organizacjami pracowniczymi a przedsiębiorcami, podnoszenie płacy minimalnej, w tym 12 złotych jako minimalna stawka godzinowa, likwidacja umów śmieciowych i przede wszystkim zwiększenie popytu na pracę – to wszystko powinno się przyczynić do zmiany sytuacji, w której udział płac w PKB na tle innych krajów Europy, a także Stanów Zjednoczonych jest wyjątkowo niski.

Będziemy dążyć do tego, żeby zostały zniesione umowy śmieciowe. Od razu będą oskładkowane, ale dążymy do tego, by w krótkim czasie powstał jeden mechanizm, jeden model kontraktu pracy.

Stan realizacji: NIEZREALIZOWANE

W programie wyborczym z 2014 roku PiS obiecywał "ograniczyć patologię w zatrudnianiu". Jednym z przejawów tej patologii miał być zbyt rozbudowany i zbyt mało uregulowany rynek zatrudniania na podstawie umów cywilnoprawnych zamiast oferowania im umów o pracę. PiS w swoim programie o tzw. śmieciówkach pisał: "umowy te nie gwarantują prawa do urlopu czy gwarancji minimalnego wynagrodzenia, są ucieczką od płacenia składek na ZUS, niszczą system ochrony zdrowia i emerytalny, obniżają również siłę nabywczą tej grupy społecznej". Jednocześnie obiecywano, że Państwowa Inspekcja Pracy dostanie nowe uprawnienia do kontroli zatrudniania na umowach śmieciowych, a same umowy zostaną "ograniczone". 

Już po wygranych wyborach premier Beata Szydło w swoim expose poszła o krok dalej i zapowiedziała "likwidację umów śmieciowych". Zgodnie z jej słowami ten krok wraz z podniesieniem płacy minimalnej i zwiększeniem popytu na pracę miał "przyczynić się do zmiany sytuacji, w której udział płac w PKB na tle innych krajów Europy, a także Stanów Zjednoczonych, jest wyjątkowo niski".

Zmiany w odniesieniu do umów cywilnoprawnych nastąpiły już w 2016 roku, ale pierwsza z nich nie była dziełem rządu Zjednoczonej Prawicy, ponieważ ustawę w tej sprawie przegłosowano jeszcze w 2014 roku. Na jej podstawie od początku 2016 roku jeden z dwóch rodzajów umów śmieciowych - umowę zlecenie - objęto ubezpieczeniem emerytalno-rentowym. Pracodawcy musieli więc zacząć pobierać składki emerytalne i rentowe, ale tylko od "kwoty równej lub wyższej niż minimalne wynagrodzenie", w praktyce zwykle od kwoty minimalnego wynagrodzenia. Co więcej, dotyczyło to wyłącznie sytuacji, w której pracownik nie miał innych źródeł zarobku. Gdy umowa zlecenie była tylko dodatkiem do umowy o pracę lub innej umowy zlecenia, pełnemu oskładkowaniu podlegała zazwyczaj pierwsza z umów. Nie było to więc pełne oskładkowanie, ponieważ nie dotyczyło wszystkich umów cywilnoprawnych, a nawet wszystkich umów zleceń. Od umów zleceń wciąż nie odprowadza się składek chorobowych, tak jak to ma miejsce w przypadku umów o pracę.

Rząd PiS porządkowanie rynku umów cywilnoprawnych rozpoczął natomiast przegłosowaną w lipcu 2016 roku nowelizacją ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Wprowadzono w niej minimalną stawkę godzinową dla osób zatrudnionych na podstawie umowy zlecenia, która miała być zbliżona do minimalnego wynagrodzenia przy umowach o pracę. Ta stawka zmienia się co roku - od 1 stycznia 2023, wynosi 22,80 zł brutto (16,41 zł netto).

W uzasadnieniu do projektu tej ustawy napisano, że ma "przeciwdziałać nadużywaniu umów cywilnoprawnych" i "realizować cele określone w expose Pani Premier Beaty Szydło". Przypomnijmy jednak, że szefowa rządu zapowiedziała w nim likwidację umów śmieciowych, a nie zreformowanie wyłącznie umów zleceń np. przez wprowadzenie minimalnej stawki godzinowej. Po wejściu w życie tych zmian rząd PiS zawiesił temat oskładkowania czy likwidacji umów śmieciowych i wrócił do niego dopiero po kolejnych wygranych wyborach w 2019 roku.

Zmiany dotyczące umów cywilnoprawnych włączono mianowicie do programu reform Polski Ład. Na publicznej prezentacji tego planu w maju 2021 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński obiecywał: "Będziemy dążyć do tego, żeby zostały zniesione umowy śmieciowe. Od razu będą oskładkowane, ale dążymy do tego, by w krótkim czasie powstał jeden mechanizm, jeden model kontraktu pracy". Co ciekawe jednak w samym projekcie Polskiego Ładu w sekcji "Uczciwa praca – godna płaca" zapowiadano już tylko "ograniczenie", a nie "zniesienie" umów śmieciowych, a "oskładkowanie" dotyczyło tylko umów zleceń: "Ograniczymy wykorzystanie umów cywilnoprawnych, m.in. dzięki pełnemu oskładkowaniu umów zlecenia z perspektywą wprowadzenia jednego kontraktu na pracę".

Oskładkowanie śmieciówek powraca w kamieniach milowych

Ostatecznie Polska zobowiązała się do oskładkowania umów śmieciowych w Krajowym Planie Odbudowy. W tym przypadku obietnica złożona Komisji Europejskiej była jasna i dotyczyła pełnego opodatkowania wszystkich umów cywilnoprawnych. W KPO, w kamieniu milowym A4.7 "Ograniczenie segmentacji rynku pracy" zapisano:  "Reforma zostanie zrealizowana w drodze aktów prawnych, w których zapewni się, aby zatrudnienie na podstawie umów cywilnoprawnych podlegało składkom na ubezpieczenie społeczne: świadczeniom emerytalnym, rencie inwalidzkiej, świadczeniom z tytułu wypadków przy pracy i choroby zawodowej, świadczeniom chorobowym. Ponadto znosi się zasadę, zgodnie z którą w przypadku umów cywilnoprawnych składki na ubezpieczenie społeczne są płacone na podstawie minimalnego wynagrodzenia". Tym samym od wprowadzenia tej reformy zależy otrzymanie jednej z transz unijnych pieniędzy przeznaczonych dla Polski na odbudowę gospodarki po pandemii COVID-19. Oskładkowanie tzw. śmieciówek znalazło się wśród 12 kamieni milowych, które Polska miała spełnić do końca marca 2023, żeby móc złożyć wniosek o wypłatę nieco ponad dwóch miliardów euro. Wiadomo już, że ten kamień milowy nie został zrealizowany w terminie.

Obecny stan realizacji obietnicy oskładkowania tzw. śmieciówek przedstawiono w projekcie Krajowego Programu Reform na lata 2023-2024, czyli dokumencie składanym co roku przez Polskę do Komisji Europejskiej (ostateczny kształt dokumentu nie został jeszcze przyjęty przed rząd, dostępny jest tylko jego projekt, do którego odnosił się Arkadiusz Pączka). Stan realizacji tej reformy określono jako "opóźniony", a samo wdrożenie przesunięto na I kwartał 2024 roku. Co więcej, w tym dokumencie zapisano, że "celem reformy jest ograniczenie segmentacji rynku pracy poprzez zwiększenie ochrony socjalnej wszystkich osób pracujących na podstawie kolejnych umów zleceń". Znowu więc mowa jest wyłącznie o umowach zleceń, choć w KPO rząd jasno zobowiązał się do oskładkowania wszystkich umów cywilnoprawnych.

Sam dokument w kwestii umów śmieciowych jest wewnętrznie sprzeczny, ponieważ zapisano w nim również, że "opracowano projekt ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, której celem jest zwiększenie ochrony socjalnej wszystkich osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych poprzez objęcie tych umów składkami na ubezpieczenia społeczne, tj. emerytalne, rentowe i wypadkowe niezależnie od osiąganych przychodów". W tym miejscu mowa jest więc znowu o wszystkich umowach cywilnoprawnych, ale wymienione są składki emerytalne, rentowe i wypadkowe, podczas gdy w KPO zapisano również składkę chorobową. Projekt tej ustawy czeka jednak dopiero na wpis do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. 

Mimo złożenia obietnicy w kampanii wyborczej w 2015 roku i powtórzeniu jej w ramach Polskiego Ładu w 2021 roku umowy cywilnoprawne wciąż nie zostały więc w pełni oskładkowane, a tym bardziej zlikwidowane. Wdrożenie reformy zaplanowano dopiero na początek 2024 roku, choć z rządowych dokumentów nie wynika jasno, czy ma to być oskładkowanie wszystkich umów cywilnoprawnych, czy tylko umów zleceń. Z tych powodów tę obietnicę uznajemy za niezrealizowaną.

Obietnice minus. W oczekiwaniu na gabinety dentystyczne w szkołach
W oczekiwaniu na gabinety dentystyczne w szkołachTVN24

Jak powstał cykl "Obietnice minus"

Zespół Konkret 24 zebrał i zweryfikował zapowiedzi obozu Zjednoczonej Prawicy, które pod koniec drugiej kadencji pozostają niespełnione. Poszukiwanie obietnic zaczęliśmy od początków 2015 roku - to wtedy, wraz z rozpędzającą się kampanią prezydencką Andrzeja Dudy, zaczął się marsz prawicy po władzę. Przejrzeliśmy obietnice z dwóch kampanii prezydenckich, dwóch kampanii parlamentarnych, wyborów samorządowych i do Parlamentu Europejskiego – bo to przed elekcjami politycy najczęściej wiele obiecują. Sprawdzaliśmy, czy w okresie pomiędzy wyborami rzucane publicznie przez rządzących zapowiedzi się zmaterializowały. Tak powstał zbiór kilkudziesięciu obietnic, które Zjednoczona Prawica złożyła w ostatnich latach, ale ich "nie dowiozła". Kolejne części cyklu będziemy publikować na stronie Konkret24.tvn24.pl i na stronie głównej Tvn24.pl

Lista jest otwarta – na bieżąco sprawdzamy wystąpienia prezydenta, polityków PiS, Solidarnej Polski, Partii Republikańskiej. Zachęcamy czytelników do kontaktu z nami i zgłaszania propozycji do weryfikacji. Można to zrobić zarówno przez formularz na stronie, jak i mailem na adres konkret24@tvn.pl.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24