Ile zarabia szefostwo CBA? "To informacja ad personam"

Jakie są dochody szefów CBA?Fakty TVN

Rzecznik CBA odmówił Konkretowi24 podania kwot rocznych i miesięcznych zarobków kierownictwa biura, twierdząc, że nie stanowią one informacji publicznej. Wiceszef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Grzegorz Ocieczek w swoim oświadczeniu majątkowym za 2018 r. zadeklarował dochód (wspólnie z partnerką) w wysokości ponad 716 tys. zł.,a jego przełożony Ernest Bejda (wraz z małżonką) - ponad 381 tys. złotych rocznego dochodu. Jaką część kwot stanowią wynagrodzenia w CBA - nie wiadomo.

Obowiązek składania corocznych oświadczeń o stanie majątkowym nakłada na szefów służb ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Wymaga ona, by określona kategoria osób składała takie oświadczenia każdego roku do 31 marca, a także przed dniem objęcia i w dniu opuszczenia stanowiska.

Szef CBA dla "Faktów" TVN: moja praca dla Srebrnej to nic nadzwyczajnego
Szef CBA dla "Faktów" TVN: moja praca dla Srebrnej to nic nadzwyczajnegoFakty TVN

Co do zasady, jak stanowi ustawa, informacje zawarte w oświadczeniach "stanowią tajemnicę prawnie chronioną i podlegają ochronie przewidzianej dla informacji niejawnych o klauzuli tajności 'zastrzeżone', określonej w przepisach o ochronie informacji niejawnych". Ustawa dopuszcza jednak pisemną zgodę osoby, która złożyła oświadczenie, na ich ujawnienie.

Taką zgodę wyrazili wszyscy członkowie obecnego rządu, szefowie urzędów nadzorowanych przez premiera, kierownictwo kancelarii premiera oraz wojewodowie. Ich oświadczenia są publikowane na stronach Biuletynu Informacji Publicznej Kancelarii Premiera. Według stanu na 20 maja dostępne są tylko oświadczenia za rok 2017, opublikowane 17 maja 2018 r.

Niepełne dane, wspólnie z żoną

W wypełnianiu oświadczeń o stanie majątkowym, zwłaszcza jeśli chodzi o podawanie kwoty dochodów, panuje całkowita dowolność. I nie dotyczy to tylko szefów służb, ale większości osób, które wyraziły zgodę na opublikowanie swoich oświadczeń. Chodzi o punkt VII oświadczenia - "inne dodatkowe dane o stanie majątkowym".

Część wypełniających oświadczenie podaje kwoty dochodów, inni podają dochody osiągnięte wspólnie z osobami, z którymi pozostają we wspólnocie majątkowej, inni - nie podają dochodów w ogóle. Tak np. w swoich oświadczeniach majątkowych w 2016 i 2017 r. zrobił szef Agencji Wywiadu Piotr Krawczyk.

Z Agencji, po naszym pytaniu, otrzymaliśmy wyjaśnienie, w którym stwierdzono, że ani ustawa o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje, ani treść wzoru formularza oświadczenia majątkowego, określonego w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 14 czerwca 2017 r. "nie wskazują wysokości wynagrodzenia jako elementu oświadczenia. W pkt VII oświadczenia majątkowego należy podać 'Inne dodatkowe dane o stanie majątkowym', zaś przychodu osiągniętego w danym roku z wynagrodzenia za pracę (służbę) nie można utożsamiać ze stanem majątkowym, o którym mowa w oświadczeniu" - czytamy w mailu z Agencji Wywiadu.

Przepis dotyczący treści oświadczeń o stanie majątkowym

AW podała jednak przychody jej szefa. W 2016 r. było to 269.314,08 zł, w 2017 r. - 333.310,38 zł.

Największy dochód - w CBA

Oświadczenia majątkowe, na których opublikowanie urzędnicy wyrazili zgodę, są zamieszczane w Biuletynie Informacji Publicznej Kancelarii Premiera. Jak dotąd tylko CBA umieściło oświadczenia swoich szefów w BIP CBA.

Fragment oświadczenia majątkowego szefa CBA Ernesta Bejdy

Szef CBA Ernest Bejda podał, że w 2018 r. jego dochód (wspólnie z małżonką) wyniósł ponad 381 tys. zł. W poprzednim roku Bejda podawał kwoty dochodów rozdzielne: 305 237, 05 zł i dochód małżonki 94 017,82 zł.

Fragment oświadczenia majątkowego wiceszefa szefa CBA Bogdana Sakowicza

Wiceszef CBA Bogdan Sakowicz podał z kolei w punkcie VII oświadczenia majątkowego za 2018 r.: "CBA wynagrodzenie 378 551,82 zł". W oświadczeniu za rok 2017 również podał kwotę wynagrodzenia w CBA, która wyniosła 330 682,84 zł.

Drugi zastępca szefa CBA Grzegorz Ocieczek napisał, że w 2018 r. osiągnął roczny dochód w wysokości ponad 716 tys. zł - to dochód łączny z osobą prowadzącą wspólne gospodarstwo. Tak wysoka kwota może wynikać, jak podawały inne media, z faktu, że Grzegorz Ocieczek jako były prokurator otrzymuje dodatkowe wynagrodzenie z tytułu przejścia w stan spoczynku. W oświadczeniu za rok 2017 podał natomiast, że jego dochód wyniósł ponad 547 tys. zł. Nie było dopisku o partnerce.

Fragment oświadczenia majątkowego wiceszefa szefa CBA Grzegorza Ocieczki

Informacja ad personam

Wobec informacji z oświadczeń, w których dwaj szefowie CBA podali dochody łącznie z osobami, z którymi są we wspólnym gospodarstwie (żona i konkubina), zapytaliśmy CBA o to, jak kształtują się zarobki szefów biura. Jego rzecznik, Temistokles Brodowski odpisał, że nasze pytania "dotyczą informacji ad personam".

I dodał: "w orzecznictwie Naczelnego Sądu Administracyjnego prezentowany jest pogląd, że informacje ad personam nie stanowią informacji publicznej (v. wyrok NSA z dnia 14 września 2010 r. sygn.. akt I OSK 1035/10, orzeczenia.nsa.gov.pl). Z uwagi na powyższe żądana w tym zakresie informacja nie stanowi informacji publicznej w zrozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z 6 września 2001 r. i nie może być rozpatrzona przez CBA w trybie przepisów tej ustawy".

Sprawa, na którą powołał się rzecznik CBA, dotyczyła żądania w trybie dostępu do informacji publicznej wysokości nagród dla wicekomendanta jednej ze straży miejskich. Istotnie, NSA uznał, że "żądanie dotyczyło informacji ad personam, a to nie stanowi informacji publicznej".

Utrwalony pogląd

- CBA musi zapoznać się z orzecznictwem późniejszym niż z 2010 r. - komentuje dla Konkret24 Krzysztof Izdebski z Fundacji ePaństwo, zajmującej się jawnością życia publicznego. I przytacza orzeczenie NSA z 16 stycznia 2018 r., które - jego zdaniem - zbiera orzecznictwo sądów administracyjnych w kwestii wynagrodzeń, i do którego odwołują się sądy w kolejnych orzeczeniach.

Sprawa dotyczyła żądania informacji o dodatku funkcyjnym dla dziekana jednego z wydziałów Uniwersytetu Adama Mickiewicza. NSA stwierdził, że "w orzecznictwie utrwalony jest, oparty na art. 1 ust. 1 u.d.i.p., pogląd zgodnie z którym, informacja o wysokości środków publicznych przeznaczonych na wynagrodzenia osób pełniących funkcje publiczne stanowi informację publiczną".

I dalej czytamy w tym orzeczeniu: "Informacja o przysługiwaniu tak wydatkowanych środków publicznych osobie pełniącej funkcję publiczną stanowi tylko inny aspekt tego samego zjawiska ekonomicznego. Nie można odmiennie traktować obu stron tej samej czynności finansowej: wydatkowania środków publicznych na wynagrodzenie i przysługiwania wynagrodzenia osobie pełniącej funkcję publiczną. Informacja o wysokości wynagrodzenia przysługującego osobie pełniącej funkcję publiczną jest zatem informacją publiczną".

Siemoniak: majątek premiera powinien być przejrzysty
Siemoniak: majątek premiera powinien być przejrzystytvn24

Pod lupą CBA

Zgodnie z ustawą o CBA, to właśnie biuro zajmuje się kontrolą prawidłowości i prawdziwości oświadczeń majątkowych lub oświadczeń o prowadzeniu działalności gospodarczej osób pełniących funkcje publiczne. Analizy danych, zawartych w oświadczeniach o stanie majątkowym dokonują również kierownicy urzędów, w których zatrudnione są osoby składające takie oświadczenia.

W przypadku m.in. prezydenta, marszałków parlamentu, premiera, prezesa NIK, prezesa NBP - ich oświadczenia majątkowe trafiają do I Prezesa Sądu Najwyższego, który ma prawo do analizy zawartych w nich informacji.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Po tym, jak sędzia Tomasz Szmydt - znany między innymi z afery hejterskiej - poprosił o azyl polityczny na Białorusi, politycy PiS nagłaśniają przekaz, że Szmydta na sędziego powołał prezydent Bronisław Komorowski. Prawda jest inna: Szmydta awansowało kolejnych trzech prezydentów, a za czasów ministra Zbigniewa Ziobry trafił do biura neo-KRS.

PiS: za awansem sędziego Szmydta stał prezydent Komorowski. Manipulacja

PiS: za awansem sędziego Szmydta stał prezydent Komorowski. Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że nie chce wyjścia Polski z Unii Europejskiej, ale swój przekaz w kampanii do europarlamentu buduje na negatywnych obrazach wspólnoty. Przedstawiamy główne fałszywe narracje PiS o UE. Eksperci wyjaśniają, na czym polega ta strategia mobilizowania elektoratu "do walki o suwerenność" zamiast "przepisami dotyczącymi krzywizny banana".

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Janusz Wojciechowski wyraził swoją krytykę po spotkaniu Donalda Tuska z ministrem Adamem Bodnarem, sugerując, że "w państwie praworządnym" premier nie powinien rozmawiać z prokuratorem generalnym o postępowaniach. Przypominamy więc, jak za rządów Zjednoczonej Prawicy zmieniono Prawo o prokuraturze.

Wojciechowski o "problemie państwa praworządnego". Przypominamy, kto go stworzył

Wojciechowski o "problemie państwa praworządnego". Przypominamy, kto go stworzył

Źródło:
Konkret24

O 30 procent wzrosły zarobki prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w ciągu czterech lat za poprzednich rządów. Ale Jan Nowak, zapytany przez komisję do spraw wyborów kopertowych, ile zarabiał, odpowiedział: "nie pamiętam". Sprawdziliśmy: przez pięć lat w sumie 1,5 miliona złotych brutto.

Były prezes UODO o swoich zarobkach: "nie wiem", "nie liczyłem". No to policzyliśmy

Były prezes UODO o swoich zarobkach: "nie wiem", "nie liczyłem". No to policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24