Śląski językiem narodowym czy regionalnym? Pomyłka Roberta Biedronia

Jeden z ekspertów Roberta Biedronia ma zająć się zmianą statusu śląszczyznyPAP/Jakub Kamiński

W trakcie inauguracyjnej konwencji partii Wiosna Robert Biedroń obiecywał, że za sprawą jego doradcy "śląski stanie się językiem narodowym". W opublikowanym później wpisie zmienił "narodowy" na "regionalny", ale śląski wprost nazwał "językiem". Formalnie status, jaki ma ślōnskŏ gŏdka, jest inny.

W niedzielę na warszawskim Torwarze były prezydent Słupska Robert Biedroń oficjalnie ogłosił powstanie nowej partii - Wiosna. W otoczeniu flag Polski i Unii Europejskiej wyłożył także najważniejsze założenia swojego programu politycznego, a na koniec przedstawił 14 ekspertów i ekspertek, którzy mają mu pomóc w realizacji konkretnych celów zapowiedzianych na konwencji.

Jednym z ekspertów był Łukasz Kohut. Jak przedstawił go Biedroń - "Ślązak, działacz społeczny". Kohut to fotograf z zawodu, niedoszły kandydat Koalicji Obywatelskiej do sejmiku województwa śląskiego w ostatnich wyborach. Lider Wiosny zapowiedział, że jako doradca zadba o to, że "śląski, nareszcie, stanie się językiem narodowym". "Bo śląsko godka je fest piykno" - zakończył Biedroń.

Robert Biedroń o zmianach w statusie śląskiej mowy
Robert Biedroń o zmianach w statusie śląskiej mowy

Ten temat pojawił się także we wpisie na twitterowym koncie Biedronia. Wypowiedź lidera Wiosny została jednak poprawiona - śląski nie miał stać się językiem "narodowym", a "regionalnym". Wprost napisano jednak, że jest to "język". O opinię na ten temat poprosiliśmy językoznawczynię.

(Etno)lekt

- Zgodnie z ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, językiem regionalnym w Polsce jest tylko jeden język - kaszubski, podczas gdy śląski nie jest tam wymieniony jako język - mówi w rozmowie z Konkret24 prof. dr hab. Jolanta Tambor, językoznawczyni z Uniwersytetu Śląskiego i autorka wielu prac dotyczących śląszczyzny.

- Dla mnie najlepszym określeniem na to, czym jest śląski, jest lekt - dodaje i tłumaczy, że można go określać także terminem "etnolekt", jednak - jak dodaje - "został on spolityzowany, gdyż zbyt często posługiwano się nim w dyskursie nienaukowym, wykorzystując do różnych celów. Samo lekt jest moim zdaniem najtrafniejszym określeniem".

Zgodnie z art 19. pkt. 1 Ustawy z dnia 6 stycznia 2005 r. o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, za ten ostatni uważa się język, który jest m.in. tradycyjnie używany na terenie danego państwa przez mniejszą liczebnie od reszty grupę obywateli, różniący się od oficjalnego języka urzędowego oraz niebędący ani dialektem oficjalnego języka tego państwa.

Zapisy ustawy dotyczące języka regionalnegohttp://prawo.sejm.gov.pl

Zapytaliśmy prof. Tambor, czy jeśli śląszczyzny nie określa się mianem osobnego języka, to czy można go traktować jako dialekt polszczyzny. - Etnolekt śląski rozwijał się równolegle z etnolektami, które dały w rezultacie literacki język polski, obok polszczyzny, i oczywiście ma z nią niemało elementów wspólnych, ale można też wskazać pewną liczbę wyróżniających i oryginalnych cech. Myślę więc, że powinien być traktowany jako coś więcej niż dialekt jakiegoś innego języka - tłumaczy prof. Tambor. - W pracach profesora Alfreda Majewicza, który jako pierwszy wyraziście użył terminu "etnolekt" wobec różnych fenomenów (rzadkich zjawisk - red.) mownych, można przeczytać, że nie da się, posługując się kryteriami językoznawczymi, jasno oddzielić języków i dialektów. Ja w pełni się z tym zgadzam - dodaje.

Alfred Majewicz w swojej publikacji pt. "Języki świata i ich klasyfikowanie" z 1989 r. doprecyzował, że "w językoznawstwie polskim termin 'etnolekt' znajduje szczególne zastosowanie w przypadkach, gdy użycie określenia język, dialekt lub gwara byłoby sporne, w częstych sytuacjach braku precyzyjnych kryteriów, pozwalających uznać daną formę mowy za odrębny język bądź też za stanowiącą jeden z dialektów (odmian) jakiegoś języka". Ta definicja wydaje się dobrze oddawać obecny status śląszczyzny.

Bliższy uznawania jej za dialekt języka polskiego jest prof. Jerzy Bralczyk, wiceprzewodniczący Prezydium Rady Języka Polskiego PAN, który w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" mówił, że "tak jak środowisko polskich językoznawców, twierdzę, że raczej jest to grupa dialektów. Uznawanie ich za coś osobnego od polszczyzny jest w świetle dotychczasowych ustaleń nieuzasadnione, bo rozwój dialektu śląskiego jest równoległy do rozwoju innych polskich dialektów. [...] Jest to zbiór dialektów języka polskiego".

Regionalny, nie narodowy

Mówiąc na konwencji o nadaniu śląskiemu statusu "języka narodowego", Robert Biedroń zaskoczył niektórych internautów, którzy zastanawiali się, czy były prezydent Słupska celowo użył tego określenia, czy po prostu się pomylił.

Prof. Jolanta Tambor mówi, dlaczego mówienie o "języku narodowym" w kontekście śląszczyzny może wywoływać konsekwencje. - W moim przekonaniu nie można mówić o śląszczyźnie jako o języku narodowym, gdyż to wskazywałyby, że Ślązacy to osobny naród, a ja tak nie myślę, nie uważam, nie widzę żadnych argumentów dla poparcia takiej tezy. Ślązacy są na pewno grupą etniczną o wyraźnej odrębności, ale mówienie o narodzie czy narodowości to na pewno tezy zbyt daleko idące - tłumaczy ekspertka od śląszczyzny.

- Zupełnie inaczej wygląda sytuacja z językiem regionalnym. Osobiście jestem zwolenniczką tego, aby po spełnieniu konkretnych warunków śląszczyzna stała się drugim obok kaszubskiego językiem regionalnym - dodaje prof. Tambor. - Coraz więcej tych warunków jest już zresztą spełnianych. Ukazują się teksty literackie po śląsku, publikacje dotyczące gramatyki czy słowniki polsko-śląskie, a nawet śląsko-polsko-angielsko-niemieckie. Z tego względu śląski ma predyspozycje, żeby stać się językiem regionalnym, choć do tej pory nikt odpowiedniej ustawy czy uchwały nie przegłosował. Podkreślam jednak, że mówimy o języku regionalnym, a nie narodowym. To duża różnica - tłumaczy.

Próby były

Pomysł ustanowienia śląskiego językiem regionalnym, co najprawdopodobniej miał na myśli Robert Biedroń, nie jest niczym nowym.

We wrześniu 2007 roku grupa 23 posłów m.in. z PiS, Samoobrony i PSL złożyło u marszałka Sejmu projekt nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym, w której postulowano nadanie śląszczyźnie statusu języka regionalnego. Z taką samą inicjatywą w marcu 2010 roku wyszedł poseł Platformy Obywatelskiej Marek Plura. "Nie można się zgodzić z wysuwanymi przez autorów projektu tezami o analogicznej sytuacji dialektu śląskiego i języka kaszubskiego" - napisano wtedy w piśmie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji kończącym pracę nad projektem.

Ostatnią próbę poseł Plura podjął w 2012 roku. Wtedy już jego projekt trafił do Sejmu i był analizowany na posiedzeniu Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych, ale na tym zakończył się jego przebieg legislacyjny. W jednej z opinii wykonanych dla Biura Analiz Sejmowych dotyczących tego projektu prof. Jan Miodek z Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego zacytował opolskiego językoznawcę prof. Henryka Borka, który pisał, że "w mowie Ślązaków nie znajdziemy żadnych poważniejszych cech gramatycznych, które by nie występowały równolegle czy to w Małopolsce, czy w Wielkopolsce – odrębność gramatyczna tego narzecza polega tylko na innym wewnętrznym powiązaniu i układzie tych cech".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: PAP/Jakub Kamiński

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Jakub Kamiński

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24