"Wybory łatwe do podważenia"? Sprawdzamy

Czy łatwo podważyć wynik wyborów?tvn24

Przy takiej skali naruszeń prawa łatwo będzie podważyć wybory prezydenckie, jeśli odbędą się na podstawie ostatnich zmian Kodeksu wyborczego - uważają niektórzy prawnicy i politycy. Czy rzeczywiście? Protest wyborczy musi wykazać, że naruszenia miały wpływ na wynik wyborów. A potem Sąd Najwyższy musi się z tym zgodzić.

Zdaniem części prawników, jest już wiele argumentów prawnych, które mogą się stać podstawą do złożenia protestów wyborczych wobec majowych wyborów prezydenckich. Wszystko na to wskazuje, że odbędą się one w formie głosowania korespondencyjnego - po tym, jak prezydent podpisał ustawę, na mocy której pobawiono Państwową Komisję Wyborczą niektórych funkcji wyborczych. Wśród zarzutów wobec tak przeprowadzonych wyborów powtarzają się: brak zapewnienia równości, powszechności, bezpośredniości i tajności.

Jeszcze przed uchwaleniem przez Sejm 6 kwietnia ustawy o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku politycy opozycji mówili, że "łatwo będzie podważyć wynik wyborów prezydenckich".

Zgodnie z Kodeksem wyborczym protest przeciwko wyborowi prezydenta wnosi się na piśmie do Sądu Najwyższego w ciągu dwóch tygodni od ogłoszenia wyniku wyborów. Orzeczenia SN są w tej sprawie ostateczne. Czym innym jednak jest fakt, że protest łatwo złożyć, a czym innym skuteczność protestu.

Niepewność przed wyborami
Niepewność przed wyboramiFakty TVN

"Masa luk"

21 marca w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" Donald Tusk, szef Europejskiej Partii Ludowej, powiedział: "wydaje się, że wybory przeprowadzone w takich warunkach nie miałyby wiążącego charakteru, a na pewno byłyby łatwe do podważenia, także w sensie prawnym". Jego opinia odnosiła się wtedy do braku równości w prowadzeniu przez kandydatów kampanii wyborczej.

Wykład Donalda Tuska. Były premier skomentował sytuację w Polsce
Wykład Donalda Tuska. Były premier skomentował sytuację w PolsceFakty po południu

"Luk w tym pomyśle jest masa" - tak z kolei pomysł Prawa i Sprawiedliwości w sprawie głosowania korespondencyjnego skomentował w "Onet rano" Bartłomiej Sienkiewicz, były szef MSWiA w rządzie Tuska. Wskazał np. wykluczenie z wyborów Polaków za granicą. Twierdząco odpowiedział na pytanie, czy takie wybory można byłoby podważyć.

Podobną opinię sformułował Leszek Miller 7 kwietnia w rozmowie z "Rzeczpospolitą". "Wynik takich wyborów będzie można podważyć. Na pewno wpłynie wiele protestów do Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy stanie przed poważną próbą" – cytował dziennik słowa byłego lidera lewicy.

Znacząca była wypowiedź lidera Porozumienia Jarosława Gowina, który 18 kwietnia w wywiadzie dla portalu Wpolityce.pl powiedział, że jeżeli wybory odbyłyby się 10 maja metodą korespondencyjną, to "byłyby źle przygotowane organizacyjnie, ich wynik byłby kwestionowany, a mandat przyszłego prezydenta byłby podważany".

Spotkanie w sprawie zmiany konstytucji
Spotkanie w sprawie zmiany konstytucjiFakty TVN

Wyłącznie protest wyborczy

Prawnicy-konstytucjonaliści są zgodni, że można będzie kwestionować wynik wyborów korespondencyjnych. Mówił o tym m.in. prof. Ryszard Piotrowski z katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego, a także były szef Państwowej Komisji Wyborczej sędzia Wojciech Hermeliński.

Podważenie wyborów w sensie prawnym – jak precyzuje prawnik Maciej Pach z Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego - może polegać wyłącznie na kierowaniu do SN protestów wyborczych, które będą rozpoznawane przez składy trzech sędziów, będą co do ich zasadności wydawane opinie, a następnie SN w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych podejmie uchwałę co do ważności lub nieważności wyborów.

Kiedy, gdzie i w jaki sposób? Wątpliwości dotyczące wyborów
Kiedy, gdzie i w jaki sposób? Wątpliwości dotyczące wyborówFakty po południu

Jak dodaje Maciej Pach, "protest wyborczy można porównać do sztyletu: wbijając go, należy celować w samo serce wyborów, czyli w ich wynik. Brak wpływu naruszenia przepisów na wynik wyborów pozbawia bowiem protest skuteczności".

A wynika to z przepisów prawa – protest można wnieść z powodu przestępstwa przeciwko wyborom. Opisuje je XXXI rozdział Kodeksu karnego, protest wyborczy można też wnieść z powodu naruszenia Kodeksu wyborczego. W obu przypadkach pod warunkiem, że te naruszenia dotyczą głosowania, ustalenia wyników głosowania lub wyników wyborów mającego wpływ na wynik wyborów.

"Widać zatem, że nawet jeżeli określone naruszenie prawa zaistniało, na nic zda się protest wyborczy, jeżeli nie wykażemy wpływu na wynik wyborów" – podsumowuje Maciej Pach.

"To nie jest prosta sprawa" – ocenia składanie protestów wyborczych prof. Anna Rakowska-Trela, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Łódzkiego. "Trzeba podnieść zarzuty, uargumentować je, przywołać dowody i wykazać, że naruszenia miały wpływ na wynik wyborów. Sądy zawsze dość rygorystycznie podchodziły do wymagań formalnych protestów wyborczych" – podkreśla.

18.04.2020 | "Dla obecnej władzy liczą się tylko wybory"
18.04.2020 | "Dla obecnej władzy liczą się tylko wybory"Fakty TVN

"Ogromna skala naruszeń"

Naruszeń prawa, które mogą być podstawą do wnoszenia protestów wyborczych, było wiele przy okazji ostatnich zmian w Kodeksie wyborczym. Jeśli wybory miałyby się odbyć na podstawie ustawy o głosowaniu korespondencyjnym, to - jak zauważa prof. Rakowska-Trela - "skala naruszeń będzie ogromna".

"Nie będzie zapewniona realizacja niemal żadnej z zasad wyborów: ani powszechność (nie wiadomo, czy pakiety dotrą i czy pod właściwe adresy), ani równość (nie wiadomo, kto wyjmie i skorzysta z pakietów, nie ma żadnej kontroli, że zrobi to wyborca-adresat), tajności (powszechne głosowanie korespondencyjne jej nie sprzyja). Zapewne wielokrotnie zdarzy się, że wyborca zostanie pozbawiony możliwości zagłosowania (nie dotrze pakiet, wyjmie go ktoś inny,nie będzie miał kto go wyjąć). A co z wyborcami w szpitalach zakaźnych?" - stwierdza prof. Rakowska-Trela.

"Te zarzuty mogą w wymiarze politycznym powodować społeczną delegitymizację wyłonionego w wadliwej procedurze elekcyjnej prezydenta" – ocenia z kolei Maciej Pach.

Konstytucjonaliści krytykują wybory korespondencyjne
Konstytucjonaliści krytykują wybory korespondencyjnetvn24

Zdaniem prof. Ryszarda Piotrowskiego wybory w trybie powszechnego głosowania korespondencyjnego nie będą odzwierciedlały woli wyborców. Jak napisał on w analizie dla portalu Gazeta.pl, protest wyborczy można "wnieść ze względu na przestępstwo przeciwko wyborom, opisane w Kodeksie, ale tutaj naruszenia przepisów kodeksu dokonuje ustawodawca i narusza w ten sposób konstytucję. To jest paradoks, ale w moim przekonaniu z tego powodu można kwestionować wynik wyborów przeprowadzonych w taki sposób".

SN ocenia wpływ naruszenia prawa na wynik wyborów

O uznaniu bądź nie wpływu protestów wyborczych zdecydują sędziowie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, najpierw w składach trzyosobowych, potem w składzie całej izby.

Przyjmijmy, że "skala naruszeń prawa jest ogromna" i złożone protesty wyborcze wykażą wpływ tych naruszeń na wynik wyborów. Czy to wystarczy, by ich wynik podważyć?

Za każdym razem po wyborach prezydenckich do SN trafiały protesty przeciwko ogłoszonemu wynikowi. Najmniej było ich po wyborach w 1990 i 2005 roku – po 51, najwięcej po wyborach w 1995 roku – 593 238. Tyle osób stwierdziło, że nieprawdziwa informacja o wykształceniu Aleksandra Kwaśniewskiego mogła mieć wpływ na wynik głosowania. Sąd Najwyższy odrzucił, choć niejednomyślnie, tę argumentację.

Tak więc duża liczba podobnych protestów nie gwarantuje, że sędziowie uznają ich zasadność.

Po wyborach w 2010 roku do SN wpłynęło 378 protestów - 202 wskazywały, że na przebieg wyborów wpływ miał brak ogłoszenia stanu klęski żywiołowej (Polska zmagała się wówczas z wiosenną powodzią). SN nie rozpatrzył tych protestów, "gdyż nie opierały się one na zarzucie naruszenia ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej", według której przeprowadzono wtedy wybory.

Pięć lat temu do SN wpłynęło 58 protestów na wynik wyborów prezydenckich. Tylko sześć z nich sędziowie uznali za zasadne - ale nie stwierdzili "wpływu naruszenia na wynik wyborów".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+