Beata Kempa: UE chce "obniżyć temperaturę o 1,5 stopnia". Co pomyliła europosłanka


Zdaniem Beaty Kempy celem unijnego pakietu ustaw klimatycznych jest obniżenie "chociaż o półtora stopnia Celsjusza temperatury, jeśli chodzi o globalne ocieplenie". Europosłanka wprowadza w błąd - myli bowiem obniżenie temperatury z ograniczeniem wzrostu średniej temperatury na świecie. Wyjaśniamy.

Europosłanka Beata Kempa w poniedziałek, 27 czerwca uczestniczyła w konferencji prasowej Solidarnej Polski w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu. Podczas swojego wystąpienia powiedziała, że unijny pakiet ustaw klimatycznych Fit for 55 (Gotowi na 55) ma na celu obniżenie "chociaż o półtora stopnia Celsjusza temperaturę, jeśli chodzi o globalne ocieplenie". O konferencji informowały regionalne media, m.in. gazetawroclawska.pl i wroclaw.wyborcza.pl. Nagranie z wypowiedzią Kempy opublikowano na profilu Solidarnej Polski na Twitterze. To, co powiedziała europosłanka, wzbudziło zdumienie specjalistów.

fałsz

Wideo z konferencji prasowej Solidarnej Polski z wprowadzającą w błąd wypowiedzią Beaty KempyKonkret24 | twitter.com/SolidarnaPL

"To jest po prostu szaleństwo"

"W ubiegłym tygodniu decyzja podjęta przez Parlament Europejski, zarówno w zakresie dyrektywy, jak i rozporządzeń, wszystko to dotyczy pakietu Fit for 55, to już nie tylko polityczna poprawność, ale kwestia tak jak zostało powiedziane każdy, kto obserwował te obrady i był uprzejmy dostrzec w jednej z wypowiedzi, że wszystko to ma zmierzać to tego, żeby tymi rozwiązaniami obniżyć chociaż o półtora stopnia Celsjusza temperaturę, jeśli chodzi o globalne ocieplenie" - powiedziała Beata Kempa.

"Proszę państwa, to jest po prostu szaleństwo" - kontynuowała. "Jeśli mamy rujnować gospodarki państw takich jak Polska w imię obniżenia temperatury o półtora stopnia Celsjusza, jeżeli mamy doprowadzać do głębokiego kryzysu na przykład branżę motoryzacyjną, a o to zwracali się przedstawiciele właśnie branży motoryzacyjnej i pracownicy branż motoryzacyjnych w Polsce, to zastanówmy się, jak dalece mamy brnąć w ideologię, o której mówi Frans Timmermans" - stwierdziła.

Rolnicy z województwa lubuskiego chcą ogłoszenia stanu suszy.mp4
Rolnicy z województwa lubuskiego chcą ogłoszenia stanu suszy.mp4tvn24

Nagranie z wypowiedzią europosłanki wyświetlono ok. 68 tys. razy. Przypomnijmy: Beata Kempa to europosłanka z okręgu wrocławskiego i wiceprezeska partii Solidarna Polska. Wcześniej przez cztery kadencje była posłanką na Sejm.

"Solidarna Polska niespecjalnie rozumie, o co chodzi z tym 1,5 stopnia C"

Słowa Beaty Kempy wywołały krytykę aktywistów klimatycznych i ekspertów w tej dziedzinie. "Solidarna Polska niespecjalnie rozumie, o co chodzi z tym 1,5°C" - skomentował na Twitterze dziennikarz serwisu Energetyka24.com Jakub Wiech (pisownia postów oryginalna). "Żeby opisać to, co tu się dzieje wymyśliłem nowe słowo: klimatołki. Nie, FF55 (Fit for 55 - red.) nie zmierza do obniżenia temperatury. Rząd Zjednoczonej Prawicy zobowiązał się do zatrzymania ocieplenia klimatu na granicy 1.5 stopnia C. Może Ziobro powinien był zablokować porozumienie paryskie?" - napisał na Twitterze rzecznik prasowy Greenpeace Polska Marek Józefiak. W kolejnym tweecie dodał: "Obniżenie temperatury o półtora stopnia?? Nie macie bladego pojęcia o czym piszecie, ani co wasz rząd podpisuje. W 2016 roku wynegocjowaliście porozumienie paryskie, które zawiera cel zatrzymania ocieplenia na +1,5 stopnia Celsjusza. To wasz rząd klimatołki to podpisał".

Post rzecznika prasowego Greenpeace Polska w reakcji na wypowiedź Beaty Kempy Twitter

Wypowiedź Beaty Kempy komentowali również inni internauci: "Ktoś niepostrzeżenie podmienił nam cel 'utrzymanie poniżej 1,5 stopnia' na 'obniżenie o 1,5 stopnia'! Czekają nas nie tylko biedne, ale też zimne czasy. Dobrze, że Beata Kempa szybko to wyłapała. Brawo!"; "Przecież nie wiesz o czym mówisz kobieto!"; "Nie o obnizenie o 1,5°, tylko o podwyzszenie o nie wiecej niz 1.5°. O obnizeniu temperatury nie moze byc juz mowy".

O co chodzi z 1,5 stopnia Celsjusza?

Europosłanka nie ma racji, twierdząc, że celem unijnego pakietu Fit for 55 jest obniżenie temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza. Jej stwierdzenie jest błędne na dwóch płaszczyznach: zarówno w kontekście Fit for 55, jak i celów, których osiągnięcie ma zapobiec katastrofie klimatycznej.

Wyjaśnijmy najpierw, dlaczego jest mowa o 1,5 stopnia Celsjusza. W grudniu 2015 roku na konferencji klimatycznej w Paryżu jej uczestnicy - w tym Unia Europejska i wszystkie kraje członkowskie - podpisały tzw. porozumienie paryskie. Głównym jego celem jest utrzymanie wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie mniejszym niż 2 stopnie Celsjusza w stosunku do epoki przedindustrialnej i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia.

Tak więc jest błędem mówienie, by celem UE było obniżanie temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza - celem jest zatrzymanie wzrostu średnich temperatur na poziomie nie większym niż 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu do ery przedindustrialnej.

Dlaczego 1,5 stopnia jest takie ważne?

UE formalnie ratyfikowała porozumienie paryskie 5 października 2016 roku, a weszło w życie 4 listopada. 6 października 2016 roku Sejm uchwalił ustawę ratyfikującą porozumienie paryskie. Za jej przyjęciem głosowała też ówczesna posłanka Beata Kempa. Senat nie zaproponował poprawek. Tego samego dnia Andrzej Duda podpisał tę ustawę.

Ryzyko tego, że w ciągu najbliższych pięciu lat przynajmniej w jednym roku średnie temperatury przekroczą limit 1,5 stopnia Celsjusza powyżej poziomu przedindustrialnego wynosi aż 48 proc. - ostrzega Światowa Organizacja Meteorologiczna w najnowszym raporcie klimatycznym z 9 maja 2022 roku. - Obecnie chcemy wyhamować przyrost globalnej temperatury, by ta nie podniosła się o więcej niż półtora stopnia Celsjusza powyżej poziomu sprzed epoki przedprzemysłowej. Już teraz osiągnęliśmy jeden stopień - tłumaczy w rozmowie z Konkret24 prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

- Generalnie półtora stopnia robi małe wrażenie, ale w zrozumieniu, jak ważna to sprawa, użyjmy prostego porównania. Normalna temperatura ciała człowieka to 36,6 stopni Celsjusza. Wyobraźmy sobie teraz, że od pewnego momentu ona wzrasta nam o te półtora stopnia. Spróbujmy normalnie funkcjonować w codziennym życiu z temperaturą 38,1 stopni Celsjusza. Będzie trudno - mówi prof. Chojnicki. - Podobnie system klimatyczny jest w pewnym stanie równowagi. To dynamiczna równowaga, raz jest cieplej, potem trochę zimniej, ale średnia wartość temperatury atmosfery jest niezmienna. Odchylenie tego stanu o dodatkowe półtora, dwa stopnie Celsjusza to zmiana o charakterze tektonicznym, co oznacza problem dla życia całej ludzkości - wyjaśnia ekspert.

- Dlaczego boimy się przekroczenia progu półtora stopnia? Bo nie będziemy w stanie odwrócić tej zmiany. Przyrost średniej temperatury o półtora stopnia na świecie to wzrost prawdopodobieństwa coraz dłuższych i dotkliwszych susz, ale także opadów nawalnych. Wzrost temperatury to intensyfikacja procesu parowania i tam, gdzie nie spadnie wystarczająco dużo deszczu, będziemy mieli coraz większe problemy z suszami. To zwiększy także prawdopodobieństwo pożarów. Kolejne fale upałów będą wyzwaniem dla osób starszych, mogą przecież zagrażać ich zdrowiu i życiu - tłumaczy klimatolog.

Profesor Chojnicki zauważa, że jeszcze w latach 80. w Polsce mieliśmy średnio cztery dni w roku z rekordowymi temperaturami, które przekraczały 30 stopni Celsjusza. - Teraz jest ich już średnio osiem. Obserwujemy co jakiś czas rekordy wysokich temperatur, nie mamy za to rekordów chłodu - stwierdza.

- Im wyższa temperatura, tym więcej zjawisk ekstremalnych tu i teraz w Polsce. Półtora stopnia Celsjusza więcej na świecie dla Polski oznacza realne podniesienie temperatury o dwa-trzy stopnie. Już obserwacje w czasie ostatniej dekady sprawiły, że średnia temperatura w Polsce podniosła się o 0,8 stopnia. Rolnicy od dawna widzą tego efekty: długotrwałe susze, straty w plonach. Fale upałów już teraz są wyzwaniem dla naszego systemu energetycznego - wyjaśnia prof. Chojnicki. I podsumowuje: - Prawa fizyki działają i są niezmienne. Można je nazywać jak się chce, można im zaprzeczać, jednak te nadal działają. Po prostu robi się coraz cieplej, a skutki tego ocieplenia będą wymagać od nas działań w kierunku zatrzymania procesu wzrostu temperatury oraz adaptacji do nowych warunków klimatycznych.

Rada Europejska: "nie ma mowy o celu, jakim jest obniżenie temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza"

Pokłosiem porozumienia paryskiego jest Fit for 55, czyli pakiet aktów prawnych przedstawiony przez Komisję Europejską 14 lipca 2021 roku. Liczba 55 odnosi się do nowego celu przejściowego redukcji emisji w Unii Europejskiej na 2030 rok. Tym celem jest obniżenie emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. w porównaniu do 1990 roku. To cel przejściowy w drodze do uzyskania neutralności klimatycznej UE w połowie stulecia. W 2050 roku powinna zostać osiągnięta równowaga między emisją gazów cieplarnianych a ich pochłanianiem.

Zapytaliśmy biuro prasowe Rady Europejskiej, czy w Fit 55 znajdują się zapisy stawiające za cel UE "obniżenie temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza". Odpowiedź biura prasowego Rady Europejskiej brzmi: "W dokumentach Fit for 55 nie ma mowy o celu, jakim jest obniżenie temperatury o 1,5 stopnia Celsjusza. Celem jest ograniczenie przez Unię Europejską emisji gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. do roku 2030 w porównaniu z poziomem z roku 1990 oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej w roku 2050. Cele te zostały podpisane przez wszystkie państwa członkowskie UE w konkluzjach Rady Europejskiej z grudnia 2020 roku".

Dalej podkreślono, że pakiet Fit for 55 jest związany ze zobowiązaniami UE, które wynikają z porozumienia paryskiego. "Cele te będą stanowić wkład w wysiłki UE na rzecz realizacji zobowiązań wynikających z porozumienia paryskiego (które jest porozumieniem globalnym). Celem porozumienia paryskiego jest ograniczenie globalnego ocieplenia do poziomu znacznie poniżej 2, a najlepiej do 1,5 stopnia Celsjusza w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej" - tłumaczy biuro prasowe RE.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Krzysztof Ćwik/Agencja Wyborcza.pl

Pozostałe wiadomości

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24