Ceny paliw. Straszyli wysokim VAT-em - teraz mówią o "efekcie synergii". Jak zmieniano narrację

Źródło:
Konkret24
Premier Morawiecki o gwałtownych obniżkach hurtowych cen paliw w PKN Orlen
Premier Morawiecki o gwałtownych obniżkach hurtowych cen paliw w PKN OrlenTVN24
wideo 2/4
Premier Morawiecki o gwałtownych obniżkach hurtowych cen paliw w PKN OrlenTVN24

W 2022 roku prezes PKN Orlen i rząd przekonywali, że obniżona stawka VAT na paliwa zapewnia niższe ceny na stacjach, a jej podniesienie skutkowałoby dużym skokiem cen. Teraz, gdy VAT na paliwa wrócił do poziomu 23 proc., widać, że straszenie wyższą stawką było wykorzystywane politycznie.

Nowy rok rozpoczął się gorącą publiczną dyskusją o tym, że PKN Orlen w ostatnich dniach znacznie obniżył hurtowe ceny paliw, a ceny na stacjach - mimo podwyżki stawki VAT - raczej się nie zmieniły. Te "cuda na Orlenie" spowodowały, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zapowiedział, iż przyjrzy się działaniom koncernu i "nie wyklucza interwencji w tej sprawie". Bo z końcem 2022 roku przestała obowiązywać tzw. rządowa tarcza antyinflacyjna, co oznaczało m.in. wzrost podatku VAT na paliwa z 8 do 23 proc.

Ponieważ jednak od stycznia ceny na stacjach nie wzrosły, eksperci zaczęli domniemywać, czy w takim razie kierowcy nie przepłacali wcześniej za paliwo, skoro ceny hurtowe obniżono w czasie, gdy wyceny ropy i złotego się nie zmieniły. "Cuda na Orlenie. Kierowcy przepłacali 700 zł na tonie?" - komentował już 31 grudnia na Twitterze ekonomista Rafał Mundry. Ekonomiści mBanku zadali sobie pytanie, "co byłoby, gdyby ceny hurtowe zachowały się typowo". Ich zdaniem "mielibyśmy ok. 16,9-proc. inflację w listopadzie (a nie 17,5 proc.) i być może ok. 16-proc. w grudniu".

Premier Mateusz Morawiecki, pytany 2 stycznia o działania PKN Orlen, stwierdził, że koncern nie zawyżał cen paliw i zaapelował, aby "cieszyć się, że ceny paliwa nie wzrosły". "To dzięki temu, że mamy duży polski koncern multienergetyczny możemy kupować ropę taniej. Cena benzyny na polskich stacjach zależy również od tego, czy złoty jest słaby czy silny. Ropa kupowana jest bowiem za dolary" - dodał. Tego samego dnia główny ekonomista Orlenu Adam B. Czyżewski w rozmowie z Polską Agencją Prasową przyznał jednak, że Orlen "kształtował cenę detaliczną", ponieważ gdyby przed 30 grudnia ceny były za niskie, paliwa musiałyby być reglamentowane. "W Polsce cena detaliczna była kształtowana tak, aby nie doprowadzić do wzrostu popytu, co w warunkach ograniczonej podaży musiałoby się skończyć kolejkami na stacjach benzynowych i brakiem paliw. Utrzymywanie ceny na poziomie gwarantującej zbilansowanie popytu z podażą to świadoma polityka na całym świecie, nie tylko PKN Orlen" - wyjaśnił.

Tymczasem w ubiegłym roku narracja PKN Orlen i rządu na temat cen paliw była inna: otóż po wybuchu wojny w Ukrainie przez kolejne miesiące rządzący zapewniali, że ceny na stacjach byłyby wyższe, gdyby nie obniżony VAT. To właśnie ośmioprocentowy VAT miał być głównym powodem utrzymywania "najtańszych w Europie" - co często podkreślano - cen paliw w Polsce. I straszono, jak bardzo wzrosłyby te ceny, gdyby VAT wrócił do poziomu 23 proc.

Przypominamy więc, co rządzący mówili o wpływie stawki VAT na ceny - i jak nagle pod koniec roku zmieniła się narracja na ten temat.

Luty 2022. Morawiecki, Obajtek: dzięki obniżeniu stawki VAT "możliwa jest obniżka cen paliw"

Tarcza antyinflacyjna obniżająca stawkę podatku VAT na paliwa silnikowe z 23 do 8 proc. weszła w życie 1 lutego 2022 roku. Tego samego dnia rano na jednej z warszawskich stacji Orlenu zorganizowano konferencję prasową premiera Mateusza Morawieckiego i prezesa koncernu Daniela Obajtka. To wtedy szef rządu mówił: "Po sylwestrze obiecaliśmy, że od 1 lutego obniżymy VAT na paliwo z 23 do 8 procent. O ile ceny paliwa w innych krajach rosną o 5-6 procent, to u nas, zgodnie z obietnicami, spadły. To dla przeciętnej polskiej rodziny kilkadziesiąt złotych oszczędności na właściwie jednym tankowaniu. (...) Dla mnie to ważny instrument walki o portfele Polaków, żeby Polacy mieli jak najtańszą benzynę i produkty, ale także walka z inflacją, bo cena paliwa przekłada się na koszty wielu produktów, przede wszystkim transportu. Dzięki naszym działaniom możliwa jest dzisiejsza obniżka cen paliw".

Prezes Daniel Obajtek mówił natomiast, że Polska ma najniższe ceny paliw w Unii Europejskiej "właśnie dzięki rządowi pana premiera Mateusza Morawieckiego i obniżeniu stawki VAT".

Obajtek o obniżce VAT na paliwa
Obajtek o obniżce VAT na paliwaTVN24

W następnych miesiącach członkowie rządu i politycy PiS kilkukrotnie zapewniali, że gdyby nie obniżony VAT na paliwa, Polacy płaciliby na stacjach więcej. Niektórzy wyliczali konkretne kwoty.

Maj 2022. Mueller: gdyby nie obniżenie akcyzy i VAT-u na paliwa, cena byłaby "dużo wyższa niż osiem złotych"

W maju, gdy ceny na stacjach zaczęły gwałtownie rosnąć, rzecznik rządu Piotr Muller tłumaczył w rozmowie z Polsat News, że "cena baryłki ropy jest niestabilna ze względu na wojnę w Ukrainie i takie długofalowe przewidywanie cen benzyny i ropy jest skazane na duży wskaźnik niepewności". Po czym dodał: "Właśnie dlatego jakiś czas temu wprowadziliśmy tarczę antyinflacyjną, obniżyliśmy VAT na paliwa oraz akcyzę. Gdyby nie te działania, dzisiejsza cena byłaby dużo wyższa niż osiem złotych".

W podobnym tonie wypowiadał się 9 czerwca prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podczas wizyty w Sochaczewie wymieniał działania rządu, które miały załagodzić skutki inflacji. "Walczymy o to różnymi metodami. Tymi, które są dopuszczalne na rynku, żeby paliwo było tańsze. Gdyby nie było tej walki, toby było jeszcze dużo droższe niż w tej chwili" - zapewniał prezes.

Lipiec 2022. Morawiecki: gdyby nie obniżone VAT i akcyza, "paliwo byłoby droższe o około 80 groszy"

Również premier Morawiecki w lipcu publicznie podkreślał, że gdyby VAT na paliwa nie został obniżony, ceny na stacjach byłyby wyższe. Podczas wizyty w Tczewie 2 lipca mówił: "nasze obniżki akcyzy i VAT-u obniżyły koszt paliwa o około 80 groszy. Dzisiaj paliwo byłoby droższe o około 80 groszy".

Jednak już wówczas coraz częściej mówiło się o rekordowo wysokich marżach Orlenu. Słowa premiera skomentował m.in. były wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński, który 10 lipca zacytował Morawieckiego na Twitterze i zapytał: "a gdyby nie rekordowe marże Orlen, co by było?".

Na ten wpis zareagowało biuro prasowe PKN Orlen, które odpisało Piechocińskiemu: "Modelowa marża rafineryjna nie jest podnoszona ani opuszczana przez żaden koncern paliwowy na świecie, a wynika z notowań giełdowych ropy i paliw gotowych".

Listopad 2022 - zmiana narracji. Obajtek: "wykorzystamy efekt synergii"

W listopadzie stało się jasne, że z końcem roku obniżka VAT-u na paliwa przestanie obowiązywać. Wtedy członkowie rządu przestali już zapewniać, że obniżona stawka oznacza tańsze paliwa - zaczęli mówić, że wzrost VAT-u nie przełoży się na duży wzrost cen.

Już 23 listopada prezes Daniel Obajtek napisał na Twitterze, że "w związku z wytycznymi KE skutkującymi podwyższeniem VAT na paliwa do 23 proc. wykorzystamy efekty synergii zrealizowanych fuzji, by zmiany jak najmniej odczuli kierowcy". W komentarzu pod tym wpisem Dawid Czopek, ekspert ds. rynku paliw, zwracał uwagę, że hurtowe ceny diesla w Europie spadają, a nie przekłada się to na ceny na stacjach Orlenu. "A zatem teraz nie obniżymy, potem nie podwyższymy o cały wzrost VAT-u i powiemy, że to efekty synergii. Bardzo wyrafinowane" - napisał.

Dziś wiadomo, że przewidział ruchy Orlenu.

Listopad 2022. Sasin: prezes Obajtek pracuje nad tym, że "ta podwyżka nie będzie aż tak drastyczna"

"Niewielki wzrost" zapowiadał też m.in. wicepremier Jacek Sasin, który jako minister aktywów państwowych sprawuje nadzór nad Orlenem. Pytany 29 listopada w Radiu Plus o ewentualny wzrost cen paliwa po wzroście stawki VAT, stwierdził: "Nie chcę być prorokiem, mam nadzieję, że ten wzrost będzie niewielki. W takim czystym modelu musiałaby wzrosnąć o podatek VAT cena paliwa, którą płacimy na stacjach. Wiem, że pan prezes PKN Orlen Daniel Obajtek pracuje nad tym, żeby rzeczywiście doprowadzić do tego, że ta podwyżka nie będzie aż tak drastyczna. Będziemy wspólnie z rządem również tutaj pracować".

Grudzień 2022. Buda: "trochę z punktu widzenia marży jesteśmy w stanie wyregulować..."

Jeden z pierwszych sygnałów, w jaki sposób Orlen będzie chciał zniwelować wzrost podatku, wysłał 9 grudnia minister rozwoju i technologii Waldemar Buda. W programie "Gość Wiadomości" w TVP Info przyznał, że "niestety" stawka VAT musi być podniesiona, ale jednocześnie rząd "liczy, że jednak rynek paliw się ustabilizuje". I dodał: "Baryłka ropy spadła też. Jest szansa na to, że trochę z punktu widzenia marży jesteśmy w stanie wyregulować, żeby ta podwyżka nie była zbyt wysoka z początkiem roku".

W połowie grudnia kolejne zapewnienia, że ceny na stacjach nie wzrosną wraz z podwyżką VAT-u, zaczęły płynąć od prezesa Orlenu Daniela Obajtka. "Powrót VAT-u nie powinien mieć istotnego wpływu na ceny paliw i kieszenie Polaków. Zrobimy wszystko, żeby ceny paliw kształtowały się na podobnym do obecnego i stabilnym poziomie" - zapewnił Obajtek 17 grudnia w rozmowie z PAP. Nie powiedział jednak nic o obniżaniu marż, tylko stwierdził, że "ważnym elementem uodparniającym Orlen na wahania otoczenia jest zróżnicowanie obszarów działalności poprzez budowę silnej multienergetycznej firmy" - w domyśle: Orlenu po fuzji z Lotosem.

28 grudnia w TVP Info Obajtek mówił: "Ceny paliw na stacjach Orlenu po 1 stycznia, czyli po podniesieniu VAT, będą kształtować się na poziomie podobnym do obecnego". Znowu nie wspomniał jednak o marżach lub obniżaniu ceny hurtowej - brak podwyżek tłumaczył "uzyskaniem pewnych synergii". "Mamy stabilne dostawy ropy nie tylko do Polski, ale do całego regionu (...). Dziś możemy zakomunikować Polakom, że te ceny będą stabilne i zrobimy wszystko, że te ceny będą kształtować się na podobnym poziomie" - zapowiedział.

"Koncern, który może stabilizować ceny"

Tak więc to, jak kształtują się ceny paliw na stacjach Orlenu od stycznia 2023 roku, pokazuje, że ubiegłoroczne straszenie wysokim VAT-em było wykorzystywane politycznie - a w listopadzie i grudniu rządzący musieli już zmienić narrację. Lecz i na to Daniel Obajtek znalazł wytłumaczenie. "Gdybyśmy nie komunikowali wcześniej, że zrobimy wszystko, by ceny utrzymać, na polskich stacjach paliw mielibyśmy panikę. Zbudowaliśmy koncern, który może stabilizować ceny" - oświadczył 3 stycznia.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24