Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24
Kolejka na moście łączącym Słubice i Frankfurt nad Odrą
Kolejka na moście łączącym Słubice i Frankfurt nad OdrąTVN24+
wideo 2/4
Kolejka na moście łączącym Słubice i Frankfurt nad OdrąTVN24+

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Narracja prawicy i środowisk narodowych o tym, jakoby za rządu Donalda Tuska następuje "germanizacja" Polski, czyli ujawniają się rzekomo jakieś niemieckie sentymenty, ma różne odsłony. Tylko w ostatnich dniach weryfikowaliśmy tezy, jakoby polskie zapasy gazu miały być składowane w Niemczech albo że na wrocławskie kamienice mają wrócić dwujęzyczne szyldy, albo że w stolicy Dolnego Śląska chciano zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką... Wszystkie te twierdzenia - nagłaśniane przez niektóre prawicowe media - były manipulacyjnym połączeniem faktów i fikcji, tylko po to, by straszyć i szerzyć dezinformację.

A poprzez to pogłębiać podziały wśród Polaków.

"Polska oddała", "Niemcy rozkazują"

Kolejnym przykładem jest przekaz dotyczący mostu łączącego Frankfurt nad Odrą ze Słubicami. Temat wprowadziła do sieci Aleksandra Fedorska, dziennikarka Radia Wnet. 14 lipca napisała w serwisie X: "Polska oddała cały most Frankfurt/Słubice pod zarząd Niemiec". Skomentowała, że to Niemcy "teraz rozkazują co wolno tam powiesić". A jako dowód do wpisu załączyła zrzut ekranu maila w języku niemieckim. We wpisie tłumaczy treść wiadomości. Fedorska informuje, że skontaktowała się z niemiecką administracją w sprawie mostu. Pierwsze jej pytanie brzmiało: "Czy to prawda, że cały most na Odrze należy do Niemiec?", a w odpowiedzi rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego we Frankfurcie nad Odrą (imię i nazwisko zamazano) odpowiada: "Tak, most miejski między Frankfurtem nad Odrą a Słubicami jest zarządzany przez Republikę Federalną Niemiec". Kolejne pytanie odnosiło się do działań Ruchu Obrony Granic: "Czy administracja miejska Frankfurtu nad Odrą zażądała, aby pan Stafański zdjął z mostu banery inicjatywy obywatelskiej Ruch Obrony Granic?". Na to pytanie odpowiedź brzmiała: "Urząd ds. Porządku i Bezpieczeństwa Urzędu Miejskiego we Frankfurcie nad Odrą nie uzyskał zgody na instalację banerów, więc banery zostały przez nich usunięte w porozumieniu z kolegami ze Słubic" (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Wpis Fedorskiej o moście rozpowszechniał między innymi poseł PiS Dariusz Mateckix.com

Ten post wygenerował ponad 160 tysięcy wyświetleń. I - jak się można było spodziewać - był szeroko komentowany. "To już jest realna wojna Niemiec przeciwko Polsce, ataki oraz anektowanie terenów należących do Polski"; "To się nie dzieje...ciekawe kiedy zaczną oddawać polskie miasta, a czekaj... to jeszcze jest Wrocław? Czy już Breslau tylko?"; "…obiekt o znaczeniu strategicznym, teraz już cały pod niemiecką kontrolą!…"; "Zgroza, to jest zgroza czego się jeszcze k..... dowiemy, że zostało oddane pod zarząd Niemiec, kto podpisał decyzję, nazwisko i na czyje polecenie, niech to ktoś na miejscu zbada do ciężkiej cholery" - pisali oburzeni internauci. Wielu zrozumiało, że decyzja o "oddaniu" Niemcom mostu przez Polskę zapadła niedawno, czyli że odpowiada za to obecny rząd. Wpis Fedorskiej udostępnił także poseł klubu Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki, komentując ironicznie: "@trzaskowski_ oddałeś już Warszawę w zarząd Niemiec?".

Jednak część internautów dopytywała: "A do kogo nalezy most? Kto placi za remonty? Jak to wyglada prawnie?"; "Jak to oddała?".

Na swoim kanale na YouTube Fedorska zamieściła film na temat mostu łączącego Słubice z Frankfurtem nad Odrą, w którym opowiada, że z barierek mostu zostały zdjęte banery Ruchu Obrony Granic. W komentarzach pojawiały się głosy zaskoczenia: "Jak wielka jest nasza niewiedza o tym, co się dzieje na naszej zachodniej granicy. Nigdy nie przypuszczałam, że Niemcy mają nad nami taką władzę administracyjną! Jak nasi politycy mogli do tego dopuścić?; "a my polacy zapewne placimy za jego remont i utrzymanie".

Jak więc jest z tym mostem? Oraz z innymi mostami na przejściach granicznych? Okazuje się, że również ta odsłona narracji o "podległości" wobec Niemiec ma ziarno prawdy, na którym wyhodowano fałsz.

Polska "oddała most" w Słubicach? Owszem, ponad 27 lat temu

Fedorska napisała, że "Niemcy teraz rozkazują", co można wieszać na barierkach mostu. Internauci krytykują więc rząd Donalda Tuska. Tylko że łączenie obecnego rządu z tym, kto mostem zarządza, jest bezpodstawne. Bo most łączący Frankfurt nad Odrą i Słubice jest zarządzany przez stronę niemiecką od... ponad 27 lat.

Wynika to z umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o utrzymaniu mostów granicznych na granicy polsko-niemieckiej w ciągu polskich dróg krajowych i niemieckich dróg federalnych. Została podpisana w Warszawie już w 1995 roku, a wymiana dokumentów ratyfikacyjnych odbyła się w niemieckim Bonn 8 lipca 1997 roku. Umowa weszła w życie 1 września 1997 roku. "Utrzymanie" rozumiane jest jako "wszelkie prace, które wymagane są do utrzymania bieżącego i odnowy mostów granicznych i przynależnych urządzeń", czyszczenie obiektów, a także ich utrzymanie zimowe.

Ile mostów utrzymuje Polska, a ile Niemcy

W załączniku do umowy znajdujemy podział mostów. I owszem, Niemcy są zobligowane do utrzymania tego łączącego Frankfurt nad Odrą ze Słubicami, ale Polska utrzymuje inne mosty na przejściach granicznych. Bowiem według załącznika Republika Federalna Niemiec jest zobowiązana do utrzymania trzech mostów: 1. Mostu granicznego przez Odrę pomiędzy miejscowościami Słubice i Frankfurt nad Odrą, w ciągu polskiej drogi krajowej nr 29 i niemieckiej drogi federalnej B 5; 2. Mostu granicznego przez Odrę pomiędzy miejscowościami Świecko i Frankfurt nad Odrą, w ciągu polskiej drogi krajowej nr 2, przyszłej polskiej autostrady A 2 i niemieckiej autostrady A 12; 3. Mostu granicznego przez Nysę pomiędzy miejscowościami Jędrzychowice i Ludwigsdorf, w ciągu polskiej drogi krajowej nr 4, przyszłej polskiej autostrady A 4 i niemieckiej autostrady A 4.

Natomiast Rzeczpospolita Polska jest zobowiązana do utrzymania czterech mostów: 1. Mostu granicznego przez Odrę pomiędzy miejscowościami Krajnik Dolny i Schwedt, w ciągu polskiej drogi krajowej nr 26 i niemieckiej drogi federalnej B 166; 2. Mostu granicznego przez Odrę pomiędzy miejscowościami Kostrzyn nad Odrą i Kietz-Küstrin, w ciągu polskiej drogi krajowej nr 22 i niemieckiej drogi federalnej B 1; 3. Mostu granicznego przez Nysę pomiędzy miejscowościami Gubinek i Guben, w ciągu polskiej drogi krajowej nr 32 i niemieckiej drogi federalnej B 97; 4. Mostu granicznego przez Nysę pomiędzy miejscowościami Olszyna i Forst, w ciągu polskiej drogi krajowej nr 18, przyszłej polskiej autostrady A 18 i niemieckiej autostrady A 15.

Na tę podstawę prawną wskazuje - w odpowiedzi dla Konkret24 - także rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Słubicach Beata Bielecka. "Załącznik do umowy zawiera wykaz wszystkich mostów granicznych przez Odrę i Nysę i jasno wskazuje, kto utrzymuje dane przejście graniczne" - wyjaśnia. Zapytana, czy w kontekście tej umowy utrzymywanie rozumiane jest też jako zarządzanie, odpowiada: "Tak to należy rozumieć".

Most na granicy polsko-niemieckiej w SłubicachPAP/Lech Muszyński

Nie jest też tak, że Polska nie ma żadnej kontroli nad mostami, które utrzymują Niemcy. Albowiem zgodnie z art. 5. ust. 1. umowy:

Umawiające się Strony informują się wzajemnie o zamiarze przeprowadzenia prac związanych z utrzymaniem mostów granicznych lub przynależnych urządzeń co najmniej: - na dwa tygodnie przed rozpoczęciem prac, jeśli prace te nie utrudniają ruchu drogowego, - na trzy miesiące przed rozpoczęciem prac, jeśli nie można uniknąć ograniczeń albo przejściowego zawieszenia ruchu drogowego na moście granicznym.

Oprócz tego umowa nakłada na obie strony obowiązek przeprowadzania co pięć lat "wspólnych przeglądów stanu istniejącego każdego mostu granicznego i przynależnych urządzeń". Te odbywają się w obecności przedstawicieli władz granicznych. Wspólne przeglądy organizuje ta strona, która utrzymuje most.

Co w przypadku, gdy na granicy polsko-niemieckiej powstanie nowy most? Wtedy, zgodnie z art. 11, jego utrzymanie także reguluje umowa, a załącznik zostanie o ten most uzupełniony. Umowa zakłada, że w takich przypadkach "należy zapewnić w możliwie największym stopniu, aby stosunek powierzchni mostów utrzymywanych przez każdą z Umawiających się Stron odpowiadał stosunkowi powierzchni mostów znajdujących się na terytorium każdej z Umawiających się Stron".

W 2011 roku polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaproponowało sporządzenie nowej wersji załącznika. Porozumienie, które tę nową wersję wprowadziło, zawarto w 2013 roku i obowiązuje do dziś. W sprawie mostu w Słubicach nic się nie zmieniło, zapis pozostaje taki sam od 1995 roku. Tak więc zarządzanie mostem łączącym Słubice z Frankfurtem nad Odrą jest uregulowane umową od dawna - i nie jest to nic wyjątkowego. A na pewno nie jest to decyzja z "teraz".

Co ciekawe, Polska ma podobne umowy także z innymi sąsiadami. Na przykład umowa między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Czeską w sprawie utrzymania drogowych granicznych obiektów mostowych i wspólnych odcinków dróg na polsko-czeskiej granicy państwowej została sporządzona w 1998 roku. Natomiast umowę między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Gabinetem Ministrów Ukrainy o utrzymaniu drogowych granicznych obiektów mostowych na polsko-ukraińskiej granicy państwowej podpisano w 2018 roku. Umowę o utrzymaniu drogowych granicznych obiektów mostowych Polska ma także od 2018 roku z Białorusią.

Jak widać, były zawierane w różnych latach i przez różne rządy, więc nie są jednakowo brzmiące. Podział mostów też wygląda różnie w przypadku różnych państw. Tylko że obecnie, na potrzeby antyniemieckiej narracji, nagłaśnia się przykład mostu Słubice-Frankfurt nad Odrą, nie wyjaśniając faktów.

Zapytaliśmy Ministerstwo Spraw Zagranicznych o zasady podziału mostów między państwami w tych umowach, lecz do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Wywieszanie banerów? Wymaga zgody

Przekaz o "oddaniu mostu pod zarząd Niemiec" powstał po tym, jak przedstawiciele Ruchu Obrony Granic poinformowali, że wiceburmistrz Słubic Tomasz Stefański nakazał zdjęcie z mostu wywieszonych przez nich banerów. 10 lipca prawicowa telewizja wPolsce24 przygotowała materiał na ten temat. "Szokujące! Burmistrz na rozkaz Niemca?!" - zatytułowano go. "To jest zaskakujące, że polskie władze, teraz również samorządowe działają de facto pod dyktando Berlina. Realizują postanowienia niemieckiego prawa tutaj na polskiej ziemi" - słyszymy w materiale.

Rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Słubicach Beata Bielecka, komentując dla Konkret24 kwestię wywieszania banerów na moście granicznym, wyjaśnia, że "wywieszanie banerów czy reklam na moście granicznym między Słubicami i Frankfurtem nad Odrą wymaga zgody strony niemieckiej na zajęcie pasa drogowego".

I tłumaczy: "Ruch Obrony Granic, który wywiesił banery na barierce mostu, zrobił to nielegalnie. Urzędniczka Urzędu Miejskiego we Frankfurcie nad Odrą, z Urzędu ds. bezpieczeństwa i porządku publicznego, odpowiedzialna za zarządzanie drogami i m.in. wydawanie zezwoleń na zajęcie pasa drogowego, potwierdziła, że nie wydano żadnego zezwolenia Ruchowi Obrony Granic i nie wpłynął także do urzędu żaden stosowny wniosek. Wobec powyższego banery zostały zdemontowane i przekazane przedstawicielowi ROG, który był przy tym obecny".

Beata Bielecka dodaje, że gdyby jakaś niemiecka organizacja chciała wywiesić coś na barierkach mostów, które utrzymuje Polska, również musiałaby uzyskać na to zgodę polskich organów.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Lech Muszyński/PAP

Pozostałe wiadomości

Kancelarii Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: kancelaria prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: kancelaria prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24