Janusz Kowalski walczy z wiatrakami, bo "zabijają ptaki i nietoperze". Co wiemy na ten temat?

Źródło:
Konkret24
07.02.2023 | Co z ustawą wiatrakową? Posłowie nie mogą się dogadać co do odległości od zabudowań
07.02.2023 | Co z ustawą wiatrakową? Posłowie nie mogą się dogadać co do odległości od zabudowańFakty TVN
wideo 2/3
07.02.2023 | Co z ustawą wiatrakową? Posłowie nie mogą się dogadać co do odległości od zabudowańFakty TVN

Wiceminister Janusz Kowalski walczy z farmami wiatrowymi, publikując w mediach społecznościowych kolejne tezy na ich temat. Jedna dotyczy negatywnego wpływu wiatraków na środowisko - że "zabijają ptaki i nietoperze, oddziałują negatywnie na owady". Powołuje się na stare analizy, sprzed co najmniej 10 lat. Najnowsze opracowania mówią co innego.

"Wiatraki powodują poważne zakłócenia w rolnictwie, sadownictwie i warzywnictwie" - tak brzmi nagłówek jednej z grafik, którą wiceminister rolnictwa i poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski opublikował w mediach społecznościowych. Tę konkretnie 7 lutego, bo w ostatnich dniach publikował też inne, w których przestrzegał, że wiatraki "szkodzą zdrowiu ludzi" albo że to "wątpliwa neutralność dla środowiska".

Na ilustracji z jego zdjęciem dotyczącej wpływu farm wiatrowych na środowisko i rolnictwo czytamy: "Źródło: Miesięcznik Dzikie Życie" - i dalej: "Wiatraki niszczą naturalne ekosystemy, zabijają ptaki i nietoperze, oddziałują negatywnie na owady". W centralnej części jest napis "Stop wiatrakom" oraz rysunek turbin wiatrowych i leżącego na ziemi ptaka.

Janusz Kowalski przekonuje na Twitterze, że "przez wiatraki giną i uciekają ptaki i nietoperze"Twitter

Treść posta na Twitterze do tej ilustracji brzmi natomiast: "Wiatraki mają szkodliwe oddziaływanie na środowisko. Przez wiatraki giną i uciekają ptaki i nietoperze, przerywa się naturalne szlaki wędrowne ptaków i oddziałuje niekorzystnie na owady, co może powodować poważne zakłócenia w rolnictwie, sadownictwie i warzywnictwie". Na Facebooku napisał to samo, ale dodał: "Jak podaje agencja The Associated Press rocznie na farmach wiatrowych w Stanach Zjednoczonych ginie 573 tys. ptaków, w tym chronione przez prawo bieliki amerykańskie i orły przednie" (pisownia oryginalna).

W debacie dotyczącej energetyki wiatrowej, która toczy się przy okazji przeprowadzania przez parlament nowelizacji ustawy wiatrakowej będącej jednym z kamieni milowych w ramach Krajowego Planu Odbudowy, padały już podobne argumenty. "Pracujący wiatrak wytwarza wibracje, które powodują, że zwierzęta znikają z dużych obszarów, ptaki są zabijane i te wibracje wytwarzać mają także u ludzi, którzy są zbyt blisko, pewien stan niepokoju" - przekonywał 29 stycznia prof. Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP w "Kawie na ławę" w TVN24. Dystansował się od tego argumentu podkreślając, że tylko cytuje opinie przeciwników energetyki wiatrowej. Prowadzący program Konrad Piasecki przywołał opracowania Polskiej Akademii Nauk, które dowodzą, że nie ma dowodów, by dźwięki lub infradźwięki wywoływane przez elektrownie wiatrowe miały negatywny wpływ na samopoczucie. "Być może specjaliści mają rację" - odparł na to Zybertowicz. Dodał, że rolą władzy jest poszukiwanie kompromisów.

Wspomniane opracowanie PAN informuje, że brak przekonujących dowodów na twierdzenie, iż elektrownie wiatrowe mają negatywny wpływ na środowisko naturalne, w tym na zdrowie człowieka. To najnowsze polskie opracowanie na ten temat.

Owszem, wiatraki mogą być przyczyną śmierci ptaków - ale powodują znikomą część tych śmierci. Zaś w dłuższej perspektywie mogą się przyczynić do wzrostu populacji tych zwierząt czy do powstrzymania zanikania gatunków.

"Stan wiedzy zmienił się - na korzyść dla wiatraków"

Janusz Kowalski powołuje się na miesięcznik "Dzikie Życie" ukazujący się od 1994 roku, poświęcony ochronie przyrody i ekologii. Na stronie miesięcznika znaleźliśmy tekst pod tytułem "Problemy z elektrowniami wiatrowymi" z czerwca 2010 roku. Autorem jest nauczyciel i radny powiatu obornickiego Paweł Bździak. W tekście jest mowa o negatywnym wpływie wiatraków na środowisko. Pojawia się w nim taka sama fraza jak na grafice Kowalskiego: "poważne zakłócenia w rolnictwie, sadownictwie i warzywnictwie". Autor powołuje się na opracowanie z 2010 roku, którego nie mogliśmy znaleźć w źródłach naukowych. Jego omówienia publikują za to strony przeciwników energii wiatrowej.

"W ocenie redakcji odwołanie się do tego cytatu jest tendencyjne, zastosowane do politycznych celów Solidarnej Polski, swoją drogą partii (w naszej ocenie) dalekiej od dbałości o przyrodę i klimat" - tak Grzegorz Bożek, redaktor naczelny "Dzikiego Życia", odpisał Konkret24 na pytanie o podanie nazwy jego pisma na ilustracji polityka. Bożek zaznacza, że redakcja nie udzielała zgody Kowalskiemu na wykorzystanie tego fragmentu tekstu. "Stan wiedzy w 2023 roku a w 2010 roku na temat wiatraków, ich wpływu na środowisko, a także znaczenia dla energetyki i ochrony klimatu zmienił się - na korzyść dla wiatraków" - informuje Grzegorz Bożek.

Negatywne oddziaływanie wiatraków na środowisko naturalne? "Nie ma przekonywujących dowodów"

Nie znaleźliśmy aktualnych i przekonujących naukowych analiz dowodzących negatywnego wpływu farm wiatrowych na środowisko naturalne. W ubiegłych latach pojawiały się takie opracowania - Janusz Kowalski w mediach społecznościowych cytuje opracowanie z 2013 roku, którego autorzy przeanalizowali wpływ farm wiatrowych na zachowanie się, wyniki produkcyjne oraz jakość mięsa świń i gęsi w miejscowości Rypałki w województwie kujawsko-pomorskim. Autorzy pracy dowodzili na tym przykładzie negatywnego wpływu elektrowni wiatrowych na zwierzęta gospodarskie. Pisali o hałasie i infradźwiękach generowanych przez elektrownie. Odwoływali się do aktualnej wówczas literatury, ale i do starszych prac - nawet z lat 60. ubiegłego wieku.

1 lutego w rozmowie z OKO.press prof. Piotr Kacejko z Politechniki Lubelskiej przyznał, że używanie kiedyś argumentów o hałasie generowanym przez elektrownie mogło mieć sens. Dawniej do Polski sprowadzano bowiem zużyte turbiny wiatrowe z zachodu Europy, które były stawiane zbyt blisko domów przez brak odpowiednich regulacji. Mówił również o wpływie fal dźwiękowych na człowieka. "Na duże odległości migrują tylko infradźwięki, ale nie ma jednoznacznych dowodów na ich negatywny wpływ na zdrowie ludzi" – tłumaczył prof. Kacejko.

W 2020 roku szwajcarska organizacja przeciwników energii wiatrowej Freie Landschaft Schweiz przeprowadziła badanie, które trafiło na pierwsze strony gazet. Autorem był emerytowany fizyk Bernard Jeanneret. W grudniu 2022 roku niemiecki portal Windkraft-Journal informował, że szwajcarski Federalny Urząd ds. Środowiska (BAFU) uznał je za niewiarygodne. Poziomy hałasu opublikowane w badaniu były o 46 dB za wysokie. "Gdyby wibracje były tak silne, jak opisano w raporcie Jeanneret, zawaliłyby się turbiny wiatrowe" - informował Windkraft-Journal.

Najnowsze dostępne badania potwierdzają, że wiatraki nie stanowią zagrożenia dla środowiska. W opublikowanym w listopadzie 2022 roku opracowaniu naukowcy z Komitetu Inżynierii Środowiska PAN na ponad 200 stronach raportu opisują swoje wnioski dotyczące oddziaływania dźwięków emitowanych przez turbiny, w tym infradźwięków (dźwięków, których częstotliwość jest za niska, aby usłyszał je człowiek - red.), oddziaływań elektromagnetycznych i wibracyjnych na zdrowie i samopoczucie ludzi. Sprowadzają się one do stwierdzenia:

Zdecydowana większość informacji literaturowych oraz własne doświadczenia wskazują na to, że nie ma przekonywujących dowodów na to, aby oddziaływania elektrowni wiatrowych poprzez hałas, pole elektromagnetyczne, wibracje i drgania wywierały negatywny wpływ na środowisko naturalne, w tym na zdrowie lub samopoczucie człowieka.

"Rzadko kiedy inwestor decyduje się na lokalizację inwestycji w miejscu szlaku migracyjnego ptaków"

Katarzyna Matuszczak z Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej nie zna opracowań dotyczących negatywnego oddziaływania elektrowni wiatrowych na owady. Ocenia, że bardziej należy się przyjrzeć problemowi kolizji ptaków i nietoperzy z turbinami. "Rzadko kiedy inwestor decyduje się na lokalizację inwestycji w miejscu szlaku migracyjnego ptaków lub bliskiej odległości od żerowiska nietoperzy" - zauważa Matuszczak i tłumaczy, że plany umiejscowienia elektrowni na takich obszarach wiązałyby się albo z uzyskaniem wyśrubowanej decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych, albo nie uzyskaniem jej w ogóle.

Komentując cytowany przez Janusza Kowalskiego artykuł z "Dzikiego Życia", Katarzyna Matuszczak zauważa, że od jego publikacji minęło ponad 12 lat. "W tym czasie w energetyce wiatrowej coraz większą uwagę skierowano na ograniczenie oddziaływania farm wiatrowych na środowisko naturalne, w tym na ptaki" - tłumaczy Matuszczak. Wspomina o dostępnych systemach monitoringu, które rozpoznają ptaki, badając przy tym kierunek, prędkość i wysokość ich przelotu. "Jest on w stanie w ciągu dwóch sekund wykryć zbliżające się do turbiny ptaki, a następnie samoczynnie wybrać adekwatne działanie minimalizujące ryzyko kolizji" - tłumaczy ekspertka PSEW. Te działania to sygnały świetlne lub dźwiękowe lub automatyczne zatrzymanie turbiny. "Podobne systemy są przygotowywane dla ochrony nietoperzy" - zaznacza Matuszczak.

Turbiny wiatrowe a ptaki

Przeciwnicy energii wiatrowej publikują w sieci zdjęcia ptaków, które zginęły po zderzeniach z łopatami turbin. To jednak tylko znikoma część wszystkich wypadków z udziałem ptaków. W 2021 roku Joel Merriman z Amerykańskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków oszacował, że w Stanach Zjednoczonych ginie nawet ok. 1,17 mln ptaków rocznie. To uśredniona wartość z trzech analiz wykorzystujących dane z 2012 roku. Do tej liczby należałoby dodać również ptaki, które zginęły w wyniku wypadków przy liniach energetycznych budowanych przy farmach wiatrowych.

Serwis Energymonotor.ai w analizie ze stycznia 2022 roku zauważył, że 1,17 mln śmierci ptaków, o których pisał Merriman, to 0,016 proc. z szacowanych 7,2 mld ptaków żyjących w Stanach Zjednoczonych. Autor tekstu zestawił te dane z szacunkami przyczyn śmierci ptaków podanymi w opracowaniu Meery Subramanian z 2012 roku opublikowanym w "Nature". Wynika z niego, że każdego roku 5-6,8 mln ptaków ginie w wyniku wypadków przy wieżach komunikacyjnych, 60-80 mln jest zabijanych przez samochody, 67-90 mln przez pestycydy, a aż 365 mln do miliarda przez koty (żyjące na wolności, bezdomne, jak i te wychodzące z domów).

Zmiany klimatyczne i pestycydy bardziej zabójcze dla zwierząt

Joel Merriman oceniał, że takie zestawienia mogą wprowadzać w błąd przez nieuwzględnienie efektu skali. W 2012 roku istniało w Stanach Zjednoczonych 44,6 tys. turbin wiatrowych, a bezdomnych kotów było 30-80 mln. "Zgadzamy się, że musimy działać w pośpiechu, aby odwrócić skutki zmian klimatycznych, a to oznacza szybkie przejście na czystą energię. Musimy jednak zrobić to dobrze" - konkludował Merriman.

Energymonitor.ai radzi, by "zachować perspektywę". "W przyszłości zeroemisyjne turbiny wiatrowe mogą zabijać dziesiątki milionów ptaków na całym świecie każdego roku, ale zmiany klimatyczne i niezrównoważony styl życia zabijają miliardy" - podkreśla autor analizy. Odsyła do szacunków World Wide Fund for Nature, z których wynika, że wielkość populacji gatunków zmniejszyła się średnio o 68 proc. od 1970 roku.

Według niemieckiej Unii Ochrony Przyrody i Różnorodności Biologicznej (NABU) największym zagrożeniem dla ptaków jest rolnictwo przemysłowe - informował w grudniu 2021 roku portal Deutsche Welle. Monokultury i stosowanie pestycydów spowodowały masowy spadek liczby owadów, usuwając główne źródło pożywienia dla ptaków wychowujących młode. "W ciągu ostatnich dziesięcioleci w Niemczech zniknęło 13 milionów par lęgowych ptaków (15 proc.), co doprowadziło do zmniejszenia liczby młodych ptaków o 170 milionów każdego roku" - donosiło DW.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24