"Złota kieszeń premiera". Gaz, węgiel, ceny energii - na co się zadłużamy

Źródło:
Konkret24
Fakty 22.10.2022 | Problemy z zaopatrzeniem w węgiel
Fakty 22.10.2022 | Problemy z zaopatrzeniem w węgielFakty TVN
wideo 2/3
Problemy z zaopatrzeniem w węgielFakty TVN

Wszystkie uchwalone dodatki i rekompensaty w związku z rosnącymi cenami paliw i energii będą finansowane nie z budżetu państwa, tylko przez fundusz covidowy. Wydaje się on być kieszenią bez dna. Tyle że dług Polski wzrośnie o co najmniej 61 miliardów złotych.

14 października rząd skierował do Sejmu projekt ustawy o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe. Zawarte w nim przepisy umożliwiają samorządom zakup węgla po preferencyjnej cenie, za co spółki sprzedające gminom węgiel mają otrzymać rekompensatę. Cztery dni później rząd przesłał do Sejmu autopoprawkę do tego projektu - według niej rekompensata ma być wypłacana ze środków Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Koszt: 4,92 mld zł brutto. Na pewien aspekt tej autopoprawki zwrócił uwagę jeden z internautów. "Pewnie już było, ale mogę po kimś powtórzyć. Otóż w autopoprawce do ustawy węglowej postanowiono dokonać niewielkiej korekty w ustawie około Covidowej. I tak Fundusz Covid zyskał nowe żródło przychodów - kredyty gwarantowane przez SP - kto ich udzieli? uzas mówi, że Bank Światowy" – napisał na Twitterze Dariusz Goliński.

Rzeczywiście, w rządowej autopoprawce była propozycja zmian w ustawie z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Do art. 65 i 67 ustawy wprowadzono osiem zmian poprzez dodanie pojedynczych słów i zdań oraz nowych ustępów. Kluczowa to dodanie frazy "zaciągniętych kredytów" do przepisów określających przychody funduszu. Oznacza to, że wpłaty na Fundusz Przeciwdziałania COVID-19 mogą pochodzić nie tylko z budżetu państwa, funduszy unijnych czy obligacji, ale także z zaciągniętych przez rząd kredytów. Jak napisano w uzasadnieniu, nowe przepisy mają "na celu uelastycznienie możliwości pozyskiwania finansowania FPC nie tylko środkami pochodzącymi z emisji obligacji, ale również zasilenie go środkami z kredytów, w udzielaniu których jest zainteresowany Bank Światowy".

Według Mariusza Zielonki, głównego ekonomisty Konfederacji Lewiatan, może to oznaczać, że rząd daje sobie możliwość zasilenia pożyczką z Banku Światowego. "Być może są już na tyle zaawansowane rozmowy z BŚ, że można na to sobie pozwolić albo (i) rządzący obawiają się małego popytu na obligacje" – stwierdza ekonomista, pytany przez Konkret24 o prawdopodobne przyczyny zmian .

Polskie obligacje tracą bowiem na wartości – rentowność 10-letnich obligacji sięgnęła 9 proc. (im wyższa rentowność, tym więcej państwo musi wydać na wykup obligacji, czyli więcej zwrócić ich nabywcom ). "Rentowności polskich obligacji są ogromne, widać, że rynki finansowe nie akceptują obecnej sytuacji gospodarczej Polski. Pożyczanie pieniędzy w Banku Światowym poprzez fundusz covidowy potwierdza, że jest to robione po to, by ukryć przed demokratyczną kontrolą sposób wydawania tych pieniędzy" – komentuje dla Konkret24r dr Sławomir Dudek, główny ekonomista Forum Odpowiedzialnego Rozwoju.

Fundusz covidowy - "złota kieszeń premiera"

Jeśli ustawa wejdzie w życie, sprzedaż węgla po preferencyjnych cenach zostanie sfinansowana z kredytu: albo z pożyczek z Banku Światowego, albo z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, którego lwią część przychodów stanowią właśnie obligacje emitowane przez państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego. Emisja obligacji jest formą zaciągnięcia kredytu u kupców obligacji.

Za nowymi przepisami 20 października zagłosowało 303 posłów z PiS, Lewicy, Koalicji Polskiej, Polski 2050 i pozostałych ugrupowań. Przeciw byli posłowie Konfederacji, 117 posłów Koalicji Obywatelskiej wstrzymało się od głosu. "Co deficyt węgla ma wspólnego z pandemią, trudno się domyślić" - mówił przed głosowaniem poseł KO Jacek Protas. Jak zauważył Krystian Kamiński z Konfederacji, "pozabudżetowy fundusz COVID-owy staje się złotą kieszenią pana premiera Morawieckiego, kieszenią bez dna, którą jeszcze powiększacie autopoprawką o możliwość kreatywnego zadłużania w podmiotach zagranicznych".

Jak głęboka jest kieszeń premiera?

Fundusz Przeciwdziałania COVID-19  został powołany na samym początku pandemii, ustawa z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw. Cele, na które mają być przeznaczane środki z tego funduszu, określono ogólnie: "finansowanie lub dofinansowanie realizacji zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19". Nie ma ograniczenia czasu, w jakim fundusz ma działać. Jego głównym dysponentem, który decyduje o tym, komu i ile wypłacić, uczyniono premiera – stąd wypowiedź posła Kamińskiego o "złotej kieszeni premiera". Przychodami funduszu są m.in. dotacje z budżetu państwa, środki z Unii Europejskiej, ale przede wszystkim obligacje Skarbu Państwa i obligacje emitowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Bank ten zajmuje się obsługą funduszu.

Jak czytamy w sprawozdaniu finansowym BGK za 2021 rok, w części poświęconej Funduszowi Przeciwdziałania COVID-19, w 2020 roku wpływy Funduszu z emisji obligacji wyniosły 100,8 mld zł, a wpłaty z budżetu i środków europejskich – 9,6 mld zł. W 2021 roku było to odpowiednio 39,1 i 14,2 mld. Natomiast wydatki na realizację zadań związanych z przeciwdziałaniem COVID-19 w 2020 roku wyniosły 92,7 mld zł; w 2021 – 48,7 mld zł.

Wpływy i wydatki Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 w latach 2020-2021Bank Gospodarstwa Krajowego

Te dane pokazują, że już większość wydatków na covidowe tarcze antykryzysowe realizowano z długu – bo z emisji obligacji. Widać to także w rosnących zobowiązaniach "z tytułu zaciągniętych kredytów i wyemitowanych obligacji" – w 2020 roku wyniosły one 101,7 mld zł, w 2021 roku – 141,2 mld zł.

Według wyliczeń Ministerstwa Finansów zadłużenie funduszu covidowego w 2022 roku ma wynieść 161,3 mld zł i rosnąć w kolejnych latach - aż do 249,9 mld zł w 2026 roku.

Kryzys energetyczny – też z funduszu covidowego

"To, że ten fundusz nazywa się covidowy, to tylko szyld" – zauważa Mariusz Zielonka z Konfederacji Lewiatan. Wyjaśnia, że ze środków tego funduszu finansowano bowiem wydatki nie związane z pandemią.

Rzeczywiście, jak sprawdziliśmy w uchwalonych przez Sejm ustawach, od końca 2020 roku rosła liczba celów nie związanych z pandemią, ale uzasadnianych negatywnymi skutkami pandemii, finansowanych z funduszu covidowego (przypomnijmy: w głównej części jego przychody pochodzą z emisji obligacji). Poniżej lista wydatków nie związanych z przeciwdziałaniem skutkom pandemii, które wpisano do ustaw przyjętych przez Sejm od 10 grudnia 2020 roku. Wtedy uchwalono ustawę o zmianie niektórych ustaw wspierających rozwój mieszkalnictwa, w której po raz pierwszy od czasu ogłoszenia w Polsce stanu epidemii wpisano wydatki z funduszu covidowego niemające wiele wspólnego ze zwalczaniem jego skutków.

Lista wydatków niezwiązanych z pandemią:

- dopłaty do czynszów udzielane przez gminy najuboższym mieszkańcom oraz dofinansowanie Rządowego Funduszu Rozwoju Mieszkalnictwa - z funduszu COVID-19 na te dwa cele przeznaczono 2,1 mld zł; - wsparcie finansowe dla samorządów na wyposażenie szkół i dotacje dla polskich szkół funkcjonujących za granicą w ramach rządowego programu "Laboratoria przyszłości" - 1 mld zł; - rekompensaty dla importerów gazu dla zminimalizowania podwyżek cen gazu – 576 mln zł; - dotacja dla Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych na zakup dla Skarbu Państwa zapasów gazu – 5,3 mld zł; - sprzedaż węgla po cenie 996,60 zł za tonę – wpłata 3 mld zł do Funduszu Różnicy Ceny; - dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł – 11,5 mld zł; - rekompensaty dla wytwórców ciepła i gospodarstw domowych – 10 mld zł; - wsparcie dla odbiorców energii elektrycznej w pokryciu części kosztów wynikających ze wzrostu cen na rynku energii – 24 mld zł; - rekompensata za straty w wyniku ceny maksymalnej na energię w 2023 roku - wpłata do Funduszu Różnicy Ceny (brak danych o wysokości wpłaty); - rekompensaty dla spółek sprzedających węgiel samorządom po preferencyjnych cenach – 4,9 mld zł.

Tak więc wszystkie tegoroczne dodatki i rekompensaty związane z rosnącymi cenami paliw i energii elektrycznej zostaną sfinansowane z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 - i będzie na to potrzebne co najmniej 61 mld zł. Według ekonomistów tworzenie takich funduszy to nic innego jak wypychanie wydatków poza budżet. Czym to skutkuje - czyli jak w ten sposób zwiększa się zadłużenie Polski - opisaliśmy szczegółowo w Konkret24. Jak tłumaczył w nim dr Sławomir Dudek, w wypychaniu wydatków poza budżet chodzi po prostu o to, by ominąć zapisane w ustawie o finansach publicznych progi ostrożnościowe: 55 proc. i 60 proc. Produktu Krajowego Brutto.

Nie zmienia to jednak faktu, że dodatkowe rządowe obietnice związane z kryzysem energetycznym zostaną sfinansowane poprzez fundusz covidowy: czy to z kredytów Banku Światowego, czy z kolejnej emisji obligacji.

Autorka/Autor:Piotr Jaźwiński

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24