Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24
Rewolucja dla klientów. Rusza system kaucyjny
Rewolucja dla klientów. Rusza system kaucyjnyTVN24
wideo 2/3
Rewolucja dla klientów. Rusza system kaucyjnyTVN24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Działający od 1 października system kaucyjny polega na tym, że przy zakupie towarów w opakowaniach objętych systemem - napojów w metalowych puszkach i szklanych butelkach - klienci zapłacą dodatkową opłatę (kaucję), która będzie im zwracana przy oddaniu opakowania w punkcie zbiórki. Systemem objęto trzy rodzaje opakowań: butelki plastikowe o objętości do 3 litrów, metalowe puszki o objętości do 1 litra, a od 1 stycznia 2026 roku - szklane butelki wielorazowego użytku o objętości do 1,5 litra.

Przy czym systemem objęte są tylko opakowania ze znakiem kaucji. Z tym że do końca tego 2025 roku w sprzedaży będą zarówno napoje w opakowaniach objętych systemem, jak i te, które zostały wyprodukowane wcześniej - aż do wyczerpania zapasów.

Rozwiązanie, które ma promować ponowne wykorzystanie opakowań i zmniejszyć ilość odpadów, podniosło temperaturę dyskursu politycznego wśród przedstawicieli obecnej i poprzedniej władzy. Dominuje krytyka działań przeciwnego obozu albo – jak w przypadku lidera Konfederacji – generalna krytyka tego rozwiązania i wskazywanie "winnego".

Mentzen kontra Kaleta

"Rząd Tuska wprowadza kontrowersyjny system kaucyjny" – napisał 2 października w serwisie X poseł PiS Sebastian Kaleta i odesłał do nagrania w YouTube, gdzie o tym opowiadał (pisownia postów oryginalna).

"System kaucyjny to dzieło rządu Morawieckiego, za którym głosował prawie cały klub PiS. Tylko Konfederacja była przeciwko" – odpowiedział politykowi PiS lider Konfederacji Sławomir Mentzen.

Kaleta ripostował: "Kształt systemu i jego podstawowe cechy, np faktyczna obligatoryjność, które dziś są krytykowane, są dziełem rządu Tuska i zmienionej ustawy w 2024 roku, której PiS nie poparł. Pan znowu odwraca uwagę od Tuska i kieruje atak na PiS, które wprowadzało ustawę w innym kształcie. Cui bono?" (Czyja korzyść? – przyp. red.).

Dyskusja posłów z 2 października 2025 roku na temat systemu kaucyjnegox.com/Konkret 24

Do wpisu posła Kalety odniosła się Katarzyna Sadło, publicystka znana w sieci pod pseudonimem Kataryna. "Po prawej stronie imienne wyniki głosowania nad wprowadzeniem obecnego systemu kaucyjnego przez rząd Mateusza Morawieckiego. Można sprawdzić, jak głosował pan Sebastian :)" – napisała w poście, w którym zamieściła screen z wynikami głosowania z lipca 2023 roku, na którym widać, że Kaleta poparł ustawę o systemie kaucyjnym.

Włącza się Ozdoba, internauci przypominają wystąpienie Morawieckiego

Tak samo jak Kaleta w 2023 głosował roku poseł PiS Jacek Ozdoba, który w dyskusji na platformie X wtórował koledze z klubu: "Warto trzymać się faktów, a odstawić emocje polityczne. Obecna ustawa o systemie kaucyjnym została przygotowana i przegłosowana przez Platformę Obywatelską i Lewicę, PL20250, a nie przez Prawo i Sprawiedliwość".

Do wpisu Ozdoby odniósł się jeden użytkowników X: "System kaucyjny. Zły Tusk i ogólnie wszystko to wina Tuska. – @OzdobaJacek publicznie przedstawił zarys systemu kaucyjnego w czerwcu 2023 r. – Rada ministrów przyjęła projekt w czerwcu 2023 r. – Ustawa została przyjęta w lipcu 2023 r. Przypomnę, że rząd Tuska jest od grudnia 2023" – zwrócił uwagę internauta. Inny zareagował: "PiSiory i Konfederacja rzucili się na rząd Tuska, że wprowadził system kaucyjny na plastikowe butelki. - Posłuchajcie Matołusza" - i zamieścił fragment wystąpienia Mateusza Morawieckiego w Sejmie. To fragment jego exposé z listopada 2019 roku. Ówczesny szef rządu mówił w Sejmie:

Ale odpowiedzialnie myśląc o środowisku, trzeba walczyć również o to, aby plastik nie zalał naszej planety. Wprowadzimy system kaucyjny na jednorazowe butelki plastikowe i szereg programów redukujących zużycie plastiku.

Tę wypowiedź Morawieckiego publikowali też inni internauci, komentując np. ironicznie: "Premier Donald Tusk zapowiada wprowadzenie systemu kaucyjnego na butelki PET i szklane. No i co lewactwo? Nie wstyd wam?".

Minister Hennig-Kloska: zapominają o swoich własnych reformach

Ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, goszcząc 7 października w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN 24, zwracała uwagę, że krążą nieprawdy na temat systemu kaucyjnego. "Co bardzo ważne, bo to też jest przedmiotem fake newsów, operatorzy prowadzą swoją działalność non-profit. Nie zarabiają na tym systemie. Są przedstawicielami producentów, bo taki status muszą mieć: przedstawiciela, reprezentanta producentów w opakowaniach" – mówiła Hennig-Kloska.

Zapytana przez Konrada Piaseckiego, czy bierze pełną odpowiedzialność za ten system – wobec przerzucania się odpowiedzialnością między politykami - odpowiedziała, że "trzeba być uczciwym, bo też trzeba oddać autorstwo tej ustawy", która – jak zauważył Piasecki – została przyjęta w czerwcu 2023 roku, czyli jeszcze za rządu Mateusza Morawieckiego. Ministra podkreśliła, że została ona wówczas przyjęta "praktycznie jednomyślnie przez Sejm", czyli także przez posłów PiS. "Czasami mam wrażenie, że zapominają o swoich własnych reformach, próbują odcinać się – ale prawda, tak: są autorami tego systemu w wersji ustawy" – dodała.

Na uwagę dziennikarza, że według polityków PiS za wszystkie zmiany odpowiada obecna koalicja, Hennig-Kloska odpowiedziała, że zmiany dotyczyły umożliwienia małym sklepom dobrowolnego przystąpienia do systemu oraz tego, że "VAT będzie płacony tylko i wyłącznie od niezapłaconej kaucji". "To były naprawdę dobre, poprawiające ustawę poprawki" – przekonywała szefowa resortu klimatu.

Ani to pomysł PiS, ani PO - zmiany wymusiła unijna dyrektywa

Wyjaśnijmy: konieczność wprowadzenia systemu kaucyjnego w Polsce wynika z unijnej dyrektywy Single-Use Plastics (SUP) z 2019 roku w sprawie zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Wymusza ona na krajach członkowskich UE znacznie zwiększyć poziom zbiórki puszek i butelek. Takie systemy dużo wcześniej wprowadziły już inne kraje. Według informacji na stronie internetowej ministerstwa klimatu system będzie korzystny dla środowiska, bo "w niektórych krajach szklana butelka wielokrotnego użytku wraca na rynek kilkanaście razy". Z systemów kaucyjnych – informuje resort - "korzysta już 180 mln Europejczyków", co stanowi "ponad jedną czwartą populacji naszego kontynentu".

Morawiecki w exposé o systemie kaucyjnym

Wprowadzenie systemu kaucyjnego "na jednorazowe butelki plastikowe" zapowiedział - jak wspomnieliśmy wyżej - w swoim exposé w 2019 roku ówczesny premier Mateusz Morawiecki. Na stronie kancelarii premiera wciąż widnieje cytat z tej zapowiedzi: "Myśląc odpowiedzialnie o środowisku, wprowadzimy szereg programów redukujących zużycie plastiku".

Nowelizacja ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi została przyjęta przez poprzedni Sejm w lipcu 2023 roku. Wtedy premierem wciąż był Morawiecki. Posłowie byli niemal jednogłośni – "za" głosowało 433 z nich, ośmiu było przeciw, a sześciu wstrzymało się od głosu. Projekt poparli zarówno posłowie Koalicji Obywatelskiej, jak i PiS, a przeciw opowiedzieli się głównie posłowie Konfederacji.

Ustawa ta zakładała, że wprowadzenie systemu będzie obowiązkowe dla sklepów o powierzchni większej niż 200 metrów kwadratowych. One były zobowiązane "uczestniczyć w systemie kaucyjnym w zakresie co najmniej pobierania i zwracania kaucji oraz zbierania pustych opakowań i odpadów opakowaniowych". Natomiast właściciele mniejszych sklepów byli "zobowiązani uczestniczyć w systemie kaucyjnym w zakresie co najmniej pobierania kaucji" oraz mogli uczestniczyć - ale nie musieli - w tym systemie "w zakresie zwracania kaucji oraz zbierania pustych opakowań i odpadów opakowaniowych". Przedsiębiorcy prowadzący sklepy o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 metrów kwadratowych byli zobowiązani "prowadzić na własny koszt selektywne zbieranie odpadów opakowaniowych po produktach w opakowaniach, które znajdują się w ofercie handlowej tej jednostki".

System miał wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku, do czego jednak nie doszło.

Koalicja 15 października zapowiada zmiany

Koalicja, która objęła władzę po wyborach 15 października 2023 roku, zapowiedziała, że ta ustawa zostanie zmieniona.

Przypomnijmy: ministra środowiska w TVN24 przekonywała, że zmiany w ustawie dotyczyły umożliwienia małym sklepom dobrowolnego przystąpienia do systemu oraz że "VAT będzie płacony tylko i wyłącznie od niezapłaconej kaucji". Tylko że w ustawie z 2023 roku w małych sklepach przyjmowanie pustych opakowań było dobrowolne, a po nowelizacji takie sklepy są zobowiązane "do uczestniczenia w systemie kaucyjnym co najmniej w zakresie pobierania i zwracania kaucji oraz zbierania pustych opakowań".

Resort klimatu i środowiska we wrześniu 2024 roku potrzebę wprowadzenia zmian tłumaczył tak: "Prace nad projektem zostały zainicjowane w związku z pojawiającymi się wątpliwościami, czy obecne przepisy są wystarczające do zapewnienia planowego uruchomienia systemów kaucyjnych oraz rzetelnego ich prowadzenia". Wyjaśniał, że w ustawie z 2023 roku nie zapewniono "dostatecznego nadzoru ministra nad tworzonymi systemami kaucyjnymi", a przygotowane zmiany zapobiegną "ewentualnym nadużyciom przy rozliczaniu pobranej kaucji" ze sklepami.  

Resort tłumaczy, co zmienia

Po przyjęciu projektu przez rząd w październiku 2024 roku ministerstwo klimatu tłumaczyło, że najważniejsze zmiany w tym projekcie to m.in. stworzenie tzw. zamkniętego systemu obiegu kaucji, który polega na pobieraniu kaucji "w całym łańcuchu dystrybucji, co przyczyni się do uszczelnienia systemu i zapewnienia monitorowania przepływów kaucji". Rozwiązanie ma wyeliminować "możliwość defraudacji kaucji oraz problemy z jej rozliczeniem".

Nowelizacja wprowadziła też w każdej gminie wymóg funkcjonowania co najmniej jednego stacjonarnego punktu odbierania opakowań, co - jak wyjaśniono - "umożliwi objęcie terytorium całego kraju systemem odbioru opakowań i odpadów opakowaniowych, co zapewni użytkownikom powszechny i równy dostęp".

Nowela zakłada również, że w ramach systemu kaucyjnego nie będzie obowiązku zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych.

Istotna zmiana polegała na przesunięciu startu systemu kaucyjnego z 1 stycznia na 1 października 2025 roku.

W uzasadnieniu projektu jego autorzy podkreślili, że wprowadza on ważne zmiany i uwzględnia on postulaty przedstawicieli branż objętych systemem kaucyjnym. "Niezwykle ważne jest, aby system, który zostanie uruchomiony w 2025 r., działał nie tylko sprawnie, ale też rzetelnie, przejrzyście i wydajnie. W tym celu niezbędne jest doprecyzowanie przepisów dotyczących przygotowania i prowadzenia systemu kaucyjnego" – przekonują autorzy noweli.

Zwracają też uwagę, że przepisy "nie precyzują roli, jaką w procesie tworzenia oraz funkcjonowania systemów kaucyjnych powinien realizować minister, jednak oczekiwania społeczne w zakresie zapewnienia sprawności działania i terminowości uruchomienia systemu są kierowane do administracji rządowej". Dlatego – jak tłumaczą - projekt zwiększa rolę ministra jako organu "nadzorującego realizację poszczególnych etapów prowadzących do uruchomienia systemu kaucyjnego".

Trudno więc się zgodzić z ministrą Hennig-Kloską, która sugerowała, że "dobrych poprawek" wobec ustawy przegłosowanej w 2023 roku było niewiele - skoro jej resort sam podkreślał konieczność licznych zmian. Z drugiej strony, posłowie PiS też nie mają racji, przypisując autorstwo wprowadzonego systemu obecnej koalicji rządzącej - bo zmiany nie zburzyły przygotowanego za rządów PiS projektu, a ustawą wyjściową była ta przegłosowana w 2023 roku.    

Ustawa z dnia 21 listopada 2024 r. o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz niektórych innych ustaw została przyjęta przez Sejm w listopadzie 2024 roku głosami 240 posłów koalicji. Przeciw było 17 posłów - głównie z Konfederacji, a także posłowie PSL. 179 posłów PiS wstrzymało się od głosu, a dwóch było przeciw. W grudniu 2024 roku ustawę podpisał prezydent Andrzej Duda.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24