Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.
Ponad 100 tys. wyświetleń wygenerował na platformie X post, którego autor poinformował 5 października: "W Hamburgu lekcje muzyki (śpiewu, gry na pianinie i gitarze) nie są już dozwolone w szkołach publicznych, ponieważ muzyka jest uważana w islamie za 'haram', a narzucanie jej uczniom muzułmańskim byłoby uznane za islamofobię" (pisownia wszystkich postów oryginalna; haram - zakazany). Wpis zilustrował nagraniem z niemieckiej Welt TV, w którym na pasku czytamy: "Muzułmanie grożą kolegom ze szkoły. Hamburg jasno sprzeciwia się dyskryminacji". Jest to jednak wersja z nałożonymi francuskimi napisami i krótsza wobec oryginalnej.
Jedni z komentujących internautów ironizowali: "Wursta jeszcze mogą kęsa?"; "ten kraj stał wielka autoparodia.." - inni dyskutowali: "Dobrze, że mój syn już zdążył skończyć niemieckie Grundschule i Gimnazjum, gdzie uczył się gry na trąbce i mieli swoją orkiestrę"; "I tak się to robi. Szkoły publiczne będą wypuszczać na rynek idiotów, a prywatne, na które nie będzie stać większość społeczeństwa, elitę do zarządzania krajem. W Polsce ma być to samo".
Lecz wielu pytało o źródło tej informacji, a niektórzy prostowali: "Szczyt głupoty czy bezczelności pisać dokładnie odwrotnie niż wynika z materiału"; "Oj nie chciało się chodzić na lekcje niemieckiego? Ale udostępniać materiały w języku, którego się nie rozumie i szerzyć fejki to już się chce?".
Zjawisko "presji religijnej"
Informacja o rzekomym zakazie w hamburskich szkołach rozchodzi się także w zagranicznym internecie - m.in. na kontach rosyjskojęzycznych na Telegramie. W jednym z takich postów czytamy: "W Hamburgu lekcje muzyki (śpiew, fortepian, gitara) nie są już dozwolone w szkołach państwowych, ponieważ muzyka jest uważana za 'haram' w islamie, a narzucanie jej muzułmańskim uczniom będzie traktowane jako islamofobia" (tłum. red.).
We wszystkich postach załączany jest wspomniany materiał z Welt TV. Pochodzi z 25 czerwca, na stronie welt.de zatytułowany został: "Nie można prowadzić lekcji muzyki, ponieważ w islamie nie śpiewa się". Z tym że nie chodzi o jakiś zakaz, tylko o to, że zdarzały się przypadki, gdy uczniowie z muzułmańskich rodzin odmawiali uczestnictwa w lekcjach śpiewu czy muzyki z powodów religijnych.
Zaś materiał wideo opowiada o tym, że niektóre dziewczęta były atakowane przez muzułmańskich uczniów. Reporterka wyjaśnia zjawisko "religijnego mobbingu". Opis materiału brzmi: "W hamburskich szkołach mnożą się doniesienia o atakach i dyskryminacji na tle religijnym, zwłaszcza ze strony muzułmańskich uczniów. 'Rodzice domagają się od polityków rozwiązania tej sytuacji, ponieważ tak dalej być nie może' – mówi Sandro Kappe (CDU), poseł do parlamentu Hamburga". O zjawisku "presji religijnej" dotyczącej ubioru i zachowania donosiły też inne niemieckie media.
"Nie planujemy tego zmieniać"
Na stronie Krajowego Instytutu Kwalifikacji i Rozwoju Jakości w Szkołach w Hamburgu (Hamburg jest miastem na prawach kraju związkowego) muzyka widnieje wciąż jako przedmiot nauczania; są informacje na temat programu i egzaminów.
Ponieważ temat rzekomego zakazu lekcji muzyki w szkołach publicznych był komentowany także w niemieckiej sieci, zajęły się nim redakcje fact-checkingowe. Zespół EuroVerify niemieckiego oddziału Euronews zapytał władze Hamburga o rozpowszechniany przekaz. Rzecznik urzędu odpisał: "Twierdzenie to jest całkowicie bezpodstawne. Oczywiście w Hamburgu muzyka jest nauczana we wszystkich szkołach. Tak było zawsze i nie planujemy tego zmieniać". Tak więc rozpowszechniany przekaz jest fake newsem, elementem dezinformacji mającej wzbudzać niechęć do muzułmanów.
Co do tego, czy w islamie muzyka i śpiew są "haram" (zakazane), czy "halal" (dozwolone) - nie ma jednej obowiązującej wykładni; zależy od interpretacji Koranu i hadisów, szkoły prawnej i nurtu religijnego. Według fundamentalistycznych uczonych muzułmańskich muzyka – zwłaszcza z użyciem instrumentów – jest zakazana, bo promuje rozwiązłość, fałszywe idee, odciąga od Boga. Niektórzy uczeni przyzwalają na śpiew bez instrumentów, szczególnie gdy są to treści religijne. Ale w krajach o bardziej liberalnej interpretacji prawa islamskiego część muzułmanów praktykuje muzykę i śpiew.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock