Konstytucjonaliści o opiniach z 2018 roku pokazanych przez Witek: "dotyczyły czego innego", "wydane w innym stanie faktycznym"


Pięć opinii prawnych z 2018 roku, na które powołała się marszałek Sejmu Elżbieta Witek, podejmując 11 sierpnia decyzję o reasumpcji głosowania, nie może służyć do uzasadnienia jej decyzji - uważają konstytucjonaliści pytani przez Konkret24. Zaprezentowane ekspertyzy nie dotyczą bowiem identycznego zagadnienia prawnego.

Reasumpcja głosowania, która wzbudziła kontrowersje, nastąpiła podczas obrad Sejmu 11 sierpnia. Wtedy to, po serii głosowań, wniosek o odroczenie obrad złożyli posłowie opozycji - najpierw Bartłomiej Sienkiewicz (PO), a potem Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), który zaproponował, żeby Sejm zebrał się 2 września. Wniosek ten przeszedł w głosowaniu, ale wówczas marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła przerwę w obradach - zaś po niej poinformowała, że wpłynął wniosek o powtórzenie głosowania. I zarządziła reasumpcję. W drugim głosowaniu wniosek o odroczenie obrad Sejmu przepadł. Następnie podczas tego posiedzenia przegłosowano m.in. nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji zwaną lex TVN.

Elżbieta Witek, zarządzając reasumpcję, tłumaczyła w Sejmie, że "zasięgnęła opinii pięciu prawników", którzy jej potwierdzili, że może tak zrobić. 12 sierpnia wysłaliśmy do Centrum Informacyjnego Sejmu pytanie o nazwiska owych prawników oraz treść ich ekspertyz. Otrzymaliśmy - ale inne.

Marszałek Witek: odbędzie się reasumpcja głosowania (wideo z 11 sierpnia)
Marszałek Witek: odbędzie się reasumpcja głosowania (wideo z 11 sierpnia)tvn24

Marszałek Witek pokazuje opinie prawne w państwowej telewizji

Odpowiedź CIS przyszła w poniedziałek 16 sierpnia wieczorem - prawie jednocześnie z pojawieniem się Elżbiety Witek w państwowej telewizji, w "Gościu Wiadomości". Tam marszałek Witek pokazała do kamery dwie z pięciu ekspertyz prawnych, którymi miała się kierować, podejmując decyzję o reasumpcji głosowania. Mówiła, że rozmawiała z sejmowymi prawnikami, że miała "również okazję zapoznać się z pisemnymi pięcioma opiniami, wprawdzie sporządzonymi w roku 2018 przy podobnej okoliczności, czyli reasumpcji głosowania, w sprawie zdecydowanie poważniejszej, ponieważ chodziło o uchylenie immunitetu posłowi Gawłowskiemu, a nie w sprawie przerwy, której dotyczył wniosek o reasumpcję na poprzednim posiedzeniu Sejmu".

W odpowiedzi Centrum Informacyjnego Sejmu, którą otrzymał Konkret24, wymieniono listę owych ekspertyz, o których Elżbieta Witek mówiła w TVP. Udało nam się je zdobyć (CIS ich treści nie ujawnił, nie przesłał ich też na naszą prośbę) - po czym pokazaliśmy je konstytucjonalistom. Ich zdaniem zaprezentowanych ekspertyz nie można odnieść do reasumpcji z 11 sierpnia.

Pięć opinii w sprawie posła Gawłowskiego

Cztery z pięciu opinii prawnych dotyczy głosowania z 12 kwietnia 2018 roku, kiedy to Sejm wyraził zgodę na uchylenie immunitetu ówczesnemu posłowi Platformy Obywatelskiej Stanisławowi Gawłowskiemu i na aresztowanie go, bo miał postawione zarzuty w tzw. aferze melioracyjnej. Po tym głosowaniu posłowie klubu PO złożyli do ówczesnego marszałka Marka Kuchcińskiego wniosek o reasumpcję, bo przed głosowaniem Gawłowski wystąpił do marszałka o możliwość zabrania głosu - a ten odmówił. Opinie prawne dotyczą właśnie odmowy reasumpcji przez Kuchcińskiego.

1. Opinia konstytucjonalisty dr. hab. Sławomira Patyry

Autor stwierdza, że marszałek Sejmu nie miał prawa odmówić poddaniu pod głosowanie wniosku o reasumpcję, prawidłowo złożonego przez 30 posłów KO, gdyż zgodnie z regulaminem izby to Sejm jako cały ma wyłączną kompetencję do rozstrzygania o powtórzeniu głosowania.

2. Opinia dr. hab. Ryszarda Piotrowskiego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego

Autor tej opinii zwraca uwagę na to, że marszałek Sejmu dwukrotnie postąpił niezgodnie z regulaminem izby – nie dopuszczając posła Gawłowskiego do wystąpienia przed Sejmem i odrzucając prawidłowy wniosek 30 posłów o reasumpcję głosowania.

3. Opinia dr. hab. Jarosława Szymanka, głównego specjalisty w Biurze Analiz Sejmowych

Autor uważa, że o reasumpcji rozstrzyga w całości Sejm, ale wcześniej o zasadności wniosku w tej sprawie rozstrzyga marszałek Sejmu, zasięgając opinii Konwentu Seniorów.

4. Opinia dr. Piotra Chybalskiego, eksperta ds. legislacji w Biurze Analiz Sejmowych

Zdaniem autora tej opinii organem uprawnionym do oceny przesłanki, czy wynik głosowania na posiedzeniu plenarnym Sejmu budzi uzasadnione wątpliwości, co skutkować może reasumpcją głosowania, jest marszałek Sejmu. Brak podzielenia przez marszałka wątpliwości autorów wniosku o reasumpcję głosowania skutkuje brakiem obowiązku poddania owego wniosku pod rozstrzygnięcie izby.

5. Opinia dr. hab. Sabiny Grabowskiej, profesor Uniwersytetu Rzeszowskiego

Ta opinia, w odróżnieniu od czterech pozostałych, odnosi się do głosowania z 6 grudnia 2018 roku - kiedy to Sejm zgodził się na tymczasowe aresztowanie posła Gawłowskiego. Nie dotyczy reasumpcji głosowania, tylko wad prawnych wniosku prokuratury o zgodę na tymczasowe aresztowanie. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński, jak stwierdza autorka opinii, "nadając bieg sprawie zainicjowanej wadliwym wnioskiem, naruszył powagę Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej".

"Opinie prawne to nie wyroki sądowe, które można traktować w pewien sposób precedensowo"

Czy powyższe opinie z 2018 roku można było wykorzystać jako ekspertyzy potwierdzające, że reasumpcja głosowania 11 sierpnia była uzasadniona? Zarówno sami autorzy tych opinii, jak i pytani przez Konkret24 prawnicy nie mają wątpliwości: tamtych opinii nie można zastosować do sytuacji z 11 sierpnia tego roku.

"Te opinie, na które powołuje się marszałek, po prostu nie dotyczą problemu prawnego, z którym zetknęła się 11 sierpnia 2021 roku. Ten problem ma swoją specyfikę, swój kontekst i nie mógł być opiniowany, zanim zaistniał. A z wypowiedzi pani marszałek wynikało przecież, że konsultowała się z prawnikami właśnie w tym czasie i w tej konkretnej sprawie" – tak dla portalu OKO.press skomentował sprawę dr hab. Ryszard Piotrowski.

Dr Sławomir Patyra o swojej opinii prawnej z 2018 roku: dotyczyła zupełnie innej sprawy
Dr Sławomir Patyra o swojej opinii prawnej z 2018 roku: dotyczyła zupełnie innej sprawytvn24

Również dr hab. Sławomir Patyra w wypowiedzi dla TVN24 zaznaczył: "Powoływanie się na opinię sprzed trzech lat po to, aby w nowej sytuacji faktycznej podejmować decyzję, jest absolutnie nie na miejscu". Konstytucjonalista pytany, czy można byłoby wykorzystać opinię prawną sprzed kilku lat w nowej sytuacji, gdyby sprawy były bliźniacze, odpowiedział: "W mojej ocenie nie, albowiem przede wszystkim opinie prawne nie mają w żaden sposób wiążącego charakteru. To nie są wyroki sądowe, które można traktować w pewien sposób precedensowo albo pewien element linii orzeczniczej dla następnych orzeczeń".

Pytana przez Konkret24 dr hab. Joanna Juchniewicz, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, uważa, że zachowanie marszałek Witek było "co najmniej nieprofesjonalne". "Te opinie, na które się powołuje z 2018 roku, dotyczyły czego innego i zostały wydane w zupełnie innym stanie faktycznym" - pisze. Podkreśla, że gdy marszałek uzasadniała w Sejmie swoją decyzję o reasumpcji, powołując się na pięciu prawników, z jej słów wynikało, że z nimi rozmawiała.

Podobnie uważa prof. Piotr Mikuli, szef Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego. "Powoływanie się przez marszałek Sejmu na opinie prawne sprzed kilku lat i wprowadzenie przy tym posłów w błąd poprzez sugestie, że to sprawa bieżąca była konsultowana z prawnikami, jest oburzające" - stwierdza prof. Mikuli w opinii dla Konkret24. Dodaje, że nie było podstaw do reasumpcji głosowania, bo "pomyłka posła w głosowaniu czy przegrana w głosowaniu nie może być traktowana jako uzasadniona wątpliwość co do wyniku głosowania, o której mówi art. 189 regulaminu Sejmu". Ten przepis jego zdaniem naruszyła marszałek Sejmu.

Kiedy może być przeprowadzona reasumpcja. Tłumaczy Ryszard Piotrowski
Kiedy może być przeprowadzona reasumpcja. Tłumaczy Ryszard Piotrowskitvn24

"Odrywanie konkluzji opinii i mechaniczne przypasowywanie ich do innego stanu faktycznego jest nieprawidłowe. To trochę tak, jakby kierować się zaleceniami weterynarza wydanymi dla psa, ale przy karmieniu kanarka. Mamy opinię fachowca, mamy konkretne zalecenia żywieniowe, ale stan faktyczny zupełnie inny, więc to nie zadziała" - pisze w analizie dla Konkret24 dr Marcin Krzemiński, konstytucjonalista z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

"Oczywiście, nie zawsze istnieje konieczność zlecania opinii. Nie trzeba tego robić, gdy treść prawa jest jasna i potwierdzona niekwestionowaną przez nikogo praktyką. Można sięgać też do poprzednich opinii w sprawach analogicznych, co jest pożądane z uwagi na pewność prawa i jednolitość wykładni. Ale wówczas i tak istnieje potrzeba opinii, gdzie opiniujący rozważy, czy analogia występuje, uzasadni to, potwierdzi prawidłowość poprzednich wywodów i samodzielnie przyporządkuje normy prawne do faktów. Pani marszałek Witek tego nie zleciła" - podsumowuje konstytucjonalista.

"Nie ma żadnych przeszkód, by w sporze prawnym na poparcie swojego stanowiska przywoływać opinie prawne sporządzone wcześniej, jeżeli tylko poruszane w nich zagadnienie prawne jest identyczne" - wyjaśnia w analizie dla Konkret24 dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Zastrzega, że marszałek Witek nie wyjaśniła, w jaki sposób opinie prawne z 2018 roku odnoszą się do problemu, który powstał 11 sierpnia w związku z ostatnią reasumpcją.

"Wówczas bowiem zasadniczy spór dotyczył tego, czy marszałek Sejmu może nie poddać pod głosowanie wniosku o reasumpcję, jeżeli uznaje go za bezzasadny. Teraz natomiast problem taki nie wystąpił, ponieważ marszałek Sejmu uznała wniosek o reasumpcję za zasadny" – tłumaczy konstytucjonalista.

Dodaje, że autorzy przedstawionych przez Elżbietę Witek opinii nie udzielili jednolitej odpowiedzi na pytanie, czy marszałek Sejmu może odmówić poddania pod głosowanie wniosku o reasumpcję, a jeden z nich (prof. Grabowska) w ogóle nie odnosił się do tej problematyki. "Trudno jest więc ustalić, przynajmniej bez dodatkowego wyjaśnienia ze strony marszałek Sejmu, w jakim celu obecnie przywołuje ona te opinie prawne" – podsumowuje ekspert.

Pięciu prawników czy tylko pięć opinii?

16 kwietnia w TVP marszałek Witek powiedziała, że ogłaszając przerwę, chciała "pójść do swojego gabinetu spotkać się z prawnikami sejmowymi, zasięgnąć ich opinii". A 11 sierpnia w Sejmie, przed powtórzeniem spornego głosowania, trzykrotnie powtórzyła, że "zasięgnęła opinii pięciu prawników". Podajemy za stenogramem:

"Zasięgnęłam opinii pięciu prawników, którzy potwierdzili, że nad wnioskiem możemy głosować na tym posiedzeniu, ponieważ ono trwa. Nie było ogłoszenia… (Poruszenie na sali) Państwo nie chcą słuchać, to już wasza sprawa. (Głos z sali: Oszustów?) Poprosiłam również o wydruk stenogramu, żeby wiedzieć na pewno. Chciałam przygotować się do tego naprawdę odpowiedzialnie. Zasięgnęłam opinii pięciu prawników – dlatego była przerwa – i sięgnęłam po wydruk ze stenogramu. Proszę państwa, wina jest ewidentnie moja. To ja wprowadziłam w błąd posłów, mówiąc do pana Kosiniaka-Kamysza, że to ja zdecyduję, do kiedy odroczę posiedzenie. (Głos z sali: Do dymisji.). Powiedziałam, że będzie to 15 września. W związku z tym, że wniosek mówił o 2 września, a ja powiedziałam, że ja zdecyduję – to jest w stenogramie i państwo mogą to przeczytać – uznałam, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów… (Poseł Krystyna Skowrońska: Do dymisji.) Zgodnie z regulaminem decyzja należy do marszałka Sejmu. Po przeanalizowaniu wszystkich przesłanek, po zasięgnięciu – do czego nie jestem zobligowana – opinii pięciu prawników… Oczywiście, że tak. (Głos z sali: Kłamczucha.) W związku z tym odbędzie się reasumpcja".

Centrum Informacyjne Sejmu w odpowiedzi z 16 sierpnia napisało nam, że marszałek Witek - oprócz oparcia się na wspomnianych ekspertyzach - konsultowała się "z prawnikami zatrudnionymi w Kancelarii Sejmu". Po raz kolejny poprosiliśmy CIS o ich nazwiska i treść ich uzasadnień.

Autor: Piotr Jaźwiński, współpraca Karolina Wasilewska, Jan Kunert / Źródło: Konkret24, TVN24; zdjęcie: Radek Pietruszka / PAP

Pozostałe wiadomości

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24