Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24
Tusk: Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji
Tusk: Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacjiTVN24
wideo 2/3
Tusk: Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacjiTVN24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Parlament Europejski 10 kwietnia 2024 roku przyjął najważniejsze rozporządzenia składające się na tzw. pakt migracyjny. Jego głównym celem jest usprawnienie procedur migracyjnych i azylowych w Unii Europejskiej oraz pomoc krajom poddanym presji migracyjnej, czyli zmuszonym do rozpatrywania szczególnie wielu wniosków azylowych. Jak opisywaliśmy w Konkret24, zaraz po głosowaniu w PE w mediach społecznościowych rozsyłano listy pokazujące, którzy polscy europosłowie mieli rzekomo głosować "za" lub "nie sprzeciwić się" paktowi migracyjnemu. Wprowadzały w błąd, pokazywały nawet tych polityków, którzy europosłami już nie są.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego

Następnego dnia po głosowaniu w PE internauci udostępniali też artykuły informujące, że "Ministerstwo Spraw Zagranicznych Słowacji odrzuciło pakt migracyjny". Jedna z użytkowniczek serwisu X opublikowała 11 kwietnia link do tekstu z portalu Fronda.pl zatytułowany "Słowacja odrzuca unijny pakt migracyjny", komentując: "A Polska?". Dzień później artykuł serwisu Radiomaryja.pl pt. "MSZ Słowacji: odrzucamy pakt z obowiązkową relokacją nielegalnych imigrantów" udostępniła posłanka Suwerennej Polski z klubu PiS Anna Kurowska. I napisała: "Czyli, da się... ale do tego potrzebny jest rząd, który dba o interes narodowy i nie kłania się obcym panom". Inna posłanka PiS, Anna Krupka, na Facebooku napisała: "MSZ Słowacji: Odrzucamy Pakt z obowiązkową relokacją. Da się?! Da się! #Koalicja13grudnia słyszy!?".

Większość komentujących te posty gratulowała Słowakom - i pisali, że polski rząd powinien zrobić to samo. "Brawo Słowacja, trzeba brać przykład"; "Czyli jednak da się coś odrzucić"; "Wow, czyli da się odrzucić"; "Da się, ale nie w Polsce"; "I tak samo powinien zrobić nasz rząd, ale zaraz..."; "Bardzo dobrze. A nasze cymbały pod dyktando UE" - komentowali.

Tylko że te gratulacje są bezzasadne: Słowacja nie "odrzuciła paktu migracyjnego" - bo nie tak działa ten mechanizm. Cytowane wyżej posty są manipulacją. A stanowisko polskiego rządu jest akurat zbieżne ze stanowiskiem rządu słowackiego.

Słowacja "przedstawiła swoją chęć odrzucenia Paktu Migracyjnego poprzez głosowanie"

Ponieważ informacje o stanowisku Słowacji w sprawie paktu migracyjnego pojawiły się 11 kwietnia - dzień po głosowaniu w PE - niektórzy internauci sądzili, że dotyczyło to głosowania słowackich europosłów. Ale to nieprawda. Na 14 przedstawicieli Słowacji w PE ośmiu rzeczywiście zagłosowało "przeciwko" rozporządzeniu wprowadzającemu tzw. mechanizm solidarności w ramach paktu, jednak trzech było "za", a trzech wstrzymało się od głosu.

Rozpowszechniane informacje o Słowacji dotyczą wyłącznie stanowiska słowackiego rządu w sprawie paktu migracyjnego. Komunikat w tej sprawie opublikowano 11 kwietnia na stronie słowackiego MSZ. Czytamy w nim: "Republika Słowacka jednoznacznie odrzuca nową europejską politykę migracyjną i azylową, tzw. pakt migracyjny, który obejmuje również obowiązkową relokację nielegalnych uchodźców". I dalej: "Słowacja nie zgadza się z mechanizmem solidarności, obowiązkowego przyjmowania nielegalnych migrantów na jej terytorium. Zdaniem szefa słowackiej dyplomacji państwa powinny same decydować, jaką formę pomocy wybiorą, bez wnoszenia obowiązkowego wkładu finansowego lub rzeczowego".

"Republika Słowacka przedstawiła swoją chęć odrzucenia projektu nowego Paktu Migracyjnego poprzez głosowanie na szczeblu ambasadorów przy UE w Brukseli, które odbyło się w lutym 2024 roku" - podało słowackie ministerstwo.

Słowacja głosowała przeciw, Polska też

Wytłumaczmy więc, co oznacza "odrzucenie paktu migracyjnego" przez Słowację. Nad samym paktem instytucje unijne pracują już od 2020 roku, ale dopiero w grudniu 2023 roku negocjatorzy Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej osiągnęli porozumienie co do treści poszczególnych rozporządzeń wchodzących w skład paktu. Zanim te dokumenty przekazano jednak pod głosowanie Parlamentowi i Radzie, musiały uzyskać wstępną akceptację Komitetu Stałych Przedstawicieli (Coreper), czyli ambasadorów wszystkich krajów członkowskich przy UE. Posiedzenie Coreper w tej sprawie odbyło się 8 lutego 2024.

Jak dowiadujemy się z komunikatu MSZ Słowacji, słowacki ambasador przy UE zagłosował wtedy przeciwko dalszym pracom nad paktem i w ten sposób "wyraził swój sprzeciw". Nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować, ponieważ szczegółów głosowań w Komitecie Stałych Przedstawicieli nie podaje się do publicznej wiadomości. Wiadomo jedynie, że słowackie weto nie wpłynęło na ostateczny rezultat głosowania, ponieważ 8 lutego 2024 Rada UE w komunikacie podała, że Coreper zatwierdził wszystkie kluczowe akty tworzące pakt migracyjny, w tym rozporządzenie wprowadzające mechanizm solidarności.

Co istotne, również Polska była przeciwko paktowi migracyjnemu na wspomnianym posiedzeniu Komitetu Stałych Przedstawicieli przy UE. Poinformowało o tym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które w oświadczeniu opublikowanym w dzień posiedzenia, 8 lutego, przekazało: "Podczas posiedzenia Komitetu Stałych Przedstawicieli państw członkowskich w Radzie Unii Europejskiej w dniu 8 lutego 2024 r. Polska zapowiedziała, że będzie przeciw poszczególnym aktom legislacyjnym wchodzącym w skład Paktu o Migracji i Azylu oraz złożyła oświadczenie w tej sprawie". W komunikacie tłumaczono, że obecny rząd "nie mógł uczestniczyć w pracach nad Paktem o Migracji i Azylu, a rezultat prac prowadzonych przez poprzedni rząd uznaje za dalece niewystarczający". "Odnotowano również, że poprzedni rząd, na wcześniejszych etapach negocjacji, wbrew powszechnie głoszonym deklaracjom, popierał stanowiska Rady Unii Europejskiej do niektórych aktów legislacyjnych wchodzących w zakres Paktu lub wstrzymywał się od głosu nad nimi. (...) Ponadto odnotowano, że Pakt o Migracji i Azylu nie zapewnia odpowiedniej równowagi między odpowiedzialnością a solidarnością, a więc potencjalnie może stanowić w przyszłości pole sporu pomiędzy instytucjami UE oraz państwami członkowskimi" - czytamy w komunikacie.

PEŁNA TREŚĆ KOMUNIKATU MSWIA W SPRAWIE PAKTU O MIGRACJI I AZYLU

"Nieoczekiwani sojusznicy" w Polsce i na Węgrzech

Po głosowaniu w Parlamencie Europejskim po raz kolejny oba rządy - słowacki i polski - zadeklarowały, że są przeciwko paktowi migracyjnemu. Słowackie MSZ wydało 11 kwietnia cytowane wyżej oświadczenie, a premier Donald Tusk na konferencji prasowej w Sejmie powiedział, że "pakt migracyjny jest nie do przyjęcia dla Polski" w obecnym kształcie. "Żebyście nie mieli wątpliwości: Polska nie zgodzi się na mechanizm relokacji tak czy inaczej" - mówił do dziennikarzy. "Zobaczymy, jaka będzie ostateczna wersja tego paktu. Mam pewne możliwości czy zdolności budowania pewnych sojuszy i z całą pewnością mechanizm relokacji albo płacenia za to, że nie przyjęło się (migrantów - red.) Polski nie będzie dotyczył" - dodał.

Tusk o pakcie migracyjnym: pakt migracyjny w tym kształcie jest nie do przyjęcia dla Polski
Tusk o pakcie migracyjnym: pakt migracyjny w tym kształcie jest nie do przyjęcia dla PolskiTVN24

Przeciw paktowi migracyjnemu od dłuższego czasu wypowiada się również premier Węgier Viktor Orban. Po głosowaniu w PE 11 kwietnia nazwał w mediach społecznościowych ten pakt "kolejnym gwoździem do trumny Unii Europejskiej" i zapowiedział, że "Węgry nigdy nie ulegną szaleństwu masowych migracji". Dlatego właśnie 11 kwietnia portal Politico nazwał Tuska i Orbana "nieoczekiwanymi sojusznikami" i "zaskakującymi współtowarzyszami" w sprawie paktu.

Weto trzech krajów to za mało

Głosy sprzeciwu trzech państw - Słowacji, Polski i Węgier - najprawdopodobniej okażą się wyłącznie politycznymi deklaracjami. Bo pakt migracyjny musi zostać zatwierdzony przez ministrów państw członkowskich w Radzie Unii Europejskiej, ale do przyjęcia rozporządzeń wymagana będzie większość kwalifikowana. W Unii Europejskiej oznacza to zgodę przynajmniej 55 proc. państw członkowskich (15 z 27) reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności UE. Weto Słowacji, Polski i Węgier nie wystarczy więc do odrzucenia paktu.

Nawet gdyby kilka innych krajów do tej trójki dołączyło, nadal może to nie wystarczyć. Słowacja, Polska i Węgry przekonały się o tym np. w głosowaniu Rady UE w grudniu 2021 roku, które również dotyczyło migracji, a konkretnie: powołania Agencji Unii Europejskiej ds. Azylu. Słowacja, Polska i Węgry zagłosowały wtedy przeciw; Bułgaria i Czechy wstrzymały się od głosu, a Dania i Irlandia nie wzięły udziału w głosowaniu. Głos "za" pozostałych 20 krajów wystarczył jednak do przyjęcia dokumentu większością kwalifikowaną.

Tak więc słowackie "odrzucenie paktu migracyjnego" - nawet przy współpracy z Polską i Węgrami - może się okazać nieskuteczne na poziomie Unii Europejskiej.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Botond Horvath / Shutterstock.com / x.com

Pozostałe wiadomości

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24