Miliardy na koncie, miliony wydane na ochronę środowiska

Siedziba NFOŚiGW
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - rządowa skarbonka?NFOŚiGW

Miliardy na budowę dróg i mieszkań, składki do międzynarodowych organizacji - decyzją rządu pieniądze z budżetu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej trafiają nie tylko na działalność bezpośrednio związaną z ekologią i ochroną środowiska. Na tę, zdaniem NIK, fundusz powinien wydawać więcej.

W sprawozdaniach finansowych i wynikach kontroli Najwyższej Izby Kontroli z wykonania budżetu państwa sprawdziliśmy na co wydawane są pieniądze z jednego z najbogatszych państwowych funduszy, czyli Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Realizuje on politykę rządu w zakresie ekologii i ochrony środowiska, w szczególności ochrony wód, atmosfery, przyrody i ziemi przed zanieczyszczeniami i nadmierną eksploatacją.

Wielki kapitał, miliardowe przychody, ale milionowe wydatki

Na koniec 2017 r. Fundusz, jak wynika z jego sprawozdania finansowego, zgromadził kapitał w wysokości ponad 12,915 mld złotych. Roczne przychody NFOŚiGW to ponad 1,614 mld złotych.

Składają się na nie wpływy z opłat i kar za korzystanie ze środowiska, opłat eksploatacyjnych i koncesyjnych, opłat sektora energetycznego, opłat wynikających z ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji oraz ze sprzedaży jednostek przyznanej emisji gazów cieplarnianych.

 

Ze swoich środków NFOŚiGW oraz z zarządzanych przez siebie Funduszu Spójności, Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Programu LIFE+, Norweskiego Mechanizmu Finansowego i Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego finansuje rozmaite przedsięwzięcia ekologiczne od domowych mikroźródeł energii po kompleksowe projekty infrastrukturalne. Wśród beneficjentów znajdują się jednostki samorządu terytorialnego, organizacje pozarządowe, państwowe jednostki budżetowe, przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe.

Od 1989 r. do 2014, jak podaje na swoje stronie internetowej, państwowy fundusz wydał na ten cel, wypłacając ze środków krajowych, ok. 36,6 mld złotych, czyli średnio rocznie ok. 1,5 mld zł. W roku 2017 kwota dotacji i dofinansowań zadań z zakresu ochrony środowiska wyniosła nieco ponad 641,5 mln złotych. Koszty realizacji zadań były niższe o 405,1 mln zł (o 38,7 proc.) od planowanych w ustawie budżetowej. Dla porównania, w 2016 fundusz wydał na ochronę środowiska 1,089 mld.

Spadek wydatków Funduszu w 2017 r. wynikał, jak oceniła Najwyższa Izba Kontroli w analizie wykonania budżetu, z faktu, że priorytetem było zapewnienie jak najwyższej absorpcji środków z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Jednocześnie, jak stwierdzili inspektorzy NIK, tak słaby wynik był skutkiem opóźnień w zakresie oceniania wniosków o dofinansowanie programu "Poprawa jakości powietrza" (na ten cel wydano zaledwie 5,3 proc. kwoty planowanej), długotrwałej procedury oceny raportów końcowych przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu Generator Koncepcji Ekologicznych, a także "negatywnej oceny większości złożonych wniosków o dofinansowanie programu Wsparcie dla innowacji sprzyjających niskoemisyjnej gospodarce, na który nie wydatkowano żadnych środków ujętych w planie".

Funduszowi dostało się od NIK-u także za wycofanie się z deklaracji o dofinansowaniu kwotą 20 mln złotych działalności państwowej służby hydro-meteorologicznej (pshm) i służby ds. bezpieczeństwa budowli piętrzących, działających w ramach Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dyrektor IMGW dostał z funduszu informację, że zwiększenie dofinansowania pshm ze środków NFOŚiGW jest niemożliwe w związku ze zmianą przepisów ustawy – Prawo wodne. Po interwencji prezesa NIK u premiera w marcu 2018 r., minister gospodarki morskiej zobowiązał się do zagwarantowania środków na finansowanie tych służb.

W ocenie NIK "wykonanie w 2017 r. planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w zakresie przychodów było zgodne z założeniami przyjętymi w ustawie budżetowej, natomiast koszty ogółem ujęte w planie finansowym zrealizowano na poziomie 65,6 proc., co oznacza, że nie wykorzystano ponad 405 mln zł na udzielenie dotacji na zadania z zakresu ochrony środowiska i gospodarki wodnej", można przeczytać w informacji o wynikach kontroli w funduszu.

Miliardy zaskórniaków w banku pokusą dla rządu

Postawę zarządzających NFOŚiGW w opisanej sprawie NIK uznał za "niezrozumiałą". Choćby z tego względu, że jak wynika ze sprawozdania finansowego funduszu, na lokatach w Banku Gospodarstwa Krajowego NFOŚiGW miał na koniec ub. roku ponad 6,486 mld złotych wolnych środków. To o 30 proc. więcej niż na koniec 2016 r. "Wprawdzie wolne środki lokowano w Banku Gospodarstwa Krajowego i uzyskano z oprocentowania lokat pożytki, to jednak należy podkreślić, że podstawowym zadaniem NFOŚiGW jest finansowanie przedsięwzięć z zakresu ochrony środowiska i gospodarki wodnej" - napisano w dokumencie NIK "Analiza wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2017 r.".

Miliardowy kapitał i miliardowe zaskórniaki funduszu, zgromadzone na koncie w BGK, są dużą pokusą dla rządu. I rząd chętnie korzysta z tych zasobów, głęboko sięgając do jego kieszeni. Wystarczą dwa przykłady z tego roku.

Rząd powoła Fundusz Dróg Samorządowych
Rząd powoła Fundusz Dróg Samorządowychtvn24

Od 2019 roku i przez następnych 10 lat, NFOŚiGW dołoży w sumie 14 mld złotych do budowy i remontów dróg lokalnych. Taki będzie bowiem jego wkład w Fundusz Dróg Samorządowych, utworzony na mocy ustawy z października tego roku.

W artykułach ustawy, określających cel FDS, nie ma słowa o ochronie środowiska, jedynie w uzasadnieniu napisano, że drogi będą wyposażone "w urządzenia ochrony środowiska, a przez to bezpośredni wpływ korzystania z dróg samorządowych na środowisko będzie ulegać systematycznej poprawie, a emisja zanieczyszczeń z dróg ulegnie redukcji".

Z kolei w przepisach ustawy prawo ochrony środowiska, które określają zasady finansowania ochrony przyrody, tylko dwa na kilkadziesiąt zadań, można by uznać za dopuszczające finansowanie budowy dróg: punkt 5 z art. 400a – "wspomaganie realizacji zadań modernizacyjnych i inwestycyjnych, służących ochronie środowiska" oraz punkt 24 – "wspomaganie ekologicznych form transportu".

Drugi przykład to udział NFOŚiGW w państwowej spółce Polskie Domy Drewniane. Ma ona budować, a potem zarządzać budynkami mieszkalnymi, które mają być wykonywane z drewna konstrukcyjnego. Zgodnie z ustawą z września tego roku, PDD mają być spółką NFOŚiGW oraz Banku Ochrony Środowiska. By to umożliwić, zmieniono niektóre przepisy prawa o ochronie środowiska – do art. 400a (zadania finansowane z funduszu) dopisano punkt 10a: "wspomaganie energooszczędnego budownictwa drewnianego"; dopuszczono też możliwość objęcia przez NFOŚiGW akcji w spółce Polskie Domy Drewniane.

Dzięki tym zapisom, spółka PDD przez następne 6 lat dostanie 1,760 mld zł z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Kowalczyk o spółce Polskie Domy Drewniane - wypowiedź z 29 maja 2018 roku
Kowalczyk o spółce Polskie Domy Drewniane - wypowiedź z 29 maja 2018 roku Polskie Radio

Ministrowie podbierają na składki

Stałą praktyką, istniejącą już od kilku lat, jest podbieranie z NFOŚiGW kilkudziesięciu milionów złotych rocznie na opłacenie składek do organizacji międzynarodowych. Minister środowiska bierze z funduszu 25 mln złotych na opłacenie polskiej składki w Europejskiej Agencji Kosmicznej, a minister gospodarki morskiej z Funduszu finansuje składkę w wysokości ponad 44 mln zł do Europejskiej Organizacji Eksploatacji Satelitów Meteorologicznych. Dzieje się tak na mocy uchwalanych zwykle pod koniec roku budżetowego ustaw "o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej". Tak było w roku 2015, 2016, 2017 i 2018, tak będzie i w roku 2019.

NIK wytykając te nieprawidłowości stwierdził, że mimo obietnic rządu, "żaden inny model finansowania tych składek nie został wypracowany".

Powodzie, susze i pożary. Niepokojący raport o zmianach klimatycznych
Powodzie, susze i pożary. Niepokojący raport o zmianach klimatycznychMartyna Olkowicz | Fakty po południu

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe NFOŚiGW

Źródło zdjęcia głównego: NFOŚiGW

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24