PiS o niepowołaniu komisji "lex Tusk": "jest zmiana stanu prawnego". To nieprawda

Źródło:
Konkret24
Czemu nie ma kandydatów do komisji z "lex Tusk"? Smoliński: jest zmiana stanu prawnego
Czemu nie ma kandydatów do komisji z "lex Tusk"? Smoliński: jest zmiana stanu prawnegoTVN24
wideo 2/5
Czemu nie ma kandydatów do komisji z "lex Tusk"? Smoliński: jest zmiana stanu prawnegoTVN24

"Nie miałoby to sensu", "wpłynęła nowelizacja", "jest zmiana stanu prawnego" - tak politycy PiS tłumaczą brak zgłoszenia przez ich klub kandydatów do komisji ds. badania rosyjskich wpływów. Prawnicy wyjaśniają, że ustawowy obowiązek był, a terminu nie dotrzymano.

Od 31 maja obowiązuje ustawa o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 - zwana "lex Tusk". Na jej podstawie można powołać komisję ds. badania rosyjskich wpływów. Jednak do dziś ta komisja nie powstała, nawet nie zgłoszono do niej kandydatur, na co kluby poselskie miały czas do 14 czerwca. Przedstawiciele opozycyjnych klubów Lewicy i PSL mówili, że kandydatów nie zgłoszą, podobnie jeszcze w maju zapowiadał wiceprzewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński. Dlaczego nie zrobił tego sejmowy klub Prawa i Sprawiedliwości? Według przekazu polityków PiS stanie się to dopiero po tym, jak zacznie obowiązywać nowelizacja ustawy złożona 2 czerwca przez prezydenta Andrzeja Dudę, a nad którą będzie dopiero obradował Senat.

W takim duchu wypowiedział się w dniu upływu ustawowego terminu (przypomnijmy - 14 czerwca) wicemarszałek Sejmu i przewodniczący klubu PiS Ryszard Terlecki. Pytany w Radiu Plus, czy PiS zgłosi kandydatów do komisji, odpowiedział, że nie miałoby to sensu, skoro będzie przyjęta zaproponowana przez prezydenta nowelizacja (pogrubienia w tym i kolejnych akapitach od redakcji), zakładająca, że posłowie i senatorowie nie będą mogli być członkami komisji. "Nie byłoby sensu wybieranie dziś członków komisji z parlamentu" - skwitował.

Tego samego dnia wieczorem w podobny sposób argumentowali parlamentarzyści PiS w "Minęła 20" w TVP Info. "Mieliście obowiązek powołać członków komisji, ponieważ termin przypada na dzień dzisiejszy, czyli państwo świadomie łamiecie przepisy ustawy, którą sami przyjęliście" - zwracał się do nich Przemysław Koperski, poseł Lewicy. "Dlaczego pan manipuluje? Po prostu pan kłamie" - zarzucała mu Violetta Porowska, posłanka PiS. "Z kolei pan kłamie" - wtórował Ireneusz Zyska, poseł PiS i jednocześnie wiceminister klimatu i środowiska. "Jest obowiązek powołania (chodzi o zgłoszenie kandydatów - przyp. red.) z dniem dzisiejszym, czy nie?" - dopytywał Koperski. Porowska kilkukrotnie zaprzeczyła. "Ponieważ wpłynęła nowelizacja pana prezydenta" - odparła posłanka PiS i dopytywała Koperskiego, ile lat jest posłem, że nie zna prawa. "Proszę się nie kompromitować brakiem wiedzy" - zwracała się do niego. "Pan prezydent zgłosił poprawki. Dzisiaj komisja spraw wewnętrznych i administracji te poprawki przyjęła - tak jak pani poseł powiedziała - jednogłośnie. Komisja [do spraw badania rosyjskich wpływów] zostanie powołana zgodnie z trybem, po nowelizacji tej ustawy" - mówił wiceminister Zyska, przyznając jednocześnie, że projekt ustawy nie jest obowiązującym prawem. "Jest jeszcze duch prawa. Jest wykładnia prawa. Jest poza tym celowość pewnych działań podejmowanych" - argumentował wiceminister na zarzuty o niedotrzymanie terminu.

Z kolei 15 czerwca, czyli dzień po terminie na zgłoszenie kandydatów, poseł PiS Kazimierz Smoliński pytany w "Kropce nad i" w TVN24, dlaczego tego nie zrobiono, odparł, że "jest zmiana stanu prawnego". Jak mówił, sejmowa komisja przyjęła poprawki. Na uwagę, że nowela została przyjęta dopiero przez sejmową komisję administracji i spraw wewnętrznych, odparł: "Ale jutro będzie głosowanie". I rzeczywiście Sejm 16 czerwca przyjął prezydencką nowelizację.

Przypomnijmy najważniejsze daty: 29 maja Andrzej Duda podpisał uchwaloną przez Sejm ustawę "lex Tusk". Dzień później opublikowano ją w Dzienniku Ustaw, a weszła w życie 31 maja. Mówi ona między innymi o tym, że kandydatów do komisji przedstawiają kluby poselskie lub parlamentarne w ciągu 14 dni od jej wejścia w życie, czyli do 14 czerwca. 2 czerwca prezydent zgłosił jej nowelizację. Zakłada ona między innymi, że członkami komisji nie mogą być parlamentarzyści, a jeśli ich kandydaturę już zgłoszono, to nie będzie nad nią głosowania; jeśli są już w jej składzie, to ich członkostwo wygasa. Sejm pracował nad tą nowelizację, zgłoszono szereg poprawek. Ostatecznie 16 czerwca ją uchwalono. Za było 235 posłów, 5 było przeciw, 9 wstrzymało się od głosu. 211 parlamentarzystów nie głosowało.

W przyjętym brzemieniu ustawa mówi między innymi o tym, że jeśli nie przedstawiono w pierwotnym terminie kandydatów na członków komisji (wiemy, że to nie nastąpiło), to kluby poselskie i parlamentarne wskazują potencjalnych członków w terminie wskazanym w postanowieniu marszałka Sejmu. Jednak nowelizacja jeszcze nie weszła w życie. Teraz będzie nad nią pracował Senat.

Podsumowując stan prawny na dziś: mamy uchwaloną, podpisaną przez prezydenta i opublikowaną w Dzienniku Ustaw ustawę, która wskazywała konkretny dzień, do którego należało zgłaszać kandydatów do komisji. Mamy też nowelizującą ją ustawę, nad którą jeszcze trwają prace w parlamencie, która wskazuje między innymi, że zgłoszeń będzie można dokonać później. Co teraz? Czy trzeba czekać, aż prace nad nowelizację się zakończą, a zmieniona ustawa wejdzie w życie i dopiero wówczas wskazać kandydatów na członków, a potem powołać komisję - jak brzmi przekaz przedstawicieli PiS? Eksperci nie mają wątpliwości, że absolutnie nie.

Eksperci: "lex Tusk" jest obowiązujący prawem. Kluby naruszyły przepis

"W Polsce prawo stanowią jedynie obowiązujące ustawy. Nie można uchylać się od ich stosowania, spodziewając się zmiany systemu prawnego, tym bardziej, że przecież nigdy nie jest pewne, że dana nowelizacja wejdzie w życie" - wyjaśnia w przesłanej nam analizie dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Uniwersytetu SWPS. Tak samo widzi to dr Kamil Stępniak, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego. "Ustawa o komisji ds. badania wpływów rosyjskich jest uchwalona, co za tym idzie należy ją stosować - jest ona obowiązującym prawem i musi być ona realizowana. Procedowana nowelizacja nie wstrzymuje obowiązku realizowania obecnie obowiązującego prawa" - zaznacza proszony przez nas o komentarz (pogrubienie od redakcji).

Doktor Radajewski zwraca uwagę, że kluby poselskie nie wywiązały się z obowiązku zgłoszenia kandydatów do komisji w wymaganym terminie. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 49 ustawy miały na to czas w ciągu 14 dni od wejścia w życie ustawy, czyli do 14 czerwca. "Przepis ten został naruszony i odpowiadają za to osoby organizujące pracę tych klubów. W konsekwencji tego zaniechania nie doszło do wykonania również innych postanowień tej ustawy (np. zorganizowania głosowania w Sejmie przez marszałek Sejmu, wskazania przewodniczącego komisji przez premiera), jednakże z uwagi na fakt, że ich realizacja stała się niemożliwa z powodu bierności działań klubów, organom tym nie można przypisać naruszenia prawa" - uważa ekspert.

Podsumowując: zdaniem prawników, należało po prostu zastosować obowiązujące prawo, czyli do 14 czerwca zgłosić kandydatów do komisji i nie można było się tłumaczyć prezydencką nowelizacją.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+