Premier krytykuje rozbudowaną unijną administrację, tymczasem polski rząd to dziś 112 osób

Posiedzenie rządu 14 stycznia 2020 rokufot. Adam Guz/KPRM

Mimo zapowiedzi odchudzenia rządowej administracji, obecny rząd Mateusza Morawieckiego należy do najliczniejszych gabinetów w ostatnich dwudziestu latach. Oprócz premiera jest w nim 111 osób - 23 ministrów (czterech ministrów - członków Rady Ministrów, 19 szefów resortów) oraz 88 sekretarzy i podsekretarzy stanu w ministerstwach oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Od początku tego roku premier powołał pięciu nowych wiceministrów, odwołując jednego. Ile nas kosztują? [AKTUALIZACJA]

Gdy w marcu 2018 r. Mateusz Morawiecki zapowiadał odchudzenie rządu, jego gabinet liczył 126 ministrów i wiceministrów i był najliczniejszym rządem od 1997 r. Dziś to wraz z premierem 112 osób, jest to jednak nadal jeden z najliczniejszych rządów po 1989 r.

Liczebność rządu nieustannie krytykuje opozycja, ostatnio szczególnie w kontekście opinii premiera o rozbudowanej administracji Unii Europejskiej. "Przy okazji tematu proszę @MorawieckiM opowiedzieć ile za waszych rządów wzrosły wydatki na kancelarię premiera i kancelarię prezydenta. I ilu dziś w rządzie PIS jest ministrów i wiceministrów. I dlaczego jest ich najwięcej w historii. #hipokryzja" - napisała na Twitterze posłanka KO Monika Wielichowska.

Był to komentarz posłanki do informacji o słowach premiera, który zapowiedział, że na unijnym szczycie poświęconym budżetowi na lata 2021-27 "będziemy mocno przeciwstawiać się wzrostowi wydatków na biurokrację brukselską".

Premier Mateusz Morawiecki sprzeciwia się rozbudowanej administracji Unii Europejskiej
Premier Mateusz Morawiecki sprzeciwia się rozbudowanej administracji Unii Europejskiejtvn24

Najmniejszy gabinet miał premier Włodzimierz Cimoszewicz – 14 ministrów i 63 wiceministrów. W pierwszym rządzie PiS, 1 stycznia 2007 r. było ich znacznie więcej – 21 ministrów i 89 wiceministrów. W rządzie PO-PSL było 18 ministrów, malała za to liczba wiceministrów – z 85 w 2008 r. do 80 w 2015 r. (rząd Ewy Kopacz).

Ile rząd nas kosztuje?

Jak więc przedstawiają się koszty funkcjonowania obecnego rządu? By odpowiedzieć na to pytanie, ograniczyliśmy się najpierw do kwestii wynagrodzenia członków gabinetu Mateusza Morawieckiego. Zarobki ministrów, sekretarzy i podsekretarzy stanu są ustalane na podstawie ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe oraz rozporządzenia prezydenta w sprawie szczegółowych zasad wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.

Oblicza się je za podstawę mając kwotę bazową dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, określoną w ustawie budżetowej na dany rok. Obecnie wynosi ona 1 789,42 zł. Następnie mnoży się ją przez określoną w rozporządzeniu wartość w zależności od stanowiska: 6,2 w przypadku premiera, 5,7 - wicepremiera, 5,6 - ministra, 4,9 w przypadku sekretarza stanu oraz 4,4, gdy chodzi o podsekretarza. Jest też dodatek funkcyjny od dwukrotności kwoty bazowej dla premiera do 1,2 dla podsekretarza stanu.

Mechanizm wyliczania zasadniczego wynagrodzenia pracowników kierownictwa państwaisap.gov.pl

Tak więc, zasadnicze wynagrodzenie wynosi w przypadku:

premiera - 14 673,24 zł

wicepremiera - 13 062,76 zł

ministra - 12 704,88 zł

sekretarza stanu - 10 915,45 zł

podsekretarza stanu - 10 020,75 zł.

Na tej podstawie można stwierdzić, że praca wszystkich członków rządu (ministrów i wiceministrów - w sumie z premierem 112 osób) kosztuje miesięcznie 1 233 505,32 zł, co daje rocznie kwotę ponad 14,8 mln zł.

Do każdego z miesięcznych zasadniczych wynagrodzeń należałoby doliczyć dodatek stażowy - w zależności od stażu pracy, maksymalnie w wysokości 20 proc. zasadniczego wynagrodzenia.

O szczegółowe dane dotyczące wynagrodzenia poszczególnych ministrów i wiceministrów Konkret24 zwrócił się do wszystkich 19 resortów oraz do KPRM.

Po niemal dwóch tygodniach nadeszły odpowiedzi z 15 ministerstw oraz z KPRM, z czego zaledwie trzy szczegółowo opisały, ile dokładnie zarabiają poszczególni szefowie resortów oraz wiceministrowie, czyli podały także wysokość przyznanych im dodatków stażowych.

Dowiedzieliśmy się na przykład, że ministrowi gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Markowi Gróbarczykowi przysługuje dodatek stażowy w maksymalnej wysokości, czyli 20 procent. Dostaje więc co miesiąc 14 709,03 zł. Natomiast dodatek stażowy jego dwóch wiceministrów wynosi 12 procent, co daje im łączną miesięczną pensję wysokości 10 965,55 zł.

Z kolei resort klimatu podaje, że jego szef za wysługę lat dostaje co miesiąc 501,04 zł, co składa się łącznie na pensję 13 206,04 zł. Jak informuje Konkret24 ministerstwo rozwoju, jego szefowa Jadwiga Emilewicz miesięcznie otrzymuje 13 707,08 zł.

Więcej można dowiedzieć się z oświadczeń majątkowych ministrów, którzy jednocześnie są posłami i muszą podać kwotę swoich dochodów. I tak w ostatnim złożonym dokumencie, premier zdeklarował zarobki w wysokości ponad 208 tys. zł; wicepremier Jarosław Gowin - 195 tys. zł; szef MSWiA Mariusz Kamiński - 171 tys. zł, a wiceminister Anna Gembicka (Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej) - ok. 133 tys. zł. Oświadczenia te zostały złożone na początku kadencji parlamentu w listopadzie 2019 r. Nie wynika z nich, czy podawane kwoty dotyczą zarobków za 10 miesięcy 2019 r. czy to kwota dochodów za cały poprzedni rok.

W 2018 r., według NIK, przeciętne miesięczne wynagrodzenie osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe wyniosło 13 407 zł.

Puchnie też budżet Kancelarii Premiera

Przy okazji wypowiedzi Mateusza Morawieckiego o "wielkich wydatkach na brukselską administrację" pojawiła się kwestia rosnących wydatków kancelarii szefa rządu.

"Przyjrzyjcie się wydatkom na KPRM największa w historii z największa ilością ministrów i wiceministrów. Zacznijcie od siebie !" - brzmiał komentarz internauty Andrzeja Brzozowskiego, który pojawił się pod twitterowym wpisem na koncie Kancelarii Premiera.

Istotnie, jak pokazują sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli z wykonania budżetu państwa, w trakcie rządów PiS wydatki budżetowe KPRM wzrosły o 200 mln zł, a w ciągu ostatnich dziesięciu lat - niemal trzykrotnie.

W ostatnich latach wydatki KRPM rosną. W ciągu dziecięciu ostatnich lat niemal trzykrotnie.
Wydatki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów W ostatnich latach wydatki KRPM rosną. W ciągu dziecięciu ostatnich lat niemal trzykrotnie. Konkret24

Jak informowała NIK w sprawozdaniu z wykonania budżetu za 2017 r., wydatki kancelarii szefa rządu wzrosły o prawie 47 mln w stosunku do roku 2016. Wynikało to między innymi z przejęcia przez kancelarię obsługi Komitetu do spraw Pożytku Publicznego z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz zadań po zlikwidowanym Ministerstwie Skarbu Państwa.

W kolejnym roku - czyli w 2018 - wydatki KPRM sięgnęły kwoty 342,5 mln zł. Większe wydatki wynikały z dotowania nowych instytucji - Narodowego Instytutu Wolności, Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej, Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Instytutu Europy Środkowej, na co wydano prawie 87 mln zł. Ponad 27 mln zł pochłonęły wydatki na wsparcie organizacji pozarządowych, a 10 mln zł na kapitał zakładowy spółki Centralny Port Komunikacyjny.

Budżet na 2020 r., po poprawkach większości PiS w komisji finansów publicznych, przewiduje wydatki kancelarii premiera w wysokości 360,5 mln zł.

Planowane na 2020 r. wydatki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów

Z tej kwoty 60 mln zł trafi znów do Narodowego Instytutu Wolności, Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej, Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W zestawieniu zwraca uwagę pozycja "pozostała działalność", przy której wpisano kwotę 68,7 mln zł. W projekcie budżetu, jaki rząd w grudniu przesłał do Sejmu, w tej rubryce widniała kwota 9 mln zł.

Wydatki KPRM na 2020 r. wg projektu rządowego

Różnica blisko 60 mln zł wynika z poprawki, jaką przeforsowali posłowie PiS. Jak już pisaliśmy na Konkret24, z budżetu Kancelarii Senatu zabrano ponad 110 mln zł, które Senat dzielił pomiędzy organizacje wspierające Polonię i Polaków za granicą. Teraz tę kwotę rozdzielono pomiędzy 4 ministerstwa i KPRM, dokąd trafi właśnie 60 mln zł.

AKTUALIZACJA, 7 lutego, godz. 14:30

W tekście poprawiliśmy liczbę członków gabinetu premiera - ze 113 na 112 osób (wraz z premierem). W związku z tym, zrewidowana została także kwota całkowita wyliczonych kosztów na wynagrodzenia tych osób. Niezmiennie, obecny skład rządu pozostaje jednym z najliczniejszych w ostatnich dwudziestu latach.

Przepraszamy Czytelników za ten błąd, Konkret24

Autor: Piotr Jaźwiński, Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: fot. Adam Guz/KPRM

Źródło zdjęcia głównego: fot. Adam Guz/KPRM

Pozostałe wiadomości

Poseł Konfederacji Roman Fritz przyrównał sytuację odstąpienia od terapii daremnej wobec pacjenta do jego eutanazji. W Sejmie oskarżono lekarzy o promowanie "cywilizacji śmierci". Lekarze zareagowali pismem do marszałka - a my wyjaśniamy, jak zmanipulowano opinię publiczną co do terapii daremnej. Bo akurat w tej sprawie jednym głosem mówią zarówno Naczelna Rada Lekarska, jak i episkopat.

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Mocne słowa w Sejmie: "śmierć zaczęła nosić biały kitel". Manipulacje o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Po ostatnich publicznych wystąpieniach prezydenta USA w sieci krąży rzekomy cytat, w którym Donald Trump miał kiedyś obrazić republikańskich wyborców. Jednak takie słowa nie padły, takiego wywiadu nie było, a ów fake news wraca niczym bumerang, gdy tylko Trump powie coś kontrowersyjnego.

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

"Mógłbym kłamać, a oni by to przełknęli". Tego nie powiedział Trump

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen podczas spotkań z wyborcami w ramach kampanii prezydenckiej twierdzi, że działania klimatyczne Unii Europejskiej dążą do spadku temperatury o jeden stopień Celsjusza. Poseł wprowadza w błąd - myli spadek temperatury z ograniczeniem wzrostu średniej temperatury na świecie. Wyjaśniamy.

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Zielony Ład tylko po to, aby było "jeden stopień chłodniej". Mentzen manipuluje

Źródło:
Konkret24

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24

"Przerzut nielegalnych imigrantów" z Niemiec do Polski, "Niemcy imigrantów odwożą do Polski" - takie informacje krążą w polskim internecie, a politycy opozycji je powielają. Chodzi o pewne zdarzenie na polsko-niemieckim przejściu granicznym, które posłużyło do zbudowania tej fałszywej narracji.

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

Scarlett Johansson, Steven Spielberg, Woody Allen, Lenny Kravitz czy Adam Sander - to niektóre z gwiazd, które miały wziąć udział w rzekomej akcji amerykańskich celebrytów wymierzonej w Kanyego Westa. Problem w tym, że nigdy nie wystąpili w filmie, który w sieci generuje setki tysięcy odsłon.

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Źródło:
Konkret24

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego przekazu kanclerz Niemiec Olaf Scholz rzekomo "kazał Tuskowi przyjmować niechcianych migrantów w Polsce", a polski premier się na to rzekomo zgodził. Ma chodzić nawet o 200 tysięcy cudzoziemców przesłanych z Niemiec do Polski. To fałszywa, zmanipulowana interpretacja fragmentu debaty przedwyborczej w Niemczech, którą w Polsce nagłaśniają politycy opozycji.

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

Źródło:
Konkret24

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24