Rondo Praw Kobiet - czy prokurator może ingerować w decyzję władz miasta o nazwie ulicy?


Premier wzywa do "opamiętania się", a wiceszef MSZ zapowiada specustawę po tym, jak warszawscy radni przyjęli petycję w sprawie zmiany nazwy ronda Dmowskiego. Interweniować ma też prokuratura – ale zdaniem radnej Warszawy nie ma do tego podstaw. Sprawdziliśmy.

Rada Miasta Stołecznego Warszawy uchwałę o przyjęciu petycji w sprawie zmiany nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet przyjęła 9 grudnia. Petycja ta została skierowana do rady przez osobę prywatną 8 marca tego roku. Za jej przyjęciem głosowało 34 radnych z Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, przeciw – 19 radnych, w tym 17 z Prawa i Sprawiedliwości; pięciu radnych wstrzymało się od głosu.

Rondo Dmowskiego, którego patronem jest polityk przedwojennej Narodowej Demokracji Roman Dmowski, mieści się w samym centrum Warszawy, na skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc stolicy. To stąd co roku 11 listopada rusza organizowany przez narodowców Marsz Niepodległości. 28 listopada 2020 roku, podczas manifestacji Strajku Kobiet pod hasłem "W imię matki, córki, siostry" aktywistki zasłoniły tabliczkę z nazwą ronda tablicą z napisem "Rondo Praw Kobiet".

Przyjęcie przez Radę Miasta petycji w sprawie zmiany nazwy ronda wywołało nie tylko oburzenie części polityków - w sprawę włączono prokuraturę.

Rondo Praw Kobiet zamiast Ronda Dmowskiego? Petycja została przyjęta, ale to jeszcze nie zmiana nazwy
Rondo Praw Kobiet zamiast Ronda Dmowskiego? Petycja została przyjęta, ale to jeszcze nie zmiana nazwyFakty po południu TVN24

Premier wzywa do opamiętania

Z oburzeniem na uchwałę warszawskich radnych zareagował m.in. premier Mateusz Morawiecki. "Radnych i prezydenta Warszawy proszę o opamiętanie. Warszawa nie może być przestrzenią realizacji waszych uprzedzeń politycznych. Warszawa to stolica całej Polski" - napisał 10 grudnia na Facebooku.

Wpis premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zmiany nazwy Ronda Dmowskiego w Warszawiefacebook.com

Z kolei przewodnicząca kluby radnych PiS w mazowieckim sejmiku Małgorzata Jacyna-Witt stwierdziła na Twitterze, że: "De facto zmiana nazwy Ronda Romana Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet to decyzja Donalda Tuska. Trzaskowski w PO jest nikim, o wszystkim decyduje Tusk. A ten musiał się odwdzięczyć Lempartowej za popieranie go".

W wielu wpisach w mediach społecznościowych padały sformułowania, że nazwę ronda już wręcz zmieniono. Pisała o tym nawet polityczka Lewicy posłanka Anna Maria Żukowska, komentując materiał "Panoramy" TVP: "Urocze. Panorama TVP w jednym materiale pokazuje sprawę pani Izy z Pszczyny, a zaraz w kolejnym oburza się na Warszawę, że zmieniła nazwę ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet."

Wpis posłanki Lewicy Anny Marii Żukowskiej w sprawie zmiany nazwy Ronda Dmowskiego Twitter.com

Petycja nie oznacza zmiany nazwy

Wyjaśnijmy: Rada Miasta nie zmieniła nazwy, tylko przyjęła petycję. Nie oznacza to - jak mówił cytowany 9 grudnia przez PAP wiceprzewodniczący stołecznej rady Sławomir Potapowicz - że "nazwa ronda zostanie zmieniona". Potapowicz mówił dalej, że uchwała "nie wskazuje Radzie konkretnych terminów na podjęcie działań zmierzających do zmiany nazwy. Oznacza to, że Rada Warszawy chce dalej procedować nad treściami w niej zawartymi".

Petycja w sprawie zmiany nazwy Rondo Dmowskiego na Rondo Praw Kobietpetycje.um.warszawa.pl

Procedura nadawania nazw jest opisana w uchwale nr LV/1383/2017 Rady Miasta Stołecznego Warszawy z 21 września 2017 roku w sprawie nazewnictwa obiektów miejskich. Paragraf 14 stanowi m.in., że: "Nadanie nazwy wymaga opinii: 1) Zespołu Nazewnictwa Miejskiego (skupia on m.in. znawców tradycji i dziejów Warszawy, historyków, historyków sztuki, językoznawców i kartografów - red.); 2) komisji Rady m.st. Warszawy właściwej w sprawach nazewnictwa miejskiego, zwanej dalej 'właściwą komisją Rady m.st. Warszawy'; 3) właściwej rady dzielnicy m.st. Warszawy". W par. 24 zapisano, że "zmianę nazwy dopuszcza się jedynie w wyjątkowych przypadkach".

Specustawa i interwencja prokuratury

Na fali oburzenia decyzją warszawskich radnych KO i Lewicy wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński zapowiedział przedstawienie projektu specjalnej ustawy, która ma zapobiegać zmianom nazewnictwa ulic. 14 grudnia w Polskim Radiu poinformował, że "jest już przygotowany wyjściowy projekt ustawy".

Z kolei 10 grudnia zbliżony do obecnej władzy portal Wpolityce.pl napisał, że na polecenie prokuratora okręgowego w Warszawie wszczęto postępowanie wyjaśniające w sprawie uchwały o przyjęciu petycji o zmianę nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. "Prokurator Okręgowy słusznie wskazał na możliwe uchybienia dotyczące (…) decyzji radnych. W uchwale nie znalazły się bowiem dwa kluczowe elementy dotyczące całej procedury zmiany nazwy ulicy. Brakuje w niej m.in. informacji o powodach, dla których dotychczasowa nazwa powinna zostać zmieniona oraz uzasadnienia wyboru nazwy ulic". Zwróciliśmy się do Prokuratury Okręgowej o potwierdzenie tych informacji - czekamy na odpowiedź.

Radna: "nie ma podstaw do ingerencji". Jednak są

Komentując informację o wszczęciu przez prokuraturę postępowania wyjaśniającego, warszawska radna KO Anna Nehrebecka-Byczewska - przewodnicząca komisji ds. nazewnictwa miejskiego - powiedziała, że "nie rozumie tej konstrukcji". W wypowiedzi dla "Gazety Stołecznej" stwierdziła: "Nie ma żadnych podstaw do tego, żeby prokuratura ingerowała w to, czy można zmienić nazwę ulicy w Warszawie".

Te podstawy jednak są. Opisali je ostatnio m.in. Marcin Dorochowicz z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu i Kamil Kapica z Uniwersytetu warszawskiego w pracy "Prokuratorska kontrola prawa miejscowego" zamieszczonej w 2020 roku w "Przeglądzie Prawa i Administracji". Autorzy wskazują na art. 70 obecnej ustawy Prawo o prokuraturze, przyjętej przez Sejm 28 stycznia 2016 roku:

Jeżeli uchwała lub zarządzenie organu samorządu terytorialnego albo rozporządzenie wojewody są niezgodne z prawem, prokurator zwraca się do organu, który je wydał, o ich zmianę lub uchylenie albo kieruje wniosek o ich uchylenie do właściwego organu nadzoru; w przypadku uchwały lub zarządzenia organu samorządu terytorialnego prokurator może także wystąpić o stwierdzenie ich nieważności do sądu administracyjnego. art. 70 ustawy prawo o prokuraturze

Dla przypomnienia: Rada Miasta przyjęła petycję w drodze uchwały, a każda zmiana nazwy ulicy, placu, miejskiego obiektu, nazwy stacji metra itp. zapada w drodze uchwały rady miasta. Prokurator może więc na podstawie tego przepisu wnieść o zmianę lub uchylenie uchwały w sprawie przyjęcia petycji o zmianę nazwy ronda Dmowskiego. A także każdej innej uchwały, o ile uzna, że narusza ona interes społeczny.

Zapis art. 70. wynika z zadań prokuratury, które są określone w pierwszych artykułach ustawy Prawo o prokuraturze. Artykuł 2 tej ustawy stanowi: "Prokuratura wykonuje zadania w zakresie ścigania przestępstw oraz stoi na straży praworządności". A stanie na straży praworządności - w myśl art. 3 par. 1 pkt 3 - polega m.in. na podejmowaniu "środków przewidzianych prawem, zmierzających do prawidłowego i jednolitego stosowania prawa". Do takich działań zobowiązuje prokuratorów "Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury". W par. 367 zapisano:

1. Prokurator inicjuje postępowanie administracyjne i postępowanie przed sądem administracyjnym oraz bierze udział w tych postępowaniach, jeżeli wymaga tego ochrona praworządności, a w szczególności gdy naruszenie prawa lub bezczynność organu narusza interes Rzeczypospolitej Polskiej lub interes społeczny. (...) 5. Jeżeli niezgodna z prawem uchwała organu samorządu terytorialnego wywołała lub może wywołać niekorzystne skutki prawne, (…) prokurator wnosi skargę na tę uchwałę do wojewódzkiego sądu administracyjnego z żądaniem stwierdzenia jej nieważności lub stwierdzenia, że została ona wydana z naruszeniem prawa. par. 367 ust. 1 i 5 regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury

Liczba wniosków prokuratury o uchylenie uchwał samorządów rośnie od 2016 roku

Przepis pozwalający prokuratorom wnioskować o uchylenie uchwał samorządów w podobnym lub identycznym brzmieniu był zapisany w kolejnych ustawach organizujących ustrój prokuratury w Polsce – z 20 lipca 1950 roku, z 14 kwietnia 1967 roku, z 20 czerwca 1985 roku. Ta ostatnia ustawa była kilka razy nowelizowana już w czasach III RP.

Jak sprawdziliśmy w sprawozdaniach z działalności Prokuratury Generalnej i Prokuratury Krajowej, od 2010 roku prokuratorzy raczej wstrzemięźliwie korzystali z uprawnień cytowanego art. 70. W 2010 roku takich wniosków było 115, w 2012 – tylko 90 (najmniej w całej dekadzie). Natomiast w 2016 roku - a więc po zmianie ustawy o prokuraturze – już 133; w 2018 roku – 270; w 2019 roku – 220; a w 2020 roku – już 684 (razem z wnioskami o uchylenie rozporządzeń organów administracji rządowej).

Wnioski prokuratorów w sprawie uchylenia uchwał samorządówProkuratura Krajowa

I tak dla przykładu w 2018 roku - jak informowała Prokuratura Krajowa - Prokuratura Rejonowa w Pucku zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku uchwały rad gmin: Hel, Jastarnia, Kosakowo, Puck i Władysławowo w sprawie stref płatnego parkowania; w 2020 prokuratorzy skierowali 230 wniosków o uchylenie uchwał rad gmin przewidujących tzw. opłatę przyłączeniową.

Na początku lutego 2021 roku Prokuratura Okręgowa zaskarżyła do WSA uchwałę warszawskich radnych w sprawie stref płatnego parkowania, domagając się zmiany części przepisów. Jak napisano wówczas w komunikacie, "Prokuratura Okręgowa w Warszawie systematycznie analizuje uchwalane akty prawa miejscowego, a w sytuacji dostrzeżonych nieprawidłowości kieruje skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie".

Z publikowanych przez Prokuraturę Krajową informacji w dziale "Działalności cywilna i administracyjna" nie znaleźliśmy informacji, czy w ostatnim czasie prokuratorzy domagali się uchylenia uchwał samorządów w sprawie nazw ulic. To raczej domena wojewodów, którzy także mają prawo do kontroli legalności samorządowych uchwał. W tej materii najgłośniejszy był spór Rady Miasta Stołecznego Warszawy z wojewodą mazowieckim w sprawie ulicy Lecha Kaczyńskiego.

Drogowcy usuwają tablice z ulicą Kaczyńskiego
Drogowcy usuwają tablice z ulicą Kaczyńskiego

W listopadzie 2017 roku na mocy tak zwanej ustawy dezubekizacyjnej ówczesny wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera wydał w tej sprawie zarządzenie zastępcze, które zmieniło nazwę alei Armii Ludowej (Trasa Łazienkowska) na ulicę Lecha Kaczyńskiego. Rada Miasta wniosła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę na zarządzenie Sipiery - sąd je uchylił w maju 2018 roku. Wojewoda mazowiecki wniósł więc kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W grudniu 2018 roku NSA oddalił skargę kasacyjną wojewody. Trasa Łazienkowska znów ma nazwę aleja Armii Ludowej.

Aktualizacja:

27 stycznia od rzeczniczki Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandry Skrzyniarz otrzymaliśmy odpowiedź na pytanie z 14 grudnia 2021 roku o to, czy wszczęto postępowanie wyjaśniające w sprawie uchwały o przyjęciu petycji o zmianę nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. "W Prokuraturze Okręgowej w Warszawie zarejestrowano postępowanie pozakarne (administracyjne) w przedmiotowej sprawie. Aktualnie gromadzona jest niezbędna dokumentacja" - napisała rzeczniczka.

Pytaliśmy również, czy kiedykolwiek w przeszłości prokuratorzy Prokuratury Okręgowej w Warszawie lub jednostek podległych interweniowali - na podstawie odpowiednich przepisów ustawy prawo o prokuraturze lub na podstawie kodeksu postępowania administracyjnego - w sprawie nazw ulic i placów w Warszawie. Aleksandra Skrzyniarz odpowiedziała: "Nie ustalono innego postępowania".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka / PAP

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24