Raporty NIK o działalności Funduszu Sprawiedliwości: czym jest ocena negatywna, a czym ocena legalności


Przedstawiciele resortu sprawiedliwości bronią Funduszu Sprawiedliwości przed krytycznymi raportami NIK - utrzymując, że od lat wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Nie dodają, że prawem tak poszerzonym, iż fundusz stracił charakter docelowego. Tłumaczymy, czym jest kryterium legalności, a czym negatywna ocena NIK.

Niegospodarne i niecelowe wydatkowanie środków - to jeden z zarzutów, jakie kierowana przez Mariana Banasia Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wobec zarządzających Funduszem Sprawiedliwości, który podlega Ministerstwu Sprawiedliwości. Skierowała pięć zawiadomień do prokuratury. Wyniki kontroli, które NIK przedstawiła na konferencji 30 września, przez kolejne dni były tematem politycznych dyskusji.

Pieniądze z istniejącego od 2012 roku Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej - od 2017 roku można posługiwać się skróconą nazwą Fundusz Sprawiedliwości - powinny być przeznaczane na realizację zadań z zakresu pomocy pokrzywdzonym, pomocy postpenitencjarnej oraz związanych z wykrywaniem i zapobieganiem przestępczości. Tymczasem według NIK łączna wartość "środków wydatkowanych niezgodnie z przepisami, niecelowo, niegospodarnie lub nierzetelnie wyniosła ponad 280 milionów złotych".

Ustalenia NIK kwestionują przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy. Twierdzą, że to polityczna gra prezesa Banasia, wobec którego złożono w Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu, bo prokuratura chce mu postawić zarzuty.

280 milionów złotych wydane "niegospodarnie i niecelowo" z Funduszu Sprawiedliwości
280 milionów złotych wydane "niegospodarnie i niecelowo" z Funduszu SprawiedliwościFakty TVN

Kwiatkowski kontra Wawrzyk

Ten sam argument podał 3 października w "Kawie na ławę" w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk. Na uwagę Konrada Piaseckiego, że nie wszystkie wydatki z tego funduszu mieszczą się w jego zadaniach, odparł: "A pan uważa, że wszystko, co się teraz dzieje, to jest tylko przypadek, że akurat teraz pojawiły się te wyniki kontroli? Akurat teraz, przez przypadek się pojawiły, w czasie, kiedy jest w Sejmie wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK?".

Na to prowadzący program przypomniał: "Fundusz Sprawiedliwości był już kontrolowany przez NIK w 2018 roku i też zwracał uwagę na niegospodarność".

"Co wtedy powiedział prezes Kwiatkowski? (prezes NIK w latach 2013-2019 – red.) Że wszystko odbywa się zgodnie z prawem, z trybuny sejmowej…" – odparł Piotr Wawrzyk.

Konrad Piasecki wyjaśnił: "Dlatego, że działania funduszu są tak szeroko opisane od 2017 roku, że tam kawę do 'Kawy na ławę' można dofinansować po to, żeby tonizować nastroje, żeby się państwo tutaj nie zabili".

Piotr Wawrzyk o kontroli NIK wydatków Funduszu Sprawiedliwości
Piotr Wawrzyk o kontroli NIK wydatków Funduszu Sprawiedliwości tvn24

Na słowa Piotra Wawrzyka zareagował jeszcze tego samego dnia były prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski, obecnie senator niezależny: "Minister Wawrzyk (PiS),dziś w Kawie na ławę (TVN), mówił nieprawdę już w 2018r. jako prezes NIK stwierdziłem, że pieniądze z Fund. Spraw. były wydawane nielegalnie, min 25 mln. dla CBA, zamiast na pomoc ofiarom przestępstw Fund Spraw oceniliśmy negatywnie ( Ja - Sejm 3,07,18)" - napisał na Twitterze (pisownia oryginalna).

Sprawdziliśmy, jakie były wyniki kontroli NIK dotyczących działania Funduszu Sprawiedliwości i jak Izba oceniła wydawanie środków z funduszu.

Pierwsza negatywna ocena NIK: po poszerzeniu katalogu działań, które może finansować fundusz

Ocenę działalności Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej NIK przedstawia co roku, analizując wykonanie budżetu państwa w części, za którą odpowiedzialny jest minister sprawiedliwości. NIK oceniła pozytywnie działalność funduszu za lata 2012, 2013, 2015, 2016. W ocenie za rok 2014 kontrolerzy wytknęli zarządzającym funduszem brak terminowego rozliczenia 12 dotacji na ponad 5 mln zł.

Pierwszą ocenę negatywną NIK wystawiła Funduszowi Sprawiedliwości za 2017 rok. 12 lipca owego roku zmieniono bowiem treść art. 43 Kodeksu karnego wykonawczego, który określał zadania Funduszu Sprawiedliwości. Dodano nowe, m.in. "realizację przez jednostki sektora finansów publicznych zadań ustawowych związanych z ochroną interesów osób pokrzywdzonych przestępstwem i świadków, a także wykrywaniem i zapobieganiem przestępczości oraz likwidacją skutków pokrzywdzenia przestępstwem".

Poszerzono również katalog podmiotów, które mogły korzystać z dofinansowania funduszu. Do tej pory fundusz mógł finansować jedynie fundacje i stowarzyszenia, obecnie także tzw. jednostki sektora finansów publicznych - czyli np. organy administracji rządowej, sądy, samorządy, agencje rządowe, uczelnie, szpitale. Stąd możliwość wypłaty miliona złotych dla rzeszowskich szpitali, co opisaliśmy w Konkret24.

Jak oceniła NIK, "powstała w ten sposób możliwość finansowania z jego [Funduszu Sprawiedliwości] środków nieograniczonej kategorii działań, nawiązujących choćby w marginalnym stopniu do niedookreślonych celów Funduszu, takich jak: przeciwdziałanie przestępczości; wsparcie i rozwój systemu pomocy pokrzywdzonym przestępstwem, pomocy postpenitencjarnej i przeciwdziałania przyczynom przestępczości; realizacja ustawowych zadań jednostek sektora finansów publicznych związanych z ochroną interesów osób pokrzywdzonych przestępstwem, a także wykrywaniem i zapobieganiem przestępczości".

W opublikowanej w czerwcu 2018 roku analizie wykonania budżetu funduszu NIK napisała, że nieprawidłowości w 2017 roku dotyczyły "nieuprawnionego przekazania środków w wysokości 25 000 tys. zł na ustawowe zadania Centralnego Biura Antykorupcyjnego związane z zapobieganiem i wykrywaniem przestępczości, wbrew zasadzie finansowana działalności tej jednostki środkami pochodzącymi wyłącznie z budżetu państwa. Nieprawidłowość w wymiarze finansowym stanowiła 27,5 proc. kosztów Funduszu w 2017 roku".

Jeszcze przed opublikowaniem analizy NIK, w listopadzie 2017 roku, dziennikarz Tvn24.pl Robert Zieliński ujawnił, że część środków z Funduszu Sprawiedliwości dostało CBA. Dwa lata później, w sierpniu 2019 roku, dziennikarze "Czarno na białym" podali, że za te 25 mln CBA kupiło system do inwigilacji Pegasus.

29.08.20219 | System Pegasus. Czy to potężne narzędzie kupiło CBA?
29.08.20219 | System Pegasus. Czy to potężne narzędzie kupiło CBA?Fakty TVN

Negatywna ocena a kryterium legalności

Krzysztof Kwiatkowski jako prezes NIK w swoim wystąpieniu 4 lipca 2018 roku - a nie 3 lipca, jak napisał na Twitterze - nie użył słowa "nielegalnie". Ale niezupełnie oznacza to też - jak stwierdził wiceminister Wawrzyk - że "wszystko odbyło się zgodnie z prawem", bo NIK zwróciła jednak uwagę na nieprawidłowe przekazanie pieniędzy jednemu podmiotowi.

Krzysztof Kwiatkowski powiedział wówczas w Sejmie (cytat za stenogramem posiedzenia): "W 2017 roku negatywnie oceniliśmy wykonanie planów trzech jednostek: Polskiej Agencji Kosmicznej, Funduszu – Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców i Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej". W wynikach kontroli wydatków Funduszu Sprawiedliwości w 2017 roku nie padły słowa o ich "nielegalności" – lecz NIK pisała o "nieuprawnionym przekazaniu" 25 mln zł do CBA, "nieprawidłowościach w wymiarze finansowym", wskazywała "na istotne ryzyka w zakresie prawidłowości udzielania wsparcia beneficjentom".

Fundusz Sprawiedliwości miał pomagać ofiarom. Dlaczego pedofil musiał zostać ułaskawiony?
Fundusz Sprawiedliwości miał pomagać ofiarom. Dlaczego pedofil musiał zostać ułaskawiony?Fakty po południu

Kolejna negatywna ocena NIK na temat działalności Funduszu Sprawiedliwości i jego kierownictwa dotyczyła roku 2018. Izba nie złożyła jednak zawiadomień do prokuratury. Prezes NIK wyjaśniał to w Sejmie 18 lipca 2019 roku: "Ponieważ nie było naruszone kryterium legalności, a ono jest podstawą ewentualnego wniosku w tym zakresie". I Krzysztof Kwiatkowski wytłumaczył, że nowelizacja Kodeksu karnego wykonawczego rozszerzyła katalog działań, które mogą być finansowane z Funduszu Solidarności.

Dalej wyjaśniał: "W związku z tym Najwyższa Izba Kontroli oczywiście oceniła to w kontroli budżetowej, uznaliśmy, że środki wydatkowane na pozostałe cele są niecelowe w kontekście podstawowych działań, które są przypisane do tego funduszu, ale w związku z wcześniej zmienionymi przepisami prawa nie doszło do naruszania kryterium legalności, a to kryterium legalności jest podstawą do ewentualnego kierowania zawiadomienia do prokuratury".

Tę wypowiedź Kwiatkowskiego przytoczył na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, odpowiadając na wspomniany wyżej jego tweet o nielegalności wydatków Funduszu Sprawiedliwości. "Naprawdę? Przypominam Pańskie wystąpienie jako prezesa NIK na temat Funduszu Sprawiedliwości. Proszę nie grać w zespole oszczerców atakujących Fundusz, Strażaków i dzieci. Pan wie, ze ten atak, to kłamstwo" (pisownia oryginalna).

NIK: bardzo szerokie interpretowanie terminu "przeciwdziałanie przestępczości"

Słowa wiceministra Wójcika o ataku na strażaków i dzieci odnoszą się do krytykowanych w ostatniej kontroli przez NIK wydatków z Funduszu Sprawiedliwości na wyposażenie straży pożarnej i zakup 100 tys. kamizelek odblaskowych dla dzieci. Jak ustaliła NIK, na doposażenie ochotniczych straży pożarnych wydano z funduszu 140 mln zł – co uznano za powielanie działalności Funduszu Wsparcia Straży Pożarnej.

Co do dzieci: chodzi o przekazanie w 2018 roku do wszystkich szkół podstawowych, jak napisano w informacji NIK, "materiałów edukacyjno-informacyjnych, konspektów lekcji dla nauczycieli i kamizelek odblaskowych (3018,1 tys. szt.)" w ramach umowy z Fundacją Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Życia. Dostała ona ponad 24 mln zł na kampanię mającą przeciwdziałać przyczynom przestępczości drogowej. Jak stwierdziła NIK, kampania ta w znacznej mierze powielała działania innych podmiotów, np. policji.

I tu wracamy do skutków zmiany art. 43 Kodeksu karnego wykonawczego. Przedstawiciele resortu sprawiedliwości atakiem na Fundusz, straż pożarną czy dzieci określają negatywne opinie NIK na temat tego, że środki wydatkowane z Funduszu Sprawiedliwości nie zawsze są celowe. Koordynator kontroli NIK Paweł Gibuła mówił na konferencji prasowej, że pierwszy i kluczowy wniosek to fakt, że "w badanym okresie Fundusz Sprawiedliwości stracił charakter funduszu celowego".

Dodał, że "w związku z brakiem legalnej definicji przeciwdziałania przestępczości i przyjętą przez ministra sprawiedliwości praktyką bardzo szerokiego interpretowania tego terminu, z tego funduszu można finansować dowolne kategorie zadań". Dysponent funduszu wkraczał w kompetencje wielu innych organów państwowych. Według NIK "tylko 34 procent środków tego funduszu było przeznaczone na pomoc bezpośrednio świadczoną osobom pokrzywdzonym przestępstwem, a tylko 4 procent na pomoc postpenitencjarną". Ponad 60 proc. przekierowano na inne zadania.

01.10.2021 | Prawie 10 milionów złotych dla fundacji znikąd. Tak działa Fundusz Sprawiedliwości pod egidą resortu Ziobry
01.10.2021 | Prawie 10 milionów złotych dla fundacji znikąd. Tak działa Fundusz Sprawiedliwości pod egidą resortu ZiobryFakty TVN

Według NIK "działania ministra sprawiedliwości i znacznej części organizacji, które otrzymały dotacje, skutkowały niegospodarnym i niecelowym wydatkowaniem środków publicznych, a także sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych w przypadku osób podejmujących decyzje w zakresie rozliczania środków z Funduszu Sprawiedliwości".

Wyniki kontroli a immunitet prezesa NIK

Jak pisaliśmy wyżej, komentując te ustalenia, politycy PiS zwracają uwagę, że wyniki tej kontroli pojawiły się w czasie, gdy w Sejmie jest wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK Marianowi Banasiowi. W informacji o wynikach kontroli czytamy, że kontrola Funduszu Sprawiedliwości, ujęta w planie pracy NIK na 2020 rok przyjętym w listopadzie 2019 roku, rozpoczęła się 2 czerwca 2020 roku, a zakończyła się 14 maja 2021 roku. Tego samego dnia wystąpienie pokontrolne otrzymał minister sprawiedliwości. 21 lipca Kolegium NIK odrzuciło wszystkie zastrzeżenia, jakie minister wniósł do wyników kontroli.

Wniosek o uchylenie immunitetu prezesowi NIK Marianowi Banasiowi Prokurator Generalny – jest nim równocześnie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro – przesłał do marszałek Sejmu 23 lipca, czyli dwa dni po decyzji Kolegium NIK odrzucającej zastrzeżenia ministra do wyników kontroli funduszu.

________________________________________________________________________________

Aktualizacja 7 października

W tekście poprawiono dane dotyczące zakupu kamizelek odblaskowych dla szkół podstawowych

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Piotr Molecki/East News

Pozostałe wiadomości

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Internauci są poruszeni tą opowieścią: znany hiszpański torreador zakończył swoją karierę rzekomo po tym, jak w tracie walki z bykiem uświadomił sobie okrucieństwo tego sportu. I sam zaczął walczyć o zakaz organizowania korridy. W całej tej historii zgadza się tylko jeden fakt.

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

"Spojrzał w oczy byka" i przestał walczyć? Ładna historia, lecz było inaczej 

Źródło:
Konkret24

Wolnej Wigilii w tym roku nie będzie, ale ma być od 2025 roku. Kolejny dzień ustawowo wolny od pracy znowu wzbudził dyskusję o tym, czy Polacy mają takich dni więcej czy mniej niż obywatele innych krajów Europy. Jak sprawdziliśmy, do czołówki nam niedaleko, a wolna Wigilia zbliży do podium.

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Wolna Wigilia. Polska a kraje Europy: gdzie mają najwięcej wolnych dni?

Źródło:
Konkret24

"Ogłaszają wojnę na nie swojej ziemi", "niech walczą u siebie, jak miła im wojna" - komentują internauci doniesienia o tym, że brytyjski generał miał oświadczyć: "jesteśmy gotowi walczyć z Putinem w Europie Wschodniej". Wielu zrozumiało to jako gotowość do rozpoczęcia wojny w tej części Europy. Wyjaśniamy prawdziwy kontekst wypowiedzi brytyjskiego wojskowego.

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Brytyjczycy "gotowi do walki z Putinem w Europie Wschodniej"? Co powiedział generał

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24