Wiceminister Marcin Przydacz w radiowym wywiadzie podkreślał, że Andrzej Duda nie podpisuje wszystkich ustaw za rządów Zjednoczonej Prawicy i radził porównać, jak pod tym względem zachowywał się prezydent Bronisław Komorowski. Sprawdziliśmy - również prezydentów z lat jeszcze wcześniejszych. Rekordzista w wetowaniu sejmowych ustaw jest wyraźny.
Który prezydent - Andrzej Duda czy Bronisław Komorowski - częściej sprzeciwiał się "zaprzyjaźnionemu" rządowi lub partyjnej większości i wetował lub kierował do Trybunału Konstytucyjnego uchwalone ustawy? Tę kwestię poruszył 19 grudnia w radiowym wywiadzie Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych. Podkreślał stanowczość prezydenta Andrzeja Dudy odnośnie do najnowszej, złożonej przez Prawo i Sprawiedliwość propozycji nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Ma ona sprawić, że do Polski w końcu popłyną środki z Krajowego Planu Odbudowy. W połowie grudnia prezydent Duda poinformował jednak, że nie konsultowano z nim proponowanych przepisów. Dodał, że nikt z jego kancelarii nie uczestniczył w ustalaniu tzw. kamieni milowych. I oświadczył, że nie pozwoli na to, aby do systemu prawnego wprowadzono zapis pozwalający weryfikować powołania sędziów, czyli niejako ingerować w wyłączną prerogatywę prezydenta.
Komentując tę sytuację, Marcin Przydacz - goszcząc 19 grudnia w Programie III Polskiego Radia - mówił, że prezydent dał w ten sposób jasny sygnał, że na takie rozwiązania zgody być nie może. "Zresztą pokazuje to też - jak zawsze - podmiotowość pana prezydenta w tych rozmowach" - podkreślił. Po czym dodał: "Wielu krytyków podnosiło, że pan prezydent tylko podpisuje ustawy. To jest kolejna ustawa, o której pan prezydent mówi 'nie, nie zgodzę się na nią, bo ona jest niezgodna z polskim interesem'. I teraz porównajmy sobie poprzednich prezydentów, na przykład prezydenta Komorowskiego. Ile takich ustaw swojemu rządowi zaprzyjaźnionemu, z Platformy blokował. Ale to przecież nie o prezydencie Komorowskim mówi się, że podpisywał wszystko jak leci" - stwierdził.
Porównaliśmy więc - biorąc pod uwagę nie tylko wymienionych przez wiceministra Przydacza prezydentów, ale również trzech pozostałych, którzy po 1990 roku sprawowali władzę. Sprawdziliśmy, ile razy wetowali ustawy przygotowane przez sprzyjające im rządy czy partyjną większość oraz ile razy kierowali je do Trybunału Konstytucyjnego.
Prezydenckie "nie pozwalam": jakie są możliwości prawne
Konstytucja daje prezydentowi - oprócz prawa złożenia podpisu pod ustawą, która do niego trafiła - możliwość skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem w sprawie zgodności ustawy z konstytucją. Jeżeli trybunał uznał zgodność, prezydent nie może odmówić podpisania ustawy. Odmawia, gdy TK uznał ustawę za niezgodną z konstytucją. Jeżeli jednak niezgodność z konstytucją dotyczy poszczególnych przepisów ustawy, a TK nie orzeknie, że są one nierozerwalnie związane z całą ustawą, prezydent - po zasięgnięciu opinii marszałka Sejmu - podpisuje ustawę z pominięciem przepisów uznanych za niezgodne z konstytucją albo zwraca ustawę Sejmowi do poprawy.
Prezydent może też ustawę, która do niego trafiła, przekazać Sejmowi do ponownego rozpatrzenia (tzw. weto ustawodawcze, weto prezydenckie). Konstytucja nie podaje kryteriów, którymi prezydent powinien się kierować przy korzystaniu z prawa weta. Dlatego wydaje się - jak zauważa Andrzej L. Piasecki w pracy "Weto ustawodawcze w III RP – wymiar normatywny i empiryczny" - że weto może wynikać nie tylko z wątpliwości co do zgodności ustawy z konstytucją. Prezydent może bowiem "wskazywać na przesłanki: polityczne, moralne, pragmatyczne czy społeczno-gospodarcze". Przy wątpliwościach natury prawno-ustrojowej prezydent powinien kierować ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
Więcej sprzeciwów Dudy niż Komorowskiego. Duda wetuje "swoich", Kaczyński "ich"
W 2020 roku w Konkret24 porównywaliśmy liczbę prezydenckich wet i skierowań ustaw do Trybunału Konstytucyjnego - chcąc sprawdzić słowa wiceministra Przydacza, zaktualizowaliśmy dane. I tak: według strony kancelarii prezydenta w czasie swojej pierwszej kadencji i w obecnej (do 20 grudnia) Andrzej Duda sprzeciwił się sejmowej większości 20 razy. 13 razy wetował ustawy (w tym 12 ustaw autorstwa rządu i parlamentarnej większości PiS), a 10 razy kierował ustawy (w tym osiem ustaw autorstwa PiS) do Trybunału Konstytucyjnego. Ostatnio użył weta przy okazji nowelizacji prawa oświatowego (tzw. lex Czarnek i lex Czarnek 2.0); ustawy o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji (tzw. lex TVN) i ustawy o działach administracji rządowej. Od połowy 2020 roku prezydent Duda nie skierował przed podpisaniem żadnej ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Ostatnio zdecydował się na to w październiku 2019 roku w przypadku ustawy o jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników.
Tak więc rzeczywiście Andrzej Duda częściej wetował sejmowe ustawy niż Bronisław Komorowski. On w czasie swojej prezydentury zawetował jedynie cztery ustawy autorstwa koalicji PO-PSL - za to do TK skierował ich więcej niż Duda - 13. Gdyby brać pod uwagę łącznie weta i skierowania do TK, to prezydent Komorowski wyraził 17 razy swój sprzeciw, prezydent Duda - 23.
Zupełnie inaczej było w czasie prezydentury Lecha Kaczyńskiego. W latach 2005-2007, czyli gdy premierami byli Kazimierz Marcinkiewicz i Jarosław Kaczyński – było tylko jedno prezydenckie weto. A gdy jesienią 2007 roku po przyspieszonych wyborach do władzy doszła koalicja PO-PSL, Lech Kaczyński zawetował aż 17 ustaw, zaś do TK złożył 19 wniosków o sprawdzenie konstytucyjności przepisów ustawowych autorstwa koalicyjnej większości.
Rekordzista: prezydent Kwaśniewski
Jednak liderem w banowaniu ustaw był prezydent Aleksander Kwaśniewski - być może także dlatego, że jego prezydentura trwała 10 lat. W jej trakcie zawetował 35 ustaw, 22 razy kierował ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Najbardziej krytyczny był wobec działalności rządu Jerzego Buzka i popierających go ugrupowań. W latach 1997-2001 zawetował 28 ustaw, skierował też 13 wniosków o rozpatrzenie konstytucyjności ustaw przez TK. Po tym, jak w wyborach 2001 roku do władzy wróciło SLD, prezydent Kwaśniewski zawetował jedynie pięć ustaw, dziewięć skierował do Trybunału Konstytucyjnego.
Lech Wałęsa, działający w czasie swojej prezydentury na mocy przejściowych przepisów tzw. małej konstytucji, wetował ustawy kilku rządów 27 razy. Do TK z wniosków Lecha Wałęsy trafiło osiem ustaw. Prezydent Wałęsa kierował też do marszałka Sejmu listy, w których wskazywał na różne uchybienia w uchwalonych ustawach, ale te pisma nie miały mocy prawnej.
Podsumowując: Andrzej Duda do tej pory trzykrotnie częściej użył prezydenckiego weta niż zrobił to Bronisław Komorowski. Natomiast poprzedni prezydent skierował większą liczbę ustaw do Trybunału Konstytucyjnego.
Źródło: Konkret24