"Współczuję członkom tych komisji". Jak będą liczone głosy?

Głosowanie korespondencyjne krok po kroku. Eksperci o szczegółacharchiwum

Nie tylko sam przebieg głosowania, ale także sposób liczenia głosów w ewentualnych wyborach korespondencyjnych jest pozbawiony zabezpieczeń, uniemożliwiających wpływ na wyborczy wynik. To opinia prawników, z którymi Konkret24 analizował proponowane przez PiS przepisy o tym, co będzie się działo z głosami oddanymi w wyborach "kopertowych". Wiele kwestii dotyczących ich liczenia nadal nie jest doprecyzowanych.

Przyjęta przez Sejm 6 kwietnia, a niezaakceptowana jeszcze przez Senat ustawa o szczególnych zasadach wyboru prezydenta w tym roku przewiduje, że głosy będzie liczyć 10 razy mniej osób niż w "normalnych" wyborach pięć lat temu.

PiS prze do wyborów korespondencyjnych
PiS prze do wyborów korespondencyjnychtvn24

Ze skrzynki do urny

Ustawa zakłada, że pakiety wyborcze - jeśli dojdzie do wyborów korespondencyjnych - nie będą odsyłane. Ten, kto będzie brał udział w wyborach, swój pakiet wyborczy z głosem w osobnej kopercie powinien wrzucić między godz. 6 a 20 do specjalnej skrzynki nadawczej. Ustawa nie jest tu precyzyjna – nie wiadomo, czy ma to być jedna skrzynka na całą gminę, gdzie będzie ustawiona, kto jej będzie pilnował, ani kto będzie odpowiadał za bezpieczeństwo kopert, a także za transportowanie ich do lokalu obwodowej komisji wyborczej.

Jak, gdzie i czy bezpiecznie? Mnożą się pytania w sprawie głosowania
Jak, gdzie i czy bezpiecznie? Mnożą się pytania w sprawie głosowaniaMartyna Olkowicz | Fakty po południu

- Prawdopodobnie przesądzi o tym dopiero rozporządzenie wydane przez ministra właściwego ds. aktywów państwowych, czyli przez ministra Jacka Sasina - mówi w rozmowie z Konkret24 Maciej Pach z Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ale, jak zaznacza, może zostać ono wydane dopiero po wejściu w życie ustawy, czyli tuż przed 10 maja.

- Tyle tylko, że w tej ustawie nie ma upoważnienia dla ministra do określenia w rozporządzeniu akurat tej kwestii, czyli liczby nadawczych skrzynek pocztowych na użytek głosowania korespondencyjnego – podkreśla krakowski prawnik.

Wicepremier Jacek Sasin o przygotowaniach do wyborów
Wicepremier Jacek Sasin o przygotowaniach do wyborówtvn24

Na tę kwestię zwracał uwagę także prof. Andrzej Zoll, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej w latach 1991-1993. "Nie ma żadnej kontroli: czy wszystkie głosy oddane w danej – nie nazywam tego urną, ale – skrzynce, która stoi na ulicy i do której wrzuca się głos, czy to wszystko dotarło do komisji, która będzie liczyła głosy" - powiedział w wywiadzie dla Magazynu TVN24.

Poczta, o ile przepisy ustawy z 6 kwietnia wejdą w życie, ma opróżniać skrzynki nadawcze sukcesywnie i dostarczać koperty zwrotne do gminnych komisji wyborczych. Najpóźniej do godz. 23 w dniu głosowania.

Kto policzy głosy?

Głosy w wyborach mają być liczone przez gminne komisje wyborcze. Zapisy ustawy z 6 kwietnia przewidują, że z chwilą jej wejścia w życie przestają działać obwodowe komisje, powoływane przez wójtów, burmistrzów i prezydentów w obwodach głosowania. W wyborach prezydenckich pięć lat temu było ich około 27 tys. i liczyły one ok. 220 tys. członków.

Teraz komisje wyborcze – jedna na jedną gminę, w sumie 2491 – powołają komisarze wyborczy. Jeśli wybory miałyby się odbywać 10 maja, komisarze będą mieli na to tylko dwa dni po wejściu w życie ustawy.

- Jest to wyjątkowo nieodpowiedzialne podejście ustawodawcy do realizacji kluczowych czynności procedury wyborczej. Niezależnie od tej oceny, trzeba zwrócić uwagę, że prawdopodobnie z uwagi na niską liczbę zainteresowanych, komisji utworzyć się nie uda - ostrzega Maciej Pach.

Liczebność komisji jest uzależniona od liczby mieszkańców w danej gminie. Minimalny skład to trzy osoby, maksymalny – 45 w gminie powyżej 250 tys. mieszkańców.

"Przy pandemii i braku chętnych oraz nielicznych zgłoszeniach do dotychczasowych obwodowych komisji ze strony opozycji, w komisjach gminnych przeważać będą w takiej sytuacji osoby wskazane przez komisarzy wyborczych (powoływanych na wniosek ministra spraw wewnętrznych). To może grozić, że w wielu gminach komisje będą politycznie jednobarwne, a więc zainteresowane takim, a nie innym wynikiem wyborów" - napisał w analizie dla Forum Obywatelskiego Rozwoju dr Andrzej Machowski, analityk z fundacji Samorządność i Demokracja.

prof. W. Wróbel o naruszeniach w wyborach
prof. W. Wróbel o naruszeniach w wyborach

Kiedy wyniki? Nieprędko

Zdaniem byłego rzecznika PKW Wojciecha Dąbrówki, liczenie głosów może potrwać znacznie dłużej niż miało to miejsce w poprzednich wyborach. - To bardzo odpowiedzialna i wyczerpująca praca - mówi Dąbrówka. - Być może komisarze wyborczy we współpracy z Krajowym Biurem Wyborczym uciułają minimalne składy komisji, ale już teraz szczerze współczuję członkom tych komisji. Będą narażeni na ryzyko zakażenia koronawirusem, a ich praca nie skończy się szybko - ostrzega były rzecznik PKW.

Jak wynika z analizy dr. Andrzeja Machowskiego, do policzenia głosów w takich wyborach potrzebnych będzie minimalnie 8 988 członków komisji, a maksymalnie – 23 328.

Dla porównania: w wyborach prezydenckich w 2015 r. na jednego członka komisji wyborczej przypadało 68 głosów, teraz - przy założeniu tej samej frekwencji co pięć lat temu - na jednego członka komisji przypadałoby od 643 do 1669 głosów.

Liczba głosów w przeliczeniu na 1 członka komisji wyborczejdr Andrzej Machowski | Forum Obywatelskiego Rozwoju

To dane uśrednione. Zakładając tę samą liczbę oddanych głosów co pięć lat temu, np. komisja w dolnośląskiej gminie Długołęka (ponad 32 tys. mieszkańców) w maksymalnym dziewięcioosobowym składzie i przy założeniu minuty na wyjęcie z koperty zwrotnej oświadczenia o oddaniu głosu, wyjęcie koperty z głosem, rozcięcie i zliczenie – obliczyłaby głosy w czasie 21 godzin. W Krakowie głosy policzy komisja 45-osobowa. Przy analogicznej liczbie oddanych głosów co w wyborach prezydenckich w 2015 r., jeden członek komisji, na którego przypadłoby ponad 7 tys. głosów, będzie je liczył przez pięć dni.

- To kolejna zupełnie nierealistyczna koncepcja, świadcząca o zupełnej utracie kontaktu z rzeczywistością przez ustawodawcę – komentuje Maciej Pach.

Jak informował na antenie TVN24 politolog z UJ dr hab. Jarosław Flis, w drugiej turze marcowych wyborów w Bawarii, w samym Monachium liczeniem głosów zajmowało się 1500 osób podzielonych na sześcioosobowe zespoły. Sprawdzenie jednego pakietu głosowania korespondencyjnego zajmowało średnio 30 sekund. Łącznie zajęło im to 18 godzin - przekazał Flis.

Cuda przy urnie możliwe?

Prawnicy zwracają także uwagę na zapis art. 5 ust. 5 i punkt piąty: "Koperty na kartę do głosowania nie wrzuca się do urny, a kartę uważa się za nieważną i nie bierze się jej pod uwagę przy ustalaniu wyników głosowania w gminie, jeżeli (…) koperta zwrotna, do której dołączono oświadczenie, o którym mowa w pkt 1, z danymi tego wyborcy, została już wcześniej wrzucona do urny". Wystarczy więc, by członek komisji wrzucił do urny całą kopertę zwrotną, aby ten głos, który wyborca wypełnił prawidłowo, nie został uznany za ważny.

Eksperci alarmują, że to, co będzie się działo w lokalach gminnych komisji wyborczych nie będzie podlegało skutecznej społecznej kontroli. - Te przepisy zwielokrotniają obawę, że gwarancja tajności nie zostanie dochowana i komisja podejrzy treść głosu, zwłaszcza gdyby komisja liczyła tylko trzy osoby - ostrzega Maciej Pach z UJ.

- Najprawdopodobniej o wiele mniej osób niż w poprzednich wyborach będzie chciało podjąć się roli mężów zaufania lub obserwatorów społecznych, którzy powinni czuwać nad prawidłowym przebiegiem procesu wyborczego, a to z kolei może zagrozić transparentności procesu wyborczego i przełożyć się na jeszcze większy spadek zaufania obywateli do instytucji państwa - ostrzega Dąbrówka.

Andrzej Zoll: naruszeniem prawa jest to, że już się drukuje karty do głosowania
Andrzej Zoll: naruszeniem prawa jest to, że już się drukuje karty do głosowania

Prof. Zoll zaś zwracał uwagę na to, że "w każdych poprzednich wyborach, żeby zapobiec manipulacjom, ujawniano od razu wyniki z obwodowych komisji wyborczych. Teraz tego nie będzie". W ustawie, o ile stanie się obowiązującym prawem, zapisano bowiem, że po ustaleniu wyniku głosowania gminna komisja wyborcza swój protokół przekazuje od razu do okręgowej komisji wyborczej, bez jego upubliczniania.

"Te wybory pozbawione są bezpieczników, które uniemożliwiają ich sfałszowanie" - podkreślił prof. Zoll.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Magazyn TVN24

Źródło zdjęcia głównego: archiwum

Pozostałe wiadomości

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24