Procesy w trybie wyborczym: wzrost o jedną trzecią. Kto przegrał, kto wygrał?  

Źródło:
Konkret24
Anna Zalewska musi przeprosić Agnieszkę Pomaską. Zapadł wyrok w procesie wyborczym
Anna Zalewska musi przeprosić Agnieszkę Pomaską. Zapadł wyrok w procesie wyborczymTVN24
wideo 2/4
Anna Zalewska musi przeprosić Agnieszkę Pomaską. Zapadł wyrok w procesie wyborczymTVN24

"Najbardziej brutalna", "agresywna", "łamiąca reguły przyzwoitości" - tak politolodzy i publicyści oceniali tegoroczną kampanię wyborczą do parlamentu. Znalazło to odzwierciedlenie w liczbie procesów prowadzonych w sądach w trybie wyborczym. Jak sprawdził Konkret24, było ich ponad 120 - o ponad jedną trzecią więcej niż cztery lata wcześniej.

Miesiąc przed wyborami 15 października dziennik "Rzeczpospolita" opublikował wyniki sondażu dotyczącego przebiegu kampanii wyborczej. Według 64,2 proc. badanych przez IBRiS była ona bardziej brutalna niż poprzednie. Co czwarty respondent twierdził, że niczym nie różniła się od wcześniejszych; tylko 1,8 proc. uznało, że tegoroczna kampania nie była tak ostra jak poprzednia. Opinie o agresji i brutalności potwierdzili obserwatorzy Organizacji Współpracy i Bezpieczeństwa w Europie, oceniając przebieg kampanii i wyborów. Jak stwierdziła koordynatorka OBWE Pia Kauma, "wybory parlamentarne, oferujące polskim wyborcom różne alternatywy polityczne, odbyły się w złożonym i spolaryzowanym środowisku politycznym". Jej zdaniem "przełożyło się to na kampanię zdominowaną przez wysoce konfrontacyjny ton, w którym regularnie używano podżegającej retoryki i osobistych ataków na głównych przywódców partii".

Jeśli za miernik brutalizacji kampanii wyborczej przyjąć liczbę spraw, które w tak zwanym trybie wyborczym musiały rozpatrywać sądy, rzeczywiście tegoroczną kampanię prowadzono bardziej agresywnie niż cztery lata wcześniej. W stosunku do 2019 roku takich procesów było bowiem o ponad jedną trzecią więcej.

Kodeksowy tryb wyborczy: co oznacza

Przepisy o tzw. trybie wyborczym istnieją od ponad 30 lat – zostały umieszczone już w 1991 roku w ustawie Ordynacja wyborcza do Sejmu RP, a potem powtórzone w ordynacji wyborczej z 2001 roku i przeniesione do Kodeksu wyborczego uchwalonego w 2011 roku. Ich celem była i jest ochrona prawdziwości przekazywanych w trakcie kampanii wyborczej informacji, by obywatel dokonywał wyboru na podstawie prawdziwych danych:

Jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz. U. z 2018 r. poz. 1914), materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki i hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej, zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia: 1) zakazu rozpowszechniania takich informacji; 2) przepadku materiałów wyborczych zawierających takie informacje; 3) nakazania sprostowania takich informacji; 4) nakazania publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste; 5) nakazania przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone; 6) nakazania uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty do 100 000 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego

Takie sprawy ze względu na wyborczy kalendarz mają być rozstrzygane szybko w trybie uproszczonym - a więc w postępowaniu nieprocesowym; a sąd okręgowy (bo w tych sądach są prowadzone) ma wydać postanowienie w ciągu 24 godzin od złożenia wniosku. Ewentualna apelacja ma być rozpatrzona przez sąd apelacyjny, lecz także w ciągu 24 godzin od jej wniesienia. Postanowienie sądu apelacyjnego jest ostateczne - stronom nie przysługuje skarga kasacyjna, a decyzja sądu apelacyjnego podlega natychmiastowemu wykonaniu. Publikacja ewentualnego sprostowania musi nastąpić w ciągu 48 godzin od prawomocnego postanowienia, może to być nawet podczas ciszy wyborczej.

2023 rok: o 35 proc. więcej procesów niż w 2019 roku

Po wyborach Konkret24 poprosił 47 sądów okręgowych w kraju o podanie liczby spraw, które te sądy rozpatrywały w trybie wyborczym w kampanii parlamentarnej w 2019 i w 2023 roku. Otrzymaliśmy odpowiedzi od rzeczników prasowych 47 sądów okręgowych.. Wynika z nich, że w kampanii wyborczej w 2023 roku w trybie art. 111 Kodeksu wyborczego wpłynęło do sądów okręgowych łącznie 126 wniosków. Jak pokazuje porównanie z danymi z owych 47 sądów dotyczącymi 2019 roku, wówczas takich spraw w trybie wyborczym wpłynęło 93 - a to oznacza, że nastąpił wzrost o 35 proc.

Najwięcej takich spraw rozpatrzyły w tegorocznej kampanii wyborczej następujące sądy: - Sąd Okręgowy w Warszawie - 15 - Sąd Okręgowy w Krakowie - 11 - Sąd Okręgowy w Białymstoku - 8 - Sąd Okręgowy w Legnicy - 7 - Sąd Okręgowy w Poznaniu - 7.

Do sądu w Katowicach wpłynęło sześć spraw w trybie wyborczym; w 17 sądach było takich spraw od dwóch do pięciu, a po jednej - w 10 sądach; w 13 sądach nie było ani jednej sprawy w trybie wyborczym.

Głośne sprawy: wygrani i przegrani

Fakt, że najwięcej spraw w trybie wyborczym rozpatrywał Sąd Okręgowy w Warszawie, nie dziwi - w stolicy mają siedziby partie polityczne i ich w komitety wyborcze oraz główne media, czyli najważniejsze strony postępowań w trybie wyborczym. Do najgłośniejszych decyzji warszawskiego sądu okręgowego należy ta z 24 sierpnia, w której zakazał on partii Prawo i Sprawiedliwość rozpowszechniania fałszywej informacji o poziomie bezrobocia w Polsce za czasów kadencji Donalda Tuska jako premiera (PiS twierdził, że w czasie rządów PO-PSL bezrobocie było 15-procentowe, podczas gdy przekraczało 14 proc. tylko przez trzy miesiące). To był pierwsza w kraju rozprawa w trybie wyborczym w tej kampanii. Z kolei 1 września Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek Konfederacji, która domagała się od "Gazety Wyborczej" sprostowania nieprawdziwych zdaniem komitetu wyborczego informacji o tzw. bonie zdrowotnym. W obu sprawach Sąd Apelacyjny utrzymał postanowienia sądów okręgowych.

Jedenaście spraw w trybie wyborczym rozpatrzył Sąd Okręgowy w Krakowie. Tu głośna była sprawa z udziałem prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza i ministra rolnictwa z PiS Roberta Telusa. 13 października Sąd Okręgowy w Krakowie nakazał ministrowi rolnictwa przeprosiny prezesa PSL po głównym wydaniu "Wiadomości" TVP za słowa wypowiedziane w TVP 1, że Kosiniak-Kamysz "ukradł pieniądze z OFE". Sąd Apelacyjny w Krakowie oddalił zażalenie Roberta Telusa na to postanowienie. Inna sprawa dotyczyła wojewody małopolskiego Łukasza Kmity z PiS, któremu poseł KO Marek Sowa zarzucił, że jako przedstawiciel rządu nic nie robił w sprawie zapadlisk w Trzebini. Sąd Okręgowy oddalił wniosek wojewody, który odwołał się do Sądu Apelacyjnego - ten przyznał rację wojewodzie i nakazał Markowi Sowie opublikowanie przeprosin.

Osiem wniosków w trybie wyborczym trafiło do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Była to m.in. sprawa ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, który domagał się sprostowania wypowiedzi kandydującego do Sejmu z listy KO Roberta Tyszkiewicza odnośnie podejrzeń dotyczących jego udziału, jako ministra aktywów państwowych, w tzw. aferze COVID-19. Sąd Okręgowy 20 września oddalił wniosek ministra Sasina.

Po siedem spraw w trybie wyborczych rozpatrzyły sądów w Poznaniu i Legnicy. Zwraca uwagę Legnica – bo była siedzibą Komitetu Wyborczego Bezpartyjnych Samorządowców i tam do sądu trafiły sprawy zgłoszone w trybie wyborczym przez ten komitet. Jedna dotyczyła sporu Bezpartyjnych Samorządowców z TVP. Sąd Okręgowy w Legnicy 13 września nakazał Telewizji Polskiej sprostowanie niepełnych informacji o sondażu Estymatora w głównym wydaniu "Wiadomości" – rządowa telewizja pominęła informacje o sondażowym poparciu dla Bezpartyjnych Samorządowców. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał postanowienie SO, ograniczając jednak opublikowanie sprostowania do TVP Info. Bezpartyjni Samorządowcy dwukrotnie – w Sądzie Okręgowym w Legnicy (27 września) i następnie w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu (29 września) – przegrali swoje sprawy z Donaldem Tuskiem, od którego domagali się przeprosin za nieprawdziwą ich zdaniem wypowiedź lidera PO, że są "przystawką PiS".

Sześć wniosków w trybie art. 111 Kodeksu wyborczego rozpatrywał Sąd Okręgowy w Katowicach. Tam np. Grzegorz Płaczek z Konfederacji pozwał w trybie wyborczym Magdalenę Biejat z Lewicy za jej słowa o "brunatnej sile", jaką ma być Konfederacja. Sąd orzekł 6 września, że słowa posłanki Magdaleny Biejat nie są kłamliwe, a "przedstawiciele Konfederacji w swoich wystąpieniach publicznych i działalności internetowej prezentowali treści, które mogą nosić znamiona antysemityzmu".

Dwie z czterech spraw w trybie wyborczym, które rozpatrywał szczeciński sąd okręgowy, dotyczyły kandydującego z listy PiS Dariusza Mateckiego. 6 września sąd przyznał mu rację, że posłanka i kandydatka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna powiedziała nieprawdę, iż Matecki "dostał już ogromne pieniądze na prowadzenie kampanii referendalnej". Z kolei 26 września sąd oddalił wniosek Mateckiego wobec redaktora naczelnego onet.pl Bartosza Węglarczyka, który napisał, że porównanie przez Mateckiego aktorów i aktorek grających w filmie "Zielona granica" do przedwojennego aktora kolaborującego z Niemcami i rozstrzelanego z wyroku Państwa Podziemnego to wezwanie do mordowania ludzi. Sąd Apelacyjny w Szczecinie dwa dni później podtrzymał decyzję sądu okręgowego.

Z kolei w Gdańsku trzy z czterech spraw, które rozpatrywał tamtejszy sąd okręgowy, wygrała posłanka i kandydatka do Sejmu Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska. W tych sprawach chodziło o internetowe komentarze trojga polityków PiS: wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Jarosława Sellina, europosłanki PiS Anny Zalewskiej i europosła Suwerennej Polski Patryka Jakiego. Wszyscy oni sugerowali, że posłanka KO jest autorką wulgarnego napisu przeciwko PiS umieszczonego za szybą samochodu, obok którego stała (film z tym ujęciem był bardzo popularny w sieci). W każdej z tych spraw Sąd Okręgowy w Gdańsku przyznał rację Agnieszce Pomaskiej, która od polityków PiS domagała się przeprosin. Sąd Apelacyjny w Gdańsku po zażaleniach Jarosława Sellina i Anny Zalewskiej utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji.

Jedyna sprawa w trybie wyborczym, która trafiła w tej kampanii do sądu w Gorzowie Wielkopolskim, dotyczyła kandydującego do Senatu z listy Trzeciej Drogi gen. Mieczysława Różańskiego i kandydującego do Senatu polityka PiS Grzegorza Maćkowiaka. 11 października sąd uznał, że kandydat PiS podał nieprawdziwe informacje, przypisując generałowi zdanie: "podczas wojny nie wszyscy muszą bronić kraju".

(dane zaktualizowane 24 listopada po odpowiedzi z Sądu Okręgowego w Koszalinie)

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Wyroków zapadało zaledwie kilka w roku - a mimo to szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka broni Trybunału Konstytucyjnego z czasów Julii Przyłębskiej. Podkreśla, że w ostatnich latach trybunał rozpatrywał najwięcej skarg konstytucyjnych. W tym wypadku jednak dane to nie wszystko. Oto jaka taktyka może się kryć za statystycznie dużą liczbą zakończonych postępowań.

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

"Sprawy zwykłych ludzi". Jak trybunał w czasach Przyłębskiej je traktował

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS zarzucają teraz rządowi, że "znów sięga do kieszeni kierowców", bo podwyższa opłatę paliwową. Nie dodają, że tak samo robił minister infrastruktury rządu Zjednoczonej Prawicy - bo po prostu o wszystkim decyduje wskaźnik inflacji. W dodatku nie musi to wpłynąć na ceny benzyny.

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Politycy PiS: rząd Tuska "sięga do kieszeni kierowców". Jak oni manipulują

Źródło:
Konkret24

Komentarze ostrzegające przed kolejną falą migracji wywołuje publikowane w sieci nagranie pokazujące długi korek samochodów na granicy turecko-syryjskiej. Jednak towarzyszący mu opis nie jest prawdą.

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Już jadą "z Syrii do Turcji"? Nie, nie w stronę Europy

Źródło:
Konkret24

Wprowadzenie nowego kryterium do corocznego popularnego rankingu szkół średnich wywołuje komentarze. Niektórzy internauci i politycy twierdzą, że za zmiany odpowiada resort nauki i Barbara Nowacka. Jednak ministra nie ma z tym pomysłem nic wspólnego.

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

"Lewaczka od edukacji" zmienia ranking szkół średnich? To nie Nowacka

Źródło:
Konkret24

W tej teorii jest wszystko: nagroda "za głowę Donalda Trumpa", złe globalne elity, dobry Putin, Światowe Forum Ekonomiczne, a także Polska, gdzie "kilkaset tysięcy ludzi wyszło na ulicę". Nagranie prezentujące tę teorię spiskową krąży w sieci - także z polską transkrypcją. Eksperci przestrzegają: w Europie takie narracje polaryzują społeczeństwo.

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Trump, globalne elity, Putin wybawiciel i wątek polski. "Klasyczne schematy manipulacyjne"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski rzekomo został zignorowany przez innych przywódców podczas niedawnej wizyty w Paryżu i "musiał sam ze smutną miną wejść do Pałacu Elizejskiego". Umniejszanie ukraińskiego prezydenta to częste zagranie rosyjskiej propagandy. Pokazujemy, jak było naprawdę.

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

"Macron objął Trumpa", a Zełenskiego nie? Wyjaśniamy manipulację

Źródło:
Konkret24

"Po co oni tam", "jeśli interwencja, to bardzo dobrze" - komentowali internauci publikowane w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać wojskowe pojazdy z polską flagą jadące ulicami jakiegoś miasta. W postach zastanawiano się, czy polskie wojsko już "wkroczyło do Rumunii", by uspokoić sytuację po wyborach. Wielu tak bowiem odczytało ten film. Zarejestrowana scena nie ma jednak nic wspólnego z obecnymi wydarzeniami w Rumunii.

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

"Nasi wkroczyli do Rumunii"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Ujęcie z kamery, na którym widać Rafała Trzaskowskiego na tle pustych krzeseł, posłużyło politykom PiS do stworzenia fake newsa. Przekonywali, że uczestnicy konwencji kandydata PO na prezydenta "nie wytrzymali" jego przemówienia i "zaraz po jego wystąpieniu dali w długą". Otóż nie.

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

"Zwrócił się do pustych krzeseł". Manipulacja PiS o konwencji Trzaskowskiego

Źródło:
Konkret24

Jeśli ktoś sądził, że teoria spiskowa z czasów pandemii o ciężarówkach wywożących nocą trumny z Bergamo odeszła w zapomnienie - to się mylił. Temat wrócił jako przekaz, że "śledztwo komisji parlamentu włoskiego ustaliło", iż ciężarówki stanowiły część "operacji psychologicznej". Tak to jedna teoria spiskowa żywi się drugą.

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

"Ciężarówki z Bergamo" wróciły. Z nowym spiskiem w tle

Źródło:
Konkret24

"Wegańskie granaty", "zrównoważone czołgi" i "zasilane elektrycznie myśliwce" - takie pomysły zaprezentowała rzekomo Greta Thunberg w telewizji BBC. Krążące w sieci wideo notuje miliony wyświetleń, jest już polska wersja. Naprawdę aktywistka mówiła o czymś innym, a popularne teraz nagranie zostało spreparowane.

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Greta Thunberg proponuje "zrównoważone czołgi"? Nie wszystkich to śmieszy

Źródło:
Konkret24

Samochód napędzany silnikiem na wodę - taką rewolucję na rynku motoryzacyjnym rzekomo ogłosił Elon Musk. Informacja rozchodzi się w mediach społecznościowych i jest szeroko komentowana, lecz te doniesienia nie mają potwierdzenia.

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Elon Musk i "silnik wodny". Jak miliarder padł ofiarą sztucznej inteligencji

Źródło:
Konkret24

Na profilach znanych z szerzenia prokremlowskiej dezinformacji rozchodzi się przekaz, jakoby Wołodymyr Zełenski "ogłosił właśnie sankcje na Gruzje za niedemokratyczne rozpraszanie protestów". Chodzi o ostatnie wystąpienie prezydenta Ukrainy. Owszem, zapowiedział sankcje, lecz przekaz o nich jest zmanipulowany.

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Zełenski "ogłosił sankcje na Gruzję". A naprawdę na kogo?

Źródło:
Konkret24

"Zdaje się nie grzeszy pan pilnością w wykonywaniu obowiązków posła" - zwracają uwagę internauci Sławomirowi Mentzenowi. Poseł Konfederacji narzekał bowiem, że jego konkurenci w wyborach prezydenckich prowadzą prekampanię, a on "jak ten frajer wykonuje swoje obowiązki". Przeanalizowaliśmy więc jego poselską aktywność.

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Mentzen: "ja, jak ten frajer, do Sejmu". Jak poseł pracuje?

Źródło:
Konkret24

Były wiceminister finansów w rządzie Zjednoczonej Prawicy stwierdził, że pieniądze dla Polski wciąż "nie wpłynęły w tej wysokości", o jakiej mówił rząd. W sieci jest też rozpowszechniany przekaz, że "pieniądze z KPO jeszcze nie dotarły". W odpowiedzi na pytania Konkret24 ministerstwo funduszy wyjaśnia, ile pieniędzy wpłynęło i na jakie konta.

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

"Nie wpłynęły środki, jakie podał rząd"? Ministerstwo tłumaczy

Źródło:
Konkret24

Nagranie wygląda jak materiał informacyjny jakiejś telewizji i ma dowodzić, że prezydent Ukrainy kupił luksusowy hotel w Alpach. To kolejny fake news spreparowany od początku do końca przez ośrodek rosyjskiej dezinformacji. Przestrzegamy, na czym polega ten schemat.

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Zełenski, hotel w Alpach i 88 milionów euro. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Betonowe klocki nazwali Tarczą Wschód", "falochron w środku lasu", "powstrzyma tylko bardzo grubych inżynierów z Afryki" - komentują internauci zdjęcia zapór przeciwczołgowych przy polsko-rosyjskiej granicy. Tylko że ani nie jest to jeszcze Tarcza Wschód, ani nie o zatrzymanie migrantów tu chodzi. Wyjaśniamy.

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Tarcza Wschód. "Małe betonowe klocki mają hamować napływ migrantów"? Nie

Źródło:
Konkret24

Ułaskawienie przez Andrzeja Dudę osoby skazanej za przestępstwo narkotykowe wywołało sporo komentarzy, a informacja o tym na stronie kancelarii prezydenta - falę fake newsów. Ich źródłem stało się stwierdzenie, że to "Prokurator Generalny wystąpił z wnioskiem".

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Prezydent ułaskawił przestępcę "na wniosek Adama Bodnara"? Nie, innego prokuratora

Źródło:
Konkret24

Politycy partii rządzącej krytykują Andrzeja Dudę za to, że niedawno ułaskawił osobę skazaną za przestępstwo narkotykowe. To już trzeci taki skazany, który doznał łaski ze strony prezydenta Dudy. Sprawdziliśmy, jak często stosował on to prawo w porównaniu z poprzednimi prezydentami. Oto aktualny ranking ułaskawień.

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

"Duda ułaskawił handlarza narkotyków". Kogo jeszcze i ile razy?

Źródło:
Konkret24

"Szkoda Polski", "same fakty" - komentują internauci obszerny post Ewy Zajączkowskiej-Hernik na temat działań rządu. Lecz wśród krytycznych ocen europosłanka Konfederacji przekazuje istotne przekłamania. Niektóre z nich to fałszywe narracje wcześniej rozpowszechniane przez polityków PiS.

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

"Nie wypłacili", "nie złożyli wniosku", "będzie więcej cenzury". Trzy manipulacje Zajączkowskiej-Hernik

Źródło:
Konkret24

Zdejmowanie krzyży w warszawskich urzędach stało się tematem w prekampanii. Rafał Trzaskowski na spotkaniach z sympatykami tłumaczy się z wydanego przez siebie zarządzenia i powtarza: "nie został zdjęty żaden krzyż". Jednak był przypadek, gdy krzyż w miejskim urzędzie na krótko zdjęto.

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Trzaskowski: "nie został zdjęty żaden krzyż". Został, ale wrócił

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość oficjalnie poparło kandydaturę Karola Nawrockiego w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W sieci wciąż są zamieszczane zdjęcia, które rzekomo pokazują, jak w przeszłości prezes Instytutu Pamięci Narodowej hajlował. IPN zaprzeczył tym informacjom, jednak te zdjęcia wciąż krążą w mediach społecznościowych. Wyjaśniamy, kto naprawdę jest na fotografiach.

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

"Pojawiają się zdjęcia fejkowe". To nie Karol Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu poseł PiS Janusz Kowalski oskarżał koalicję rządzącą, że chce zamykać elektrownie - w tym zakład w Trzebini. Tylko że decyzje dotyczące Elektrowni Siersza zapadały dużo wcześniej. Wyjaśniamy.

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Kowalski do rządu: "Elektrownię Siersza zamykacie!". Decyzja zapadła za czasów PiS

Źródło:
Konkret24

"Jeszcze nie ma kampanii, a oni już jeżdżą po Polsce", "promocja na pełnej" - komentują internauci widoczną już aktywność kandydatów na prezydenta. Pytają, czy to zgodne z prawem i czy grożą za to jakieś sankcje. Problem w tym, że prekampania to skutek pewnej luki prawnej, którą - według ekspertów - kandydaci po prostu powinni wykorzystać. Wyjaśniamy.

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

"Nie ma kampanii, a już jeżdżą po Polsce". Oto dlaczego mogą

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Morawiecki: program 800 plus "zostanie ograniczony". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24