Procesy w trybie wyborczym: wzrost o jedną trzecią. Kto przegrał, kto wygrał?  

Źródło:
Konkret24
Anna Zalewska musi przeprosić Agnieszkę Pomaską. Zapadł wyrok w procesie wyborczym
Anna Zalewska musi przeprosić Agnieszkę Pomaską. Zapadł wyrok w procesie wyborczymTVN24
wideo 2/4
Anna Zalewska musi przeprosić Agnieszkę Pomaską. Zapadł wyrok w procesie wyborczymTVN24

"Najbardziej brutalna", "agresywna", "łamiąca reguły przyzwoitości" - tak politolodzy i publicyści oceniali tegoroczną kampanię wyborczą do parlamentu. Znalazło to odzwierciedlenie w liczbie procesów prowadzonych w sądach w trybie wyborczym. Jak sprawdził Konkret24, było ich ponad 120 - o ponad jedną trzecią więcej niż cztery lata wcześniej.

Miesiąc przed wyborami 15 października dziennik "Rzeczpospolita" opublikował wyniki sondażu dotyczącego przebiegu kampanii wyborczej. Według 64,2 proc. badanych przez IBRiS była ona bardziej brutalna niż poprzednie. Co czwarty respondent twierdził, że niczym nie różniła się od wcześniejszych; tylko 1,8 proc. uznało, że tegoroczna kampania nie była tak ostra jak poprzednia. Opinie o agresji i brutalności potwierdzili obserwatorzy Organizacji Współpracy i Bezpieczeństwa w Europie, oceniając przebieg kampanii i wyborów. Jak stwierdziła koordynatorka OBWE Pia Kauma, "wybory parlamentarne, oferujące polskim wyborcom różne alternatywy polityczne, odbyły się w złożonym i spolaryzowanym środowisku politycznym". Jej zdaniem "przełożyło się to na kampanię zdominowaną przez wysoce konfrontacyjny ton, w którym regularnie używano podżegającej retoryki i osobistych ataków na głównych przywódców partii".

Jeśli za miernik brutalizacji kampanii wyborczej przyjąć liczbę spraw, które w tak zwanym trybie wyborczym musiały rozpatrywać sądy, rzeczywiście tegoroczną kampanię prowadzono bardziej agresywnie niż cztery lata wcześniej. W stosunku do 2019 roku takich procesów było bowiem o ponad jedną trzecią więcej.

Kodeksowy tryb wyborczy: co oznacza

Przepisy o tzw. trybie wyborczym istnieją od ponad 30 lat – zostały umieszczone już w 1991 roku w ustawie Ordynacja wyborcza do Sejmu RP, a potem powtórzone w ordynacji wyborczej z 2001 roku i przeniesione do Kodeksu wyborczego uchwalonego w 2011 roku. Ich celem była i jest ochrona prawdziwości przekazywanych w trakcie kampanii wyborczej informacji, by obywatel dokonywał wyboru na podstawie prawdziwych danych:

Jeżeli rozpowszechniane, w tym również w prasie w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz. U. z 2018 r. poz. 1914), materiały wyborcze, w szczególności plakaty, ulotki i hasła, a także wypowiedzi lub inne formy prowadzonej agitacji wyborczej, zawierają informacje nieprawdziwe, kandydat lub pełnomocnik wyborczy zainteresowanego komitetu wyborczego ma prawo wnieść do sądu okręgowego wniosek o wydanie orzeczenia: 1) zakazu rozpowszechniania takich informacji; 2) przepadku materiałów wyborczych zawierających takie informacje; 3) nakazania sprostowania takich informacji; 4) nakazania publikacji odpowiedzi na stwierdzenia naruszające dobra osobiste; 5) nakazania przeproszenia osoby, której dobra osobiste zostały naruszone; 6) nakazania uczestnikowi postępowania wpłacenia kwoty do 100 000 złotych na rzecz organizacji pożytku publicznego

Takie sprawy ze względu na wyborczy kalendarz mają być rozstrzygane szybko w trybie uproszczonym - a więc w postępowaniu nieprocesowym; a sąd okręgowy (bo w tych sądach są prowadzone) ma wydać postanowienie w ciągu 24 godzin od złożenia wniosku. Ewentualna apelacja ma być rozpatrzona przez sąd apelacyjny, lecz także w ciągu 24 godzin od jej wniesienia. Postanowienie sądu apelacyjnego jest ostateczne - stronom nie przysługuje skarga kasacyjna, a decyzja sądu apelacyjnego podlega natychmiastowemu wykonaniu. Publikacja ewentualnego sprostowania musi nastąpić w ciągu 48 godzin od prawomocnego postanowienia, może to być nawet podczas ciszy wyborczej.

2023 rok: o 35 proc. więcej procesów niż w 2019 roku

Po wyborach Konkret24 poprosił 47 sądów okręgowych w kraju o podanie liczby spraw, które te sądy rozpatrywały w trybie wyborczym w kampanii parlamentarnej w 2019 i w 2023 roku. Otrzymaliśmy odpowiedzi od rzeczników prasowych 47 sądów okręgowych.. Wynika z nich, że w kampanii wyborczej w 2023 roku w trybie art. 111 Kodeksu wyborczego wpłynęło do sądów okręgowych łącznie 126 wniosków. Jak pokazuje porównanie z danymi z owych 47 sądów dotyczącymi 2019 roku, wówczas takich spraw w trybie wyborczym wpłynęło 93 - a to oznacza, że nastąpił wzrost o 35 proc.

Najwięcej takich spraw rozpatrzyły w tegorocznej kampanii wyborczej następujące sądy: - Sąd Okręgowy w Warszawie - 15 - Sąd Okręgowy w Krakowie - 11 - Sąd Okręgowy w Białymstoku - 8 - Sąd Okręgowy w Legnicy - 7 - Sąd Okręgowy w Poznaniu - 7.

Do sądu w Katowicach wpłynęło sześć spraw w trybie wyborczym; w 17 sądach było takich spraw od dwóch do pięciu, a po jednej - w 10 sądach; w 13 sądach nie było ani jednej sprawy w trybie wyborczym.

Głośne sprawy: wygrani i przegrani

Fakt, że najwięcej spraw w trybie wyborczym rozpatrywał Sąd Okręgowy w Warszawie, nie dziwi - w stolicy mają siedziby partie polityczne i ich w komitety wyborcze oraz główne media, czyli najważniejsze strony postępowań w trybie wyborczym. Do najgłośniejszych decyzji warszawskiego sądu okręgowego należy ta z 24 sierpnia, w której zakazał on partii Prawo i Sprawiedliwość rozpowszechniania fałszywej informacji o poziomie bezrobocia w Polsce za czasów kadencji Donalda Tuska jako premiera (PiS twierdził, że w czasie rządów PO-PSL bezrobocie było 15-procentowe, podczas gdy przekraczało 14 proc. tylko przez trzy miesiące). To był pierwsza w kraju rozprawa w trybie wyborczym w tej kampanii. Z kolei 1 września Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił wniosek Konfederacji, która domagała się od "Gazety Wyborczej" sprostowania nieprawdziwych zdaniem komitetu wyborczego informacji o tzw. bonie zdrowotnym. W obu sprawach Sąd Apelacyjny utrzymał postanowienia sądów okręgowych.

Jedenaście spraw w trybie wyborczym rozpatrzył Sąd Okręgowy w Krakowie. Tu głośna była sprawa z udziałem prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza i ministra rolnictwa z PiS Roberta Telusa. 13 października Sąd Okręgowy w Krakowie nakazał ministrowi rolnictwa przeprosiny prezesa PSL po głównym wydaniu "Wiadomości" TVP za słowa wypowiedziane w TVP 1, że Kosiniak-Kamysz "ukradł pieniądze z OFE". Sąd Apelacyjny w Krakowie oddalił zażalenie Roberta Telusa na to postanowienie. Inna sprawa dotyczyła wojewody małopolskiego Łukasza Kmity z PiS, któremu poseł KO Marek Sowa zarzucił, że jako przedstawiciel rządu nic nie robił w sprawie zapadlisk w Trzebini. Sąd Okręgowy oddalił wniosek wojewody, który odwołał się do Sądu Apelacyjnego - ten przyznał rację wojewodzie i nakazał Markowi Sowie opublikowanie przeprosin.

Osiem wniosków w trybie wyborczym trafiło do Sądu Okręgowego w Białymstoku. Była to m.in. sprawa ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, który domagał się sprostowania wypowiedzi kandydującego do Sejmu z listy KO Roberta Tyszkiewicza odnośnie podejrzeń dotyczących jego udziału, jako ministra aktywów państwowych, w tzw. aferze COVID-19. Sąd Okręgowy 20 września oddalił wniosek ministra Sasina.

Po siedem spraw w trybie wyborczych rozpatrzyły sądów w Poznaniu i Legnicy. Zwraca uwagę Legnica – bo była siedzibą Komitetu Wyborczego Bezpartyjnych Samorządowców i tam do sądu trafiły sprawy zgłoszone w trybie wyborczym przez ten komitet. Jedna dotyczyła sporu Bezpartyjnych Samorządowców z TVP. Sąd Okręgowy w Legnicy 13 września nakazał Telewizji Polskiej sprostowanie niepełnych informacji o sondażu Estymatora w głównym wydaniu "Wiadomości" – rządowa telewizja pominęła informacje o sondażowym poparciu dla Bezpartyjnych Samorządowców. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podtrzymał postanowienie SO, ograniczając jednak opublikowanie sprostowania do TVP Info. Bezpartyjni Samorządowcy dwukrotnie – w Sądzie Okręgowym w Legnicy (27 września) i następnie w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu (29 września) – przegrali swoje sprawy z Donaldem Tuskiem, od którego domagali się przeprosin za nieprawdziwą ich zdaniem wypowiedź lidera PO, że są "przystawką PiS".

Sześć wniosków w trybie art. 111 Kodeksu wyborczego rozpatrywał Sąd Okręgowy w Katowicach. Tam np. Grzegorz Płaczek z Konfederacji pozwał w trybie wyborczym Magdalenę Biejat z Lewicy za jej słowa o "brunatnej sile", jaką ma być Konfederacja. Sąd orzekł 6 września, że słowa posłanki Magdaleny Biejat nie są kłamliwe, a "przedstawiciele Konfederacji w swoich wystąpieniach publicznych i działalności internetowej prezentowali treści, które mogą nosić znamiona antysemityzmu".

Dwie z czterech spraw w trybie wyborczym, które rozpatrywał szczeciński sąd okręgowy, dotyczyły kandydującego z listy PiS Dariusza Mateckiego. 6 września sąd przyznał mu rację, że posłanka i kandydatka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna powiedziała nieprawdę, iż Matecki "dostał już ogromne pieniądze na prowadzenie kampanii referendalnej". Z kolei 26 września sąd oddalił wniosek Mateckiego wobec redaktora naczelnego onet.pl Bartosza Węglarczyka, który napisał, że porównanie przez Mateckiego aktorów i aktorek grających w filmie "Zielona granica" do przedwojennego aktora kolaborującego z Niemcami i rozstrzelanego z wyroku Państwa Podziemnego to wezwanie do mordowania ludzi. Sąd Apelacyjny w Szczecinie dwa dni później podtrzymał decyzję sądu okręgowego.

Z kolei w Gdańsku trzy z czterech spraw, które rozpatrywał tamtejszy sąd okręgowy, wygrała posłanka i kandydatka do Sejmu Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska. W tych sprawach chodziło o internetowe komentarze trojga polityków PiS: wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Jarosława Sellina, europosłanki PiS Anny Zalewskiej i europosła Suwerennej Polski Patryka Jakiego. Wszyscy oni sugerowali, że posłanka KO jest autorką wulgarnego napisu przeciwko PiS umieszczonego za szybą samochodu, obok którego stała (film z tym ujęciem był bardzo popularny w sieci). W każdej z tych spraw Sąd Okręgowy w Gdańsku przyznał rację Agnieszce Pomaskiej, która od polityków PiS domagała się przeprosin. Sąd Apelacyjny w Gdańsku po zażaleniach Jarosława Sellina i Anny Zalewskiej utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji.

Jedyna sprawa w trybie wyborczym, która trafiła w tej kampanii do sądu w Gorzowie Wielkopolskim, dotyczyła kandydującego do Senatu z listy Trzeciej Drogi gen. Mieczysława Różańskiego i kandydującego do Senatu polityka PiS Grzegorza Maćkowiaka. 11 października sąd uznał, że kandydat PiS podał nieprawdziwe informacje, przypisując generałowi zdanie: "podczas wojny nie wszyscy muszą bronić kraju".

(dane zaktualizowane 24 listopada po odpowiedzi z Sądu Okręgowego w Koszalinie)

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Czy poseł może pracować w instytucjach państwowych, w tym podległych rządowi? Politycy PiS twierdzą, że nie i podkreślają, że poseł Henryk Smolarz, który jednocześnie jest szefem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, łamie prawo. Sprawdzamy.

"Poseł nie ma prawa pracować w państwowych instytucjach"? A gdzie może pracować

"Poseł nie ma prawa pracować w państwowych instytucjach"? A gdzie może pracować

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak naprawdę łamał prawo gość europosła PiS

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24