"Wykształcenie prezydenckie". Jakie szkoły pokończyli kandydaci do pałacu

Źródło:
Konkret24
Szymon Hołownia: Jestem skromnym maturzystą
Szymon Hołownia: Jestem skromnym maturzystąTVN24
wideo 2/6
7.02.2024 | Szymon Hołownia: Jestem skromnym maturzystąTVN24

Doktor kontra magister? Czy może dwóch kandydatów ze stopniem doktora? Wraz z prezentacją kolejnych kandydatów na urząd prezydenta RP pojawia się publiczne zainteresowanie, kto jakie szkoły kończył. Informacje o związkach Szymona Hołowni z Collegium Humanum podgrzewają jeszcze ten temat w trwającej już prekampanii.

Przy okazji kolejnych wyborów prezydenckich wraca dyskusja o wykształceniu osób chcących kandydować na ten urząd. Temat elektryzuje opinię publiczną od czasów prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Podczas kampanii wyborczej 1995 roku podawał on bowiem, że ma wykształcenie wyższe, tak samo poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza, ogłaszając jego wygraną - okazało się jednak, że nie jest magistrem, nie zdał wszystkich egzaminów i nie dostał absolutorium. Od tego czasu termin "wykształcenie prezydenckie" nabrał ironicznego zabarwienia.

Gdy więc pojawiają się kolejni kandydaci na urząd prezydenta RP, pojawia się publiczne zainteresowanie tym, kto jakie szkoły kończył. Politycznym rywalom wytyka się słabe wykształcenie, podkreślając stopnie naukowe swojego kandydata. Nierzadko podając nieprawdę bądź manipulując.

Jako pierwszy, już we wrześniu, prekampanię zaczął Sławomir Mentzen, lider Konfederacji. W miniony weekend 23-24 listopada dwie największe partie zaprezentowały kandydatów, których poprą w wyborach: Koalicję Obywatelską będzie reprezentował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a Prawo i Sprawiedliwość udzieliło poparcia prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej Karolowi Nawrockiemu. Start w wyborach ogłosili też marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Trzecia Droga) i Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie.

Temat wykształcenia stał się głośny szczególnie po tym, jak 27 listopada "Newsweek" napisał, że Szymon Hołownia był na liście studentów Collegium Humanum. Przypomnimy, że w sprawie uczelni toczy się śledztwo. Zarzuty postawiono już 55 osobom. Marszałek Sejmu i jego ugrupowanie stanowczo zaprzeczają doniesieniom tygodnika. "Podanie o przyjęcie na studia złożyłem i dopełniłem formalności wstępnych, początkowych, jakie się dokonuje przy przyjęciu na studia. Natomiast kiedy się dowiedziałem, jaką reputację ma ta uczelnia, zaniechałem tego pomysłu i nie podjąłem tych studiów" - poinformował Hołownia 27 listopada w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Następnego dnia na konferencji prasowej Hołownia powtórzył swoje stanowisko. Wyjaśniał, że chciał uzupełnić swoje wykształcenie: "Bo studia na Szkole Wyższej Psychologii Społecznej... Mam zaliczonych osiem semestrów. Zabrakło mi jednego, dwóch [semestrów] do tego, żeby skończyć pracę magisterską i zakończyć proces studiów".

W mediach społecznościowych sprawa wykształcenia kandydatów była jednak poruszana już wcześniej. "Stypendysta Uniwersytetu Oksfordzkiego, Trzaskowski, czy absolwent studium policealnego, Nawrocki? Kto bardziej nadaje się na prezydenta?" - zapytał 24 listopada jeden z internautów na platformie X, ilustrując post zdjęciami Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Wpis wygenerował ponad 245 tysięcy wyświetleń. "Karol Nawrocki - DOKTOR Hołownia - liceum Mentzen - magister + licencjat Trzaskowski - magister Sikorski - College i kilka kursów" - brzmiał wpis innego internauty z 22 listopada, gdy na publicznej giełdzie kandydatów na kandydatów w grze był jeszcze Radosław Sikorski (pisownia postów oryginalna). Ten post wprowadzał w błąd, część informacji się nie zgadza.

Przykładowe wpisy internautów na temat wykształcenia polityków, którzy zadeklarowali start w wyborach prezydenckich; niektóre informacje nie są prawdziwex.com

Także poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z Patrykiem Michalskim z Wirtualnej Polski użył wykształcenia jako argumentu mającego działać na rzecz kandydata wspieranego przez PiS. "Skoro absolwent liceum ogólnokształcącego może być kandydatem na prezydenta, to doktor nauk humanistycznych tym bardziej" - stwierdził. "A o kim pan mówi?" - zapytał reporter. "No zdaje się o panu marszałku Hołowni" - odparł poseł.

Sprawdziliśmy więc, jakie wykształcenie ma pięciu polityków, którzy już zadeklarowali start w wyborach prezydenckich. Próbowaliśmy się skontaktować z każdym, by zapytać o aktualne wykształcenie i prosić o przesłanie skanu dokumentów. Kontaktowaliśmy się też z instytucjami, w których teraz pracują. Instytut Pamięci Narodowej i Kancelaria Sejmu odesłały nas do stron internetowych, na których opublikowano dane o wykształceniu Karola Nawrockiego i Szymona Hołowni. Sprawdziliśmy oficjalne źródła i bazy danych, porównaliśmy z wcześniejszymi deklaracjami samych polityków.

Karol Nawrocki - stopień naukowy: doktor

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki nie odebrał od nas telefonu i nie odpowiedział na wiadomość z prośbą o kontakt. Natomiast dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy IPN, w odpowiedzi na pytanie o wykształcenie szefa odesłał nas do biogramu na stronie instytucji. Tam czytamy, że Nawrocki jest absolwentem historii Uniwersytetu Gdańskiego, a w 2013 roku został doktorem nauk humanistycznych. Jest to zbieżne z informacją opublikowaną na stronie Uniwersytetu Gdańskiego: że w listopadzie 2013 roku na tej uczelni Nawrocki obronił doktorat pt. "Opór społeczny wobec władzy komunistycznej w województwie elbląskim 1976 - 1989". Potwierdza to także serwis Ludzie Nauki publikujący informacje o polskich naukowcach i ich osiągnięciach, prowadzony przez Ośrodek Przetwarzania Informacji - Państwowy Instytut Badawczy na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Według biogramu na stronie IPN Karol Nawrocki w 2023 roku ukończył studia podyplomowe International MBA in Strategy, Programme and Project Management na Politechnice Gdańskiej. "Potwierdzamy" - odpisał nam krótko Adam Lecibil, rzecznik prasowy uczelni.

Szymon Hołownia - wykształcenie średnie

Marszałek Sejmu przesłał odpowiedź na nasze szczegółowe pytania. Szymon Hołownia przekazał, że ukończył białostockie Społeczne Liceum Ogólnokształcące STO. Taka informacja jest też na stronie placówki. "Matury to muszę poszukać. Nie wiem, gdzie mam" - odpisał Hołownia. Poinformował jednocześnie, że sprawdził w indeksie, iż ma zaliczone osiem semestrów psychologii społecznej na Uniwersytecie SWPS. Przyznał, że nie napisał pracy magisterskiej. Hołownia dodał, że uczestniczył także w zajęciach na Università per Stranieri w Perugii. To włoski uniwersytet nastawiony na studiowanie przez zagranicznych studentów języka i kultury włoskiej. Uniwersytet SWPS w odpowiedzi na nasze pytania, która nadeszła już po opublikowaniu artykułu, przyznał, że "Szymon Hołownia był studentem Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (dziś Uniwersytet SWPS) na kierunku psychologia" i że "studiów tych nie ukończył".

Słowa Hołowni są zbieżne z widniejącą na sejmowej podstronie informacją o tym, że ma wykształcenie średnie ogólne. Co ciekawe, wcześniej przez jakiś czas rubryki z wykształceniem na podstronie Hołowni nie było, o czym było głośno w grudniu 2023 roku. Na tę niecodzienną sytuację zwrócił wówczas uwagę poseł PiS Przemysław Drabek. "Uśmiechy, rotacyjny Marszałek wstydzi się swojego braku wykształcenia tak bardzo, że – w jego przypadku usunięto tą rubrykę z oficjalnej strony Sejmu?" - zapytał Drabek w mediach społecznościowych.

Hołownia przyznawał publicznie, że nie ma wyższego wykształcenia. Na przykład w lutym 2020 roku w Polsat News powiedział, że nie ma dyplomu ukończenia uczelni wyższej, zaznaczając jednocześnie, że studiował przez pięć lat. W lutym 2024 roku w Sejmie nawiązał dwukrotnie do swojego wykształcenia. Było to na konferencji prasowej, gdy tłumaczył, że ówcześni posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik "nie będą uczestniczyć w posiedzeniu Sejmu jako posłowie i nie ma co do tego żadnych wątpliwości". Podkreślił, że na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie stracili mandaty poselskie i nic tego nie zmieni, a Sąd Najwyższy nie może tego unieważnić. "Każdy, nawet maturzysta rotacyjny taki jak ja, wie, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych [Sądu Najwyższego] nie ma żadnych kompetencji do oceniania wyroków sądów w sprawach karnych Sądu Okręgowego w Warszawie" - podkreślił Hołownia. Nawiązał do nazwania go "marszałkiem rotacyjnym" przez Przemysława Czarnka podczas jednej z wcześniejszych debat.

Szymon Hołownia: Każdy, nawet maturzysta rotacyjny jak ja, to wie
Szymon Hołownia: Każdy, nawet maturzysta rotacyjny jak ja, to wieTVN24

Również na konferencji 28 listopada zaprzeczając, że otrzymał dyplom Collegium Humanum, podkreślał: "Przecież ja wszędzie uczciwie mówię, że mam wykształcenie średnie. (...). Nigdy mnie państwo na kłamstwie nie złapiecie. Jeszcze raz powtórzę: ja uczciwie wszędzie mówię, że jestem maturzystą".

Sławomir Mentzen - stopień naukowy: doktor

Na stronie kancelarii czytamy w życiorysie Sławomira Mentzena, że w latach 2005-2010 studiował ekonomię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Według serwisu Ludzie Nauki przewodniczący Nowej Nadziei uzyskał w lutym 2015 roku na tejże uczelni stopień doktora nauk ekonomicznych. Obronił pracę pt. "Optymalizacja poziomu długu publicznego w świetle ekonomii matematycznej". Z kolei na podstronie sejmowej jest także informacja, że w 2012 roku na toruńskiej uczelni ukończył jeszcze studia licencjackie na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej. Wszystkie powyższe informacje potwierdził Konkret24 Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy UMK.

W serwisie Ludzie Nauki jest też drugi wpis na temat doktoratu Mentzena z widocznym obok rokiem 2016 i nazwą: Uczelnia ASBIRO w Łodzi. Tam kilka lat temu wykładał Mentzen. W Ośrodku Przetwarzania Informacji - Państwowym Instytucie Badawczym usłyszeliśmy nieoficjalnie, że choć poseł Mentzen ma jeden doktorat, to są dwa wpisy. "Może to być mylące" - przyznano nam. Dowiedzieliśmy się, że została zlecona analiza, dlaczego tak się stało. Więcej światła rzuca na tę sprawę Iwona Jabrzyk z biura Uczelni ASBIRO. W rozmowie z nami potwierdza, że Mentzen ma jeden doktorat, a jej uczelnia nie ma uprawień doktorskich. Podejrzewa, że drugi wpis powstał, gdy rejestrowano w Uczelni ASBIRO obroniony uprzednio na UMK doktorat posła Konfederacji.

Z samym Sławomirem Mentzenem nie udało się nam dotychczas skontaktować. Wysłaliśmy do jego kancelarii pytania o wykształcenie i dokument je potwierdzający, odpowiedź nadeszła już po opublikowaniu artykułu. Wyszczególniono w niej poszczególne stopnie wykształcenia polityka: "Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Ekonomia - magister (2010); Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej, Fizyka - licencjat (2012); Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Ekonomia - doktor (2015)". Pracownica kancelarii odpowiadająca w jego imieniu napisała również, że nie posiada kopii dokumentów poświadczających zdobyte wykształcenie, a "Sławomir Mentzen jest obecnie w trasie, więc ich przesłanie nie jest możliwe". Nie była też w stanie wyjaśnić, "skąd pochodzi informacja o doktoracie z 2016 r. Jedyny doktorat Sławomira Mentzena to ten z 2015" - zaznaczyła.

Już po publikacji artykułu, Anna Pira kierowniczka Działu Komunikacji Społecznej Ośrodka Przetwarzania Informacji - Państwowego Instytutu Badawczego poinformowała nas, że "rekord w bazie został poprawiony". "Uczelnia ASBIRO wprowadziła korektę w systemie POL-on. Błędnie wprowadzony był rok nadania stopnia, dlatego w bazie Ludzie Nauki dublował się rekord. Potwierdzam, że Pan poseł Sławomir Mentzen posiada jeden doktorat. Stopień został nadany w 2015 roku przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu" - przekazała.

Rafał Trzaskowski - stopień naukowy: doktor

31 marca 2004 roku Rafał Trzaskowski uzyskał stopień doktora nauk o polityce na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego - wynika z informacji portalu Ludzie Nauki. Tytuł pracy doktorskiej Trzaskowskiego: "Dynamika reformy instytucjonalnej w Unii Europejskiej". Jej promotorem był prof. dr hab. Stanisław Parzymies, badacz stosunków międzynarodowych, obecnie na emeryturze. W 2005 roku ukazała się książka Trzaskowskiego pod tym samym tytułem (ISBN: 83-87611-82-4). Wydało ją wydawnictwo Prawo i Praktyka Gospodarcza i Centrum Europejskie Natolin. Książka ma ponad 460 stron, "stanowi rozszerzoną i wzbogaconą wersję rozprawy doktorskiej" - wynika z opisu publikacji w katalogu bibliotecznym Instytutu Nauk Prawnych PAN.

Trzaskowski w biogramie na swojej stronie internetowej podaje, że ukończył dwa kierunki na Uniwersytecie Warszawskim: stosunki międzynarodowe, z których uzyskał dyplom z wyróżnieniem, oraz filologię angielską. W sejmowym biogramie (VIII kadencja) podane są jednak inne informacje. Wspomniano tylko o jednym tytule magistra uzyskanym na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW: "Międzynarodowe stosunki gospodarcze i polityczne - magister (1996)". Dalej podano, że drugi tytuł magistra - z europeistyki - uzyskał w Kolegium Europejskim (w Natolinie - red.) w 1997 roku. Na końcu listy jest wymieniony stopień doktora uzyskany przez Trzaskowskiego na UW w 2004 roku. 

Pisząc o uzyskanym doktoracie na swojej stronie, Trzaskowski wspomina, że wcześniej zaczął "się specjalizować w Unii Europejskiej, m.in. w Kolegium Europejskim w Natolinie". Jednak nie podaje, że ukończył studia na tej uczelni. Na archiwalnej stronie uczelni przedstawiony został jako "Magister studiów europejskich College d'Europe w Natolinie (1997)" (archiwalna wersja z 20 kwietnia 2009 roku). Kolejny biogram Trzaskowskiego, tym razem na archiwalnej stronie Europejskiej Partii Ludowej (należał do niej jako europoseł), podaje, że studiował europeistykę w Kolegium Europejskim w Natolinie w latach 1996-1997. 

Na pytania Konkret24 o wykształcenie wyższe Trzaskowski odpowiedział tak: "Jestem absolwentem stosunków międzynarodowych UW (Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych). Równolegle studiowałem anglistykę (na której uzyskałem absolutorium). Potem obroniłem kolejną magisterkę w Kolegium Europejskim w Natolinie" (czyli informacja na jego stronie nie jest dokładna). Potwierdził, że doktorat obronił na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW (obecnie to Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych).

Marek Jakubiak - wykształcenie: średnie policealne/pomaturalne

Marek Jakubiak, poseł koła Wolni Republikanie wybrany z list Prawa i Sprawiedliwości, poinformował Konkret24, że ukończył Liceum Zawodowe w Warszawie (obecna nazwa: Zespół Szkół Licealnych i Technicznych nr 1); Szkołę Chorążych w Oleśnicy (rozformowana) i Policealne Studium Kultury i Oświaty w Warszawie (już nie istnieje). Podał także, że dostał się na pedagogikę na Uniwersytecie Warszawskim, ale "zabroniono mu studiowania". Jak opowiada, w 1987 roku dostał się na zaoczne studia pedagogiczne na Uniwersytecie Warszawskim, jednak nie uzyskał zgody wyższych przełożonych wojskowych, by takie studia podjąć. Ta sytuacja miała sprawić, że zdecydował się odejść z wojska.

Poseł Jakubiak przekazał redakcji Konkret24 skany kopii dwóch dokumentów dotyczących jego wykształcenia. Pierwszy to dyplom ukończenia Szkoły Chorążych Personelu Technicznego Wojsk Lotniczych w Oleśnicy. Zgodnie z nim w 1980 roku otrzymał tytuł technika wojsk lotniczych w specjalności eksploatacja samolotów. Z dokumentu wynika, że Jakubiak został przyjęty do Szkoły Podchorążych na podstawie świadectwa dojrzałości uzyskanego w Liceum Zawodowym nr 19 w Warszawie.

Dyplom ukończenia Szkoły Chorążych Personelu Technicznego Wojsk Lotniczych w Oleśnicy otrzymany przez Marka Jakubiaka w 1980 rokuDzięki uprzejmości posła Marka Jakubiaka

Drugi skan to kopia prośby o zgodę "na rozpoczęcie studiów na kierunku pedagogika kulturalno-oświatowa Uniwersytetu Warszawskiego w systemie zaocznym", którą st. chor. Marek Jakubiak skierował 3 grudnia 1987 roku do Dowódcy Wojsk Obrony Powietrznej Kraju. Nadmienił w niej, że ukończył Państwowe Zaoczne Studium Oświaty i Kultury dla Dorosłych w Warszawie. Prośbę poparł dowódca i zastępca dowódcy Jakubiaka, ale ostatecznie ta została odrzucona w styczniu 1988 roku. Świadczy o tym odręczny dopisek z datą w lewym górnym rogu pisma.

Prośba o zgodę na rozpoczęcie studiów na Uniwersytecie Warszawskim złożona przez Marka Jakubiaka w grudniu 1987 roku Dzięki uprzejmości Marka Jakubiaka

Jest to zbieżne z informacjami podanymi na podstronie sejmowej (VIII i X kadencja), gdzie w rubryce "Wykształcenie" podano: "średnie policealne/pomaturalne". Wymienione są tam dwie ukończone szkoły i kierunki: "Szkoła Chorążych, Wydział Lotnictwo, Eksploatacja Samolotu - technik (1980)" oraz "Policealne Studium Zawodowe, Organizacja Pracy Kulturalno-Oświatowej (1987)".

Aktualizacje Zaktualizowano 28 listopada 2024 ok. godz. 17.30 o odpowiedzi z kancelarii Sławomira Mentzena i Uniwersytetu SWPS oraz 3 grudnia ok. godz. 16.00 o odpowiedź z Ośrodka Przetwarzania Informacji - Państwowego Instytutu Badawczego. 19 grudnia 2024 roku otrzymaliśmy odpowiedź z Uniwersytetu Warszawskiego dotyczącą wykształcenia Rafała Trzaskowskiego. Wklejamy całość: "Informacje o studiach Rafała Trzaskowskiego na Uniwersytecie Warszawskim: 1) Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego: data obrony pracy (z dokładnością do dnia) - 05.07.1996 r.; tytuł pracy magisterskiej - Od Europejskiej Współpracy Politycznej do Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej; imię i nazwisko promotora - prof. dr hab. Stanisław Parzymies; kierunek studiów - Międzynarodowe stosunki gospodarcze i polityczne w zakresie stosunki międzynarodowe (programowy tok studiów: Magisterskie Dzienne Studium Stosunków Międzynarodowych); wydział lub instytut, w którym praca była przygotowywana - Instytut Stosunków Międzynarodowych Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego;

2) Wydział Neofilologii, Instytut Anglistyki Uniwersytetu Warszawskiego: Rafał Trzaskowski był studentem na kierunku Filologia angielska, ale tytułu magistra nie otrzymał. Został skreślony po V roku. Uzyskał absolutorium, ale nie złożył pracy magisterskiej".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: ArtMediaFactory / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24