"Obwarzanek warszawski" mógłby głosować w stolicy na Bocheńskiego? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Jarosław Kaczyński wskazał kandydata na prezydenta Warszawy
Jarosław Kaczyński wskazał kandydata na prezydenta WarszawyMateriały organizatora
wideo 2/5
Jarosław Kaczyński wskazał kandydata na prezydenta WarszawyMateriały organizatora

Po zaprezentowaniu przez PiS Tobiasza Bocheńskiego jako kandydata tej partii na prezydenta Warszawy w wyborach samorządowych 2024 w sieci pojawiły się pomysły, jak zmobilizować zwolenników PiS. Jedna z propozycji brzmiała, żeby mieszkańcy z "obwarzanka warszawskiego" wzięli zaświadczenia i przyjechali głosować w stolicy. Czy jest to możliwe?

Na warszawskiej konwencji PiS 3 lutego prezes Jarosław Kaczyński zaprezentował kandydata tej partii na prezydenta Warszawy w tegorocznych wyborach samorządowych. To 36-letni Tobiasz Bocheński, zawodowo i politycznie związany z Łodzią, w latach 2019-2023 wojewoda łódzki, następnie od 18 kwietnia do 13 grudnia 2023 roku wojewoda mazowiecki. "Lepszego nie ma i sądzę, że długo nie będzie" – powiedział o kandydacie Jarosław Kaczyński.

Wybory parlamentarne 2023: wyborcza turystyka z Warszawy do Sulejówka

Jeden z użytkowników platformy X przedstawił taką propozycję: "Jestem z obwarzanka Warszawskiego weźmy zaświadczenia i zagłosujmy w Warszawie na Tobiasza Bocheńskiego.... Co sądzicie o takim pomyśle?" (pisownia oryginalna). Ten post miał ponad 57 tys. wyświetleń, tysiąc polubień, wygenerował niemal 700 komentarzy.

Wpis zachęcający mieszkańców spod Warszawy do głosowania na Tobiasza Bocheńskiego w stolicyx.com

Ta sugestia jest nawiązaniem do zjawiska turystyki wyborczej, z jakim mieliśmy do czynienia w wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku. Wówczas, na podstawie pobranych zaświadczeń o prawie do głosowania, ponad 400 tys. wyborców głosowało poza miejscem zamieszkania. Niektórzy politycy ówczesnej opozycji zachęcali bowiem, żeby głosować poza dużymi miastami - tam, gdzie istniała szansa na wywalczenie dodatkowego mandatu poselskiego. I tak np. w podwarszawskim Sulejówku wchodzącym w skład okręgu wyborczego nr 20 (tzw. obwarzanek warszawski ) w ostatnich wyborach parlamentarnych zwyciężyła Koalicja Obywatelska. A cztery lata wcześniej najwięcej głosów otrzymali tam kandydaci Prawa i Sprawiedliwości. "W szkole w Sulejówku zagłosowało więcej wyborców, niż mieszka w całym tym obwodzie" – opisywała "Gazeta Wyborcza". "Turyści wyborczy" głosowali też m.in. w Żyrardowie, gdzie PiS stracił mandat na rzecz KO.

Przed wyborami do Sejmu i Senatu oraz referendum ogólnokrajowym wydanych zostało wyborcom 450 551 zaświadczeń o prawie do głosowania pozwalających na stawienie się w dowolnej komisji wyborczej. Na ich podstawie zagłosowało: w wyborach do Sejmu RP - 428 109 osób, w wyborach do Senatu RP - 427 984 osoby, w referendum ogólnokrajowym - 332 326 osób – informowała PKW.

Propozycja, by mieszkańcy podwarszawskich powiatów będący zwolennikami PiS wzięli zaświadczenia o prawie do głosowania i 7 kwietnia w Warszawie zagłosowali na Tobiasza Bocheńskiego to ten sam sposób, co opisany powyżej.

Jednak niemożliwy do spełnienia.

Dlaczego nie Błaszczak, Sasin czy Kaczyński? Tobiasz Bocheński: właśnie to jest kluczem
Dlaczego nie Błaszczak, Sasin czy Kaczyński? Tobiasz Bocheński: właśnie to jest kluczemTVN24

Wybory samorządowe 2024: prawnie niedopuszczalne

Kodeks wyborczy w art. 32 przewiduje, że każdy wyborca ma prawo do głosowania poza miejscem swojego zamieszkania.

Wyborca zmieniający miejsce pobytu przed dniem wyborów otrzymuje, na wniosek złożony do dowolnie wybranego urzędu gminy, zaświadczenie o prawie do głosowania w miejscu pobytu w dniu wyborów.

Czyli – na podstawie odpowiednio wcześniej pobranego z urzędu gminu zaświadczenia o prawie do głosowania każdy wyborca może zagłosować w dniu wyborów w dowolnej komisji wyborczej na terenie kraju. Ale ten przepis nie obowiązuje jednak w jednej kategorii wyborów w Polsce:

Przepisu par. 1 nie stosuje się w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz w wyborach wójtów.

A więc zaświadczenie o prawie do głosowania nie zostanie wydane przed wyborami do rady gminy, powiatu, sejmiku województwa; w ten sposób - poza miejscem zamieszkania - nie można głosować w wyborach na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Nie jest więc możliwe, by mieszkańcy "warszawskiego obwarzanka" mogli zagłosować na Tobiasza Bocheńskiego lub jakiegokolwiek innego kandydata startującego na prezydenta stolicy. Bo taka jest specyfika wyborów samorządowych – głosuje się w miejscu zamieszkania. Dlatego też w wyborach samorządowych nie mogą brać udziału obywatele polscy mieszkający zagranicą. Na radnych gminnych i miejskich oraz na wójtów, burmistrzów i prezydentów może natomiast zagłosować "obywatel Unii Europejskiej niebędący obywatelem polskim oraz obywatel Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, oraz stale zamieszkuje na obszarze tej gminy" (mówi o tym art. 10 par. 1 pkt 3 lit. a Kodeksu wyborczego).

W wyborach samorządowych nie jest również możliwe złożenie wniosku o zmianę miejsca głosowania na wybraną komisję wyborczą, gdyż w art. 28 par. 2 Kodeksu wyborczego napisano, że tego przepisu "nie stosuje się w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz w wyborach wójtów".

Powyższe przepisy obowiązują już od 2002 roku, kiedy ustawą wprowadzono bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast; następnie te przepisy przeniesiono bez zmian do Kodeksu wyborczego z 2011 roku.

Wyborcza turystyka z Łodzi do Warszawy - tylko dla kandydata

Skoro w wyborach na prezydenta miasta mogą głosować tylko mieszkańcy tego miasta, dlaczego kandydować na ten urząd może ktoś z innego miasta? Tobiasz Bocheński przez całe życie jest związany z Łodzią, a będzie kandydował w mieście, w którym urzędował zaledwie siedem miesięcy. Na taką sytuację zezwalają przepisy (od 2002 roku):

Prawo wybieralności (bierne prawo wyborcze) ma: (…) w wyborach wójta - obywatel polski mający prawo wybierania w tych wyborach, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 25 lat, z tym że kandydat nie musi stale zamieszkiwać na obszarze gminy, w której kandyduje.

A więc, o ile wyborcą musi być osoba mieszkająca na stale na terenie gminy, o tyle wójtem, burmistrzem czy prezydentem miasta może być polityczny "spadochroniarz".

"W tym przypadku ustawodawca nie wymaga zachowania bezpośredniego, 'wspólnotowego' związku pomiędzy władzą wykonawczą gminy a społecznością gminną. Rezygnuje z legitymizowania organu wykonawczego gminy miejscem stałego zamieszkania, dając tym m.in. wyraz 'menedżerskiemu' podejściu do kierowania złożonymi, wymagającymi szczególnych kwalifikacji sprawami tej podstawowej jednostki samorządowej" – napisał w komentarzu do tego przepisu Kazimierz Czaplicki, który był przez ponad 20 lat szefem Krajowego Biura Wyborczego.

Podobnie uważa dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Jak napisał w opinii dla Konkret24, "w ramach samorządu organ wykonawczy - w przeciwieństwie do rady gminy czy miasta - nie jest organem przedstawicielskim, lecz wyłącznie administrującym". Stąd - zdaniem dr Radajewskiego - "ustawodawca przewidział, że wójt (burmistrz, prezydent miasta) jest bardziej zarządcą czy menedżerem, którego 'zatrudnia' dana wspólnota. Nie jest więc ona ograniczona w swym wyborze tylko do swoich członków i może uznać, że lepszym zarządcą będzie ktoś 'z zewnątrz'".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Po ogłoszeniu projektu budżetu na 2025 rok podniosły się głosy oburzenia, że rząd Donalda Tuska dał jeszcze więcej pieniędzy Kancelarii Prezydenta, Krajowej Radzie Sądownictwa czy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Premier i minister finansów tłumaczą, że to tak zwane budżetowe "święte krowy". O które instytucje chodzi i jak rosły ich budżety w ostatnich latach? Wyjaśniamy.

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Budżety "świętych krów". Jak rosły?

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięła opowieść o uleczeniu salcesonem pewnej wegetarianki przez księdza Michała O.? Jego obrońca twierdzi teraz, że to "totalnie bzdurna historia". A my sięgnęliśmy do książki, którą napisał sam egzorcysta.

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Salceson i egzorcyzmy. "Totalnie bzdurna historia"? Oto słowa księdza

Źródło:
Konkret24

Według posła Janusza Kowalskiego po odrzuceniu przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego PiS będzie można "w sposób skuteczny windykować członków PKW z własnych majątków za straty związane z tą decyzją". Czyli że za straty finansowe partii mieliby odpowiadać osobiście członkowie PKW. Prawnicy, pytani o taką możliwość, nie mają złudzeń.

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Kowalski chce "windykować Ryszarda Kalisza do ostatniej złotówki". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy w szkołach podstawowych ruszył rozszerzony program szczepień przeciw wirusowi HPV, w mediach społecznościowych rozkręca się dezinformacja na temat ich skuteczności. Według jednego z przekazów szczepienia na HPV w Australii wcale nie przyniosły skutku. Tłumaczymy, na czym polega manipulacja przy cytowaniu tych danych - i nie tylko.

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Po szczepieniach na HPV "liczba zachorowań nie zmalała"? Manipulacja na danych

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24

Szczepienie, którego miało nie być. Strzykawka bez igły. Film mający to pokazywać, jest rozsyłany znowu w sieci jako dowód, że Kamala Harris wcale nie przyjęła szczepionki na koronawirusa. Nagranie jest prawdziwe, ale towarzyszący mu przekaz to fake news.

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Kamala Harris, szczepienie i "oszustwo na światową skalę"? Tajemnica strzykawki

Źródło:
Konkret24

Posłowie opozycji alarmują, że Donald Tusk "szykuje totalną cenzurę w sieci", przygotowując ustawę o specjalnych uprawnieniach dla szefa ABW. Rzeczywiście, miałby on otrzymać możliwość usuwania niektórych przekazów z internetu. Wyjaśniamy, skąd pomysł tego prawa i o co w nim chodzi.

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Uprawnienia ABW to "totalna cenzura"? Co zmieni nowa ustawa

Źródło:
Konkret24

Ponad dwadzieścia fałszywych bądź wprowadzających w błąd wypowiedzi padło podczas debaty telewizyjnej kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Kamali Harris i Donalda Trumpa. Więcej nieprawd wypowiadał były prezydent, ale i kandydatka demokratów nie zawsze wyrażała się precyzyjnie. Przedstawiamy fact-checking wybranych fragmentów tego pojedynku.

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Debata Harris-Trump. W pojedynku na fałszywe tezy wygrany jest pewny

Źródło:
Konkret24, CNN, PolitiFact, AP, New York Times

Komentarze o "wychudzonym", "zmaltretowanym psychicznie" księdzu Michale O. podbijają emocjonalnie tezę polityków PiS i Suwerennej Polski, jakoby duchowny został niewinnie aresztowany. Opozycja podaje dwa "dowody" na takie twierdzenie - oba są manipulacją.

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

PiS o Funduszu Sprawiedliwości: zasady takie same, ksiądz siedzi za "zły statut". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkre24

"Mam zamiar zrobić niezłą awanturę" - zapowiedział na swoim profilu poseł klubu Konfederacji Roman Fritz na początku września. Chodzi mu o dwa przedmioty w szkole podstawowej: "Kultura i historia Niemiec" oraz "Historia i kultura Ukrainy". Według niego są obowiązkowe. To nieprawda. Wyjaśniamy, skąd się wzięły na liście.

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Poseł chce "zrobić niezłą awanturę" o dwa przedmioty. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

Seria wpisów w serwisie X wywołała dyskusję o tym, że Donald Tusk i jego rząd zatrzymują inwestycję w Centralny Port Komunikacyjny, by skorzystały na tym Niemcy. Niemiecki przewoźnik towarowy ogłosił bowiem rozbudowę portu cargo we Frankfurcie nad Menem. Wyjaśniamy, dlaczego tej inwestycji i budowy CPK nie należy porównywać.

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

"Niemieckie CPK" we Frankfurcie. Fałsz i manipulacja o inwestycji Lufthansy

Źródło:
Konkret24

Popularność w sieci zdobył film pokazujący, jakoby - według komentarzy internautów - aktywista klimatyczny zablokował autem rolnikowi wjazd na farmę, więc ten usunął samochód za pomocą wózka widłowego. Zdarzenie nie miało jednak związku z aktywistami klimatycznymi, a nagranie jest sprzed trzech lat, nie pochodzi z Polski.

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Aktywista klimatyczny zablokował rolnikowi wjazd na farmę? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

"Prawda zwyciężyła", "ostateczny dowód na zbrodnie globalistów" - tak internauci komentują doniesienia o rzekomym wyroku Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który miał uznać, że szczepionki na COVID-19 nie są szczepionkami. Nie pierwszy raz ten przekaz jest rozpowszechniany w sieci. Jest nieprawdziwy.

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Szczepionki na COVID-19 "nie są szczepionkami"? Sąd w USA tak nie stwierdził

Źródło:
Konkret24

- Nie dotykaliśmy publicznych pieniędzy - oświadczyła ministra edukacji Barbara Nowacka, odpowiadając na pytanie o finansowanie Campusu Polska Przyszłości w 2023 roku. Jak jednak sprawdziliśmy, zarówno w tamtym, jak i w tym roku samorządy wspierały finansowo organizację Campusu. W 2024 roku zapłaciły w sumie ponad 840 tysięcy złotych.

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Campus Polska. "Ani złotówki pieniędzy publicznych"? Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Prezydencki minister Marcin Mastalerek, podkreślając osiągnięcia Andrzeja Dudy jako prezydenta, przypomniał, że Duda jest "jedynym prezydentem od wielu lat, który zwiększył swoje kompetencje". To prawda. Mastalerek nie wyjaśnił jednak, dzięki czemu te zmiany były możliwe i jak naruszają prawo. Przypominamy więc.

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

"Prezydent, który zwiększył swoje kompetencje". Oto jak bardzo

Źródło:
Konkret24

W ramach zbiórki na PiS partia zebrała już ponad cztery miliony złotych, a jej politycy chwalą się w sieci dokonanymi przelewami. Były prezes Orlenu, a teraz europoseł PiS Daniel Obajtek deklaruje, że może wpłacać nawet więcej, niż prosił Jarosław Kaczyński. Na jego przykładzie tłumaczymy, ile rzeczywiście posłowie PiS mogą przelać na konto partii.

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Obajtek: mogę wpłacić na PiS "więcej niż 5 tysięcy złotych". Może?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych - również w polskich - generuje nagranie z lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Według internautów film pokazuje, że rząd Hiszpanii "zamknął wszystkie lotniska" na tych wyspach i wpuszcza na kontynent tylko migrantów z Afryki. Wielu wierzy w ten fałszywy, wręcz absurdalny przekaz.

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Lotniska na Wyspach Kanaryjskich zamknięte z powodu imigrantów? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Powielaczowe prawo minister Leszczyny", "furtka Tuska" - tak komentowane są opublikowane kilka dni temu wytyczne Ministerstwa Zdrowia w sprawie dostępu do aborcji. Czy słusznie? Prawnicy tłumaczą, o co w nich chodzi. I dlaczego "zmiana realiów" nie oznacza wcale zmiany prawa.

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

"Furtka Tuska"? Czy wytyczne rządu w sprawie aborcji zmieniają prawo

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen zaczął już swoją kampanię jako kandydat na prezydenta w wyborach w 2025 roku. Prowadząc taką autopromocję czy prekampanię, polityk Konfederacji wykorzystuje - zdaniem ekspertów - "szarą strefę polskiej polityki". A raczej polskiego prawa, bo żadne przepisy tego nie zakazują i żadne nie przewidują kar.

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Mentzen ruszył z kampanią,"łamiąc prawo"? Oto "szara strefa polskiej polityki"

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Warchoł ogłosił, że rząd "wprowadzi nowy podatek audiowizualny". To nieprawda. W rządowych dokumentach postuluje się likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego i finansowanie mediów publicznych wprost z budżetu państwa. Samego projektu odpowiedniej ustawy jeszcze nie ma.

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Rząd Tuska wprowadza "nowy podatek audiowizualny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z liczebnością obecnego rządu Donalda Tuska? Według opozycji za czasów Zjednoczonej Prawicy gabinety nie były tak liczne jak teraz. A według ministry Katarzyny Kotuli liczebność rządu Tuska wcale nie jest rekordowa. Policzyliśmy więc - do rekordu brakuje niewiele.

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

"Rekordowo" liczny rząd Tuska? Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w Southport nożownik zabił troje dzieci, przez Wielką Brytanię przeszła fala protestów, w ich wyniku niektórym uczestnikom wytoczono sprawy sądowe. Zapadające teraz wyroki są wykorzystywane do szerzenia fałszywych, antymigranckich przekazów, jakoby za wymachiwanie brytyjską flagą czy okrzyki o "odzyskaniu kraju" karano obywateli więzieniem. To nieprawda, wyroki dotyczą innych czynów.

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Kara więzienia za patriotyczne zachowania obywateli? Nie za to

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych generuje zdjęcie rzekomo zrobione w pociągu polskim kibicom jadącym na mecz piłkarski. Uwagę przyciąga stolik między fotelami. Jednak nie są to polscy kibice.

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

"Zakupy młodzieży w Warsie"? To nie Wars i nie pociąg Warszawa-Szczecin

Źródło:
Konkret24

Zaczęła się zbiórka na PiS. Partia po odrzuceniu przez PKW sprawozdania jej komitetu wyborczego podała konto do wpłat. Prosi wpłacających o podanie numeru PESEL - co budzi wątpliwości ekspertów. Na co zezwala prawo, jeśli chodzi o finansowe wpieranie partii, a czego zabrania? Wyjaśniamy.

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

"Narodowa zrzuta" na PiS. Co jest, a co nie jest prawnie dozwolone

Źródło:
Konkret24

"Zabrali PiS całą subwencję", "PiS pozbawione subwencji w całości" - taki przekaz niesie się w sieci, a podgrzewają go politycy partii Jarosława Kaczyńskiego. To jednak błędna interpretacja decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania Komitetu Wyborczego PiS. Bo decyzja o rocznej subwencji dla partii PiS jeszcze nie zapadła.

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

PiS "pozbawiony całej subwencji"? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Decyzja Państwowej Komisji Wyborczej sprawia, że w najbliższych latach Prawo i Sprawiedliwość może stracić kilkadziesiąt milionów złotych. Pokazujemy, ile dokładnie.

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?

Źródło:
Konkret24