"Obwarzanek warszawski" mógłby głosować w stolicy na Bocheńskiego? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Jarosław Kaczyński wskazał kandydata na prezydenta Warszawy
Jarosław Kaczyński wskazał kandydata na prezydenta WarszawyMateriały organizatora
wideo 2/5
Jarosław Kaczyński wskazał kandydata na prezydenta WarszawyMateriały organizatora

Po zaprezentowaniu przez PiS Tobiasza Bocheńskiego jako kandydata tej partii na prezydenta Warszawy w wyborach samorządowych 2024 w sieci pojawiły się pomysły, jak zmobilizować zwolenników PiS. Jedna z propozycji brzmiała, żeby mieszkańcy z "obwarzanka warszawskiego" wzięli zaświadczenia i przyjechali głosować w stolicy. Czy jest to możliwe?

Na warszawskiej konwencji PiS 3 lutego prezes Jarosław Kaczyński zaprezentował kandydata tej partii na prezydenta Warszawy w tegorocznych wyborach samorządowych. To 36-letni Tobiasz Bocheński, zawodowo i politycznie związany z Łodzią, w latach 2019-2023 wojewoda łódzki, następnie od 18 kwietnia do 13 grudnia 2023 roku wojewoda mazowiecki. "Lepszego nie ma i sądzę, że długo nie będzie" – powiedział o kandydacie Jarosław Kaczyński.

Wybory parlamentarne 2023: wyborcza turystyka z Warszawy do Sulejówka

Jeden z użytkowników platformy X przedstawił taką propozycję: "Jestem z obwarzanka Warszawskiego weźmy zaświadczenia i zagłosujmy w Warszawie na Tobiasza Bocheńskiego.... Co sądzicie o takim pomyśle?" (pisownia oryginalna). Ten post miał ponad 57 tys. wyświetleń, tysiąc polubień, wygenerował niemal 700 komentarzy.

Wpis zachęcający mieszkańców spod Warszawy do głosowania na Tobiasza Bocheńskiego w stolicyx.com

Ta sugestia jest nawiązaniem do zjawiska turystyki wyborczej, z jakim mieliśmy do czynienia w wyborach parlamentarnych 15 października 2023 roku. Wówczas, na podstawie pobranych zaświadczeń o prawie do głosowania, ponad 400 tys. wyborców głosowało poza miejscem zamieszkania. Niektórzy politycy ówczesnej opozycji zachęcali bowiem, żeby głosować poza dużymi miastami - tam, gdzie istniała szansa na wywalczenie dodatkowego mandatu poselskiego. I tak np. w podwarszawskim Sulejówku wchodzącym w skład okręgu wyborczego nr 20 (tzw. obwarzanek warszawski ) w ostatnich wyborach parlamentarnych zwyciężyła Koalicja Obywatelska. A cztery lata wcześniej najwięcej głosów otrzymali tam kandydaci Prawa i Sprawiedliwości. "W szkole w Sulejówku zagłosowało więcej wyborców, niż mieszka w całym tym obwodzie" – opisywała "Gazeta Wyborcza". "Turyści wyborczy" głosowali też m.in. w Żyrardowie, gdzie PiS stracił mandat na rzecz KO.

Przed wyborami do Sejmu i Senatu oraz referendum ogólnokrajowym wydanych zostało wyborcom 450 551 zaświadczeń o prawie do głosowania pozwalających na stawienie się w dowolnej komisji wyborczej. Na ich podstawie zagłosowało: w wyborach do Sejmu RP - 428 109 osób, w wyborach do Senatu RP - 427 984 osoby, w referendum ogólnokrajowym - 332 326 osób – informowała PKW.

Propozycja, by mieszkańcy podwarszawskich powiatów będący zwolennikami PiS wzięli zaświadczenia o prawie do głosowania i 7 kwietnia w Warszawie zagłosowali na Tobiasza Bocheńskiego to ten sam sposób, co opisany powyżej.

Jednak niemożliwy do spełnienia.

Dlaczego nie Błaszczak, Sasin czy Kaczyński? Tobiasz Bocheński: właśnie to jest kluczem
Dlaczego nie Błaszczak, Sasin czy Kaczyński? Tobiasz Bocheński: właśnie to jest kluczemTVN24

Wybory samorządowe 2024: prawnie niedopuszczalne

Kodeks wyborczy w art. 32 przewiduje, że każdy wyborca ma prawo do głosowania poza miejscem swojego zamieszkania.

Wyborca zmieniający miejsce pobytu przed dniem wyborów otrzymuje, na wniosek złożony do dowolnie wybranego urzędu gminy, zaświadczenie o prawie do głosowania w miejscu pobytu w dniu wyborów.

Czyli – na podstawie odpowiednio wcześniej pobranego z urzędu gminu zaświadczenia o prawie do głosowania każdy wyborca może zagłosować w dniu wyborów w dowolnej komisji wyborczej na terenie kraju. Ale ten przepis nie obowiązuje jednak w jednej kategorii wyborów w Polsce:

Przepisu par. 1 nie stosuje się w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz w wyborach wójtów.

A więc zaświadczenie o prawie do głosowania nie zostanie wydane przed wyborami do rady gminy, powiatu, sejmiku województwa; w ten sposób - poza miejscem zamieszkania - nie można głosować w wyborach na wójta, burmistrza czy prezydenta miasta. Nie jest więc możliwe, by mieszkańcy "warszawskiego obwarzanka" mogli zagłosować na Tobiasza Bocheńskiego lub jakiegokolwiek innego kandydata startującego na prezydenta stolicy. Bo taka jest specyfika wyborów samorządowych – głosuje się w miejscu zamieszkania. Dlatego też w wyborach samorządowych nie mogą brać udziału obywatele polscy mieszkający zagranicą. Na radnych gminnych i miejskich oraz na wójtów, burmistrzów i prezydentów może natomiast zagłosować "obywatel Unii Europejskiej niebędący obywatelem polskim oraz obywatel Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat, oraz stale zamieszkuje na obszarze tej gminy" (mówi o tym art. 10 par. 1 pkt 3 lit. a Kodeksu wyborczego).

W wyborach samorządowych nie jest również możliwe złożenie wniosku o zmianę miejsca głosowania na wybraną komisję wyborczą, gdyż w art. 28 par. 2 Kodeksu wyborczego napisano, że tego przepisu "nie stosuje się w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz w wyborach wójtów".

Powyższe przepisy obowiązują już od 2002 roku, kiedy ustawą wprowadzono bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast; następnie te przepisy przeniesiono bez zmian do Kodeksu wyborczego z 2011 roku.

Wyborcza turystyka z Łodzi do Warszawy - tylko dla kandydata

Skoro w wyborach na prezydenta miasta mogą głosować tylko mieszkańcy tego miasta, dlaczego kandydować na ten urząd może ktoś z innego miasta? Tobiasz Bocheński przez całe życie jest związany z Łodzią, a będzie kandydował w mieście, w którym urzędował zaledwie siedem miesięcy. Na taką sytuację zezwalają przepisy (od 2002 roku):

Prawo wybieralności (bierne prawo wyborcze) ma: (…) w wyborach wójta - obywatel polski mający prawo wybierania w tych wyborach, który najpóźniej w dniu głosowania kończy 25 lat, z tym że kandydat nie musi stale zamieszkiwać na obszarze gminy, w której kandyduje.

A więc, o ile wyborcą musi być osoba mieszkająca na stale na terenie gminy, o tyle wójtem, burmistrzem czy prezydentem miasta może być polityczny "spadochroniarz".

"W tym przypadku ustawodawca nie wymaga zachowania bezpośredniego, 'wspólnotowego' związku pomiędzy władzą wykonawczą gminy a społecznością gminną. Rezygnuje z legitymizowania organu wykonawczego gminy miejscem stałego zamieszkania, dając tym m.in. wyraz 'menedżerskiemu' podejściu do kierowania złożonymi, wymagającymi szczególnych kwalifikacji sprawami tej podstawowej jednostki samorządowej" – napisał w komentarzu do tego przepisu Kazimierz Czaplicki, który był przez ponad 20 lat szefem Krajowego Biura Wyborczego.

Podobnie uważa dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Jak napisał w opinii dla Konkret24, "w ramach samorządu organ wykonawczy - w przeciwieństwie do rady gminy czy miasta - nie jest organem przedstawicielskim, lecz wyłącznie administrującym". Stąd - zdaniem dr Radajewskiego - "ustawodawca przewidział, że wójt (burmistrz, prezydent miasta) jest bardziej zarządcą czy menedżerem, którego 'zatrudnia' dana wspólnota. Nie jest więc ona ograniczona w swym wyborze tylko do swoich członków i może uznać, że lepszym zarządcą będzie ktoś 'z zewnątrz'".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24