"Wywaliło mu cały internet w domu". Jak częste są kłopoty ze zdalnym głosowaniem w Senacie?

Senator Pociej przeprosił za pomyłkę w głosowaniutvn24

Po tym, jak jeden senator się pomylił, a drugi nie połączył się internetowo podczas zdalnego głosowania w sprawie Funduszu Odbudowy, przeanalizowaliśmy stenogramy wszystkich posiedzeń Senatu w czasie pandemii. Niemal na każdym posiedzeniu były kłopoty z komputerowym systemem do zdalnego oddawania głosów. Dwukrotnie zdarzyło się, że głosy senatora nie zostały w ogóle zarejestrowane.

Pomyłka senatora Aleksandra Pocieja w kluczowym dla opozycji głosowaniu dotyczącym Funduszu Odbudowy skłoniła polityków Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego do wnioskowania o zakończenie głosowań w trybie zdalnym w parlamencie. Mówił o tym 31 maja w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 senator KO Marcin Bosacki. A wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL złożył już do marszałek Sejmu wniosek o powrót do tradycyjnego głosowania.

Jak wynika z analizy stenogramów z posiedzeń plenarnych Senatu, którą przeprowadził Konkret24, niemal na każdym posiedzeniu były kłopoty z komputerowym systemem do zdalnego oddawania głosów.

Jeden nie zagłosował, drugi się "pomylił". Opozycja przegrała głosowanie w Senacie
Jeden nie zagłosował, drugi się "pomylił". Opozycja przegrała głosowanie w SenacieFakty TVN

Przypomnijmy: w czwartek 27 maja Senat przyjął bez poprawek ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację przez prezydenta decyzji o zwiększeniu zasobów własnych Unii Europejskiej. W praktyce chodzi o zgodę Polski dla uruchomienia przez Komisję Europejską unijnego Funduszu Odbudowy w wysokości 750 mld euro, z czego Polsce ma przypaść ok. 170 mld euro do 2027 roku. Uruchomienie unijnego funduszu wymaga zgody wszystkich 27 państw UE - i wszystkie one to uczyniły. Jako ostatnie: Austria, Holandia, Polska i Węgry, które o ratyfikacji poinformowały Komisję Europejską 31 maja.

Senat chciał wprowadzić poprawkę do ustawy przyjętej przez Sejm wprowadzającą preambułę. W preambule zapisano: "Władze RP zobowiązują się, że środki z tego funduszu (unijnego Funduszu Odbudowy – red.) będą wydatkowane w oparciu o zasady sprawiedliwości, transparentności i praworządności z zagwarantowaniem równego traktowania podmiotów zainteresowanych realizacją projektów". Za preambułą głosowało 49 senatorów, jednak tyle samo oddało głos przeciw. Bo jeden senator wstrzymał się od głosu, a jeden nie głosował wcale. Okazało się, że jako jedyny w swoim klubie przeciw preambule głosował senator KO Aleksander Pociej. Gdyby zagłosował za, preambuła by przeszła, co byłoby politycznym sukcesem opozycji.

Brak połączenia czy pomyłka?

Przeanalizowaliśmy stenogram z tamtego posiedzenia Senatu. Jeszcze w jego trakcie, tuż po ogłoszeniu wyników głosowania nad preambułą, senator Pociej za pośrednictwem senator Agnieszki Gorgoń-Komor, która tego dnia pełniła funkcję sekretarza obrad, informował, że stracił połączenie internetowe.

Cytujemy za stenogramem:

"Senator sekretarz Agnieszka Gorgoń-Komor: Panie Marszałku, ja bardzo przepraszam, ale mamy informację od senatora Aleksandra Pocieja, że nie ma połączenia.

(rozmowy na sali) (głosy z sali: Jest w trakcie głosowania.)(głos z sali: Jest głosowanie.) (głos z sali: Jest głosowanie, nie ma mowy.) (głos z sali: Absolutnie.)

Senator Bogdan Klich: Skoro nie ma połączenia, to trzeba by…(rozmowy na sali)

Marszałek Senatu: Ogłosiłem wyniki głosowania i reasumpcji, w tej chwili regulamin nie przewiduje...

Senator sekretarz Agnieszka Gorgoń-Komor: Panie Marszałku, ale senator w tej chwili cały czas nie ma połączenia, więc przed kolejnym głosowaniem również… żeby wiedza o tym, że…

Marszałek: No, jeżeli to dotyczy głosowania następnego, to ogłaszam trzy minuty przerwy i proszę o informację, że wszyscy uzyskali stosowne połączenie".

Czy senator Pociej stracił połączenie w trakcie głosowania nad Funduszem Odbudowy?
Czy senator Pociej stracił połączenie w trakcie głosowania nad Funduszem Odbudowy?senat.gov.pl

W świetle późniejszego oświadczenia senatora Aleksandra Pocieja informacja, jakoby stracił połączenie internetowe, można uznać za próbę ratowania sytuacji. Tym bardziej, że w głosowaniu nad przyjęciem ustawy ratyfikacyjnej w wersji bez preambuły senator Pociej brał udział i głosował za.

Na zwołanej jeszcze 27 maja konferencji senator Pociej tłumaczył, że się pomylił, bo jednocześnie uczestniczył zdalnie w pracach władz Rady Europy. "Pomyliłem się, za co bardzo wszystkich przepraszam. Nie chciałbym, żeby w związku z tym moim głosowaniem powstały jakiekolwiek wątpliwości co do tego, jakie wartości ja reprezentuję" - mówił.

Z kolei obecny na konferencji szef senackiego Klubu KO senator Marcin Bosacki przekazał "ubolewania i przeprosiny w imieniu drugiego kolegi, Leszka Czarnobaja, któremu zawiesiło się połączenie". "Chciałem naszych wyborców i wszystkich obywateli za tę wpadkę przeprosić" – powiedział senator.

Senat: "Nie jest prowadzona statystyka zgłoszeń problemów"

Regulamin Senatu, zmieniony po wprowadzeniu stanu epidemii w Polsce, dopuszcza udział w obradach w trybie zdalnym. Część senatorów bierze udział w obradach, siedząc na sali plenarnej, inni - w jednej z sal komisji senackich, a jeszcze inni biorą udział w posiedzeniach za pośrednictwem internetu. Każdy z senatorów na swoim iPadzie ma zainstalowaną aplikację pozwalającą na zdalny udział w obradach i głosowaniach.

Zapytaliśmy Centrum Informacyjne Senatu, jak często senatorowie zgłaszali kłopoty ze zdalnym głosowaniem i czy zgłaszali mylne przypisanie głosów. W odpowiedzi z 28 maja dyrektor CIS Maciej Berek poinformował, że od 15 kwietnia 2020 roku do 27 maja 2021 roku w Senacie "przeprowadzono 1481 głosowań, w tym 57 testowych, w których brali udział senatorowie uczestniczący w posiedzeniu zdalnie".

Dyrektor Berek wyjaśnił, że "nie jest prowadzona statystyka zgłoszeń problemów ze zdalnym udziałem w posiedzeniu". I dalej: "Od kwietnia ubiegłego roku, kiedy Senat zaczął obradować zdalnie, w pojedynczych przypadkach senatorowie zgłaszali, że prawidłowo – ich zdaniem – oddane głosy nie zostały zarejestrowane".

Zdaniem CIS problemy techniczne, jakie mają senatorowie, są na bieżąco rozwiązywane przez informatyków, a na dodatek pracownicy Kancelarii Senatu monitorują przebieg głosowań i reagują, np. "gdy zalogowany senator przestał w trakcie głosowań oddawać ważne głosy". Zaś gdy zajdzie potrzeba, marszałek ogłasza przerwę w obradach. "W opinii specjalistów z Ośrodka Informatyki Kancelarii Senatu podstawową przyczyną takich problemów jest zwykle jakość i stabilność łącza internetowego użytkowników aplikacji" (wykorzystywanej do głosowań zdalnych – red.) – czytamy w odpowiedzi CIS.

Na pytanie Konkret24, czy Kancelaria Senatu rozważa udostępnienie senatorom specjalnych łączy internetowych, CIS odpowiedziało, że jest to niewykonalne. "Senatorowie w miejscach swojej pracy zdalnej dysponują łączami finansowanymi przez kancelarię Senatu, ale nie zawsze mogą z tych lokalizacji brać udział w posiedzeniu. Ponadto kancelaria udostępnia senatorom łącza bazujące na sieci komórkowej. Jakość połączenia w tej technologii zależy od bardzo wielu czynników, w tym takich, a które ani Kancelaria Senatu ani operator sieci nie mają wpływu" - stwierdza CIS.

Marszałek Senatu o pomyłce senatora Aleksandra Pocieja
Marszałek Senatu o pomyłce senatora Aleksandra Pociejatvn24

Trzeba pamiętać, że regulamin Senatu nie przewiduje korekty już ogłoszonego wyniku głosowania. W art. 53 ust. 9 regulaminu zapisano, że wyniki głosowania ogłasza marszałek oraz że "wyniki głosowania są ostateczne i nie mogą być przedmiotem dyskusji". Reasumpcję, czyli powtórzenie głosowania można przeprowadzić tylko w jednym przypadku, który opisuje art. 56 regulaminu: "Reasumpcja uchwały jest dopuszczalna tylko w trakcie tego samego posiedzenia Senatu i wyłącznie w przypadku ujawnienia oczywistego błędu w uprzednio podjętej uchwale".

"Mówiąc językiem młodzieżowym, wywaliło mu cały internet w domu"

Przeanalizowaliśmy stenogramy z 16 posiedzeń Senatu, które odbyły się w czasie pandemii (48 dni obrad, 1481 głosowań). Wynika z nich, że na każdym posiedzeniu prowadzący obrady marszałek przeprowadza głosowanie testowe, by sprawdzić kworum oraz to, czy senatorowie nie mają kłopotów z uczestnictwem zdalnym w obradach.

Jednak kłopoty z internetowym głosowaniem zdarzyły się na 13 posiedzeniach - czyli prawie na każdym. Były to przypadki:

zawieszenia się systemu - np. 5 maja 2020 roku czy 18 czerwca 2020 roku

nie podliczenia wszystkich głosów oddanych w pomieszczeniach senatu oraz zdalnie - np. 7 maja 2020 roku i 25 listopada 2020 roku (wtedy marszałek podliczał te głosy sam)

niedziałające urządzenia do głosowania w salach senatu - np. 12 sierpnia 2020 roku (w trakcie pięciominutowej przerwy informatycy uporali się z usterką).

W czterech przypadkach (18 czerwca, 14 i 26 października 2020 roku oraz 27 maja 2021 roku) senatorowie zgłaszali problemy z łącznością. 14 października ub. roku senator Rafał Ambrozik podczas 112. głosowania zgłosił problem z łącznością: "mówiąc językiem młodzieżowym, wywaliło mu cały internet w domu – jak relacjonuje" – cytował jego słowa marszałek Grodzki na posiedzeniu Senatu. Zarządził krótką przerwę, by senator mógł nawiązać połączenie internetowe i wziąć udział w kolejnych głosowaniach.

Najgorsze pod tym względem było posiedzenie 18 czerwca 2020 roku. Najpierw w trakcie 13. głosowania problemy techniczne zgłosił senator PiS Aleksander Szwed. "Pan senator Szwed – szwankuje mu internet – albo będzie głosował telefonicznie, albo jednak będzie starał się przebić…" - wyjaśniał senatorom prowadzący obrady marszałek Grodzki. Podczas 82. głosowania zawiesił się komputer sterujący, potrzebna była 40-minutowa przerwa na restart systemu. Podczas 123. głosowania na sali senatu niektórym senatorom nie działały przez chwilę urządzenia do głosowania.

"Głosy nie zostały zarejestrowane lub zostały zarejestrowane błędnie"

Na końcu stenogramu z posiedzenia Senatu 18 czerwca 2020 roku widnieje dopisek następującej treści: "Wskutek problemów z korzystaniem z systemu rejestrującego indywidualne stanowiska senatorów głosujących w aplikacji do zdalnego udziału w posiedzeniu senator Aleksander Szwed nie mógł oddać głosu 'za' w głosowaniach nr 5, 6, 8, 17, 19, 20, 28, 32, 33, 34, 63, 67, 114, 123, 125, 129, a głosu 'przeciw' w głosowaniach nr 10, 11, 12, 29, 30, 31, 35, 36, 65, 113, 115, 117, 122. Jego głosy nie zostały zarejestrowane lub zostały zarejestrowane błędnie".

Podobny dopisek widnieje w stenogramie z posiedzenia Senatu z 3 grudnia 2012 roku: "Wskutek problemów technicznych głosy oddane przez senatora Michała Kamińskiego w aplikacji do zdalnego udziału w posiedzeniu nie zostały uwzględnione w wynikach zbiorczych, mimo iż zostały przez system zarejestrowane. W głosowaniach nr 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 246, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254 senator oddał głosy 'za', w głosowaniu nr 247 – głos 'przeciw', w głosowaniu nr 245 wstrzymał się od głosu".

Poprosiliśmy Centrum Informacyjne Senatu o wyjaśnienie obu tych dwóch przypadków - pierwszy dotyczy senatora PiS, drugi senatora PO. W pierwszym przypadku, jak wyjaśnia CIS, senator Szwed 18 czerwca korzystał z internetu "przez sieć telefonii komórkowej w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, które spowodowały wielokrotne zrywanie się połączenia i ogólną desynchronizację sesji" podczas udziału w obradach i głosowaniach.

Jeśli chodzi o głosowania senatora Kamińskiego 3 grudnia 2020 roku, CIS wskazał na kłopoty sprzętowe senatora, które uniemożliwiały autoryzację jego głosów. "Oddawane przez Pana Marszałka głosy (senator Michał Kamiński jest wicemarszałkiem Senatu - red.) były rejestrowane, ale wobec braku możliwości prawidłowej weryfikacji nie zostały zaliczone do wyników zbiorczych" - informuje CIS.

"Nowe przepisy co najmniej znacznie ograniczą głosowania zdalne"

CIS odpowiedział nam też na pytanie, czy rozważane jest odejście w Senacie od zdalnego trybu obradowania. "Powrót do stacjonarnego trybu posiedzeń Senatu i senackich komisji jest obecnie rozważany, ale decyzja w tej sprawie wymaga opinii Konwentu Seniorów i będzie uzależniona od rozwoju sytuacji epidemiologicznej" – napisał dyrektor Berek.

Senator KO Marcin Bosacki zapowiada odejście od zdalnego głosowania
Senator KO Marcin Bosacki zapowiada odejście od zdalnego głosowaniatvn24

Więcej zdradził 31 maja w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN 24 senator KO Marcin Bosacki. "To miało sens w pandemii (zdalny tryb głosowania - red.), natomiast w tej chwili, miejmy nadzieję, że ona odchodzi. Albo zawiesimy i później, jeżeli nie będzie czwartej fali, to w ogóle odejdziemy od tego głosowania, albo je zmodyfikujemy w tej sposób, że będzie można zdalnie głosować, tylko jeżeli ktoś rzeczywiście ma poważne problemy zdrowotne" - mówił. "Marszałek Grodzki zaproponuje Konwentowi Seniorów nowe przepisy, które co najmniej znacznie ograniczą głosowania zdalne" – dodał.

Przed podobną decyzją stoi Sejm, gdzie zdalny tryb obrad i głosowań obowiązuje już od 26 marca 2020 roku. Wniosek do marszałek Sejmu Elżbiety Witek o zakończenie zdalnych głosowań złożył wicemarszałek Piotr Zgorzelski z PSL. Według niego powrót posłów do pracy na sali plenarnej miałby nastąpić na najbliższym posiedzeniu. Jest ono zaplanowane na 15 i 16 czerwca.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Nocna prohibicja. Trzaskowski o pilotażu w "wielu miastach". Tylko w których?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24