Nie, polski rząd nie dopłaca(ł) 800 zł za zatrudnienie pracownika z Ukrainy

Nie, polski rząd nie dopłaca 800 zł za zatrudnienie osób z Ukrainy Shutterstock

800 zł dotacji otrzymuje polski pracodawca za zatrudnienie pracownika z Ukrainy - takie twierdzenie wciąż wraca w internetowych tekstach i komentarzach. Jest nieprawdą. Dementują to zarówno eksperci rynku pracy, jak również Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Kwestia dodatku, który mają rzekomo dostawać przedsiębiorcy za zatrudnianie osób z Ukrainy, wraca w internecie co jakiś czas przy okazji informacji o sytuacji na rynku pracy w Polsce. Ostatnio taka dyskusja rozgorzała na Twitterze - a zaczęła się od wpisu przedsiębiorcy.

27 września napisał on, że musiał zwolnić jedną ze swoich pracownic, ponieważ nie był zadowolony z jej pracy. Do rozmowy dołączyli internauci. Dyskutowali o warunkach pracy w Polsce, o zarobkach, a w pewnym momencie jeden z nich oświadczył, że jego pracodawca zatrudnia Ukraińców i - z tego, co on się orientuje - "dostaje jakiś dodatek za każdego z nich".

Wójt gminy Lipie o pomocy dla zakażonych Ukraińców
Wójt gminy Lipie o pomocy dla zakażonych Ukraińcówtvn24

Na to zaoponował inny internauta, pisząc, że takie twierdzenie to fejk. W odpowiedzi ten sam przedsiębiorca zapewnił go, że to prawda - bo chodzi o 800 zł od pracownika. Inna internautka podała link do internetowej strony, które miała być źródłem tych informacji.

"Zabrać banderowcom dodatek do pensji 800 zł"

Przeszukując sieć, można stwierdzić, że teza o wypłacie pracodawcom dodatku za zatrudnianie Ukraińców nie jest nowa - i co jakiś czas wraca. W wyszukiwarce Google wpisywane są takie frazy jak np. "800 zł za zatrudnienie Ukraińca 2019"; "800 zł za zatrudnienie Ukraińca 2020"; "rząd dopłaci 800 zł do pracy Ukraińcom"; "czy pracodawca dostaje pieniądze za zatrudnienie Ukraińca".

Na ostatnich latach pojawiały się także wpisy w mediach społecznościowych, których autorzy byli przekonani, że pracodawcy dostają takie dodatki. Często posty te wiązały się z krytyką i niechęcią wobec pracowników zza wschodniej granicy.

"Zabrać banderowcom dodatek do pensji 800 zł i (...) RAUS z Polski" (pisownia oryginalna) - to twitterowy wpis z kwietnia 2016 roku. "Dodatek 800 zł co miesiąc dla przedsiębiorcy za zatrudnianie Ukraińca jest łobuzerstwem bo wyrzuca Polaków z rynku pracy!" - ocenił w październiku 2018 roku jeden z internautów. "(Firmy) ściągają Ukraińców którzy dostają tę najniższą (krajową - red.) + dodatek z Urzędu pracy w kwocie 800 zł za to że chcą pracować" - napisała internautka w sierpniu 2018 roku. 'Ukraińcy dostają socjal, a przedsiębiorcy +800 PLN dodatku za każdego zatrudnionego Ukraińca" - to wpis z lipca 2017 roku.

Policja o pobiciu w Toruniu
Policja o pobiciu w Toruniutvn24

Spory między internautami o to, czy teza o 800 zł dodatku jest prawdziwa, toczyły się także na Wykopie. "Pracodawcy za zatrudnienie Ukraińców dostają po 800 zł dopłaty, przecież to jawna dyskryminacja i to z polskich podatków" - to z kolei komentarz pod jednym z tekstów "Dziennika Gazety Prawnej", który wyjaśniał, jak krok po kroku zatrudnić osobę z Ukrainy.

17 tekstów. Autorem wszystkich "jewgnienij"

W lutym 2017 roku na stronie nawschod.com.pl pojawił się tekst "Korzyści jakie wynikają z zatrudniania Ukraińców". Autor podpisany "jewgienij" informował, że w poprzednim roku wydano "782 000 oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Większość z nich dotyczyła zatrudnienia Ukraińców. Uproszczone procedury ich rejestracji zachęciły pracodawców do współpracy właśnie z naszymi sąsiadami zza wschodniej granicy. Okazuje się, że Ukraińców bierzemy do pracy chętnie i nie chodzi tu wcale o tanią siłę roboczą".

I dalej: "Faktem jest, że polski pracodawca wiele zyskuje, zatrudniając obywatela Ukrainy. Program pomocowy zakłada dotację w wysokości 800 złotych do jego miesięcznego wynagrodzenia". Po czym autor tekstu ocenił: "Nie ma co ukrywać, że dla polskiego przedsiębiorcy to ogromne wsparcie i zachęta do zatrudniania właśnie Ukraińców".

fałsz

Test, w którym pada stwierdzenie o dodatku za zatrudnienie osoby z Ukrainy

Autor nie sprecyzował, o jaki program pomocowy chodzi i kto miałby dotować polskich pracodawców.

Nie wiadomo, kto odpowiada za witrynę nawschod.com.pl. Jak podaje baza whois, strona została zarejestrowana 1 lutego 2017 roku. Jako rejestrator widnieje firma hostingowa, zarejestrowana na Cyprze. W zakładce Kontakt strony nawschod.com.pl jest prywatny adres w Szczecinie.

Autorzy strony tak ją prezentują: "Szukasz pracownika ze wschodu? Wszelkie potrzebne Ci informacje znajdziesz na tej stronie właśnie! Jak zatrudnić pracownika ze wschodu, potrzebne dokumenty, rodzaje umów, agencje pośrednictwa pracy. Wszystko to znajdziesz na naszej stronie".

Na witrynie jest 17 tekstów (najstarszy z lutego 2017 roku, najnowszy z października 2019) - część dotyczy zatrudniania Ukraińców w Polsce. Wszystkich autorem jest "jewgnienij". Są też artykuły o innej tematyce, np. "Co zrobić z deszczówką?", "Zalety posadzek z żywicy". Napisał je również "jewgnienij".

Ćwierć miliona internautów w zasięgu

Do twierdzeń o dodatku 800 zł za pracownika z Ukrainy znajdujących się na stronie nawschod.com.pl odwołuje się m.in. na platformie blogowej Salon24 Romuald Kałwa. W jego wpisie pt. "800 zł na pracowników z Ukrainy, 500 + i stypendia" są pytania: "Czy młodzi Polacy to obiekty II kategorii w Polsce? Dlaczego oni nie są dofinansowani przez rząd? Czy dlatego muszą wyjeżdżać za granicę?".

fałsz

Wpis na blogu z marca 2018 roku

Tekst Kałwy z marca 2018 roku według danych CrowdTangle mógł dotrzeć na Facebooku nawet do 260 tys. internautów. Największą popularnością cieszył się w grupie Polski Patriotyczny Front Ludowo-Narodowy. Według widocznego w Salon24 licznika odsłon, tekst miał ich ponad 52 tys. Kałwa cytuje stronę nawschod.com.pl i podaje link do tekstu o dodatku 800 zł.

"Rząd dopłaci 800 zł do pracy Ukraińcom, a was nie dofinansuje" - to z kolei tytuł wideo, które pojawiło się na YouTube 11 kwietnia 2017 roku. Miało 45,2 tys. wyświetleń. Jego autor informuje, że coraz więcej osób kontaktuje się z nim, mówiąc, że Ukraińcy zajmują miejsca pracy w Polsce.

"A co robi rząd Beaty Szydło?" - pyta i cytuje stronę nawschod.com.pl. "Za zatrudnienie Ukraińca rząd warszawski dopłaci pracodawcy 800 zł. Za was nikt nie dopłaci 800 zł do waszej pensji" - zwraca się do widzów. W komentarzach pod wideo są liczne niepochlebne opinie o Ukraińcach.

Eksperci o dodatku nie słyszeli. Resort dementuje

Konkret24 zapytał o dodatek 800 zł dla pracodawcy za zatrudnienie osoby z Ukrainy Janusza Piechocińskiego, byłego posła, byłego wicepremiera i ministra gospodarki w drugim rządzie Donalda Tuska.

- Nigdy czegoś takiego nie było. Nie było żadnej potwierdzonej informacji - odparł Piechociński. Dodał, że być może była to jedna z zachęt, jaką stosowali na Ukrainie pośrednicy pracy przy wysyłaniu Ukraińców do Polski.

- Nie zetknąłem się nigdy z czymś takim. Nie kojarzę żadnego takiego projektu ani programu - powiedział kolei w rozmowie z Konktet24 Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan. Zaznaczył, że wprowadzenie takiego rozwiązania jawnie dyskryminowałoby polskich pracowników.

- Pierwszy raz słyszę o takich dopłatach. Z tego, co się orientuję, nasz rząd takich działań nie prowadzi - skomentował Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Informacje o 800 zł dodatku za pracownika z Ukrainy dementują również urzędnicy.

"Ministerstwo, po ukazaniu się wskazanego artykułu, odpowiadało już, że nie ma programu pomocowego zakładającego dopłaty w wysokości 800 zł miesięcznie do wynagrodzenia cudzoziemca. Sytuacja się nie zmieniła" - informuje w przesłanej Konkret24 odpowiedzi wydział prasowy, biuro promocji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zapewnia, że resort nie pracuje nad żadnym programem dopłat do zatrudniania obywateli państw trzecich.

"Główną zasadą przyjęta przy projektowaniu zasad dostępu cudzoziemców do polskiego rynku pracy jest komplementarność zatrudnienia wobec zasobów rodzimej siły roboczej. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na bieżąco analizuje funkcjonowanie procedur związanych z zatrudnianiem cudzoziemców, dbając o równoważenie interesów różnych grup społecznych i ich bezpieczeństwo" - piszą urzędnicy.

2019 rok: ponad 300 tys. pozwoleń na pracę dla obywateli Ukrainy

Cudzoziemcy (w tym Ukraińcy) mogą pracować w Polsce, jeśli przebywają tu legalnie i mają pozwolenie na pracę, chyba że jest ono niewymagane, albo posiadają zezwolenie na pobyt czasowy i pracę albo zezwolenie na pobyt czasowy w celu wykonywania pracy w zawodzie wymagającym wysokich kwalifikacji. Jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w 2019 roku 347,4 tys. mieszkańców Ukrainy złożyło wnioski o pozwolenie na pracę, z czego pozytywnie rozpatrzono 330,4 tys. W pierwszej połowie 2020 roku wniosków było 139,6 tys., a zgód - 145 tys. (w tym jest liczba przedłużonych zezwoleń).

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24