FAŁSZ

"Polskie bataliony wyszły z Kijowa" na front? MON: działania dezinformacyjne Rosji


Polskie siły zbrojne "wyszły z Kijowa" i przemieściły się na wschód Ukrainy. Taki przekaz krąży wśród użytkowników Twittera. Ministerstwo obrony stanowczo dementuje i pisze o "działaniach dezinformacyjnych Rosji".

W mediach społecznościowych rozpowszechniany jest przekaz o rzekomej aktywności polskiej armii w Ukrainie: "2 bataliony polskiej piechoty wyszły z Kijowa dzień wcześniej i dotarły już do Pawłogradu. Każdy batalion ma 4 działa przeciwpancerne Rapira, transportery opancerzone i amerykańskie samochody pancerne. Obecnie polska piechota przygotowywana jest do przerzutu na front Avdiejewki" - napisał 22 maja jeden z użytkowników Twittera (pisownia wszystkich postów oryginalna). Pawłohrad to stutysięczne miasto na wschodzie Ukrainy, leżące przy drodze łączącej Dniepr i Donieck. Do wpisu dołączono zdjęcie ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka pomiędzy żołnierzami.

Znaleźliśmy kilka innych postów kopiujących ten sam przekaz.

Informacja o polskich siłach zbrojnych działających w Ukrainie rozpowszechniana na Twitterze
Informacja o polskich siłach zbrojnych działających w Ukrainie rozpowszechniana na TwitterzeInformacja o polskich siłach zbrojnych działających w Ukrainie rozpowszechniana na TwitterzeTwitter

"Nie wierzę Wolę poczekać na jakieś dementi"; "Czyli @AndrzejDuda wypowiedział Rosji wojnę?" - to wybrane reakcje. Jeden z internautów zamieścił z kolei w komentarzu czarną planszę z napisem: "Nie udziałowi Polski w wojnie".

"Duda ich przywiózł"

Liczni uczestnicy twitterowej dyskusji przekonywali jednak, że informacja jest nieprawdziwa.

"Śmierdzi mi to fejkiem, powiem więcej mam głęboką nadzieję, że to fejk!!!" - napisał jeden z nich. "Niestety, żołnierze są prawdziwi" - odpowiedział autor oryginalnego posta. Na uwagę jednego z internautów, że w polskich siłach zbrojnych nie używa się dział przeciwpancernych Rapira odpowiedział: "Na UKrainie to podstawa".

22.05.2022 | Andrzej Duda wystąpił przed Radą Najwyższą Ukrainy
22.05.2022 | Andrzej Duda wystąpił przed Radą Najwyższą UkrainyAnna Czerwińska | Fakty TVN

Aby uwiarygodnić swój przekaz, autor pierwotnego Tweeta napisał: "Ukraińcy z Dniepropetrowska chwalą się Polakami. Wysłali. Duda ich przywiózł". W ten sposób nawiązał do wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Kijowie. 22 maja prezydent wystąpił przed Radą Najwyższą Ukrainy. "Właśnie W Pawłogradzie przybyły 2 bataliony Polaków" - odpowiedział inny użytkownik Twittera". Dodał, że o sprawie informuje profil Wargonzoo.

Informacja opublikowana na rosyjskojęzycznym koncie @Wargonzoo
Informacja opublikowana na rosyjskojęzycznym koncie @WargonzooInformacja opublikowana na rosyjskojęzycznym koncie @WargonzooTwitter

Wargonzoo to rosyjskojęzyczny profil prowadzony przez dziennikarza Siemiona Piegowa. Informował o rzekomej aktywności polskich sił zbrojnych 22 maja, około godziny przed pierwszym tweetem polskiego internauty. W artykule z grudnia 2021 roku portal ukraińskiego magazynu "Fokus" nazwał Piegowa "rosyjskim propagandystą".

MON: "Oczywiste propagandowe działania Federacji Rosyjskiej"

Informacja o aktywności wojska Polskiego w Ukrainie jest nieprawdziwa. "To kolejny, absurdalny fake news wpisujący się w działania dezinformacyjne Rosji" - napisał przedstawiciel wydziału prasowego Centrum Operacyjnego MON w stanowisku przesłanym Konkret24. "Fake newsem" nazwał również informację, jakoby Wojsko Polskie posiadało na wyposażeniu armaty przeciwpancerne Rapira.

Sensacyjne doniesienia o rzekomym wkroczeniu Wojska Polskiego na Ukrainę traktujemy jako oczywiste propagandowe działania Federacji Rosyjskiej mające na celu osiągniecie efektu dezinformacji w międzynarodowej przestrzeni medialnej, tak samo jak wcześniejsze absurdy dotyczące rozbioru Ukrainy z naszym udziałem. Centrum Operacyjne Ministra Obrony Narodowej

Wydział prasowy Centrum Operacyjnego MON pisze o "zalewie dezinformacyjnym, z którym się spotykamy" i apeluje o szczególną ostrożność w kwestii wiarygodności doniesień pojawiających się w przestrzeni informacyjnej. Zachęca do zwracania uwagi na autora, czyli profil, który publikuje daną informację.

Informacje rozpowszechniane przez internautów w mailu do Konkret24 zdementował również wydział prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Wcześniej o krążących w sieci "fałszywych informacjach o rzekomej dyslokacji jednostek Wojska Polskiego" informowało na Twitterze Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Wpis Rządowego Centrum Bezpieczeństwa z 23 maja
Wpis Rządowego Centrum Bezpieczeństwa z 23 majaWpis Rządowego Centrum Bezpieczeństwa z 23 majaTwitter

Wykorzystane przez internautę zdjęcie Mariusza Błaszczaka pochodzi z bazy Polskiej Agencji Prasowej. Wykonano je 21 maja podczas pikniku wojskowego w Kraśniku. Zgodnie z opisem dołączonym do zdjęcia minister brał udział m.in. w uroczystości złożenia przysięgi wojskowej przez żołnierzy 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Akcja dezinformacyjna wymierzona w Wojsko Polskie

Podobne informacje o rzekomej aktywności polskich jednostek czy "polskich najemników" w Ukrainie regularnie pojawiają się w sieci. To elementy szerokiej akcji dezinformacyjnej wymierzonej w polskie wojsko.

13 maja opisaliśmy rozpowszechnianą informację o 10 tysiącach żołnierzy z Polski i Litwy, którzy mieliby wkroczyć do zachodniej Ukrainy, by "zapewnić obronę i bezpieczeństwo". Dowodem miał być rzekomy list ukraińskiego generała do dowódcy służb granicznych. Jednak pismo zostało spreparowane. "Żaden polsko - litewski kontyngent nie wkroczył na Ukrainę. To fake news! Prosimy nie powielać dezinformacji" - informowano 11 maja na profilu MON na Twitterze.

W pierwszych dniach maja w mediach społecznościowych krążył rzekomy rozkaz Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych o postawieniu w stan pełnej gotowości trzech polskich batalionów. Był to fałszywy dokument. Przekaz przyszedł do polskiej sieci z rosyjskojęzycznego internetu.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Artur Reszko/PAP/Twitter

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24