Poseł czy biznesmen? Pięć pytań i odpowiedzi

Działka na ul. Srebrnej

"Gazeta Wyborcza" ujawniła, że prezes PiS Jarosław Kaczyński prowadził biznesowe rozmowy w celu wybudowania biurowca w centrum Warszawy. Opozycja krytykuje i składa doniesienia do prokuratury. Sprawdzamy, co wolno posłom, czy partie mogą prowadzić działalność gospodarczą i czy prywatne spółki mogą je finansować.

Pod koniec stycznia 2019 roku "Gazeta Wyborcza" ujawniła nagrania z biznesowych rozmów Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem. Według dziennikarzy Birgfellner dostał od spółki Srebrna pełnomocnictwo, by mógł podejmować działania w sprawie budowy biurowca. Austriak miał prowadzić budowę przez dwie, specjalne do tego utworzone spółki. Jak ustalili dziennikarze, Kaczyński spotkał się z nim w siedzibie PiS 19 razy.

Rozmawiali o inwestycji przy ul. Srebrnej. Jak informuje "GW", Kaczyński uczestniczył w podejmowaniu najważniejszych decyzji dotyczących tej budowy, a budowa miała być sfinansowana z kredytu udzielonego przez bank Pekao S.A. w wysokości do 300 milionów euro, czyli około 1,3 miliarda złotych.

Taśmy Kaczyńskiego. Prezes PiS omawia budowę wieżowców w Warszawie
Taśmy Kaczyńskiego. Prezes PiS omawia budowę wieżowców w Warszawietvn24

Jarosław Kaczyński a spółka Srebrna

Jarosław Kaczyński od 1991 roku jest posłem (z przerwą w latach 1993-1997). Od 18 stycznia 2003 roku jest prezesem partii Prawo i Sprawiedliwość, która została zarejestrowana w sądzie 13 czerwca 2001 roku.

Pół roku po powstaniu PiS - 6 grudnia 2001 roku - powstała powiązana z nią spółka Srebrna, która zajmuje się głównie wynajmem i zarządzaniem nieruchomościami. Należą do niej dwa budynki w Warszawie - w Alejach Jerozolimskich 125/127 (m.in. siedziba Prawa i Sprawiedliwości) i przy ul. Srebrnej 16.

Od 2014 roku spółka czyni starania, żeby postawić przy ul. Srebrnej budynek o maksymalnej wysokości 138 metrów. W listopadzie 2018 roku nie dostała zgody Ratusza na warunki zabudowy (występuje się o nie, gdy nie ma na danym terenie planu zagospodarowania przestrzennego) z uwagi na tzw. "brak dobrego sąsiedztwa". Spółka się odwołała. Czeka na rozstrzygnięcie sprawy w Samorządowym Kolegium Odwoławczym.

Jak wynika z podjętej przez stołecznych urzędników decyzji, właścicielem działki jest skarb państwa. Spółka Srebrna jest użytkownikiem wieczystym.

Właścicielem większościowym Srebrnej jest fundacja Instytut im. Lecha Kaczyńskiego. Z danych opublikowanych przez posła Krzysztofa Brejzę wynika, że fundacja ma w spółce ponad 99 procent udziałów o łącznej wartości 11,7 mln zł.

Według portalu rejestr.io, udostępniającego dane z KRS, od 1997 roku Kaczyński jest członkiem rady fundacji "Nowe Państwo", która po katastrofie smoleńskiej zmieniła nazwę na Instytut im. Lecha Kaczyńskiego. Jarosław Kaczyński nigdy nie pełnił żadnej funkcji we władzach Srebrnej. Nie był ani w jej zarządzie, ani w radzie nadzorczej. Zarówno siedziba tej spółki, jak i siedziba Instytutu mieszczą się w tym samym budynku - przy ul. Srebrnej 16.

Władze spółki Srebrna i fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego

Instytut ma zapisane w celach statutowych rozwijanie świadomości politycznej Polaków, a także "działanie na rzecz rozwoju demokracji, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju wolnego obiegu myśli, wymiany opinii w społeczeństwie, instytucji działających na rzecz praw i wolności obywatelskich, w tym szczególnie wolności słowa".

29.01.2019 | "Taśmy Kaczyńskiego". Rozmowa prezesa PiS o wieżowcu w stolicy
29.01.2019 | "Taśmy Kaczyńskiego". Rozmowa prezesa PiS o wieżowcu w stolicyMaciej Knapik | Fakty TVN

Instytut nie prowadzi działalności gospodarczej.

Krytyka opozycji

Ujawnione przez "GW" informacje wzburzyły posłów opozycji, która złożyła trzy zawiadomienia do prokuratury w tej sprawie. Parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej dopytywali w jakiej roli prowadził biznesowe rozmowy prezes PiS. Zarzucali, że poseł nie może prowadzić działalności gospodarczej. Ich zdaniem Jarosław Kaczyński dążył do budowy biurowca, aby ułatwić finansowanie swojej partii, ponieważ inwestycja ma przynosić kilkadziesiąt milionów złotych zysku rocznie.

W prokuraturze są już wnioski dotyczące "taśm Kaczyńskiego"
W prokuraturze są już wnioski dotyczące "taśm Kaczyńskiego"Ewa Koziak | Fakty po południu

Czy poseł może prowadzić działalność gospodarczą?

- Z nagrań, które zostały ujawnione jednoznacznie wynika, że to Jarosław Kaczyński, który nie ma żadnych formalnych pełnomocnictw ani w spółce Srebrna, ani w żadnej innej spółce, prowadzi działalność gospodarczą - mówił w Sejmie podczas konferencji prasowej Adam Szłapka z Nowoczesnej.

- Dla mnie w tej sprawie Jarosław Kaczyński jest wyłącznie biznesmenem - oceniał z kolei w środowej "Kropce nad i" Roman Giertych, jeden z pełnomocników austriackiego biznesmena. - Tego zlecenia dokonał Jarosław Kaczyński nie jako prezes partii, nie jako poseł, nie jako były premier, tylko jako osoba, która faktycznie dzierżyła władzę w spółce Srebrna i zarządzała olbrzymim majątkiem tej spółki. Dla mnie jest to rozmowa pomiędzy dwoma biznesmenami, którzy mają konflikt o wynagrodzenie jednego z nich - podkreślił.

Giertych: wystąpimy z powództwem cywilnym przeciwko spółce Srebrna i Kaczyńskiemu
Giertych: wystąpimy z powództwem cywilnym przeciwko spółce Srebrna i Kaczyńskiemutvn24

Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, parlamentarzyści mogą prowadzić działalność gospodarczą, ale muszą o tym poinformować w oświadczeniu majątkowym i zgłosić ten fakt marszałkowi Sejmu bądź Senatu.

- Ustawodawca bardzo wyraźnie zaznaczył, czego poseł bądź senator kategorycznie nie może robić. Nie może prowadzić działalności z wykorzystaniem mienia skarbu państwa bądź mienia komunalnego nawet ze zgodą marszałka Sejmu (lub Senatu - red.) - mówił na antenie TVN24 Zbigniew Roman, adwokat.

- W tym przepisie chodziło o to, żeby parlamentarzyści nie wykorzystywali swojej pozycji i nie korzystali z mienia państwowego bądź komunalnego - wyjaśnia prof. Krzysztof Grajewski z Uniwersytetu Gdańskiego.

Zarówno Roman, jak i Grajewski podkreślają, że posłowie i senatorowie mają swobodę prowadzenia działalności gospodarczej bądź pracy zarobkowej, jeśli nie odbywa się ona z wykorzystaniem tego mienia. Zaznaczają jednak, że musi to być zgłoszone do marszałka Sejmu lub Senatu. - On musi o tym wiedzieć, bo to wpływa na uposażenie, które wtedy jest zmniejszane - zaznacza.

Zbigniew Roman podkreślił, że w artykule 107 Konstytucji jest wskazanie, że poseł nie może osiągać korzyści z majątku skarbu państwa lub komunalnego. Sankcją za to może być nawet odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu.

W przypadku spółki Srebrna nie ma miejsca działalność z wykorzystaniem mienia skarbu państwa bądź komunalnego.

1. Posłowie i senatorowie nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia państwowego lub komunalnego, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności. (...) 5. Naruszenie przez posła lub senatora przepisów ust. 1-3 powoduje odpowiedzialność regulaminową. art. 34 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora

Jeśli parlamentarzysta zgłasza marszałkowi Sejmu bądź Senatu fakt prowadzenia działalności gospodarczej, wówczas jego uposażenie jest proporcjonalnie pomniejszane. Jeśli parlamentarzysta podejmie decyzję o rezygnacji z pracy, wtedy staje się tzw. posłem zawodowym i pobiera dietę oraz uposażenie w pełnej wysokości.

Jarosław Kaczyński jest posłem zawodowym. Według ostatniego złożonego przez niego oświadczenia majątkowego w 2017 roku otrzymał uposażenie w wysokości 118 914,6 zł, dietę - 30 062,4 zł oraz emeryturę z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w wysokości 77 323,77 zł. W rubryce "prowadzę działalność' wpisał "nie dotyczy".

Czy poseł może prowadzić rozmowy biznesowe w imieniu fundacji bądź spółki?

Krzysztof Brejza (PO-KO) pytał pod koniec stycznia w "Faktach po Faktach: "jako kto Jarosław Kaczyński podejmuje decyzje w sprawie tej inwestycji?". - Kim on jest? Deweloperem? Posłem? Prezesem partii? Jako kto on rozmawia? Jako ktoś, kto kilkunastokrotnie prowadzi inwestycje spółki, w której władzach nie zasiada? - dociekał.

"GW" poinformowała, że 2 lutego 2018 bliska współpracownica prezesa PiS, Barbara Skrzypek, znana jako "pani Basia", która wraz z synem ma niewielkie udziały w Srebrnej, podpisała Kaczyńskiemu pełnomocnictwo, by ten "reprezentował ją na nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników spółki".

Zgromadzenie wspólników zgodziło się na powołanie spółki do przeprowadzenia inwestycji, której prezesem został Birgfellner. Pozwoliło też na "zaciągnięcie przez spółkę finansowania dłużnego do maksymalnej kwoty 300 milionów euro na realizację przedsięwzięcia".

- Nie widzę w tym nic złego. Kwestią do zbadania może być jedynie, czy pełnomocnik przekroczył zakres pełnomocnictwa i czy zgromadzenie wspólników miało prawo do podjęcia takich decyzji - stwierdza prof. Grajewski.

Zdaniem Zbigniewa Romana z doniesień medialnych nie wynika kogo tak naprawdę w rozmowach reprezentował Jarosław Kaczyński, w czyim imieniu występował. Na pytanie, czy członek rady nadzorczej fundacji po otrzymaniu odpowiedniego pełnomocnictwa może reprezentować jej zarząd odpowiada, że jest to sytuacja nietypowa. - Można tu mówić o pewnej niezręczności, natomiast przepisy wyraźnie nie zabraniają tego typu aktywności, choć wymiar polityczny i moralny może być zupełnie inny - podkreśla.

- Dla mnie to jest nieformalna, dziwna struktura, nie mająca żadnego umocowania - ocenia z kolei prof. Grajewski. - To jest kwestia do zbadania jeśli chodzi o kodeks karny - mówi i dodaje, że jeżeli w rozmowach między dwoma spółkami uczestniczy osoba, "która z nimi nie ma nic wspólnego, a jest parlamentarzystą i to nie zwykłym parlamentarzystą, to mnie to dziwi".

Dodaje, że trzeba także rozważyć, czy nie doszło do złamania kodeksu spółek handlowych. - Jeżeli ktoś nie będąc we władzach spółki prowadzi w jej imieniu rozmowy, to trzeba zbadać, czy nie działa na szkodę tejże spółki - wyjaśnia.

Czy partia może prowadzić działalność gospodarczą?

- Ustawa o partiach politycznych w artykule 24 wyraźnie wskazuje, że pod żadnym pozorem partia nie może prowadzić działalności gospodarczej - mówi Roman. Dodaje, że działalność gospodarcza w tej ustawie jest definiowana w oparciu o ustawę o przedsiębiorcach i opiera się na czterech rozpatrywanych łącznie aspektach:

Art. 3. Działalnością gospodarczą jest zorganizowana działalność zarobkowa, wykonywana we własnym imieniu i w sposób ciągły. art. 3 ustawy prawo przedsiębiorców

Jeśli choćby jeden nie jest zachowany, nie można mówić, że poseł bądź partia prowadzi działalność. Według oświadczenia majątkowego Jarosława Kaczyńskiego oraz sprawozdań Instytutu, osoby zasiadające w jego władzach swoje funkcje pełnią społecznie, a więc nie prowadzą działalności zarobkowej.

Zgodnie z art. 35 i 35a ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora do oświadczeń majątkowych wpisuje się zasiadanie we władzach spółek i fundacji, nawet jeśli nie dostaje się za to wynagrodzenia.

Prezes PiS jest w radzie fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego i podał tę informację zarówno w swoim oświadczeniu majątkowym, jak i rejestrze korzyści.

Jeśli prezes PiS zasiadałby we władzach spółki Srebrna, której dotyczyły rozmowy ujawnione przez dziennikarzy "GW", byłby również zobligowany do ujawnienia tego w tych dokumentach.

Czy spółka może finansować partie polityczne?

Zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, źródła finansowania partii politycznych są ograniczone.

1. Majątek partii politycznej powstaje ze składek członkowskich, darowizn, spadków, zapisów, z dochodów z majątku oraz z określonych ustawami dotacji i subwencji. 2. Majątek partii politycznej może być przeznaczony tylko na cele statutowe lub charytatywne. 3. Partia polityczna nie może prowadzić działalności gospodarczej. art. 24 ustawy o partiach politycznych

- W ustawie o partiach politycznych jest wskazane z czego partie mogą się utrzymywać, czyli ze składek, dotacji, subwencji - stwierdza Zbigniew Roman. Podkreśla, że w ujawnionych przez "GW" nagraniach nie ma żadnej informacji, żeby pieniądze ze spółki Srebrna były przekazywane na finansowanie partii politycznych. Jeśli sytuacja taka miałaby miejsce, byłoby to niezgodne z polskim prawem.

- Natomiast trudno mówić o łamaniu prawa, dlatego, że fundacja jaką jest Instytut Lecha Kaczyńskiego przekazywała pieniądze na swoją statutową działalność, a przepisy pozwalają, żeby miała udziały w przynoszącej dochód spółce - stwierdza.

Czy osoby zatrudnione w partii bądź jej radni mogą być we władzach spółek?

Radny Prawa i Sprawiedliwości Jacek Cieślikowski jest członkiem zarządu Srebrnej. Zasiada tam również Barbara Skrzypek, szefowa biura prezesa Kaczyńskiego, zatem może być zatrudniona przez partię.

Mecenas Roman nie widzi ani w jednym przypadku, ani w drugim złamania przepisów. - Radni mogą zasiadać we władzach spółek. Pracownicy partii również - stwierdza krótko w rozmowie z Konkret24.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; TVN24

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24