Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24
Trela: to jest postawa takich dzieciaczków, którzy dostali zabawki
Trela: to jest postawa takich dzieciaczków, którzy dostali zabawkiTVN24
wideo 2/4
Trela: to jest postawa takich dzieciaczków, którzy dostali zabawkiTVN24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

W 86. rocznicę wybuchu drugiej wojny światowej uroczystości odbyły się między innymi w Berlinie - przy głazie będącym tymczasowym pomnikiem upamiętniającym miliony obywateli II Rzeczpospolitej, którzy w latach 1939-1945 stali się ofiarami niemieckiej okupacji. I właśnie te uroczystości stały się tematem fake newsa czy raczej zmyślnej manipulacji, która swój początek miała w jednej z prawicowych telewizji, a następnie była rozpowszechniana przez polityków opozycji.

Przedstawiamy, jak do niej doszło oraz jak w rzeczywistości przebiegła uroczystość i dlaczego tak.

Telewizja Republika: "tak wyglądała ceremonia złożenia kwiatów"

1 września przed godziną 11 Janusz Życzkowski z Telewizji Republika opublikował na platformie zestawienie zdjęć: na jednym widać mężczyznę w koszulce, krótkich spodenkach i rękawicach ogrodniczych, który niesie wieniec przy głazie-pomniku; na drugim jest tylko oparty o kamień wieniec z wstęgami w niemieckich barwach. "Uroczyste złożenie kwiatów przy kamieniu w Berlinie. Wieniec od niemieckiego rządu" - napisał.

Kilka godzin później jego stacja pokazała nagrane przez Życzkowskiego wideo. Widać na nim tego samego mężczyznę w swobodnym stroju, który niesie wieniec, a następnie opiera go o głaz. Na pierwszym planie jest obserwujący wszystko pracownik TV Republiki. Prowadząca w studiu informowała, co widzowie zobaczyli na ekranie: "Tak wyglądał właśnie ten dzisiejszy moment. Władze niemieckiego rządu w ten sposób uczciły ten dzień. (...) Krótkie spodenki, jakieś - nie wiem - kaloszki". A potem podkreśliła: "Na niemieckim rządzie ja skupiam emocje, ponieważ ktoś to wymyślił i ktoś to tak zaaranżował. I ktoś do tego dopuścił dzisiaj".

FAŁSZ
Fałszywa informacja pracownika TV Republiki o "uroczystym złożeniu kwiatów"x.com

Wieczorem w programie Telewizji Republika "Dzisiaj" wyemitowano raz jeszcze materiał Życzkowskiego, który uwzględnił w nim kadry z mężczyzną w krótkich spodenkach, co skomentował: "Tak wyglądała ceremonia złożenia kwiatów od rządu RFN przed kamieniem pamięci".

Prawica oburzona: "prosto z plaży przyszedł", "jawna prowokacja"

Informacje z Telewizji Republika od razu podchwyciły inne prawicowe media. Grzmiały o skandalu. Przekaz wywołał olbrzymie oburzenie po prawej stronie sceny politycznej. "Rząd Niemiec w krótkich spodniach 'upamiętnił' rocznicę niemieckiej napaści na Polskę w 1939 roku. Kpina" - skomentował w serwisie X europoseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Rzońca. W jednym z kolejnych wpisów dodał, że to nie przypadek.

"Wysłanie robotnika w krótkich spodenkach do złożenia wieńca to jawna prowokacja. Polska dyplomacja musi wstać z kolan i odrzucić politykę stania na baczność i kłaniania się w pas" - oceniał jego kolega z ław Parlamentu Europejskiego Maciej Wąsik. "Teraz się okazuje, że wieniec od niemieckiego rządu składa ukradkiem pracownik gospodarczy. A jeszcze czternastej nie ma" - napisał inny europoseł PiS Michał Dworczyk (wpis już skasował). "Wieniec od przedstawiciela niemieckiego rządu. Prosto z plaży przyszedł" - komentował Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji. Jadwiga Wiśniewska, europosłanka PiS, opublikowała grafikę ze zdjęciem z kłaniającym się niemieckiemu kanclerzowi polskim premierem i komunikatem "Uległa polityka Tuska" i drugim, na którym została pokazana sytuacja z Berlina wraz z komunikatem "Niemiecka 'wdzięczność'". Oburzona była też posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. Pytała: "Może 'Fakt', który regularnie przyczepia się do najdrobniejszej fałdki na ubraniu prezydentowej, miałby jakieś porady dla modowe dla tego reprezentanta rządu RFN?".

Wpisy oburzonych polityków opozycji, którzy fake newsa wzięli za prawdęx.com

MSZ reaguje: "tępa propaganda", "dezinformacja"

2 września rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński na konferencji prasowej odniósł się do rozpowszechnianego przekazu. "Chciałem zwrócić państwu uwagę na to zdjęcie, które w jednej ze stacji telewizyjnych obrazuje obchody rocznicy [wybuchu – red.] drugiej wojny światowej w Berlinie" - powiedział, prezentując fotografię z mężczyzną w krótkich spodniach niosącym wieniec. "Tym zdjęciem zilustrowano obchody rocznicy drugiej wojny światowej, stwierdzono, że tak to wygląda. Natomiast w rzeczywistości obchody wyglądają w następujący sposób" - wyjaśniał, pokazując kolejne zdjęcia: jedno z żołnierzami w galowych strojach, kolejne z przemówienia jednego z gości uroczystości. Wroński podał, że w obchodach współorganizowanych przez polską ambasadę uczestniczyli polscy i niemieccy politycy. "Myślę, że trzeba nie mieć poczucia przyzwoitości wobec tej rocznicy i wobec ofiar, żeby z czegoś takiego robić tak tępą propagandę" - ocenił rzecznik. Głos w sprawie zabrał też rzecznik rządu Adam Szłapka. "Wystarczyło sprawdzić na stronach ambasady, że to była po prostu nieprawda" - stwierdził na konferencji prasowej. "Tak, to była nieprawda, bo przekazywane informacje na ten temat były przekazywane w taki sposób jakoby to zdjęcie pochodziło z uroczystości - i to była nieprawda. I to była dezinformacja i za to, powinno się przeprosić, bo tu chodziło o to, żeby celowo wprowadzać w błąd". Natomiast Szłapka nie potrafił wytłumaczyć, skąd się wziął przekaz o tym, jakoby to były materiały z oficjalnych obchodów.

Rzeczywiście, wbrew przekazowi prawicowej stacji i polityków opozycji berlińska ceremonia wyglądała inaczej. I odbyła się o innej porze niż ta, kiedy nagrano mężczyznę z wieńcem.

Tymczasowy pomnik w Berlinie

Cała sytuacja miała miejsce w Berlinie przed odsłoniętym w połowie czerwca 2025 roku tymczasowym "Kamieniu Pamięci dla Polski 1939–1945" poświęconym ofiarom niemieckiej agresji i okupacji w Polsce. Ma on być krokiem w drodze do stworzenia w Republice Federalnej Niemiec oficjalnego miejsca pamięci. Ofiary zostały upamiętnione nie tylko napisem na pamiątkowej tablicy, ale też informacyjnymi tablicami o okupacji Polski. W trzech językach można na nich przeczytać o szczegółach, a przede wszystkim o liczbach ofiar.

Tymczasowy pomnik upamiętniający polskie ofiary drugiej wojny światowej pod okupacją niemieckąPAP/EPA/FILIP SINGER

Miejsce pamięci powstało na terenie po Operze Krolla, w której Adolf Hitler 1 września 1939 roku ogłosił napaść na Polskę. Ma to mieć znaczenie symboliczne. W połowie kwietnia umieszczono tam ważący prawie 30 ton głaz narzutowy z tablicą, na której widnieje napis po polsku i po niemiecku: "Polskim ofiarom nazizmu i ofiarom niemieckiej okupacji i terroru w Polsce 1939-1945".  Na przeciwko jest siedziba Bundestagu, obok - Urząd Kanclerski. Kilka minut piechotą dalej jest Brama Brandenburska.

CZYTAJ WIĘCEJ: W Berlinie stanął pomnik dla Polaków. "Dzień, na który długo czekaliśmy"

Jak to naprawdę wyglądało

Według opublikowanego wcześniej przez organizatorów obchodów programu uroczystość miała się rozpocząć - i rozpoczęła - 1 września o godzinie 16. Zwróćmy uwagę, że pracownik Republiki opublikował zdjęcie z wieńcem niesionym przez mężczyznę w krótkich spodniach przed południem, czyli kilka godzin wcześniej.

Organizatorami uroczystości byli: niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ambasada Polski w Niemczech, Niemiecki Instytut Spraw Polskich oraz Dom Polsko-Niemiecki. Z opublikowanych przez nich w sieci po uroczystości zdjęć, jak również z nagrań obecnych tam mediów wynika, że ceremonia miała zupełnie inny przebieg, niż podała Telewizja Republika, a za nią powtarzali politycy prawicy.

Mężczyzna w krótkich spodniach był sam. W tle widać pusty podest i jakieś skrzynie. "Nagranie TV Republika pokazuje jedynie przygotowanie i przekazanie wieńca przez pracownika, co jest elementem organizacyjnym każdego wydarzenia" - wyjaśnia w odpowiedzi na pytania Konkret24 niemiecka ambasada w Polsce. Informuje, że były cztery wieńce. Od: Pełnomocnika Rządu Federalnego ds. Kultury i Mediów Wolframa Weimera i i Geza Andreasa von Geyra, sekretarza stanu w niemieckim MSZ (obaj byli obecni); od miasta Berlin (był burmistrz Kai Wegner), od Kraju Związkowego Branderburgia i od polskiej ambasady w Niemczech (obecny był jej kierownik Jan Tombiński).

Z relacji uzyskanych przez nas niezależnie od wszystkich czterech organizatorów wyłania się spójny obraz tego, jak przebiegały uroczystości. Otóż na kilka godzin przed ceremonią wynajęty pracownik kwiaciarni przywiózł na miejsce wieńce, które oparł o głaz. To jego widać na kadrach Republiki. Potem, na chwilę przed ceremonią, przedstawiciele organizatorów i pracownicy ambasady polskiej w Berlinie ustawili wieńce na stojakach. - Protokół zdecydował o takiej formule ze względów na gabaryty wieńców - tłumaczy nam osoba znająca szczegóły sprawy.

Podczas uroczystości przemawiał Jan Tombiński: "Jeszcze przed wschodem słońca, około godziny 4.40 rano, pierwsze bomby spadły na śpiący Wieluń. (…) Każda wojna niesie za sobą dramaty i tragedie, których pierwszymi ofiarami stają się zawsze najsłabsi. 'Nigdy więcej!' – pada po każdym konflikcie. Tylko żeby wkrótce zakrzyknąć 'Znowu!'. Od ponad 25 lat, po raz pierwszy w historii Polacy i Niemcy są sojusznikami. Rozliczenie się z ranami przeszłości tylko wzmocni naszą zdolność do wspólnego radzenia sobie z nowymi wyzwaniami".

Głos zabrał także Pełnomocnik Rządu Federalnego ds. Kultury i Mediów Wolfram Weimer. Podkreślał niemiecką odpowiedzialność za popełnione zbrodnie, która "nie ulega przedawnieniu". "Trwa, również za to, żeby nigdy nie powtórzyło się to, co tam się wydarzyło. Odpowiedzialność przechodzi na kolejne pokolenia Niemców, które przyjdą po nas" - mówił do zebranych. Było to kilkadziesiąt osób. Obecni byli politycy polscy i niemieccy. Była także asysta honorowa Wojska Polskiego w galowych mundurach. Jak pokazuje nagranie, które publikujemy poniżej, atmosfera podczas wydarzenia była podniosła.

Po przemówieniach politycy, w tym przedstawiciele niemieckiego rządu, podeszli do wieńców, ułożyli wstęgi, by były lepiej widoczne, a następnie pokłonili się, oddając hołd ofiarom. Potem pozostali goście składali kwiaty.

Przebieg uroczystości 1 września 2025 roku pod pomnikiem w Berlinie zarejestrowany przez kamery TVP/Deutsche Welle
Przebieg uroczystości 1 września 2025 roku pod pomnikiem w Berlinie zarejestrowany przez kamery TVP/Deutsche WelleTelewizja Polska/Deutsche Welle

Organizatorzy: "żenująca próba robienia skandalu"

Profesor dr Peter Oliver Loew, dyrektor Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich, ocenia w rozmowie z Konkret24, że cały zamieszanie z wieńcem to "żenująca próba robienia skandalu z uroczystości, która nie dała żadnego argumentu, aby skandal z niej robić". Zapewnia, że wszystko odbyło się godnie. "Poprawiono na wieńcach wstęgi, jak to się zazwyczaj robi. Był werbel asysty wojskowej" - opisuje.

Z kolei Robert Parzer, szef Domu Niemiecko-Polskiego, wyjaśnia Konkret24, że składanie wieńców w Niemczech nie zawsze wygląda tak jak w Polsce (czyli nie zawsze są np. niesione przez żołnierzy bądź samych oficjeli aż do ułożenia na miejscu). - Czasem są składane osobiście czy przy pomocy asysty wojskowej. Czasem wieńce są już na stojakach. Wówczas jedynie poprawia się na nich wstęgi, skłania głowę, oddaje hołd - tłumaczy Robert Parzer.

Sprawę komentował także w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" JanTombiński, kierownik polskiej placówki w Berlinie. Mówił o pracowniku kwiaciarni. "Ten pan przygotowywał to miejsce pod uroczystość złożenia wieńców. Po prostu układał wieńce przed odsłonięciem. Trzeba bardzo nienawidzić Polski, żeby świadomie rozpowszechniać takie kłamstwo" - ocenił.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVP Info, x.com

Pozostałe wiadomości

Kancelarii Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: kancelaria prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: kancelaria prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24