Premier Morawiecki o zarobkach nauczycieli. Sprawdzamy kwoty

Premier Mateusz Morawiecki był gościem "Faktów po Faktach"tvn24

Premier Mateusz Morawiecki mówił w TVN24 o podwyżkach dla nauczycieli za rządów Zjednoczonej Prawicy. - Najwyższe podwyżki chyba w ostatnich 10-15 latach – przekonywał. Jego słowom zaprzeczali przedstawiciele opozycji. W Konkret24 przyglądamy się dostępnym danym o zarobkach pedagogów. Nie wszystkie dane podane przez premiera są prawdziwe.

W czwartkowym programie "Fakty po Faktach" premier Mateusz Morawiecki mówił o podwyżkach zarobków nauczycieli za rządów Zjednoczonej Prawicy. – Najwyższe podwyżki chyba w ostatnich 10-15 latach – przekonywał. - Na pewno nie było w ciągu jednego roku dwóch podwyżek o 5 proc. – podkreślał Morawiecki.

W "Faktach po Faktach" premier przekonywał, że nauczyciel dyplomowany średnio zarabia 5 tys. zł
W "Faktach po Faktach" premier przekonywał, że nauczyciel dyplomowany średnio zarabia 5 tys. złtvn24

Premier przytoczył także kwotę 5000 zł jako poziom wynagrodzenia nauczyciela dyplomowanego w 2013, 2014 i 2016 r. Podkreślił, że za czasów rządów poprzedników Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenia nie zmieniały się. Premier zwracał uwagę, że pierwsze podwyżki pojawiły się w 2017 r., kolejne w 2018 r., a na 2019 zapowiedziano dwie kolejne pule podwyżek.

– Wzrost łączny w tych latach, za ostatnie 18 miesięcy, to będzie ponad 16 proc. – podkreślił Morawiecki. Stwierdził przy tym, że jego zdaniem, wynagrodzenia nauczycieli są niewystarczające, a jego rząd będzie dążył do ich podwyższania "rok po roku".

Premier mówi, opozycja reaguje

Na wypowiedzi premiera w TVN24 zareagowała opozycja. Na Twitterze zabrała głos posłanka Platformy Obywatelskiej i była wiceminister finansów Izabela Leszczyna.

"A premier znowu kłamie. To już recydywa" - napisała Leszczyna. "Tym razem w tvn24 powiedział, że w ostatnich 10 latach nauczyciele nie dostali podwyżki tak dużej jak w tym roku - 2x5%. Niech ktoś mu powie, że w ciągu 8 lat ich głodowe wynagrodzenie odziedziczone po rządach #PiS wzrosło średnio 50%".

Głos na Twitterze zabrał również były minister kultury Bogdan Zdrojewski. "Premier Mateusz Morawiecki (...) myli się. Nie pamięta. Nie ma wiedzy. Przypomnę o trzyletnim wzroście wynagrodzeń za rządów minister Katarzyna Hall. To wówczas nadrobiono zaległości. 2008-2010!!!", napisał.

Wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli

Twierdzenie Mateusza Morawieckiego "najwyższe podwyżki chyba w ostatnich 10-15 latach" nie jest prawdziwe. Wysokość wynagrodzeń zasadniczych brutto nauczycieli wg stopnia awansu zawodowego ustalana jest w rozporządzeniach ministra edukacji narodowej. W swojej wypowiedzi w TVN24 Mateusz Morawiecki mówił o planie podwyżek zawartych w tych właśnie rozporządzeniach.

Podwyżki wprowadzane w latach 2008-2012 wyniosły od ok. 30 proc. w przypadku nauczycieli dyplomowanych, do ok. 47 proc w przypadku nauczycieli stażystów (za cały okres).

Wynagrodzenia nauczycieli w latach 2005-2019
Wynagrodzenia nauczycieli w latach 2005-2019Wynagrodzenia nauczycieli w latach 2005-2019Konkret24 | Rozporządzenia MEN

Jeśli chodzi o okres rządów Zjednoczonej Prawicy od 2016 r. do 2019 r. (już z uwzględnieniem podwyżki prognozowanej na wrzesień 2019 r.) pensje nauczycieli wzrosną o ok. 15 proc.

Podwyżki wprowadzone przez poprzedników

Od 2008 do 2012 wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty wzrosło o 1047 zł, wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego – o 914 zł. W 2012 r. nauczyciel stażysta mógł liczyć na pensję w wysokości 2265 zł, najbardziej doświadczony nauczyciel dyplomowany – na 3109. Wynagrodzenia pozostały jednak na tym samym poziomie przez kolejnych pięć lat.

Biorąc pod uwagę najwyższy kwotowy wzrost wynagrodzeń rok do roku, przypadł on na rok 2009 r. (od 2005 r.), a nie na okres rządów Zjednoczonej Prawicy.

Najwięcej wówczas zyskali nauczyciele stażyści - ich pensja wzrosła o 488 zł brutto. O 318 zł wzrosły wynagrodzenia nauczycieli kontraktowych, o 213 zł mianowanych i o 236 zł nauczycieli dyplomowanych.

Podwyżka w 2009 r. została wprowadzona w dwóch częściach. W tym kontekście stwierdzenie Mateusza Morawieckiego wypowiedziane w TVN24, sugerujące, że w ostatnich 10-15 latach nie było dwóch podwyżek o 5 proc. w ciągu jednego roku jest formalnie prawdziwe. Warto je jednak uzupełnić o dane z poniższej tabeli.

Wysokość minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego brutto w złotych nauczycieli z tytułem magistra i z przygotowaniem pedagogicznym w 2008 i w 2009 r.
Wysokość minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego brutto w złotych nauczycieli z tytułem magistra i z przygotowaniem pedagogicznym w 2008 i w 2009 r.Wysokość minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego brutto w złotych nauczycieli z tytułem magistra i z przygotowaniem pedagogicznym w 2008 i w 2009 r.Konkret24 | Rozporządzenia MEN

Najmniejsza z częściowych podwyżek wyniosła nieco poniżej 4,5 proc. - chodzi o pierwszą część podwyżki dla nauczycieli dyplomowanych. Warto jednak w tym miejscu zauważyć, że pierwsza część podwyżki dla nauczycieli stażystów wyniosła ok. 22 proc. Druga część podwyżek dla nauczycieli wszystkich szczebli awansu zawodowego wyniosła ok. 4,7 proc.

Zmiany Zjednoczonej Prawicy

Rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził pierwszą waloryzację wynagrodzeń w 2017 r. Wyniosła ok. 1,3 proc. Pensja najmniej zarabiającego nauczyciela stażysty wzrosła do 2294 zł brutto, czyli o 29 zł. Wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego podwyższyło się o 40 zł i wyniosło 3149 zł.

Wzrosty od 2018 roku są już częścią rozłożonego w czasie planu wzrostu wynagrodzeń zapowiadanego przez MEN na ok. 15,8 proc. W wywiadzie dla TVN24 premier mówił o spodziewanej podwyżce o "ponad 16 proc.".

1 kwietnia 2018 r. zarobki wzrosły od 123 zł w przypadku nauczyciela stażysty, do 168 zł w przypadku nauczyciela dyplomowanego. Kolejna podwyżka wprowadzona rozporządzeniem z 8 lutego 2019 r., obowiązuje formalnie od 1 stycznia. W wartościach nominalnych pensje podniosły się na podobnym poziomie, co w kwietniu 2018 r. Zgodnie z zapowiedziami MEN, kolejna podwyżka we wrześniu 2019 r. ma przynieść podobną zmianę.

Średnie wynagrodzenie

Powyższe zestawienia Konkret24 dotyczą wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego brutto. Wiele komentarzy wywołały jednak wypowiedziane w TVN24 słowa premiera o zarobkach nauczycieli dyplomowanych przewyższających kwotę 5000 zł.

Źródłem kontrowersji jest używana zarówno przez premiera, jak i Ministerstwo Edukacji Narodowej kategoria "średniego wynagrodzenia". Średnie wynagrodzenie jest pojęciem sformułowanym w Karcie Nauczyciela - ustawie regulującej prawa i obowiązki nauczycieli.

W Art. 30 tej ustawy zawarto przepis uzależniający średnie wynagrodzenie nauczycieli od kwoty bazowej zawartej w ustawach budżetowych na kolejne lata. Średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty stanowi 100 proc. kwoty bazowej, nauczyciela kontraktowego – 111 proc., mianowanego – 144 proc., dyplomowanego – 184 proc.

W ustawie budżetowej na 2018 r. kwotę bazową dla nauczycieli zapisano w wysokości 3045,21 zł. Używając mnożnika zawartego w karcie nauczyciela otrzymujemy wysokość średniej pensji nauczyciela stażysty 3045,21 zł, kontraktowego 3380,18 zł, mianowanego 4385,10 zł i dyplomowanego 5603,19 zł.

Krytyka ZNP

Wyliczenia kwot średniego wynagrodzenia, zarówno te, którymi w TVN24 posługiwał się Mateusz Morawiecki, jak i te używane przez MEN w komunikatach, są zgodne ze stanem faktycznym. Związki zawodowe od lat jednak krytykują stosowanie tego pojęcia. Podkreślają, że wysokość średnich wynagrodzeń jest odległa od tego, co rzeczywiście trafia do kieszeni pedagogów.

ZNP argumentuje, że stawki przytaczane przez polityków w wypowiedziach medialnych nie mają wiele wspólnego z realnymi zarobkami nauczycieli. Nauczyciele zrzeszeni w związku zwracają uwagę na zapisy Art. 30 Karty Nauczyciela, które wskazują, że średnie wynagrodzenia oprócz wynagrodzenia zasadniczego odnoszą się do różnych dodatków - za wysługę lat, motywacyjnego, czy funkcyjnego (np. kierowniczego lub dla nauczyciela- wychowawcy klasy), dodatków związanych z warunkami pracy, dodatkowego wynagrodzenia rocznego (tzw. 13-tki), wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, czy nagród i odpraw.

W przeciwieństwie jednak do obowiązkowego dodatku stażowego, pozostałe zależą od indywidualnej sytuacji nauczyciela i rodzaju wypełnianych obowiązków.

Przedstawiciele ZNP zwracają uwagę, że dyskutując o zarobkach nauczycieli, powinno się odwoływać do kwot wynagrodzenia zasadniczego, określane co roku przez MEN w kwotach brutto.

Tabela Ministerstwa Edukacji Narodowej

W kontekście sporu o sposób przedstawiania wysokości pensji nauczycieli, wiele kontrowersji wywołała także tabela zamieszczona na facebookowym profilu Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zawarte są w niej, zgodne ze stanem faktycznym, wyliczenia dotyczące kwot "średniego wynagrodzenia".

Tabela prezentuje wysokość zarobków nauczycieli dyplomowanych, czyli nauczycieli na najwyższym stopniu awansu zawodowego. Zwraca jednak uwagę m.in. podziałka tabeli, wyraźnie poszerzająca się w wyższych partiach. Dzięki temu zabiegowi, graficzne przedstawienie podwyżek, do których doszło 2017-2019 wygląda korzystniej niż przy zachowaniu jednolitej podziałki.

Jednak kwoty, którym odpowiadają poszczególne kolory grafiki, nie są zaprezentowane w sposób proporcjonalny. I tak np. w przypadku kwoty zaprezentowanej dla 2019 r., wynagrodzenie zasadnicze wynoszące 3657 zł i przedstawione kolorem błękitnym, wydaje się niższe niż dodatki, zaprezentowane na różowo, które wynoszą 2226 zł. W opisie tabeli nie uwzględniono także, że prezentowane są kwoty brutto.

Struktura wynagrodzeń

W artykule "Wynagrodzenia nauczycielskie – kto ma rację?" na eksperckim blogu "Polityka oparta na wiedzy", dr hab. Mikołaj Herbst z Uniwersytetu Warszawskiego napisał, że wyliczenia wynagrodzeń nauczycieli podawane przez MEN w 2018 r. były rzetelne i wynikały z obowiązujących zapisów ustawowych. W tym roku prezentowane są one na takiej samej zasadzie.

Herbst zamieścił wyliczenia dotyczące struktury wynagrodzeń nauczycielskich. Z danych pozyskanych przez naukowca z Systemu Informacji Oświatowej wynika, że wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli wynosi średnio 62,6 proc. ich ogólnych dochodów. Pozostałe składniki wynagrodzenia stanowią zatem ich istotną część.

Struktura wynagrodzeń nauczycieli
Struktura wynagrodzeń nauczycieliStruktura wynagrodzeń nauczycieliMikołaj Herbst/wiedzadlapolityki.wordpress.com | wiedzadlapolityki.wordpress.com

Tabela pokazuje strukturę wynagrodzeń, czyli wpływ jaki na ostateczną ich wysokość mają poszczególne składowe. Dr hab. Herbst zwraca uwagę, że choć struktura wynagrodzeń jest odmienna w przypadku nauczycieli poszczególnego stopnia awansu zawodowego, to w każdym przypadku cztery pierwsze części odpowiadają za ponad 90 proc. ostatecznej kwoty zarabianej przez pedagogów. Chodzi o wynagrodzenie zasadnicze, dodatek za wysługę lat, dodatkowe wynagrodzenie roczne i za godziny "ponadwymiarowe".

- Struktura wynagrodzenia nauczycielskiego jest więc skomplikowana i kontrowersyjna - pisze Mikołaj Herbst. - Można (i trzeba) zadać pytanie, czy wszystkie wymienione składniki, także te dotyczące tylko wybranych nauczycieli, albo związane z odchodzeniem z zawodu, należy uwzględniać kalkulując całkowite wynagrodzenie nauczycielskie na potrzeby regulacji - stwierdza badacz. Jak jednak dodaje, sposób prezentacji wynagrodzeń nauczycieli przez MEN "nie wynika z widzimisię urzędników MEN, a bezpośrednio z zapisu ustawowego".

Mediana zarobków nauczycieli

W Ogólnopolskim Badaniu Wynagrodzeń, prowadzonym przez firmę Sedlak & Sedlak, w 2018 roku mediana (wartość przeciętna) wynagrodzeń nauczycieli stażystów wyniosła 2600 zł brutto. Mediana wynagrodzeń na stanowisku nauczyciela kontraktowego, wśród osób biorących udział w badaniu, wyniosła 2969 zł brutto.

- Grupą nauczycieli, w której deklaratywne wynagrodzenia rok do roku wzrosły najwięcej są nauczyciele mianowani - mówi Konkret24 Karolina Jurczak z Sedlak & Sedlak. W 2018 nauczyciele ci otrzymywali 3 415 PLN, a w 2017 – 3 071 PLN. Wśród osób, biorących udział w badaniu, na stanowisku nauczyciela dyplomowanego mediana wynagrodzeń w 2018 wyniosła z kolei 3904 zł.

Dla porównania, według danych firmy badawczej, mediana ogólnopolska osób z wykształceniem wyższym magisterskim w 2018 roku wyniosła 4927 PLN.

Polska a Europa

Z raportu "Education at Glance 2018", opublikowanego przez OECD wynika, że w 2017 r. polscy nauczyciele zarabiali niewiele w porównaniu z kolegami z innych krajów OECD i z Unii Europejskiej. Według danych zawartych w raporcie, zarobki Polaków to około połowa średnich zarobków nauczycieli z innych krajów objętych analizą.

Raport zawiera porównanie zarobków nauczycieli na różnym stopniu rozwoju kariery i pracujących w różnego rodzaju placówkach oświatowych. Analizując zarobki początkującego nauczyciela szkoły podstawowej - mniej w porównaniu z Polakami zarabiali tylko nauczyciele ze Słowacji, Łotwy i Węgier.

Rachunek za reformę i pełna mobilizacja. Nauczyciele szykują się do strajku
Rachunek za reformę i pełna mobilizacja. Nauczyciele szykują się do strajkuEwa Koziak | Fakty po południu

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, PAP, TVN24BiŚ; zdjęcie tytułowe: TVN24BiŚ

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24