Tegoroczne święta będą dużo droższe – twierdzi PO. Czy ma rację?

zakupy-swieta-bis.jpgShutterstock

Dostępne dane Głównego Urzędu Statystycznego pozwalają przypuszczać, że świąteczne zakupy żywności rzeczywiście będą nas więcej kosztować. Nic nie wskazuje jednak, by podwyżki były tak wysokie jak w tabeli przygotowanej przez Platformę Obywatelską.

Platforma Obywatelska zamieściła na Twitterze zestawienie cen produktów, które przed świętami trafiają do koszyków zakupowych większości Polaków. Porównano ceny masła, mąki, jajek, karpia, śledzia w oleju i maku z grudnia 2017 i z grudnia 2018 r. "Przestrzegaliśmy przed wzrostem cen paliwa, który skutkował będzie podwyżką cen żywności!" – pisze autor tweeta.

W zestawieniu Platformy ceny z grudnia 2018 r. są znacząco wyższe od tych rok wcześniej. Według zestawienia, za kilogram karpia trzeba zapłacić 21,5 zł, czyli aż o 5,5 zł więcej niż przed rokiem. Kilogram maku to w tym roku ma być wydatek większy aż o 6,55 zł.

Twitterowy wpis Platformy Obywatelskiej uzyskał ponad 300 polubień. Niemal 200 użytkowników podało go dalej. Pod wpisem zaktywizowali się jednak przeciwnicy partii Grzegorza Schetyny, którzy nie dowierzali zamieszczonym danym: "Peowcom mogę dostarczać towar w tych cenach, szybko bym został milionerem", "Z tymi jajami to sobie jaja robicie", "Kłamać to trzeba umić, wy oszuści z Platformy".

Grafika opatrzona jest źródłem – "Super Express". W korespondencji z Konkret24 biuro prasowe PO przyznaje, że to właśnie dziennik był źródłem przytoczonych statystyk. "Niejednokrotnie wykorzystujemy przytoczone w mediach dane z podaniem ich źródła" – czytamy w mailu do redakcji. Platforma nie udzieliła jednak odpowiedzi na pytanie o to, czy dane przed publikacją zostały zweryfikowane.

Na stronie se.pl znajdujemy artykuł, który prawdopodobnie był inspiracją dla twórcy tabeli Platformy Obywatelskiej. Autor odwołuje się do statystyk dostarczanych przez firmę Deloitte, ale statystyki dotyczące stricte cen żywności już nie są opatrzone źródłem, co może sugerować, że są opracowaniem własnym autora tekstu. Biuro prasowe Deloitte w mailu do Konkret24 potwierdziło, że dane dotyczące cen żywności nie pochodzą z raportów firmy.

Ceny z 2017 r. nie zgadzają się z danymi GUS

O opisywane dane zapytaliśmy dr. hab. Krystynę Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Jedną z pierwszych kwestii, na jakie zwróciła uwagę, było podanie statystyk z grudnia bieżącego roku. - Skąd autor ma dane o cenach z tego miesiąca? – pyta. - Oficjalne dane Głównego Urzędu Statystycznego poznajemy z około miesięcznym opóźnieniem, a to najbardziej wiarygodne źródło, na jakie powołują się badacze.

- Nawet ceny z grudnia 2017 r. nie zgadzają się ze średnimi cenami udostępnianymi przez GUS, brak też informacji o miejscu zanotowania tych cen, czy to są sklepy wielkopowierzchniowe, czy małe sklepy osiedlowe? – pyta badaczka i tłumaczy: – GUS rzetelnie przeprowadza badania, ceny są notowane w sklepach, na targowiskach, później robi się z tych danych syntetyczne zestawienie.

Zaglądamy do statystyk GUS dostępnych na stronach internetowych. Można tam z łatwością odnaleźć informacje o średnich miesięcznych cenach mąki, masła i jaj. Ceny podstawowych produktów z grudnia 2017 r., zamieszczone w opracowaniu, na które powołała się PO, rzeczywiście nie są z nimi zbieżne. Ze względu na brak dostępnych statystyk z grudnia 2018 r., dane z grudnia 2017 r. porównaliśmy z ostatnimi dostępnymi danymi - z października 2018 r.

Od grudnia 2017 r. do października 2018 r. cena kilograma mąki pszennej wzrosła o 8 groszy. Tabelka z cenami, którą przytoczyła PO, wskazywała na o wiele bardziej drastyczną podwyżkę. W tym samym okresie ceny masła i jaj według danych GUS wręcz się obniżyły. W opracowaniu, cytowanym przez PO, ceny tych produktów znacząco wzrosły. W tym miejscu warto jednak zwrócić uwagę na znaczący wzrost ceny jajek w ostatnich miesiącach 2017 r. - w grudniu za 10 jaj należało zapłacić aż o 2 zł więcej niż w październiku.

Porównaliśmy także różnice w cenach między październikiem 2017 a 2018 r.

Zestawienie przynosi podobne rezultaty w przypadku cen mąki i masła, z tym, że cena tego ostatniego produktu spadła aż o 5,6 proc. Zupełnie inaczej wygląda wzrost ceny jajek. Średnia cena 10 sztuk od października 2017 do października 2018 r. wzrosła o 1,10 zł.

W zestawieniu nie uwzględniliśmy cen karpia, ponieważ informacja o średniej miesięcznej cenie tej ryby nie jest dostępna na stronie internetowej GUS. Analitycy państwowego instytutu w żadnych zestawieniach nie uwzględniają także cen śledzi w oleju ani maku, a produkty te znalazły się w opracowaniu, przytoczonym przez PO.

Badaczka: średnio ceny wyższe o 1 proc.

W rozmowie z Konkret24, dr hab. Krystyna Świetlik przytoczyła ustalenia zawarte w najnowszej publikacji, której jest redaktorką, "Popyt na żywność. Stan i perspektywy", wydaną przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Według szacunków badaczki, w grudniu 2018 r. ceny żywności mogą być wyższe niż w grudniu 2017 r., ale średnio tylko o 1 proc.

- Na pewno z uwagi na susze wyższe będą ceny pieczywa i produktów zbożowych – mówi prof. Świetlik - również warzyw: marchwi, buraków, cebuli, pietruszki. Badaczka zwraca jednak uwagę na znaczące obniżki cen owoców krajowych, zwłaszcza jabłek.

Według prof. Świetlik masło w grudniu powinno kosztować nawet 2-3 proc. mniej niż przed rokiem. Potanieje również wieprzowina o 4-5 proc. Niższe będą również ceny cukru, m.in. z uwagi na spadek cen na rynkach światowych.

Spodziewany wzrost cen w 2019 r.

O spodziewanych wzrostach cen żywności w 2019 r. w TVN24 mówił Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców. - Jeśli spełnią się zapowiedzi, szczególnie dotyczące 60-procentowych podwyżek cen energii, to niestety nie ma takiej siły, żeby jakikolwiek biznes czy zakład przetwórczy był w stanie te podwyżki wchłonąć i nie przełożyć ich na podwyżki cen tego, co produkuje - podkreślił Gantner.

Gantner o podwyżkach cen żywności w 2019 roku
Gantner o podwyżkach cen żywności w 2019 rokutvn24

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Tvn24Biś

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

W debacie "Super Expressu" kandydaci na prezydenta przepytywali siebie nawzajem. Odpierając zarzuty rywali, nieraz minęli się jednak z prawdą albo przeinaczali fakty. Oto wypowiedzi, które wprowadziły w błąd opinię publiczną.

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24