56 płci kulturowych, dyskryminacja biologicznych kobiet, potępienie religii - tego nie ma w konwencji antyprzemocowej


Plany wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej przez polski rząd spowodowały, że do opinii publicznej trafiają argumenty bez potwierdzenia. Konwencja nie wprowadza 56 płci kulturowych, nie podważa biologicznej płci kobiet, nie potępia religii. A w polskiej wersji nie pominięto słowa "gender" - po prostu przetłumaczono je z angielskiego.

Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro w poniedziałek 27 lipca złożył formalny wniosek do minister pracy i polityki społecznej Marleny Maląg o podjęcie działań w sprawie wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej, zwanej też stambulską.

"Jest to pismo oficjalne, w którym wraz z uzasadnieniem wskazuję, że polski porządek prawny w pełni respektuje wszystkie te elementy zawarte w konwencji, które związane są z zapobieganiem, przeciwdziałaniem oraz zwalczaniem przemocy. Polski porządek prawny idzie nawet jeszcze dalej niż to, czego wymaga ta konwencja" - powiedział na konferencji prasowej.

Zbigniew Ziobro zapowiada wypowiedzenie konwencji
Zbigniew Ziobro zapowiada wypowiedzenie konwencjitvn24

Minister swój ruch zapowiedział w sobotę, 25 lipca. Wcześniej, w połowie lipca, minister Maląg potwierdziła w TV Trwam, że Polska przygotowuje się do wypowiedzenia konwencji antyprzemocowej. Zdaniem przedstawicieli rządu niebezpieczeństwo konwencji wynika z ideologii gender, którą rzekomo promuje.

W piątek w wielu polskich miastach odbyły się protesty przeciw wypowiedzeniu dokumentu. "Państwo, które odmawia ochrony najsłabszych obywateli, nie zdaje egzaminu" - oceniła we Wrocławiu posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Dziemianowicz-Bąk: "Należy stać bo stronie ofiar, a nie po stronie sprawców"
Dziemianowicz-Bąk: "Należy stać bo stronie ofiar, a nie po stronie sprawców"tvn24

Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej została otwarta do podpisu 11 maja 2011 roku w Stambule (stąd powszechna nazwa), liczy 81 artykułów. Przepisy te dają państwom, w których obowiązują, narzędzia do zwalczania tych przestępstw i ochrony ofiar.

Odkąd przedstawiciele rządu zapowiedzieli wypowiedzenie konwencji antyprzemocowej, politycy, publicyści, prawnicy oraz internauci toczą dyskusję na jej temat, podając argumenty za lub przeciw. Niektóre są nieprawdziwe. Poniżej wyjaśniamy często dyskutowane zagadnienia: które państwa podpisały konwencję; kwestia wprowadzenia 56 płci kulturowych i pojęcie gender; czy konwencja określa religię jako przyczynę przemocy.

Obowiązuje w 34 z 47 państw Rady Europy

Wiceminister infrastruktury, poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Horała powiedział w niedzielę 26 lipca w "Ławie polityków" w TVN24, że jest sporo krajów europejskich, które konwencji stambulskiej nie podpisały. "Bułgaria, Czechy, Węgry, Litwa, Łotwa, Słowacja i Wielka Brytania i jakiejś katastrofy w tych państwach z tego powodu nie ma" – zaznaczył Horała.

Na to zareagował prowadzący. "Jedno sprostowanie ważne dla pańskiej wypowiedzi. Kraje, które pan wymienił, podpisały tę konwencję. One jej nie ratyfikowały. To są dwie różne kategorie" - wyjaśnił Grzegorz Kajdanowicz.

"Bardzo przepraszam. Wyraziłem się nieprecyzyjnie. W każdym razie w tych krajach nie obowiązuje" - odparł wiceminister Horała.

Marcin Horała o konwencji antyprzemocowej
Marcin Horała o konwencji antyprzemocowejtvn24

Jest tak, jak powiedział Grzegorz Kajdanowicz. Kraje wymienione przez wiceministra nie ratyfikowały jeszcze dokumentu, choć go podpisały. To 12 państw: Armenia, Azerbejdżan, Bułgaria, Czechy, Węgry, Łotwa, Liechtenstein, Litwa, Mołdawia, Słowacja, Ukraina i Wielka Brytania. Oznacza to, że tam konwencja formalnie nie obowiązuje.

Obowiązuje w 34 z 47 państw Rady Europy. Jest pierwszym prawnie wiążącym międzynarodowym instrumentem w sprawie przemocy wobec kobiet. Ustanawia kompleksowe ramy oraz środki zapobiegania takiej przemocy, wspierania ofiar i karania sprawców. Jedynym państwem Rady Europy, które nie podpisało konwencji, jest Rosja.

W listopadzie 2019 roku Parlament Europejski wezwał siedem krajów Unii Europejskiej do ratyfikacji dokumentu.

Polski Sejm przyjął ustawę o ratyfikacji konwencji 6 lutego 2015 roku. "Za" głosowało 254 posłów, "przeciw" - 175, wstrzymało się ośmiu parlamentarzystów. Niemal cały klub Platformy Obywatelskiej chciał przyjęcia konwencji, natomiast większość ludowców oraz cały klub Prawa i Sprawiedliwości byli temu przeciwni. Dokument wszedł w Polsce w życie 1 sierpnia 2015 roku. Podpisując tę umowę międzynarodową, polskie władze złożyły m.in. deklarację, że Polska "będzie stosować Konwencję zgodnie z zasadami i przepisami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej".

"Konwencja stambulska jest umową międzynarodową ratyfikowaną za uprzednią zgodą ustawową, co oznacza, że jej przepisy mają, w świetle konstytucji, moc prawną wyższą niż ustawy. Konwencja jest oczywiście wiążącym źródłem prawa, państwa są zobowiązane wdrażać jej przepisy. Dość szczegółowo reguluje zobowiązania państwa w zakresie między innymi środków, jakie należy podejmować w celu ochrony ofiar przemocy przed kolejnymi aktami przemocy" - wyjaśniał w maju w rozmowie z Konkret24 Marcin Wolny z HFPC. Państwa muszą przedkładać specjalnemu komitetowi ekspertów (GREVIO) sprawozdania z wykonywania konwencji, który je potem ocenia. Może formułować zalecenia i uwagi.

56 płci kulturowych?

Obawy obozu rządzącego wobec konwencji antyprzemocowej wyraziła na Twitterze małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. "Konwencja stambulska wprowadza restrykcyjnie płcie kulturowe, co najmniej 56. Jeśli ich nie rozróżniam, to w założeniu krzywdzę i stosuję przemoc, bo znam i mówię tylko o 2 płciach biol.? Postępowania, restrykcje zawarte w konwencji powinny być wymierzone we mnie. Dobrze rozumiem?" - napisała 26 lipca.

"Chronimy dzieci przed ideologicznym konstruowaniem tzw. płci społeczno-kulturowej sprzecznej z biologią. Wypowiedzenie konwencji stambulskiej to ochrona polskich rodzin" - napisał z kolei na Twitterze wiceminister klimatu Jacek Ozdoba (Solidarna Polska).

Dzień później gościem w "Jeden na jeden" w TVN24 był Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości (Solidarna Polska), który ocenił, że "polskie prawo lepiej chroni osoby, które są narażone na przemoc, niż konwencja stambulska". "Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie: konwencja stambulska tak, ale tylko tam, gdzie rzeczywiście chroni się ofiary poddane przemocy, a nie ideologia. Na ideologię nie ma zgody, nie ma trzeciej płci. Jest tylko mężczyzna albo kobieta" - podkreślił.

Kwestie płci w konwencji skomentował też Krzysztof Bosak z Konfederacji. Na wpis małopolskiej kurator odpisał w niedzielę na Twitterze: "Proszę nie narażać obozu rządzącego na śmieszność pisząc o czymś czego nie ma w tej konwencji". A w poniedziałek 27 lipca na konferencji prasowej domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec urzędników, którzy tłumaczyli tekst konwencji.

"Samo 'gender' zostało w Polsce przetłumaczone na neutralne słowo 'płeć', co jest kuriozalne i całkowicie zmienia treść dokumentu. Literalne wprowadzenie tej konwencji w Polsce może być dyskryminujące dla biologicznych kobiet" - oświadczył Bosak. "Sam dokument został dostarczony do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w formie innej niż tekst opublikowany na stronach Rady Europy. Weźmy na przykład słowo 'gender', które zostało pominięte ponad 25 razy" - podkreślił.

Płeć społeczno-kulturowa = rola społeczna

Nie znaleźliśmy w konwencji antyprzemocowej przepisu mówiącego o 56 płciach. Być może Barbara Nowaka pisząc o nich, miała na myśli to, że od 2014 roku przy rejestrowaniu się na Facebooku można określić swoją płeć wśród 56 tam dostępnych.

Natomiast termin "płeć społeczno-kulturowa" (po ang. gender) rzeczywiście się w konwencji znajduje. Definicja pojawia się w artykule 3.: "społecznie skonstruowane role, zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn". W treści konwencji kilkanaście razy padają wymiennie dwa terminy: "płeć społeczno-kulturowa" i "płeć kulturowo-społeczna".

W art. 4 ust. 3 jest mowa o tym, że "wdrożenie przepisów niniejszej konwencji przez Strony, w szczególności środków chroniących prawa ofiar, zostanie zagwarantowane bez dyskryminacji ze względu na: płeć biologiczną, płeć kulturowo-społeczną (...)".

W art. 6 jest wskazanie, że "strony podejmują się uwzględnienia perspektywy płci społeczno-kulturowej we wdrażaniu i ocenie wpływu zapisów niniejszej konwencji oraz promowania i skutecznego wdrażania polityki równouprawnienia pomiędzy kobietami a mężczyznami oraz wzmocnienia pozycji kobiet".

W art. 18 jest mowa o tym, że ogólne zobowiązania państw będą się opierać "na uwzględnieniu kwestii płci społeczno-kulturowej w pojmowaniu przemocy wobec kobiet oraz przemocy domowej i są ukierunkowane na zagwarantowanie ofiarom i ich praw i bezpieczeństwa".

Art. 49 ust. 2 wskazuje, że "strony podejmują konieczne środki prawne lub inne działania w celu zapewnienia skutecznego dochodzenia oraz ścigania przestępstw określonych zgodnie z niniejszą konwencją", mając na względzie także kwestię płci społeczno-kulturowej w pojmowaniu przemocy.

Art. 60 ust. 2 wskazuje możliwość uwzględnienia kwestii płci społeczno-kulturowej w sprawach o udzielanie statusu uchodźcy, przyznania azylu, przy procedurach przyjmowania uchodźców.

Kontrowersje wśród przeciwników konwencji budzi także art. 12 ust. 1 konwencji. Brzmi on: "Strony podejmą działania niezbędne do promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn".

"Spójnik 'lub' oznacza, że trzeba wykorzeniać zwyczaje i tradycje wynikające z tradycyjnych ról społecznych kobiet i mężczyzn bez względu na powiązanie z 'ideą niższości'. Ideologia gender zakłada, że KAŻDA tradycyjna rola płciowa tworzy strukturalną przemoc" (pisownia oryginalna - red.) - ocenił na Twitterze Jerzy Kwaśniewski, adwokat i szef konserwatywnego think-thanku Ordo Iuris.

"Z płcią biologiczną wiążą się określone uwarunkowania życia w społeczeństwie"

W poniedziałek 27 lipca w TVN24 Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zwrócił uwagę, że "mamy płeć biologiczną - kobieta i mężczyzna - ale w języku praw człowieka i także w konwencji stambulskiej posługujemy się także pojęciem tak zwanej płci społeczno-kulturowej". "Chodzi o to, że z konkretną płcią biologiczną wiążą się określone uwarunkowania życia w społeczeństwie i określone role, które są przypisywane określonej płci" - tłumaczył.

Adam Bodnar: "Konwencja stambulska jest od tego, żeby wskazywać nam, co należy poprawić"
Adam Bodnar: "Konwencja stambulska jest od tego, żeby wskazywać nam, co należy poprawić"tvn24

"Podam bardzo konkretny przykład z mojej praktyki. Jeszcze 10 lat temu uznawano, że na przykład kobiety nie mogą trenować żużla. Ale w wyniku dyskusji publicznej uznano, że jednak należy dopuścić kobiety do tego, żeby startowały w zawodach żużla sportowego. Albo jeszcze kilkanaście lat temu nie wypadało, żeby kobieta była spawaczką, a teraz jest to zupełnie oczywiste, że kobiety także mogą się zajmować spawaniem" - objaśniał.

"Używanego w konwencji pojęcia 'płci społeczno-kulturowej' nie należy osadzać w inżynierii społecznej nakierowanej na zmianę sposobu postrzegania płci, lecz powinno się je odczytywać w sensie technicznym – w ścisłym związku z celami i przedmiotem konwencji, jakim jest przeciwdziałanie i zwalczanie przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Zgodne to jest z polską ustawą z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie" - ocenił z kolei na łamach "Więzi" dr hab. Michał Królikowski, były wiceminister sprawiedliwości.

Różnica między słowami "sex" i "gender"

W 2019 roku Rada Europy opublikowała zestawienie pytań i odpowiedzi dotyczących konwencji antyprzemocowej. Było to reakcją na "fałszywą narrację dotyczącą konwencji" rozpowszechnianą przez "grupy religijne i ultrakonserwatywne".

Tłumaczy tam m.in. pojęcie "płeć społeczno-kulturowa". "To słowo nie po raz pierwszy pojawia się w międzynarodowych instrumentach prawnych. Jednak trudności związane z przetłumaczeniem terminu 'gender' i odróżnieniem go od pojęcia 'płeć' (sex) w językach, w których nie istnieje dokładny odpowiednik, są czasem wykorzystywane do podsycania kontrowersji związanych z konwencją i jej konsekwencjami" - czytamy w wyjaśnieniach.

Takie trudności - podkreśla Rada - "nie mogą stanowić pretekstu dla odrzucenia konwencji lub przeszkody w jej wdrażaniu", bo "konwencja nie wymaga dostosowania krajowych systemów prawnych do uwzględnienia w nich pojęcia 'płeć społeczno-kulturowa', lecz wykorzystuje to określenie do wyjaśnienia celu środków, o których przyjęcie i wdrożenie zwraca się do państw".

Sprzeciwia się używaniu religii jako usprawiedliwienia przemocy

Kolejną sprawą, za którą jest krytykowana konwencja antyprzemocowa, to rzekomo negatywny stosunek do religii. To m.in. powoduje też negatywne nastawienie polskiego Kościoła do tego dokumentu.

O co chodzi z religią, pisaliśmy w Konkret24 w maju. Wówczas wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski (Solidarna Polska) tak skomentował na Twitterze dokument podpisany w Stambule: "Konwencja stambulska mówi o religii, jako przyczynie przemocy wobec kobiet. Chcemy wypowiedzieć ten genderowski bełkot ratyfikowany przez PO i PSL. Opinia zagranicy nas nie interesuje. Dla nas podstawą jest suwerenne państwo narodowe". Ten wpis zanotował wówczas ponad 1,1 tys. polubień. Komentowało go ponad 600 internautów.

Zapytaliśmy wiceministra, które dokładnie przepisy konwencji dotyczące religii miał na myśli. Odpowiedział, że chodziło mu o art. 12 pkt. 5 dokumentu. Brzmi on: "Strony gwarantują, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja czy tzw. "honor" nie będą uznawane za usprawiedliwienie dla wszelkich aktów przemocy objętych zakresem niniejszej Konwencji".

"Uważam, że wymieniono tu katalog czynników, które mogą poniżać kobiety. Jest tam również religia. Nie jest powiedziane, jaka religia, kultura czy zwyczaj przewiduje, czy aprobuje takie zachowania. Moim zdaniem cały ten przepis, podobnie, jak wiele innych regulacji konwencji, jest zbyt ogólny, zawierający nieostre sformułowania, co może powodować nadużycia interpretacyjne" - tłumaczył wiceminister.

Eksperci, z którymi to konsultowaliśmy, oceniali, że Romanowski nie ma racji. "Konwencja stambulska nie mówi, że religia jest przyczyną przemocy, a jedynie zobowiązuje państwa do zapewnienia, by religia, podobnie jak i inne okoliczności, na przykład zwyczaje i tradycje, nie stanowiła usprawiedliwia dla aktów przemocy wobec kobiet" - tłumaczył Marcin Wolny, prawnik z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Przemoc domowa w Polsce. Jak wygląda rzeczywistość?
Przemoc domowa w Polsce. Jak wygląda rzeczywistość?Fakty po południu

"W tej konwencji nie ma nic o tym, o czym pisze wiceminister. To okropne, że przedstawiciel rządu wprowadza obywateli w błąd i zapowiada podjęcie fatalnej w skutkach decyzji" - oceniał Krzysztof Izdebski, dyrektor programowy fundacji ePaństwo.

"Słowa wiceministra nie odzwierciedlają założeń konwencji, czyli wyeliminowania zwyczajów, tradycji oraz praktyk, które same stanowią przejaw przemocy lub dają na nią przyzwolenie. Konwencja nie potępia religii ani tradycji, lecz się sprzeciwia używaniu ich jako usprawiedliwienia i uzasadnienia przemocy domowej" - tłumaczyła z kolei Draginja Nadażdin, dyrektorka Amnesty International Polska.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24