FAŁSZ

PiS: od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie. To nieprawda

Źródło:
Konkret24
Od lipca ceny energii pójdą w górę. "Kiedyś trzeba zacząć odmrażać ceny"
Od lipca ceny energii pójdą w górę. "Kiedyś trzeba zacząć odmrażać ceny"Jacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/5
Od lipca ceny energii pójdą w górę. "Kiedyś trzeba zacząć odmrażać ceny"Jacek Tacik/Fakty TVN

Politycy PiS nagłaśniają w ostatnich dniach tezę, że od początku lipca w Polsce są najwyższe ceny prądu w Europie. Zdaniem Pawła Kukiza "nawet Niemców przegoniliśmy". Na dowód politycy zamieszczają w mediach społecznościowych różne zestawienia i mapy z cenami energii. Tylko że to porównania cen nieporównywalnych. Wyjaśniamy tę manipulację.

Od 1 lipca 2024 roku zmieniły się zasady ustalania cen za energię elektryczną. Stawka za energię elektryczną (czynną) została zamrożona na poziomie 500 zł/MWh. Wcześniej było to 412 zł/MWh. Przestały obowiązywać limity zużycia prądu, poniżej których odbiorcy nie płacili opłaty dystrybucyjnej. Teraz obowiązuje ona wszystkich, choć podwyżkę z tego tytułu zmniejszy zniesienie opłaty mocowej wprowadzone do końca 2024 roku. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyliczało, że w wyniku zmian miesięczny rachunek za prąd dla gospodarstwa domowego nie wzrośnie o więcej niż 30 zł miesięcznie. Natomiast Łukasz Czekała z portalu Optimalenergy.pl szacował dla Tvn24.pl, że dla gospodarstwa domowego zużywającego rocznie 2 tys. kWh podwyżka wyniesie ok. 43 zł miesięcznie.

Odnosząc się do tych zmian, politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonują w mediach społecznościowych, że od lipca w Polsce mamy najwyższe ceny energii elektrycznej w Europie. Poseł klubu PiS Paweł Kukiz 3 lipca w serwisie X napisał: "Hurrra! Jesteśmy na pierwszym miejscu w UE, jeśli chodzi o wysokość cen prądu! Nawet Niemców przegoniliśmy!". Do wpisu dołączył filmik z serwisu TikTok, którego autor informuje: "już od lipca w Polsce najdroższy prąd w Europie" i wylicza na planszy: "cena prądu w Polsce - 500 zł/MWh osoby fizyczne" oraz "693 zł/MWh - małe i średnie firmy". Dla kontrastu: "cena prądu w Europie" ma wynosić w Niemczech 288 zł/MWh, we Francji 357 zł/MWh i w Anglii 325 zł/MWh. W tych trzech krajach ceny energii rzekomo zmalały o kilkadziesiąt procent.

FAŁSZ

Co ciekawe, dokładnie takie same dane politycy PiS udostępniali w mediach społecznościowych już... na początku maja tego roku. 9 maja posłowie PiS Michał Dworczyk, Joanna Lichocka, Katarzyna Sójka i Tomasz Zieliński opublikowali wpisy o tej samej treści rozpoczynające się od słów: "Od lipca cena prądu w Polsce". Dzień wcześniej te dane opublikowano na nieoficjalnym koncie PiS w województwie dolnośląskim w serwisie X, podano też źródło - serwis Tradingeconomics.com.

Wpisy posłów PiS o cenach prądu z 9 maja 2024 rokuFacebook

Z kolei inne dane, tym razem w formie mapy, opublikował 1 lipca w serwisie X członek młodzieżówki PiS Oskar Szafarowicz. Na pokazanej przez niego mapie z portalu Thingler.io widać, że prąd w Polsce kosztuje 15,93 eurocentów za kWh, podczas gdy w kolejnych krajach, gdzie prąd jest najdroższy - Rumunii i Bułgarii - jest to 14,89 eurocentów za kWh. "Zrobili to! Donald Tusk i cała Koalicja 13 grudnia! 1 lipca 2024r. Polska miała najwyższe ceny energii w Europie! Pobiliśmy absolutnie wszystkich" - napisał Szafarowicz (pisownia postów oryginalna).

Jednak taki sposób przedstawiania danych pod tezę, że "od lipca prąd w Polsce jest najdroższy w Europie", to manipulacja. Wyjaśniamy, z czego wynikają wymienianie przez polityków PiS kwoty i dlaczego od lipca ceny energii w Polsce wcale nie są najwyższe w Europie.

Porównywanie cen nieporównywalnych

Najpierw wytłumaczmy, na czym polega manipulacja danymi o cenach w Polsce, Niemczech, Francji i Anglii. Podane dla Polski kwoty 500 zł i 693 zł za MWh to poziomy, na jakich zostały zamrożone ceny prądu od 1 lipca 2024 roku. Pierwsza dotyczy gospodarstw domowych, a druga małych i średnich przedsiębiorstw. Jest to maksymalna cena, którą zapłacą odbiorcy w zależności od zużycia. Według danych Optimalenergy.pl dwuosobowe gospodarstwo zużywa ok. 1,5 MWh, a czteroosobowe gospodarstwo ok. 2,5 MWh prądu rocznie.

Natomiast ceny podane dla Niemiec, Francji i Anglii to nie są ceny detaliczne, które płacą odbiorcy prądu w tych krajach, tylko ceny hurtowe na rynku spot (to rynek pieniężny, gdzie transakcje odbywają się natychmiast i od razu są rozliczane), które zmieniają się każdego dnia. Wyjaśnialiśmy już w Konkret24, że te dane nie pokazują, ile gospodarstwa domowe będą płaciły za energię elektryczną. Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityki Insight, tłumaczył, że ceny hurtowe "pokazują, po ile dany kraj produkuje energię elektryczną i czy ona jest konkurencyjna w stosunku do innych krajów europejskich". Podkreślił:

Taki jednodniowy obrazek cen hurtowych nic nie mówi nam na temat tego, ile my jako odbiorcy płacimy za prąd.

Ekspert przypominał: "Ceny energii dla gospodarstw domowych w Polsce są taryfowane, więc każdego roku prezes Urzędu Regulacji Energetyki musi się zgodzić na konkretną stawkę, którą płacimy. To powoduje, że nawet jeśli te ceny hurtowe szaleją, to mamy tę ochronę, dlatego takiego bezpośredniego przełożenia cen hurtowych na nasze rachunki nie ma".

Podawane przez polityków PiS ceny energii elektrycznej dla Niemiec, Francji i Anglii (Wielkiej Brytanii) są więc nie tylko cenami hurtowymi, ale w dodatku aktualnymi tylko dla jednego dnia: w tym przypadku dla 8 maja 2024 roku. Według portalu Tradingeconomics.com wynosiły one wtedy 66,83 euro w Niemczech, 83,50 euro we Francji i 65 funtów w Anglii. Po przeliczeniu po ówczesnych kursach NBP było to mniej więcej tyle, ile podawano wówczas w postach, czyli 288 zł w Niemczech, 361 zł we Francji i 326 zł w Wielkiej Brytanii. Ówczesna zamrożona cena detaliczna dla gospodarstw domowych w Polsce (412 zł/MWh) nie jest jednak z nimi porównywalna.

Do takich porównań można używać wyłącznie cen hurtowych, choć tutaj również należy wiedzieć, jak interpretować analizowane dane.

Dane, które można "brać pod tezę"

W tym miejscu można przytoczyć dane z mapy opublikowanej 1 lipca 2024 roku m.in. przez Oskara Szafarowicza z młodzieżówki PiS. One również pokazują ceny hurtowe, a nie ceny detaliczne, w tym przypadku wyrażone w eurocentach za kWh.

Rzeczywiście 1 lipca cena w Polsce (15,93 eurocenta) była najwyższa w Europie. Nie miało to jednak nic wspólnego ze zmianami zasad mrożenia cen w Polsce - na potwierdzenie czego wystarczy spojrzeć na ceny z dwóch kolejnych dni. Bo 2 lipca jedna kilowatogodzina prądu w Polsce kosztowała już 11,29 eurocenta, a drożej było w Irlandii (11,49 eurocenta), Czarnogórze i Serbii (12,23 eurocenta), Macedonii Północnej (12,63 eurocenta) i trzech krajach bałtyckich (po 16,01 eurocenta). Natomiast 3 lipca cena hurtowa prądu w Polsce wyniosła 11,48 eurocenta i była niższa niż w Bułgarii i Rumunii (11,70 eurocenta) oraz w trzech krajach bałtyckich (po 13,61 eurocenta). Jak widać, tylko dane o jednodniowych cenach hurtowych można wykorzystać pod jakąś tezę (czego oczywiście nie należy robić), o ile dotyczy ona tylko jednego, wybranego dnia, w którym dane "spasują" (w przypadku przekazu polityków PiS byłby to akurat 1 lipca).

Hurtowe ceny prądu różnią się w zależności od dniaThingler.io

Ekspert: "Żeby z tego wyjść, musimy przejść przez transformację"

Najważniejsze jednak, by rozumieć, z czego biorą się ceny hurtowe, które rzeczywiście w Polsce w ostatnich latach należą do jednych z najwyższych w Europie. Nie są one efektem doraźnych decyzji politycznych o mrożeniu cen, tylko wynikiem stanu zaawansowania transformacji energetycznej w danym kraju. Robert Tomaszewski z Polityki Insight tak tłumaczył to w rozmowie z Konkret24: "Upraszczając, można powiedzieć, że te kraje, które mają dużo bezemisyjnych źródeł energii, czyli odnawialnych źródeł energii albo źródeł na przykład atomowych, mają zazwyczaj niższe ceny energii niż kraje, które polegają na paliwach kopalnych, które polityka unijna bardzo mocno dociąża zwłaszcza systemem ETS (system handlu emisjami, producent energii musi zapłacić za każą tonę CO2 wyemitowaną przy produkcji energii - red.)".

Ekspert przyznawał, że "strategicznym problemem dla Polski jest to, że my rzeczywiście mamy jedne z najwyższych cen hurtowych energii elektrycznej w Unii Europejskiej". I radził: "Żeby z tego wyjść, musimy przejść przez transformację, czyli zdekarbonizować nasz miks energetyczny i doprowadzić do sytuacji, w której produkujemy energię bez emisji dwutlenku węgla i dzięki czemu nie musimy kupować certyfikatów w systemie ETS. Oczywiście można by to zrobić szybciej, ale poprzedni rząd nie pomógł, wprowadzając restrykcję w stosunku do farm wiatrowych, które mogły się rozwijać po 2016 roku".

Patrząc jednak na uśrednione ceny hurtowe w pierwszych czterech dniach lipca 2024 roku zebrane na portalu Energy-charts.info, można ocenić, że nieprawdą jest, iż "Polska od lipca ma najdroższy prąd w Europie". Od początku miesiąca wyższe średnie dzienne ceny niż w Polsce (116,3 euro/MWh) notuje się w: Rumunii (117,7 euro/MWh), Bułgarii (117,7 euro/MWh), Litwie (127,1 euro/MWh), Łotwie (127,1 euro/MWh) i Estonii (127,1 euro/MWh).

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/X

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24