Dramatyczny apel o krew dla dziewczynki. Prawdziwy? Częściowo

Fałszywy apel o dar krwi Shutterstock

W sieci oraz poprzez SMS-y pojawia się w rożnych formach apel o oddawanie krwi dla chorego na białaczkę dziecka. Wiadomość jest podpisana imieniem i nazwiskiem kobiety oraz numerem telefonu. To historia sprzed czterech lat. Niemal nic w niej nie jest prawdziwe, prócz dziewięciolatki rzeczywiście wówczas potrzebującej pomocy.

Ostatnio poprzez media społecznościowe oraz poprzez SMS dotarła prośba o pomoc "Potrzeba krwi dla dziecka chorego na białaczkę - to bardzo rzadka grupa krwi: BRh minus". Wiadomość jest podpisana kobiecym imieniem i nazwiskiem oraz numerem telefonu. Pojawiają się także jej odmiany. Czasem to lekarka prosi o pomoc dla tego dziecka, czasem kolega z pracy, a czasem znajomy.

W postaci łańcuszka apel trafia do internautów i użytkowników telefonów komórkowych. Od czterech lat. To spreparowana wiadomość, która w oryginale była rozsyłana na początku 2015 roku. Wówczas to naprawdę dziewięciolatka spod Krakowa potrzebowała pomocy i jej bliscy w ten sposób szukali dla niej dawcy szpiku.

Apel

Ostatnie miesiące 2014 roku. W sieci pojawia się apel o pomoc dla dziewięciolatki, która zachorowała na ostrą białaczkę limfoblastyczną. Zachorowała dwa lata wcześniej. Początkowo leczenie przebiegało pomyślnie, ale na skutek nawrotu choroby okazało się jednak, że niezbędny będzie przeczep szpiku.

"Bardzo chciałabym zacząć normalnie żyć. Chodzić do szkoły, bawić się, rysować, grać na skrzypcach i przebywać z moim braciszkiem - pisała dziewczynka, której pomagała Fundacja DKMS. I apelowała, by chętni do pomocy rejestrowali się w Fundacji jako dawcy szpiku.

10.09.2018 | Sto litrów na stulecie niepodległości. "Kiedyś przelewali krew w walce, teraz w pokojowych celach"
10.09.2018 | Sto litrów na stulecie niepodległości. "Kiedyś przelewali krew w walce, teraz w pokojowych celach"Marek Nowicki | Fakty TVN

Apel poruszył lokalną społeczność. Fundacja zorganizowała "Dzień dawcy szpiku", który władze lokalne objęły patronatem. Zgłosiło się około 600 osób. W miejscowym Domu Kultury kilku wykonawców zagrało koncert charytatywny dedykowany dziewięciolatce. O wszystkim informowały lokalne media.

Na początku 2015 roku dziewczyna trafia na jeden z oddziałów Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Pilnie potrzebowała dawcy na pozyskanie tzw. masy granulocytarnej, czyli jednego ze składników krwi. Przetacza się ją tylko w przypadku, gdy w trakcie leczenia nowotworu u dziecka występuje stan zapalny, a ilość białych krwinek dramatycznie spada.

Szybka pomoc, ale wiadomości krążą do dziś

Jak tłumaczyła w kwietniu 2015 roku Magdalena Oberc, rzeczniczka szpitala "sytuacja była pilna, dlatego rodzina zdecydowała się na rozsyłanie apeli drogą mailową i SMS-ową."

- Na szczęście szybko znalazł się dawca, który zgodził się wziąć udział w tej procedurze i dziecko dwukrotnie otrzymało preparat. Niestety, ktoś przerobił wiadomość, dopisał fikcyjne imię i nazwisko, dane pani Marzeny. Rodzice chorej dziewczynki wielokrotnie mówili, że nie znają tej kobiety, że wiadomość stała się łańcuszkiem. Niestety sprawy nie udało się zatrzymać - tłumaczyła wówczas rzeczniczka dziennikarce "Gazety Wyborczej".

fałsz

Takie SMSy dostawały i dostają osoby z całej Polski

Rzeczywiście, w mediach społecznościowych apele o przerobionej treści pojawiły się w czasie, gdy dziewczynka była jeszcze w krakowskim szpitalu. Ale gdy już z niego wyszła, nie przestały się pojawiać i pojawiają się do tej pory. Ostatnie wpisy w mediach społecznościowych są z grudnia tego roku, czyli cztery lata po tym, jak dziewczynka wyszła ze szpitala. Tyle, że teraz podpisane są danymi innej kobiety.

fałsz

Apele o pomoc dla dziewczynki pojawiają się cały czas

Wiele osób udostępnia i podaje dalej takie wpisy bez namysłu. Gdy ktoś zwróci im uwagę, tłumaczą się na przykład pisząc: "Ja to tylko udostępniłam, jak ktoś inny".

Informację z prośbą o nierozsyłanie łańcuszka umieściły stacje krwiodawstwa z Krakowa, Raciborza, Opola. Jolanta Zatorska, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Krakowie, nie kryje wzburzenia. Przekonuje, że takie łańcuszki powtarzają się od lat. - Stoczyliśmy wręcz batalię, by nie powielano tej wiadomości. Trzeba się znaleźć na naszym miejscu, żeby zrozumieć, co to za presja, gdy dosłownie zostaliśmy zalani SMS-ami - denerwowała się wówczas Zatorska w rozmowie z dziennikarką "Gazety Wyborczej".

Autentyczny apel

Dotarliśmy do autora pierwszego, prawdziwego wpisu o pomoc dla dziewczynki. - Można powiedzieć, że to ode mnie się zaczęło. W styczniu 2015 roku założyłem grupę na Facebooku i poprosiłem o pomoc dla dziewięciolatki. Były tam moje imię, nazwisko oraz numer telefonu. Treść była taka sama, jak teraz co krąży w sieci - wyjaśnia Grzegorz Król z Dębicy. - Potem wszystko usunąłem, ale to zaczęło żyć własnym życiem już z danymi najpierw jednej kobiety, a potem drugiej i z innym numerem telefonu. Nie wiem po co ktoś coś takiego zrobił - mówi w rozmowie z Konkret24.

Jak sprawdzić?

- Ktoś wykorzystuje ludzką tragedię. Rozsyłanie takich nieprawdziwych informacji może być bardzo niebezpieczne - ocenia Zatorska w rozmowie z Konkret24. Zwraca uwagę, że zdarza się, że regionalne centra krwiodawstwa potrzebują krwi i o nią apelują, ale przez nieodpowiedzialne zachowanie niektórych osób takie apele mogą być mniej słyszalne.

Krew może oddać praktycznie każdy
Krew może oddać praktycznie każdytvn24

Zatorska tłumaczy, że każdy apel, który pojawi się w mediach społecznościowych, czy poprzez SMS można zweryfikować dzwoniąc do odpowiedniego centrum krwiodawstwa. - Mamy informację o wszystkich potrzebujących krwi dzieciach w województwie małopolskim - mówi. - Nikt nie powinien rozsyłać na własną rękę takich apeli bez naszej prośby - podkreśla.

Zwraca uwagę, że czasem samo centrum może poinformować, że potrzebna jest krew ale robi to zawsze poprzez swoją stronę internetową i poprzez media. Jednak wcześniej zawsze sprawdza, czy odpowiedniej krwi nie mają dawcy już wcześniej umieszczeni w rejestrze. Współpracuje też z klubami dawców krwi. Pyta też jednostki z innych województw.

W każdym momencie można sprawdzić, czy dane centrum krwiodawstwa nie potrzebuje krwi. Informacja jest na stronach internetowych.

Zapasy krwi w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa Krwiolecznictwa w Krakowie

Wplątana w łańcuszek

Dane kobiety oraz jej numer telefonu, które są rozsyłane, są w internecie. Można je znaleźć na jednej z prywatnych wyszukiwarek agentów ubezpieczeniowych. NIP i REGON firmy pozwalają ją odnaleźć w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Wyglądają więc na autentyczne.

Według zamieszczonych tam danych kobieta jednoosobową działalność gospodarczą w branży ubezpieczeń otworzyła w listopadzie 2014 roku, czyli ledwie kilka miesięcy przed tym, jak jej dane pojawiły się w sfabrykowanych wiadomościach. Firma nie istnieje od maja 2016 roku.

W sieci można jeszcze znaleźć informację, że kobieta próbowała swoich sił w wyborach samorządowych do rady powiatu proszowickiego w 2010 roku. Bez powodzenia. Zdobyła 29 głosów.

Zapytaliśmy ją jak cała ta historia na nią wpłynęła. Czekamy na odpowiedź.

"Było, minęło"

- Dla wszystkich pytających o stan dziewczynki mam dobrą wiadomość. Dziewczynka jest 3 lata po przeszczepie szpiku od dawcy niespokrewnionego, jest w siódmej klasie - mówi Konkretowi24 Magdalena Przysłupska, rzeczniczka prasowa DKMS. Mówi, że dziewczynka wraca do zdrowia i przytacza jej słowa o chorobie "było, minęło i chcę koniecznie zapomnieć".

W podobnym tonie wypowiada się Grzegorz Król. - Dzisiaj (27 grudnia - red.) się z nią widziałem. Czuje się świetnie.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24, Gazeta Wyborcza; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej wygłosił tezę o "wielkim wmawianiu": ma ona polegać na tym, że obecny rząd niesłusznie oskarża poprzednie - te z czasów Zjednoczonej Prawicy - o sprzeniewierzanie publicznych pieniędzy w imię partyjnych interesów. Niesłusznie, bo - według prezesa - tylko "zdarzały się incydenty". Fakty temu przeczą.

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Kaczyński o marnotrawieniu pieniędzy publicznych przez PiS: "wielkie wmówienie", "incydenty". Otóż nie

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozpowszechniany jest filmik, na którym widzimy, jak prezenterka amerykańskiej telewizji MSNBC rozpłakała się podczas transmisji na żywo. Powodem miały być rzekomo plany Elona Muska dotyczące kupna tej stacji. Historia efektowna, ale nieprawdziwa, zaś film jest montażem.

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Elon Musk, amerykańska stacja i płacząca dziennikarka. Coś ich łączy?

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24