Fundusz Medyczny: miały być miliardy na ochronę zdrowia, a ile wydano?

Fundusz Medyczny: miały być miliardy na ochronę zdrowia, a ile wydano?Krzysztof Sitkowski/KPRP

Zamiast ponad 6 miliardów złotych z Funduszu Medycznego na ochronę zdrowia w 2020 i 2021 roku wydano tylko 171 milionów. W przyszłym roku fundusz też nie dostanie obiecanych ustawą 4,2 miliarda. Oto, jak przebiega realizacja flagowego projektu prezydenta Andrzeja Dudy.

Szesnaście fundacji i stowarzyszeń zwróciło się 15 listopada z apelem do ministra zdrowia "o dokonanie pilnych zmian w Funduszu Medycznym". Sygnatariusze - w tym Ogólnopolska Fundacja Onkologiczna i Porozumienie Organizacji Kardiologicznych - chcą przede wszystkim działań naprawczych dotyczących przejrzystości decyzji o wydatkowaniu środków z tego funduszu, przekazania niewykorzystanych środków do Narodowego Funduszu Zdrowia i rozpoczęcia prac nad nowelizacją ustawy o Funduszu Medycznym.

"Trzeba postawić na profilaktykę, przenieść niewykorzystane środki do NFZ, poprawa przejrzystości, nowelizacja ustawy" - wymienił główne postulaty na Twitterze Wojciech Wiśniewski z Komitetu ds. Ochrony Zdrowia Federacji Przedsiębiorców Polskich, która również podpisała się pod apelem.

O Funduszu Medycznym - flagowym projekcie prezydenta Andrzeja Dudy ogłoszonym w trakcie kampanii przed wyborami prezydenckimi w 2020 roku - jest głośno w ostatnich dniach nie tylko ze względu na apel do ministra zdrowia, ale też z powodu kolejnych ujawnionych maili, w których Mateusz Morawiecki miał korespondować m.in. z Michałem Dworczykiem na temat wykorzystania funduszu w kampanii wyborczej.

Wyjaśniamy, jak miał funkcjonować Fundusz Medyczny i co na ten temat wiemy.

Marzec 2020, Andrzej Duda: "Ogromny wzrost funduszy na ochronę zdrowia"

Powstanie Funduszu Medycznego Andrzej Duda zapowiedział w marcu 2020 roku. Na wspólnej konferencji z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim mówił: "To dodatkowy, kolejny element obok systemu zasadniczego, który będzie wspierał ochronę zdrowia w Polsce – w moim przekonaniu bardzo ważny, dlatego że dzięki niemu wzrost funduszy na ochronę zdrowia będzie już nie tylko – można powiedzieć – wielki, ale wręcz ogromny". Wtedy na Fundusz Medyczny miało iść rocznie 2,75 mld zł.

08.03.2020 | Skąd pomysł na Fundusz Medyczny? Sprzeczne słowa ministra
08.03.2020 | Skąd pomysł na Fundusz Medyczny? Sprzeczne słowa ministraFakty TVN

Prezydent zapowiedział, że fundusz będzie wspierał m.in. dzieci chore na nowotwory i choroby rzadkie; wydatki inwestycyjne np. na nowe urządzenia do placówek medycznych; nowe terapie. 10 proc. funduszu miało być przeznaczone na profilaktykę.

Pięć dni przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, w czerwcu 2020 roku, Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt ustawy. Wtedy doprecyzował, że fundusz będzie podzielony na trzy segmenty: świadczenia na leczenie chorób rzadkich, działania profilaktyczne, wydatki infrastrukturalne.

Grafika promująca Fundusz Medycznyprezydent.pl

Ujawnione maile: "proste hasło '3 miliardy' jest nieobecne w naszej narracji"

Maile opublikowane w poniedziałek 15 listopada na stronie ujawniającej od miesięcy domniemaną korespondencję ze skrzynki szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka i innych członków rządu oraz ich współpracowników dotyczą właśnie Funduszu Medycznego. Według nich premier Mateusz Morawiecki miał miesiąc przed wyborami proponować doradcom prezydenta Dudy, m.in. Tomaszowi Fillowi, mówienie o funduszu w kampanii. Ten przekaz miał przykryć krytykę, jaka spadła na prezydenta po nagraniu przez niego filmiku w ramach akcji #hot16challenge2 (zbiórka na pomoc lekarzom i szpitalom w walce z koronawirusem). Andrzej Duda rapował tam m.in. o "ostrym cieniu mgły", z którym mieli walczyć medycy.

Morawiecki miał napisać w mailu (prawdopodobnie do Tomasza Filla): "gdyby Prezydent (albo samodzielnie, albo wspólnie z Tobą - bo Ciebie do tego jak by nie było nominował..) nie urządzał kolejnej schematycznej konferencji prasowej, tylko wrzucił na Youtube / lnsta / TikTok krótkie video, w którym np. pojawiłby się w zaaranżowanym studiu nagrań i powiedział na luzie coś mniej więcej takiego - spokojnie, nie zamierzam po raz kolejny rapować, ale chciałem powiedzieć, że przenosimy akcję o nazwie #hot16challenge2 na nowy level: #hot16challenge3 - bo dajemy na onkologię nie dwa miliardy a trzy miliardy - i to będzie załatwione jeszcze przed wyborami. To proste hasło '3 miliardy' jest nieobecne w naszej narracji (może poza TVP, ale tam słabo) - a takie liczbowe hasło byłoby dużo lepsze niż hasło 'Fundusz Medyczny' w odbijaniu ataków: 2 miliardy na TVP? Proszę bardzo, PAD daje trzy" (pisownia oryginalna).

Nie pierwszy raz temat Funduszu Medycznego pojawił się w ujawnianych mailach. Na początku marca premier miał zlecić prezesowi Polskiej Agencji Prasowej przeprowadzenie wywiadu z prezydentem Andrzejem Dudą, ale "wywiad" miał polegać na "poprzecinaniu pytaniami gotowej narracji" dotyczącej Funduszu Medycznego. PAP opublikowała rozmowę z prezydentem na ten temat jeszcze tego samego dnia, na który datowana jest domniemana mailowa korespondencja premiera.

Zarówno Michał Dworczyk, jak i członkowie rządu od początku afery mailowej uchylają się od odpowiedzi na pytania dotyczące treści ujawnianych maili. Centrum Informacyjne Rządu na pytania odpowiada, że "Polska doświadczyła ataku cybernetycznego i dezinformacyjnego prowadzonego z terenu Federacji Rosyjskiej", dlatego "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie będzie komentować treści materiałów".

"Fundusz Medyczny doprowadził tak naprawdę do spadku dostępności świadczeń"

Po wygraniu wyborów prezydenckich Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 7 października 2020 r. o Funduszu Medycznym - weszła w życie 26 listopada 2020 roku, czyli niemal rok temu. W ustawie zapisano, że środki będą pochodzić z budżetu państwa i w 2020 roku mogą wynieść maksymalnie 2 mld zł, a w latach 2021-2029 co roku - 4,2 mld zł. W ramach funduszu wyodrębniono cztery subfundusze: infrastruktury strategicznej, modernizacji podmiotów leczniczych, rozwoju profilaktyki i terapeutyczno-innowacyjny.

Już w lipcu 2020 roku Natalia Łojko i Zuzanna Chromiec, prawniczki z Kancelarii KRK Kieszkowska Rutkowska Kolasiński, cytowane przez portal Business Insider, ostrzegały jednak, że "niestety wraz z projektem nie przewidziano zmiany ustawy budżetowej, a więc także nie przewidziano zwiększenia tej części budżetu, którą dysponuje minister zdrowia".

Oznacza to, że minister zdrowia, chcąc zasilić Fundusz Medyczny, będzie musiał skorzystać ze środków, którymi dysponował dotychczas i które z pewnością były już na coś przeznaczone. Natalia Łojko i Zuzanna Chromiec

W ustawie zapisano, że pieniądze na Fundusz Medyczny mają pochodzić z czterech źródeł:

opłat za tworzenie nowych lub rozbudowę istniejących placówek medycznych;

wpływów z budżetu państwa;

odsetek od zgromadzonych środków;

dobrowolnych wpłat, darowizn i zapisów.

Jak zauważał Business Insider, "jedynie punkt drugi, czyli budżetowa dotacja może stanowić wystarczające źródło, by zbliżyć się do kwot rzędu miliardów złotych".

Na ten problem uwagę zwraca także jeden z autorów apelu do ministra zdrowia, Wojciech Wiśniewski z Federacji Przedsiębiorców Polskich. - Fundusz Medyczny wbrew zapowiedziom to nie są żadne nowe pieniądze na ochronę zdrowia - podkreśla w rozmowie z Konkret24. - Każda złotówka na Fundusz Medyczny obniża dotację do NFZ, a polscy pacjenci potrzebują przede wszystkim dostępu do świadczeń, bo narzekają na długie kolejki do specjalistów, pokazują to badania - tłumaczy.

Jego zdaniem funkcjonowanie Funduszu Medycznego doprowadziło tak naprawdę do spadku dostępności świadczeń. A to dlatego, że pieniądze, zamiast do tego funduszu, mogłyby trafić do NFZ, co mogłoby np. skrócić kolejki do specjalistów. - Gdyby nie było funduszu, te pieniądze trafiłyby w ramach dotacji celowej do NFZ. Warto zwrócić uwagę, że sześć miliardów złotych, których nie wykorzystano, to jest kwota, która pozwoliłaby niemal podwoić wydatki na dostęp do specjalistów - stwierdza Wiśniewski.

Miały być 4,2 mld zł w tym roku - wydano 171 mln zł

Mówiąc o 6 mld zł, Wiśniewski ma na myśli różnicę między tym, co zapowiedziano w ustawie o Funduszu Medycznym, a tym, co rzeczywiście otrzymano z budżetu i wydano lub planuje się wydać według planów budżetowych:

- na 2020 rok ustawa przewidziała limit wydatków na poziomie 2 mld zł. Według informacji "Gazety Wyborczej" na Fundusz Medyczny przeznaczono tylko 200 mln zł, z których nie wydano ani złotówki;

- na 2021 rok ustawa przewidziała limit wydatków na poziomie 4,2 mld zł. "Gazeta Wyborcza" we wrześniu ujawniła, że w budżecie przeznaczono na Fundusz Medyczny tylko 1,8 mld zł. Ministerstwo Zdrowia w odpowiedzi na interpelację Krzysztof Brejzy poinformowało, że od stycznia od końca września tego roku wydało jedynie 171 mln zł;

- na 2022 rok ustawa ponownie przewiduje limit wydatków na poziomie 4,2 mld zł. Według "Gazety Wyborczej" w budżecie przeznaczono na Fundusz Medyczny tylko połowę tej kwoty - 2 mld zł.

Niewykorzystana kwota - ponad 6 mld zł - ma pozostawać do dyspozycji ministra finansów. Dlatego właśnie sygnatariusze apelu do ministra wnioskują, by te środki trafiły do NFZ. - Na razie dostaliśmy tylko informacje, że kancelaria premiera poprosiła ministerstwo o kopię przyszłej odpowiedzi - informuje Wojciech Wiśniewski. - My jesteśmy organizacją pracodawców i cieszę się, że jesteśmy z pacjentami po jednej stronie, bo wiemy, że jeśli nie zainwestujemy w zdrowie Polaków, najzwyczajniej w świecie sytuacja na rynku pracy i szerzej sytuacja gospodarcza będzie fatalna - dodaje.

Wypłaty tylko z jednego z czterech subfunduszy

Wypłatę środków rozpoczęto do tej pory tylko z jednego subfundszu: terapeutyczno-innowacyjnego - poinformował w październiku portal Prawo.pl. Ten subfundusz jest przeznaczony dla najciężej chorych pacjentów, ponieważ w jego ramach zapowiadano finansowanie m.in. ratunkowego dostępu do technologii lekowych czy terapii o wysokim stopniu innowacyjności, a więc jednych z najdroższych świadczeń.

We wspomnianej odpowiedzi na interpelację senatora Krzysztofa Brejzy resort zdrowia podał, że od 1 stycznia do 30 września tego roku z subfundszu terapeutyczno-innowacyjnego rozdysponowano jedynie nieco ponad 171 mln zł:

109,6 mln zł - na udzielanie świadczeń zdrowotnych dzieciom poniżej 18. roku życia

36,4 mln zł - na udzielanie świadczeń zdrowotnych za granicą

25,1 mln zł - na pokrycie kosztów w ramach procedury ratunkowego dostępu do technologii lekowych.

Wydane 171 mln zł stanowi więc zaledwie 9,5 proc. tego, co przewidziano dla Funduszu Medycznego w budżecie na ten rok (1,8 mld zł) i 4 proc. górnego limitu, jaki przewidziano dla niego w ustawie (4,2 mld zł).

Pozostałych trzech subfunduszy nie uruchomiono. Subfundusz infrastruktury strategicznej miał dofinansować szpitale wysokospecjalistyczne, np. onkologiczne. Jak informował portal Prawo.pl, w planach był konkurs wsparcia szpitali pediatrycznych, tylko nie został ogłoszony.

Środki z subfunduszu modernizacji podmiotów leczniczych miały pójść m.in. na wymianę starych łóżek czy remonty oddziałów. Konkursy na takie dofinansowanie mają zostać jednak ogłoszone dopiero w tym kwartale roku i w roku 2022.

Jeśli chodzi subfundusz rozwoju profilaktyki, to w marcu 2020 roku prezydent Duda zapowiadał, że przeznaczy na niego 10 proc. środków całego Funduszu Medycznego. Ogłoszenie pierwszych konkursów w ramach tego dofinansowania zostało jednak przesunięte z powodu pandemii na drugi kwartał 2022 roku.

Zwróciliśmy się z Ministerstwa Zdrowia z pytaniami na temat kwot, które ewentualnie wydano do tej pory w każdym z czterech subfunduszy, a o których opinia publiczna nie została poinformowana. Czekamy na odpowiedź.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, prawo.pl, Gazeta Wyborcza, zdjęcie: Krzysztof Sitkowski/KPRP

Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof Sitkowski/KPRP

Pozostałe wiadomości

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24