Jak powstał i jak upadł SKOK Wołomin?

Jak powstał i upadł SKOK Wołomin?PAP

Ponad 2,241 mld złotych wypłacił do tej pory Bankowy Fundusz Gwarancyjny klientom upadłej w 2015 r. Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej "Wołomin". To najwyższa kwota wypłat z BFG poszkodowanym klientom zbankrutowanej instytucji finansowej w Polsce. We wszystkich postępowaniach dotyczących SKOK Wołomin, zarzuty usłyszało kilkaset osób.

SKOK Wołomin był jedną z największych placówek w systemie spółdzielczych kas, jaka została utworzona z początkiem lat 90-tych ubiegłego wieku. Konkret24 przypomina jak powstał i upadł SKOK w Wołominie.

Lata 90-te – początki systemu SKOK-ów

Obecnie SKOK-i mają blisko 2 miliony klientów, którzy powierzyli kasom niemal 11 mld zł depozytów. Kasy oszczędnościowo-kredytowe to pomysł rodem z XIX wiecznych Niemiec. Miały być spółdzielczą alternatywą dla drogich, bankowych kredytów. Istniały też w przedwojennej Polsce. Do ich idei nawiązała grupa działaczy solidarnościowych na początku lat 90-tych XX w.

Tworzeniem kas zajęła się początkowo Fundacja na rzecz Polskich Związków Kredytowych, działająca do 2010 roku. Jej prezesem został obecny senator PiS Grzegorz Bierecki. W 1992 r. zostaje utworzona Krajowa Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa, która staje się organem zarządzającym kasami w całej Polsce, a jej prezesem zostaje Grzegorz Bierecki. Początkowo kasy działały na podstawie prawa spółdzielczego.

Kim jest Grzegorz Bierecki?
Kim jest Grzegorz Bierecki?TVN24

Pierwsza ustawa o SKOK

Po trzech latach w kraju działa już ponad 180 kas, które mają ponad 100 mln złotych aktywów. Zaistniała więc potrzeba prawnego uregulowania ich działalności. 14 grudnia 1995 r. Sejm uchwalił ustawę o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. Zapisano w niej, że celem kas "jest gromadzenie środków pieniężnych swoich członków, udzielanie im pożyczek i kredytów, przeprowadzanie na ich zlecenie rozliczeń finansowych" oraz pośrednictwo ubezpieczeniowe. Kasy miały prowadzić działalność niezarobkową, a zysk miał być przeznaczany na podwyższenie kapitału.

Wrzesień 1999 r. – powstaje SKOK Wołomin

Na fali ogólnopolskiego rozwoju kas, we wrześniu 1999 r. powstaje kasa w Wołominie. Jak pisał Newsweek w marcu 2015 r., kasa wołomińska "została założona w spółdzielni mieszkaniowej przez ludzi z tzw. nomenklatury". By zdobyć zaufanie klientów "w 1999 r., gdy duże banki dawały za lokaty roczne 8-10 proc., SKOK Stefczyka – 16 proc., nasza SKOK oferowała 20,5 proc." – wspominał jeden z założycieli SKOK Wołomin w biuletynie „Europejski Bank Spółdzielczy" z 2006 r. I szybko to zaufanie zdobyła. W 2007 r. kasa miała już 120 mln aktywów, 36 placówek i 120 pracowników. 6 lat później SKOK Wołomin ma 3 mld złotych aktywów, 79 tys. klientów, ponad setkę oddziałów w 10 województwach.

Ustawy o SKOK-ach w Trybunale

W międzyczasie, na skutek rosnącego zakresu działalności kas i upodabniania się do banków, Sejm 5 listopada 2009 r. uchwala nową ustawę o kasach. Dostają się one pod nadzór Komisji Nadzoru Finansowego. Bez zgody KNF nie można utworzyć kas ani mianować jej władz.

Przeciwko tym rozwiązaniom zaprotestował ówczesny prezydent Lech Kaczyński i skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Pod wnioskiem podpisał się wówczas Andrzej Duda, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Prezydent Bronisław Komorowski w marcu 2011 r. podtrzymał niektóre zastrzeżenia swojego poprzednika, wycofał jednak m.in. te dotyczące przepisów ustanawiających nadzór Komisji Nadzoru Finansowego nad działalnością SKOK-ów.

Po wyroku TK, Sejm w kwietniu 2013 uchwala nową ustawę, w której zawarto przepis o tym, że kasy mają być objęte gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Ta ustawa z wniosku prezydenta, a także posłów, też trafia do Trybunału. Ten wydaje wyrok w sierpniu 2015 r., orzekając, że tylko jeden z zaskarżonych przepisów – o nadzorze KNF nad małymi kasami – jest niezgodny z konstytucją.

Bierecki o wypłatach z BFG dla SKOK- ów
Bierecki o wypłatach z BFG dla SKOK- ówtvn24

Kredyty dla bezdomnych i pobicie wiceszefa KNF

Gdy w Trybunale Konstytucyjnym toczy się prawna batalia o nadzór nad kasami, SKOK Wołomin popada w finansowe tarapaty. Miał coraz więcej przeterminowanych i niespłaconych kredytów. Pod koniec swojej działalności, według informacji zarządcy komisarycznego, na koniec października 2014 r. pożyczki przeterminowane brutto stanowiły 79,8 proc. portfela kredytowego SKOK Wołomin.

Kasa trafia pod lupę policji i prokuratury. Śledztwo dotyczące nieprawidłowości w SKOK Wołomin zostało wszczęte w 2011 r. w Warszawie na podstawie ponad 80 zawiadomień o nieprawidłowościach zgłoszonych do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej

Dwa lata później, w maju 2013 r. w Gorzowie Wielkopolskim ruszyło postępowanie dotyczące pierwotnie wyłudzania kredytów z banku PKO BP, w którym pojawił się wątek ogromnych wyłudzeń kredytów na szkodę kasy z Wołomina.

Jesienią 2014 r. do aresztu trafia Piotr P., były oficer WSI, wtedy członek Rady nadzorczej SKOK-u, z zarzutami wyłudzenia 200 kilkumilionowych pożyczek przez podstawione osoby. Byli wśród nich bezrobotni i bezdomni. Zdaniem ówczesnego szefa KNF, zatrzymanego obecnie przez CBA, w wołomińskiej kasie działała zorganizowana grupa przestępcza, a osoba która "stała na czele tego procederu, była zleceniodawcą próby zabójstwa" wiceprzewodniczącego KNF. I że nie była to tylko próba "uciszenia na kilkanaście miesięcy", jak to potem przedstawiano – mówił wówczas senatorom szef KNF.

Kulisy pobicia wiceprzewodniczącego KNF dziennikarze tvn24.pl opisali 2 grudnia 2014 r. Do jego pobicia członek władz SKOK Wołomin miał zdaniem prokuratury wynająć bandytę, który w różnych więzieniach spędził 25 lat. Zlecenie nie wykluczało nawet zabójstwa urzędnika, który nadzorował kontrolę wszystkich kas spółdzielczych. Po ujawnieniu tych informacji Kasa Krajowa oficjalnie odcięła się od tego SKOK-u. W komunikatach podawała, że już w 2012 roku informowała KNF o nieprawidłowościach w działaniu SKOK Wołomin. W listopadzie 2014 r. KNF ustanowiła zarząd komisaryczny, a 12 grudnia 2014 r. wysłała do warszawskiego sądu wniosek o upadłość wołomińskiej kasy.

5 lutego 2015 r. sąd przychylił się do tego wniosku. "Przyczyną upadłości były m.in. nieprawidłowości przy udzielaniu wysokokwotowych kredytów rzutujących na jakość portfela kredytowego" - podała wówczas KNF. To dało podstawę do wypłat klientom kasy środków z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Do końca 2017 r., jak wynika ze sprawozdania BGF, wypłaty gwarancyjne (do równowartości 100 tys. euro) otrzymało ponad 45 tys. klientów kasy z Wołomina.

Miliard złotych strat, setki podejrzanych

Od 13 lipca 2016 r. sprawą wyjaśnienia nieprawidłowości w SKOK Wołomin zajmują się dwa zespoły prokuratorskie. Jeden w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga, a drugi - w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Sprawy związane ze SKOK w Wołominie prowadzone są też w Prokuraturze Okręgowej w Białymstoku.

Obecnie największe postępowanie ws. SKOK Wołomin prowadzi gorzowska prokuratura, w którym bada działalność grupy przestępczej mającej wyłudzić w ciągu kilku lat z tej Kasy pożyczki na kwotę ponad 1 mld zł. Jednym z głównych podejrzanych w sprawie jest Piotr P., który zasiadał w Radzie Nadzorczej SKOK Wołomin i - według prokuratury - był "głównym pomysłodawcą i koordynatorem grupy przestępczej". Ściśle współpracował on z członkami zarządu SKOK w Wołominie - prezesem Mariuszem G. i wiceprezesami Joanną P. i Mateuszem G.

Jak w lutym br. podawała Prokuratura Krajowa, we wszystkich postępowaniach dotyczących SKOK Wołomin, zarzuty usłyszało blisko 900 osób, zaś wobec ponad 300 skierowano już akty oskarżenia. Ponad 150 zostało już prawomocnie skazanych.

Zatrzymani byli urzędnicy KNF

Teraz okazało się, że śledztwo w sprawie wołomińskiej prowadzi prokuratura szczecińska. To na jej polecenie CBA zatrzymało w czwartek 7 osób – byłych wysokich urzędników Komisji Nadzoru Finansowego i byłego przewodniczącego KNF z lat 2011-2016. Wśród zatrzymanych jest także były wiceprzewodniczący KNF, który w 2014 r. miał być pobity na zlecenie głównego podejrzanego w aferze wołomińskiej.

CBA: zatrzymanie w sprawie nadzoru nad SKOK Wołomin
CBA: zatrzymanie w sprawie nadzoru nad SKOK Wołomintvn24

"Obszerny i skrupulatnie zgromadzony materiał dowodowy wskazuje na to, że zatrzymani w związku z pełnionymi funkcjami w KNF w latach 2013-2014 dopuścili się przestępstw niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w wielkich rozmiarach na szkodę Bankowego Funduszu Gwarancyjnego i depozytariuszy" - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Niebezpieczne związki

Jednym z wielu postępowań pobocznych wobec głównego śledztwa jest też sprawa wyłudzeń pożyczek z wołomińskiej kasy przez byłego szefa kółek rolniczych. Prokuratura zarzuca mu popełnienie 102 przestępstw dotyczących wyłudzenia ze SKOK w Wołominie trzech pożyczek w łącznej kwocie 3,6 mln zł, a także tzw. pranie brudnych pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż około 20,9 mln zł pochodzących z 93 innych czynów zabronionych, popełnionych na szkodę SKOK Wołomin.

W swoim procesie, według Radia Zet, podczas kolejnej rozprawy 21 listopada, świadek Piotr P. – główny podejrzany w aferze wołomińskiej - zeznał o pieniądzach wręczanych politykom PiS. Radio Zet twierdzi, że wymienił nazwisko Jacka Sasina. Szef Stałego Komitetu rady Ministrów zdecydowanie zaprzeczył.

Miliardy dla upadających kas

Wypłaty z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego
Wypłaty z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego Wypłaty z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego

Ze sprawozdania Bankowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że w latach 2014 - 2017, z BFG wypłacono 4,366 mld zł dla 246,5 tys. uprawnionych osób, które miały swoje depozyty w 11 kasach systemu SKOK.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; tvn24.pl; PAP, zdjęcie tytułowe PAP

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+

"Niesamowite, Polska się budzi!" - ogłosił europoseł PiS Waldemar Buda, publikując zdjęcie dwóch plakatów na jakimś ogrodzeniu. Wynika z niego, że na jednym banerze ktoś "przeprasza za baner" obok z wizerunkiem Rafała Trzaskowskiego. Śmieszne? Przede wszystkim nieprawdziwe. Bazowe dla tej przeróbki zdjęcie istnieje i już wcześniej intrygowało internautów.

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

"Przepraszam za baner". Wyborcza wojna na plakaty i... fejki

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen twierdzi, że Ukraińcy przebywający w Polsce w świadczeniach socjalnych dostają więcej, niż wpłacają do budżetu państwa w podatkach. Dostępne opracowania pokazują jednak coś odwrotnego.

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Mentzen o tym, ile wydajemy na Ukraińców, a ile zyskujemy. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24