"Nie budowali wałów, bo już wszystko było wybudowane"? Jak rządy PO i PiS zabezpieczały kraj przed powodzią


W związku z zagrożeniem powodziowym zaczęła się dyskusja w internecie o tym, który rząd - PO czy PiS - bardziej dbał o zabezpieczenie kraju przed powodzią. Dane GUS pokazują, że przez cztery lata rządów PiS zbudowano i zmodernizowano najmniej kilometrów wałów przeciwpowodziowych i wyregulowano najmniej kilometrów rzek od 1998 roku.

Poziom wody w Wiśle na wysokości Płocka wciąż jest wysoki i przekracza stany alarmowe. W środę 24 lutego, po rozbiciu zatoru na Zbiorniku Włocławskim, lodołamacze dotarły do Płocka. Ponieważ skruszyły rynnę o szerokości 400 metrów, Wisła może już swobodnie spływać do morza. Ryzyko powodzi maleje, ale - jak informuje portal TVN Meteo - za kilka dni z południa Polski ma dopłynąć fala wezbraniowa, która może przynieść ponowne wzrosty poziomu wód. Stany alarmowe są też przekroczone na innych rzekach.

Zagrożenie powodzią spowodowało, że w ostatnich dniach odżyła dyskusja o stanie wałów przeciwpowodziowych w kraju. A przy okazji: który z rządów – PO czy PiS - bardziej dbał o zabezpieczenie kraju przed powodzią. Sprawdziliśmy więc dane.

Rośnie poziom Wisły. Lodołamacze walczą z zatorem na Zbiorniku Włocławskim
Rośnie poziom Wisły. Lodołamacze walczą z zatorem na Zbiorniku WłocławskimFakty po południu

"Nie budowali, bo już wszystko było pobudowane"

Jednym z głosów w dyskusji, jaka się toczyła w sieci, był twitterowy wpis 22 lutego na koncie użytkownika o nazwie Exen. Zawierał grafikę pokazującą liczbę kilometrów wybudowanych wałów przeciwpowodziowych od 2000 do 2019 roku. "To jest teraz i przez najbliższe dwa-trzy tygodnie najważniejsza tabela" – brzmiał komentarz autora do danych. Post ten polubiło blisko 600 internautów.

Wykres pokazuje, że za rządów PiS, od 2016 roku, co roku modernizuje się i buduje zaledwie kilkadziesiąt kilometrów obwałowań, podczas gdy w drugiej kadencji rządów PO było to nawet ponad 300 km rocznie. "Oj, no nie budowali, bo już wszystko było wybudowane" – skomentował jeden z internautów.

Ta sama grafika pojawiła się wcześniej 20 lutego w tekście blogera Don Tadeo pt. "Czy natura dogoni w tym roku zaniedbania PiS w budowie wałów przeciwpowodziowych?" opublikowanym na portalu Salon24.pl. Autor zamieścił też wykres pokazujący nakłady na gospodarkę wodną w relacji do PKB. "Kiedy będziecie oglądać TVPiS, jak będą odwracać kota ogonem i pokazywać powodzie za czasów PO czy SLD (Cimoszewicz: "trzeba się ubezpieczać"), to przypomnijcie sobie te dwa wykresy, które pokazują prawdę o pisowskich zaniedbaniach" – zakończył tekst Don Tadeo.

Wały przeciwpowodziowe, regulacja rzek

Podane przez Don Tadeo liczby kilometrów zmodernizowanych i zbudowanych obwałowań można odnaleźć w Banku Danych Lokalnych Głównego Urzędu Statystycznego. Przygotowując nasze zestawienie, wzięliśmy pod uwagę okres od 1998 (rok po powodzi tysiąclecia) do końca 2019 roku. Z tych danych wynika, że w trakcie rządów PO remontowano i budowano najwięcej wałów przeciwpowodziowych (trzeba jednak pamiętać, że partia ta rządziła dwie kadencje). Natomiast biorąc pod uwagę dane roczne, najwięcej kilometrów wałów zbudowano i zmodernizowano w pierwszym roku po powodzi tysiąclecia (za AWS) - potem już nigdy tyle się nie udało.

Wybudowane i zmodernizowane wały przeciwpowodziowe w latach 1998-2019 GUS

Pod względem liczby kilometrów w czasach kolejnych kadencji wyglądało to następująco (prezentujemy malejąco):

- w latach 2012-2015 za rządów PO zmodernizowano i wybudowano 1008,8 km obwałowań;

- w latach 1998-2001 za rządów AWS - 942,9 km;

- w latach 2008-2011 za rządów PO - 722,9 km;

- w latach 2002-2005 za rządów SLD - 613,8 km;

- w latach 2006-2007 za rządów PiS - 197,5 km;

- w latach 2016-2019 za rządów PiS - 120,2 km.

W trakcie ośmiu lat rządów PO zmodernizowano i wybudowano w sumie ponad 1,7 tys. km obwałowań; w trakcie sześciu w sumie lat rządów PiS – ok. 317 km. To nawet mniej niż za rządów SLD i AWS.

Natomiast jeżeli chodzi o długość wyregulowanych rzek i potoków górskich, najwięcej zrobiono za rządów SLD.

Wyregulowane rzeki i potoki górskie w latach 1998-2019 GUS

Pod względem liczby kilometrów w okresach kolejnych kadencji wyglądało to następująco (prezentujemy malejąco):

- w latach 2002-2005 za rządów SLD wyregulowano 2334,8 km rzek i potoków górskich;

- w latach 1998-2001 za rządów AWS - 1956 km;

- w latach 2008-2011 za rządów PO - 1614,4 km;

- w latach 2012-2015 za rządów PO - 1287,6 km;

- w latach 2006-2007 za rządów PiS - 547,7 km;

- w latach 2016-2019 za rządów PiS - 166,4 km.

Łącznie za rządów PO wyregulowano ponad 2,9 tys. km rzek i potoków, za obu rządów PiS – nieco ponad 714 km.

Efekt powodziowy

Rację ma internauta, który prezentowane na profilu Exen dane skomentował: "A czy to nie tak, że za PO tyle wybudowali bo po prostu akurat były powodzie i nie mieli wyjścia? Gdyby teraz były powodzie, a wałów by nie było to by je PiS budował zapewne więc to imo nie ma znaczenia która partia ile wybudowała" (pisownia oryginalna).

Skoki w danych GUS to potwierdzają. Po powodzi tysiąclecia w 1997 roku w następnym roku (za rządów AWS) wybudowano i zmodernizowano ponad 309 km obwałowań, wyregulowano ponad 770 km rzek i potoków. Podobnie było po powodzi na południu Polski w 2007 roku – liczba zmodernizowanych i wybudowanych obwałowań skoczyła z 95,1 km w 2007 roku do ponad 248,1 km w 2008 roku, a wyregulowanych rzek i potoków odpowiednio z 325,7 do 415,7 km.

"Inteligentny" wał przeciwpowodziowy pod Krakowem
"Inteligentny" wał przeciwpowodziowy pod Krakowem tvn24

Nie inaczej było po powodzi w 2010 roku - wtedy wyremontowano i wybudowano ponad 109 km wałów, wyregulowano 299 km rzek i potoków; w roku następnym odpowiednio: ponad 305 km i ponad 653 km.

Ile kiedy wydawano

Nakłady finansowe na inwestycje w wały powodziowe i regulację rzek były najwyższe przez sześć ostatnich lat rządów PO. Najwięcej – prawie 600 mln zł - wydano w 2014 roku, co stanowiło prawie 16 proc. wszystkich nakładów na środki trwałe służące gospodarce wodnej w tym roku. Najmniej na obwałowania wydano w roku 2018, za rządu Mateusza Morawieckiego – nieco ponad 88 mln zł (3,6 proc. nakładów na gospodarkę wodną).

Nakłady na budowę i modernizację wałów przeciwpowodziowych w latach 1998-2019GUS

Jeśli chodzi o regulację rzek i potoków, również najwięcej wydano w 2014 roku - prawie 574 mln zł, co stanowiło 15 proc. nakładów na gospodarkę wodną. Najmniej na regulację rzek w analizowanym okresie wydano za rządów PiS w 2016 roku – 46,5 mln zł; stanowiło to 2,8 proc. nakładów na gospodarkę wodną.

Nakłady na regulację rzek i potoków górskich w latach 1998-2019 GUS

Przez cztery ostatnie lata rządów PO (2012-2015) zmodernizowano i wybudowano ponad tysiąc kilometrów obwałowań - ponad osiem razy więcej niż za pierwszej kadencji rządów PiS (od 2016 roku).

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/Piotr Polak

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24