FAŁSZ

"Przyczyną suszy są wały przeciwpowodziowe"? Nie - ale mogą ją pogłębiać


"Przyczyną suszy są wały przeciwpowodziowe: woda, miast rozlać się i wsiąknąć w ziemię, odprowadzana jest do morza" - poinformował na Twitterze poseł Janusz Korwin-Mikke. Część komentujących internautów się z nim zgodziła. Eksperci w dziedzinie hydrologii - nie. Lecz działania człowieka takie jak budowanie wałów przeciwpowodziowych przyczyniają się do pogłębiania zjawiska suszy.

Eksperci alarmują, że tegoroczna susza w Polsce może być największa od stu lat. Wpisując się w dyskusję na ten temat, poseł Konfederacji Janusz Korwin-Mikke napisał 26 kwietnia na Twitterze: "Przyczyną suszy są wały przeciwpowodziowe: woda, miast rozlać się i wsiąknąć w ziemię, odprowadzana jest do morza. Ale nic z tym nie da się zrobić: lobby budowniczych wałów (oraz ludzi, którzy postawili swoje domy na terenach zalewowych) jest zbyt silne. Rządzi głupota i interes".

Tweet ten polubiło 720 użytkowników, ponad 200 komentowało, ponad 80 podało dalej.

Zdjęcie, które poseł załączył do wpisu, zostało zrobione na wrocławskim osiedlu Kozanów w lipcu 1997 roku podczas powodzi tysiąclecia. Prawie 23 lata temu w wyniku tej powodzi zginęło w Polsce 56 osób, a szkody, jakie spowodowała, oszacowano na ok. 3,5 mld dolarów - podał portal TVN Meteo. Powódź tysiąclecia dotknęła nie tylko południową i zachodnią Polskę, lecz także Czechy, wschodnie Niemcy, północno-zachodnią Słowację i wschodnią Austrię.

Susza w Polsce. Alert hydrologów nadal obowiązuje
Susza w Polsce. Alert hydrologów nadal obowiązujeFakty po południu

Podzielone zdania internautów

Wpis posła Korwin-Mikkego skomentowało wielu internautów. Niektórzy przyznawali mu rację: "Rzadko się z nim zgadzam, ale tym razem ma racje"; "Wyjątkowo się z Panem zgadzam. Pamiętam z lat 60 wokół mojej rodzinnej wsi duże, podmokłe tereny, na które nie dało się wejść przez cały rok suchą stopą. Potem była melioracja i dziś tam jest pustynia, a ludziom w wiosce wysychają studnie".

Inni zwracali uwagę, że problem suszy jest bardziej złożony: "To prawda, ale też melioracja pól i intensywna uprawa zbóż... problem suszy w Polsce ma początki w drugiej połowie XIX wieku"; "Nie do końca Pan ma rację"; "Niestety, ale główną przyczyną suszy jest zmiana rocznej sumy opadów oraz brak zbiorników, które by magazynowały wodę po deszczu. Wały przeciwpowodziowe to może 10 proc. całego problemu"; "Problem niestety nie jest taki prosty, a łatwych rozwiązań nie ma"; "Uzupełnieniem wałów są zbiorniki retencyjne i kanały melioracyjne. Dzięki temu i susza i powódź nie są groźne".

"A ma Pan dowód?" - dopytywał jeden z użytkowników Twittera.

Korwin-Mikke pyta w Sejmie

Na piątym posiedzeniu Sejmu 13 lutego br. poseł Janusz Korwin-Mikke zadał pytanie podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej (MGMiŻŚ) Annie Moskwie: "Przepraszam, ja mam takie pytanie. Czy przypadkiem przyczyną suszy nie są wały przeciwpowodziowe, dzięki czemu ta woda od razu, zamiast się wylać, rozlać na ziemi, spływa do morza? Czy wały nie są przyczyną suszy?".

Nie uzyskał jednoznacznej odpowiedzi. "Dosyć śmiała teza, panie pośle" – stwierdziła podsekretarz stanu Anna Moskwa. "Zgodzę się rzeczywiście z panem posłem, że były w przeszłości inwestycje przeciwpowodziowe, które te stosunki wodne mogą zaburzać – tu mówię o zbiorniku Wilkówka, o Jamnie – ale nie ma akurat tej strony, która mogłaby więcej na ten temat powiedzieć, bo pan poseł Gawłowski jest teraz w drugiej Izbie, a pewnie ma dużo większą wiedzę na temat tych inwestycji niż ja" - odpowiedziała.

19.04.2020 | Niski stan wód w polskich rzekach. Hydrolodzy ostrzegają przed suszą
19.04.2020 | Niski stan wód w polskich rzekach. Hydrolodzy ostrzegają przed susząPaweł Szot | Fakty TVN

"Susza to zjawisko wywołane długim okresem bez opadów atmosferycznych"

Zapytaliśmy ekspertów, czy teza zawarta w twitterowym wpisie i sejmowym pytaniu posła Konfederacji jest prawdziwa.

- Wały przeciwpowodziowe to ziemne budowle chroniące przed powodzią, czyli zalewaniem przez wezbraną rzekę terenów zalewowych - tłumaczy prof. Artur Magnuszewski z Zakładu Hydrologii Uniwersytetu Warszawskiego. - Nie wpływają one na ruch wody podziemnej w dolinie rzeki, gdzie zachodzi drenaż warstw wodonośnych przez rzekę lub ich zasilanie w czasie wezbrania. Woda gruntowa może swobodnie przepływać pod stopą wałów - stwierdza hydrolog.

- Susza to zjawisko wywołane długim okresem bez opadów atmosferycznych, co prowadzi do wyczerpywania się zasobów wód gruntowych, a następnie obniżeniem przepływu w rzekach. Jest to zjawisko, które wynika z ujemnego bilansu wodnego, czyli różnicy między sumą opadów i parowania - wyjaśnia prof. Magnuszewski. - Susza obejmuje powierzchnię zlewni i nie zależy od tego, czy na rzece, którą zasila zlewnia, są wały przeciwpowodziowe, czy też ich brak - zaznacza prof. Artur Magnuszewski.

Jak dodaje profesor UW, w kronikach historycznych są doniesienia o katastrofalnych suszach, które powodowały ogromne straty w rolnictwie - a budowa wałów przeciwpowodziowych w postaci ciągłego systemu zabezpieczeń zaczęła się na dużą skalę dopiero w XIX wieku.

23.04 | Zła sytuacja hydrologiczna w Polsce
23.04 | Zła sytuacja hydrologiczna w Polscetvn24

"Nie, wały przeciwpowodziowe nie są przyczyną suszy w Polsce"

- Nie, wały przeciwpowodziowe nie są przyczyną suszy w Polsce - mówi Konkret24 Sergiusz Kieruzel, rzecznik Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie (PGW WP). Zaznacza, że wałów przeciwpowodziowych w Polsce mamy niecałe 9 tys. km, natomiast rzek ponad 100 tys. km.

Powodzie i susze zawsze występowały na terenie naszego kraju, zauważa Kieruzel. - Były lata suche i bardziej mokre. Jednak obecnie wzmaga się dotkliwość zjawisk suszowych - stwierdza rzecznik Wód Polskich. Jak mówi, przyczyną trwającej suszy jest kompilacja wielu zjawisk.

- Po pierwsze wydłużają się okresy lat z mniejszą sumą opadów. Od siedmiu lat śniegu jest bardzo mało, a w ostatnich trzech latach pokrywy w Polsce centralnej nie było wcale. Po drugie, notujemy zmianę struktury opadów - wylicza rzecznik Wód Polskich. - Bezśnieżne zimy zastępują nawalne opady w miesiącach wiosenno-letnich. Śnieg powoli topniejąc, zasila na dłuższy czas glebę w wilgoć. Nie zastąpią tego ulewy, które nie przenikają wystarczająco do ziemi, tylko szybko spływają między innymi z pól do rzek, często powodując podtopienia i lokalne powodzie - opisuje.

Wzrost średnich temperatur jest równie przyczyną wysychania gleby i wiosennej suszy na terenach rolnych i leśnych, wskazuje Sergiusz Kieruzel.

Działania człowieka pogłębiają stan suszy

Natomiast dr Sebastian Szklarek, autor bloga Świat Wody i adiunkt w Europejskim Regionalnym Centrum Ekohydrologii Polskiej Akademii Nauk w Łodzi, tłumaczy problem szerzej: że wały powodziowe pogłębiają suszę, ale nie są jej przyczyną.

- Generalnie z większością się zgadzam (wypowiedzi Korwin-Mikkego - przyp red.). Błąd jest w początku wypowiedzi. Przyczyną suszy zawsze jest deficyt opadów, bo to jest zjawisko naturalne - zaznacza dr Szklarek. - Działania człowieka pogłębiają stan suszy. Tak, wały powodziowe pogłębiają zjawisko suszy, bo są one elementem regulacji rzek, która przyczynia się do szybkiego odpływu wody, a ten jednocześnie sprzyja erozji dna rzek - wyjaśnia dr Szklarek.

Jak tłumaczy autor bloga Świat Wody, erozja dna powoduje, że rzeka coraz bardziej wcina się w grunt i w okresach suszy wyciąga wody podziemne z okolicy, osuszając ją. - Gdyby rzeka płynęła naturalnie meandrami, a wały nie ograniczały jej przestrzeni, w czasie wysokich przepływów woda ma gdzie się rozlać, odtwarzając lokalne zasoby wód podziemnych - tłumaczy dr Sebastian Szklarek.

Według dr. Szklarka w przeszłości popełniono błąd, że ludzie z zabudową podeszli za blisko rzek, zajmując tereny, na których się rozlewała. - Ich regulacja w celach przeciwpowodziowych spowodowała większą częstotliwość zjawisk skrajnych wysokich i niskich poziomów wody, czyli powodzi i susz - stwierdza. - Długofalowym przeciwdziałaniem powodzi i suszy byłoby przesiedlenie ludności. W małych miejscowościach byłoby to łatwiejsze, ale w przypadku Wrocławia czy Warszawy jakoś sobie tego nie wyobrażam - dodaje.

Susza w Polsce

Tegoroczny kwiecień w wielu regionach kraju przyniósł bardzo małe opady deszczu - poinformował portal TVN Meteo. W Rzeszowie w minionym miesiącu spadło około jednej trzeciej średniej miesięcznej sumy opadów. We Wrocławiu, Mikołajkach, Elblągu i Kielcach odnotowano jedną dziesiątą średniej miesięcznej sumy opadów. Najgorzej sytuacja wyglądała w kwietniu w Warszawie i Lublinie - spadła zaledwie jedna setna, czyli 1 proc. tego, co powinno spaść w ciągu całego miesiąca.

W tym roku suma opadów jest mniejsza niż w tym samym okresie 2019 roku - informuje rzecznik Wód Polskich, Sergiusz Kieruze. - W pasie Polski środkowej od województwa lubuskiego, przez Wielkopolskę, Kujawy, województwo łódzkie, północne Mazowsze, Podlasie, zachodnie województwo lubelskie sumy opadów za zimę 2019/2020 stanowiły jednie 40-60 procent normy wieloletniej. Wyjątkowo suchy był marzec: 40 procent opadów normy 30-letniej, a na to nakładają się wysokie temperatury, które wzmagają parowanie i pogłębiają zjawisko suszy - tłumaczy rzecznik Wód Polskich.

Letnie miesiące upłyną w tym roku pod znakiem suszy, przyznał w rozmowie dla portalu TVN Warszawa rzecznik prasowy Instytutu Meteorologii i Gospodarski Wodnej (IMGW) hydrolog Grzegorz Walijewski. "Prognozy hydrologiczne dla całej Polski nie są optymistyczne. Jest to jedna z najgorszych sytuacji w historii pomiarów hydrologicznych w kraju, które robione są od ponad stu lat. Czterdzieści dwie stacje mierzące przepływ wód w rzekach na 500 istniejących w Polsce odnotowały stan poniżej normy. W zeszłym roku było ich około dziesięciu" - wskazał Walijewski.

Monitoring zjawisk suszowych prowadzą we współpracy IMGW i Wody Polskie, a materiały publikowane są w serwisie Stop suszy 2020.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; Zdjęcie: PAP/Kalbar, Twitter

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24