Podczas pobytu w Małopolsce na terenach zalewanych przez powódź, premier Mateusz Morawiecki podkreślał wagę budowy zbiorników retencyjnych, takich jak ten w Bieżanowie. Według premiera, został on wybudowany "w pełni ze środków krajowych". Premier w tej kwestii, jak się później okazało, został wprowadzony w błąd przez przedstawiciela krakowskiego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Według informacji, dostępnej na rządowej stronie internetowej mapadotacji.gov.pl, która pokazuje projekty zrealizowane w Polsce dzięki dotacjom z Unii Europejskiej, budowa zbiornika w Bieżanowie w 78 proc. została sfinansowana z pieniędzy UE.
Premier tweetuje
W swoim wpisie z wizyty w Małopolsce na zbiorniku retencyjnym Bieżanów, na rzece Serafa w pobliżu Krakowa, Mateusz Morawiecki napisał, że "dzięki zbiornikowi retencyjnemu Bieżanów na rzece Serafa mieszkańcy Starego Bieżanowa w Krakowie mogą czuć się bezpieczniej. Zbiornik - wybudowany w pełni ze środków krajowych - szczególnie w tym roku uchronił tereny, które wcześniej były wielokrotnie zalewane".
Wpis premiera skomentowało ponad 300 osób. Bardzo szybko internauci wytknęli premierowi błąd, przytaczając informacje z otwarcia zbiornika w Bieżanowie.
Relacje sprzed 3 lat
Zbiornik retencyjny, wybudowany przez szwedzką firmę Skanska, uroczyście otwarto 19 października 2015 r., o czym informował oficjalny portal województwa małopolskiego, prowadzony przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego malopolska.pl.
W informacji zacytowano ówczesnego marszałka małopolskiego Marka Sowę. "Ta inwestycja, dziś otwierana, jest pierwszym ważnym elementem budowy systemu małej retencji, który zabezpieczy najbardziej zagrożone tereny przed powodzią. Zadania związane z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym są w Małopolsce niezwykle istotne. Od 2010 r. z budżetu państwa, funduszy europejskich, z budżetu samorządu wydaliśmy 700 mln zł (kwota dotyczy całości inwestycji przeciwpowodziowej - red.) po to, aby mieszkańcy mogli czuć się bezpieczniej" – stwierdził marszałek.
Portal podał również informacje dotyczące czasu budowy zbiornika w Bieżanowie – 2014-2015, jej wartość – 14 mln zł i finansowanie: "11 mln zł. pochodzi z Unii Europejskiej, 67 tys. z budżetu Województwa Małopolskiego, a niecałe 3 mln z budżetu Gminy Miejskiej Kraków".
Działanie 7.4
Potwierdzenie tych informacji znajdujemy na oficjalnej rządowej stronie mapadotacji.gov.pl. To część - także rządowego - Portalu Funduszy Europejskich funduszeeuropejskie.gov.pl, na którym można znaleźć informacje o różnego rodzaju dotacjach z funduszy europejskich, także o stanie realizacji projektów, współfinansowanych przez Unię Europejską.
Jak podaje portal, wartość budowy zbiornika w Bieżanowie wyniosła 14 012 011,20 zł a kwota dofinansowania z UE dokładnie 11 021 092,05 zł. Projekt został sfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Regionalnego, w ramach tzw. działania 7.4 "Poprawa bezpieczeństwa ekologicznego oraz ochrona przed skutkami klęsk żywiołowych".
Do 2023 r. w dolinie rzeki Serafy, według planów państwowej spółki Wody Polskie, za 52 mln złotych mają powstać cztery nowe zbiorniki retencyjne. Inwestycja jest współfinansowana przez Bank Światowy i Bank Rozwoju Rady Europy.
Aktualizacja:
Jeszcze tego samego dnia wieczorem zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie Radosław Radoń w oświadczeniu przesłanym PAP przeprosił premiera Mateusza Morawieckiego za wprowadzenie w błąd, jeśli chodzi o finansowanie budowy zbiornika retencyjnego Bieżanów. "Podczas dzisiejszego roboczego spotkania z panem premierem Mateuszem Morawieckim zastosowałem skrót myślowy dotyczący wykorzystania środków finansowych przeznaczonych na budowę jednego z pięciu suchych zbiorników przeciwpowodziowych w dolinie rzeki Serafy w Krakowie Bieżanowie. W rozmowie z panem premierem użyłem stwierdzenia, że inwestycja została zrealizowana w pełni ze środków krajowych, podczas, gdy projekt ten był współfinansowany ze środków unijnych" - wskazał Radoń.
Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24