Nie, polski rząd nie dopłaca(ł) 800 zł za zatrudnienie pracownika z Ukrainy

Nie, polski rząd nie dopłaca 800 zł za zatrudnienie osób z Ukrainy Shutterstock

800 zł dotacji otrzymuje polski pracodawca za zatrudnienie pracownika z Ukrainy - takie twierdzenie wciąż wraca w internetowych tekstach i komentarzach. Jest nieprawdą. Dementują to zarówno eksperci rynku pracy, jak również Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

Kwestia dodatku, który mają rzekomo dostawać przedsiębiorcy za zatrudnianie osób z Ukrainy, wraca w internecie co jakiś czas przy okazji informacji o sytuacji na rynku pracy w Polsce. Ostatnio taka dyskusja rozgorzała na Twitterze - a zaczęła się od wpisu przedsiębiorcy.

27 września napisał on, że musiał zwolnić jedną ze swoich pracownic, ponieważ nie był zadowolony z jej pracy. Do rozmowy dołączyli internauci. Dyskutowali o warunkach pracy w Polsce, o zarobkach, a w pewnym momencie jeden z nich oświadczył, że jego pracodawca zatrudnia Ukraińców i - z tego, co on się orientuje - "dostaje jakiś dodatek za każdego z nich".

Wójt gminy Lipie o pomocy dla zakażonych Ukraińców
Wójt gminy Lipie o pomocy dla zakażonych Ukraińcówtvn24

Na to zaoponował inny internauta, pisząc, że takie twierdzenie to fejk. W odpowiedzi ten sam przedsiębiorca zapewnił go, że to prawda - bo chodzi o 800 zł od pracownika. Inna internautka podała link do internetowej strony, które miała być źródłem tych informacji.

"Zabrać banderowcom dodatek do pensji 800 zł"

Przeszukując sieć, można stwierdzić, że teza o wypłacie pracodawcom dodatku za zatrudnianie Ukraińców nie jest nowa - i co jakiś czas wraca. W wyszukiwarce Google wpisywane są takie frazy jak np. "800 zł za zatrudnienie Ukraińca 2019"; "800 zł za zatrudnienie Ukraińca 2020"; "rząd dopłaci 800 zł do pracy Ukraińcom"; "czy pracodawca dostaje pieniądze za zatrudnienie Ukraińca".

Na ostatnich latach pojawiały się także wpisy w mediach społecznościowych, których autorzy byli przekonani, że pracodawcy dostają takie dodatki. Często posty te wiązały się z krytyką i niechęcią wobec pracowników zza wschodniej granicy.

"Zabrać banderowcom dodatek do pensji 800 zł i (...) RAUS z Polski" (pisownia oryginalna) - to twitterowy wpis z kwietnia 2016 roku. "Dodatek 800 zł co miesiąc dla przedsiębiorcy za zatrudnianie Ukraińca jest łobuzerstwem bo wyrzuca Polaków z rynku pracy!" - ocenił w październiku 2018 roku jeden z internautów. "(Firmy) ściągają Ukraińców którzy dostają tę najniższą (krajową - red.) + dodatek z Urzędu pracy w kwocie 800 zł za to że chcą pracować" - napisała internautka w sierpniu 2018 roku. 'Ukraińcy dostają socjal, a przedsiębiorcy +800 PLN dodatku za każdego zatrudnionego Ukraińca" - to wpis z lipca 2017 roku.

Policja o pobiciu w Toruniu
Policja o pobiciu w Toruniutvn24

Spory między internautami o to, czy teza o 800 zł dodatku jest prawdziwa, toczyły się także na Wykopie. "Pracodawcy za zatrudnienie Ukraińców dostają po 800 zł dopłaty, przecież to jawna dyskryminacja i to z polskich podatków" - to z kolei komentarz pod jednym z tekstów "Dziennika Gazety Prawnej", który wyjaśniał, jak krok po kroku zatrudnić osobę z Ukrainy.

17 tekstów. Autorem wszystkich "jewgnienij"

W lutym 2017 roku na stronie nawschod.com.pl pojawił się tekst "Korzyści jakie wynikają z zatrudniania Ukraińców". Autor podpisany "jewgienij" informował, że w poprzednim roku wydano "782 000 oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi. Większość z nich dotyczyła zatrudnienia Ukraińców. Uproszczone procedury ich rejestracji zachęciły pracodawców do współpracy właśnie z naszymi sąsiadami zza wschodniej granicy. Okazuje się, że Ukraińców bierzemy do pracy chętnie i nie chodzi tu wcale o tanią siłę roboczą".

I dalej: "Faktem jest, że polski pracodawca wiele zyskuje, zatrudniając obywatela Ukrainy. Program pomocowy zakłada dotację w wysokości 800 złotych do jego miesięcznego wynagrodzenia". Po czym autor tekstu ocenił: "Nie ma co ukrywać, że dla polskiego przedsiębiorcy to ogromne wsparcie i zachęta do zatrudniania właśnie Ukraińców".

fałsz

Test, w którym pada stwierdzenie o dodatku za zatrudnienie osoby z Ukrainy

Autor nie sprecyzował, o jaki program pomocowy chodzi i kto miałby dotować polskich pracodawców.

Nie wiadomo, kto odpowiada za witrynę nawschod.com.pl. Jak podaje baza whois, strona została zarejestrowana 1 lutego 2017 roku. Jako rejestrator widnieje firma hostingowa, zarejestrowana na Cyprze. W zakładce Kontakt strony nawschod.com.pl jest prywatny adres w Szczecinie.

Autorzy strony tak ją prezentują: "Szukasz pracownika ze wschodu? Wszelkie potrzebne Ci informacje znajdziesz na tej stronie właśnie! Jak zatrudnić pracownika ze wschodu, potrzebne dokumenty, rodzaje umów, agencje pośrednictwa pracy. Wszystko to znajdziesz na naszej stronie".

Na witrynie jest 17 tekstów (najstarszy z lutego 2017 roku, najnowszy z października 2019) - część dotyczy zatrudniania Ukraińców w Polsce. Wszystkich autorem jest "jewgnienij". Są też artykuły o innej tematyce, np. "Co zrobić z deszczówką?", "Zalety posadzek z żywicy". Napisał je również "jewgnienij".

Ćwierć miliona internautów w zasięgu

Do twierdzeń o dodatku 800 zł za pracownika z Ukrainy znajdujących się na stronie nawschod.com.pl odwołuje się m.in. na platformie blogowej Salon24 Romuald Kałwa. W jego wpisie pt. "800 zł na pracowników z Ukrainy, 500 + i stypendia" są pytania: "Czy młodzi Polacy to obiekty II kategorii w Polsce? Dlaczego oni nie są dofinansowani przez rząd? Czy dlatego muszą wyjeżdżać za granicę?".

fałsz

Wpis na blogu z marca 2018 roku

Tekst Kałwy z marca 2018 roku według danych CrowdTangle mógł dotrzeć na Facebooku nawet do 260 tys. internautów. Największą popularnością cieszył się w grupie Polski Patriotyczny Front Ludowo-Narodowy. Według widocznego w Salon24 licznika odsłon, tekst miał ich ponad 52 tys. Kałwa cytuje stronę nawschod.com.pl i podaje link do tekstu o dodatku 800 zł.

"Rząd dopłaci 800 zł do pracy Ukraińcom, a was nie dofinansuje" - to z kolei tytuł wideo, które pojawiło się na YouTube 11 kwietnia 2017 roku. Miało 45,2 tys. wyświetleń. Jego autor informuje, że coraz więcej osób kontaktuje się z nim, mówiąc, że Ukraińcy zajmują miejsca pracy w Polsce.

"A co robi rząd Beaty Szydło?" - pyta i cytuje stronę nawschod.com.pl. "Za zatrudnienie Ukraińca rząd warszawski dopłaci pracodawcy 800 zł. Za was nikt nie dopłaci 800 zł do waszej pensji" - zwraca się do widzów. W komentarzach pod wideo są liczne niepochlebne opinie o Ukraińcach.

Eksperci o dodatku nie słyszeli. Resort dementuje

Konkret24 zapytał o dodatek 800 zł dla pracodawcy za zatrudnienie osoby z Ukrainy Janusza Piechocińskiego, byłego posła, byłego wicepremiera i ministra gospodarki w drugim rządzie Donalda Tuska.

- Nigdy czegoś takiego nie było. Nie było żadnej potwierdzonej informacji - odparł Piechociński. Dodał, że być może była to jedna z zachęt, jaką stosowali na Ukrainie pośrednicy pracy przy wysyłaniu Ukraińców do Polski.

- Nie zetknąłem się nigdy z czymś takim. Nie kojarzę żadnego takiego projektu ani programu - powiedział kolei w rozmowie z Konktet24 Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy w Konfederacji Lewiatan. Zaznaczył, że wprowadzenie takiego rozwiązania jawnie dyskryminowałoby polskich pracowników.

- Pierwszy raz słyszę o takich dopłatach. Z tego, co się orientuję, nasz rząd takich działań nie prowadzi - skomentował Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Informacje o 800 zł dodatku za pracownika z Ukrainy dementują również urzędnicy.

"Ministerstwo, po ukazaniu się wskazanego artykułu, odpowiadało już, że nie ma programu pomocowego zakładającego dopłaty w wysokości 800 zł miesięcznie do wynagrodzenia cudzoziemca. Sytuacja się nie zmieniła" - informuje w przesłanej Konkret24 odpowiedzi wydział prasowy, biuro promocji Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Zapewnia, że resort nie pracuje nad żadnym programem dopłat do zatrudniania obywateli państw trzecich.

"Główną zasadą przyjęta przy projektowaniu zasad dostępu cudzoziemców do polskiego rynku pracy jest komplementarność zatrudnienia wobec zasobów rodzimej siły roboczej. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na bieżąco analizuje funkcjonowanie procedur związanych z zatrudnianiem cudzoziemców, dbając o równoważenie interesów różnych grup społecznych i ich bezpieczeństwo" - piszą urzędnicy.

2019 rok: ponad 300 tys. pozwoleń na pracę dla obywateli Ukrainy

Cudzoziemcy (w tym Ukraińcy) mogą pracować w Polsce, jeśli przebywają tu legalnie i mają pozwolenie na pracę, chyba że jest ono niewymagane, albo posiadają zezwolenie na pobyt czasowy i pracę albo zezwolenie na pobyt czasowy w celu wykonywania pracy w zawodzie wymagającym wysokich kwalifikacji. Jak podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w 2019 roku 347,4 tys. mieszkańców Ukrainy złożyło wnioski o pozwolenie na pracę, z czego pozytywnie rozpatrzono 330,4 tys. W pierwszej połowie 2020 roku wniosków było 139,6 tys., a zgód - 145 tys. (w tym jest liczba przedłużonych zezwoleń).

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24