NIK: turystyczne miejscowości w górach oszczędzają na kanalizacji. W sezonie może brakować czystej wody

Tysiące zatruć, jedna śmiertelna ofiara. Z kranów poleciała skażona wodaShutterstock

Mimo że w niektórych górskich miejscowościach turystycznych w sezonie liczba turystów przekracza liczbę mieszkańców nawet kilkukrotnie, gminy nie inwestują odpowiednio w rozwój infrastruktury wodno-ściekowej. Zdarzały się nawet przypadki, kiedy lokalne władze nie alarmowały o wodzie niezdatnej do picia. Przed wakacjami Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport na ten temat.

Pogoda za oknem coraz bardziej przypomina o zbliżającym się sezonie wakacyjnym, a Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport o stanie gospodarki wodnej w kilkunastu turystycznych miejscowościach na południu Polski. Wśród kontrolowanych gmin znalazły się m.in. Szklarska Poręba, Bukowina Tatrzańska, Solina czy Zakopane.

Prezydent Andrzej Duda w Zakopanem mówił, że polskie rodziny coraz częściej podróżują
Prezydent Andrzej Duda w Zakopanem mówił, że polskie rodziny coraz częściej podróżująprezydent.pl

Już na początku sprawozdania kontrolerzy NIK wskazali, że w wielu miejscowościach, jak np. w Bukowinie Tatrzańskiej, okresowo liczba turystów pięcio-sześciokrotnie przekracza liczbę mieszkańców. Taka sytuacja może mieć opłakane skutki dla jakości wody.

Alarmujące wyniki

Jako przykład zbyt dużego obciążenia kanalizacji podano Zakopane, gdzie w ostatnim okresie świąteczno-sylwestrowym z dnia na dzień w kranach zabrakło wody. W przypadku Zakopanego raport zwraca także uwagę, na wpływ, jaki zmiany natężenia ruchu turystycznego w Zakopanem mają na stan czystości wody. Według wyników badań największe wartości zanieczyszczeń (w tym bakterii coli typu kałowego) stwierdzano w kolejnych latach głównie w lutym, sierpniu i październiku.

Podczas zleconych przez NIK kontroli sprawdzano nie tylko gotowość systemów kanalizacyjnych na przyjęcie okresowo większej ilości nieczystości, ale także plany modernizacji infrastruktury wodno-ściekowej w badanych gminach i stan ich realizacji.

Kwiatkowski: Niedostateczne inwestowanie w infrastrukturę wodno-ściekową może wpływać na ilość i jakość dostarczanej wody
Kwiatkowski: Niedostateczne inwestowanie w infrastrukturę wodno-ściekową może wpływać na ilość i jakość dostarczanej wodyNIK

Wyniki są alarmujące. Niektóre miejscowości ze względu na oszczędności budżetowe nie rozwijają swojej sieci i w ten sposób narażają się na braki czystej wody w sezonie turystycznym.

NIK zaapelował do premiera o wprowadzenie kar pieniężnych dla gmin, które nie prowadzą odpowiedniej liczby kontroli zbiorników niepodłączonych do większych sieci.

Turystyczne miejscowości, w których prowadzono kontrolęNIK

W teorii rozbudowa, w praktyce 82 proc. osób bez dostępu do kanalizacji

W swoim raporcie NIK stwierdza, że od strony teoretycznej i planistycznej kontrolowane gminy są świadome problemu wpływu turystyki na jakość usług związanych z dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków. Ustalenia w sprawie niezbędnych inwestycji znalazły się w dokumentach planistycznych wszystkich 17 miejscowości.

Zdecydowana większość (15) posiadała także aktualne studium kierunków zagospodarowania przestrzennego, niezbędnego do prawidłowego i harmonijnego rozwoju m.in. sieci wodno-kanalizacyjnych. Aktualnej dokumentacji nie posiadały Biały Dunajec i Zakopane. Szczególnie alarmująca sytuacja w tym kontekście występuje w tym drugim mieście, gdzie aktualnego Studium nie ma od ponad… 10 lat.

Teoretyczne przygotowanie do problemu niewystarczającej sieci wodno-kanalizacyjnej nie idzie jednak zawsze w parze z praktycznymi działaniami. Jak podkreślają autorzy raportu, "część kontrolowanych gmin nie realizowała inwestycji wskazanych w dokumentach planistycznych". Rezultatem takiej sytuacji jest m.in. alarmująco niski odsetek osób korzystających z sieci kanalizacyjnych w kilku kontrolowanych miejscowościach. W gminie Czarny Dunajec w 2017 roku problem ten dotykał 82 proc. osób, a więcej niż połowa mieszkańców nie miała dostępu do kanalizacji w Istebnej, Białym Dunajcu, Ustrzykach Dolnych i Bukowinie Tatrzańskiej.

Odsetek mieszkańców odciętych od sieci kanalizacyjnejNIK

NIK podkreśla, że w tej ostatniej miejscowości, pomimo niskiego poziomu zwodociągowania, w ciągu siedmiu lat długość sieci wodociągowej zwiększyła się zaledwie o 0,3 proc. Niewiele lepiej było m.in. w Szczyrku, gdzie ten przyrost od 2010 do 2017 roku wyniósł 2,9 proc. Autorzy raportu wskazują, że rozbudowa sieci wodociągowych, "choć jest zadaniem własnym gmin, często przekracza ich możliwości finansowe".

Niegotowe oczyszczalnie

W obliczu nie zawsze odpowiednio rozbudowanej infrastruktury wodno-kanalizacyjnej znacznie rośnie rola kontroli i inspekcji prowadzonych w oczyszczalniach ścieków, głównie tych obsługujących miejscowości turystyczne podczas sezonu. Odpowiednio wczesne zgłoszenie nieprawidłowości może zaalarmować mieszkańców i turystów o złej jakości wody czy jej niezdatności do picia.

Zgodnie z danymi z raportu, ilość odprowadzanych ścieków w Polańczyku w okresie wzmożonego ruchu turystycznego wzrasta nawet trzykrotnie. Do oczyszczalni w Solinie odprowadza się wtedy nawet 100 proc. więcej ścieków.

Światowy Dzień Wody 2019. Zdatnej do picia jest jak na lekarstwo
Światowy Dzień Wody 2019. Zdatnej do picia jest jak na lekarstwoFakty TVN

Te oczyszczalnie są w stanie przyjąć taką ilość zanieczyszczeń, ale nie wszędzie możliwości takich miejsc są wystarczające do poradzenia sobie z tak gwałtownym przyrostem. Oczyszczalnia w Szklarskiej Porębie nie jest przystosowana do podwyższonego usuwania biogenów, przez co w szczycie turystycznym może tam występować pogorszenie jakości wody. Próbki pobrane podczas kontroli przeprowadzonej w sierpniu 2018 na zlecenie NIK w tym mieście "wykazały niedotrzymywanie warunków jakości odprowadzanych ścieków dla stężeń azotu i fosforu ogólnego".

Niewydolność systemów uzdatniania wody podczas szczytu turystycznego stanowi także zagrożenie dla środowiska. Kontrole w obsługującej dolnośląski Karpacz oczyszczalni ścieków w Mysłakowicach wykazały, że w okresach m.in. wakacji czy ferii dopływa do niej zwiększona ilość zanieczyszczeń, co przeciąża urządzenia hydrauliczne, wymywa osad z osadnika i w rezultacie powoduje, że ścieki wypływające do potoku Łomnica są niedostatecznie oczyszczone.

Powody powstawania takich nieprawidłowości są oczywiste – brak odpowiedniego finansowania, a co za tym idzie ludzi i środków niezbędnych do prowadzenia inspekcji. Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Katowicach wskazał, że systematyczny nadzór nad wpływem obiektów turystycznych na jakość wód utrudnia zbyt mała ilość etatów inspektorów i związana z tym niewielka częstotliwość kontroli terenowych podmiotów mających wpływ na stan środowiska w gminach turystycznych.

Zagrożenie dla środowiska

W gminach, gdzie podłączenie mieszkańców do sieci kanalizacyjnej jest niewystarczające, kluczową rolę odgrywają kontrole mniejszych zbiorników nieodpływowych (szamb), czyli nieposiadających stałego ujścia do większej sieci. Nieprawidłowo obsługiwane stanowią szczególne zagrożenie dla środowiska, ponieważ ich nieprawidłowe opróżnianie może doprowadzić do zanieczyszczenia innych wód.

Prezes NIK o braku należytej kontroli odprowadzania ścieków w gminach turystycznych
Prezes NIK o braku należytej kontroli odprowadzania ścieków w gminach turystycznychNIK

Prowadzenie inspekcji takich miejsc, tak jak ich regularne opróżnianie jest ustawowym obowiązkiem gmin, jednak w większości turystycznych miejscowości badanych przez NIK liczba kontroli była "niewystarczająca". Problem może być tym większy, że w 83 proc. kontroli takich zbiorników wykazano nieprawidłowości. Jedną z najczęściej stwierdzanych było "zamontowanie odpływów odprowadzających nieczystości do potoku lub rowu".

Zbiorniki bezodpływowe stanowią zdecydowanie większy problem niż przydomowe oczyszczalnieNIK

Poważne uchybienia stwierdzono także w kwestii kontroli takich zbiorników przez gminy. W 2017 roku w trzech skontrolowanych miejscowościach nie przeprowadzono żadnej kontroli nieruchomości, która miała zbiornik bezodpływowy, a w pięciu kontrolą objęto mniej niż 2 proc. nieruchomości. W gminie Istebna w latach 2010–2017 nie przeprowadzono żadnej takiej kontroli, pomimo że w gminie funkcjonowało 2100 takich zbiorników. Cytowany przez NIK wójt Istebnej wskazał, że "przyczyną nieprowadzenia powyższych kontroli był nadmiar zadań pracowników urzędu".

Wyznaczenie pracowników do prowadzenia takich kontroli miałoby negatywny wpływ na realizację inwestycji oraz pozyskiwanie środków zewnętrznych. Wójt gminy Istebna

Ten aspekt kontroli okazał się o tyle alarmujący dla NIK, że Izba zwróciła się do premiera Mateusza Morawieckiego z prośbą o wprowadzenie nowych zapisów dotyczących kar pieniężnych dla gmin, które nie wykonują obowiązków prowadzenia kontroli częstotliwości opróżniania zbiorników bezodpływowych na nieczystości ciekłe oraz przydomowych oczyszczalni ścieków.

Inspektorzy ostrzegają, władze nie informują

Podczas kontroli sprawdzano także realizowanie obowiązku informowania mieszkańców o jakości dostarczanej im wody. W większości gmin (14 na 17) ten obowiązek był spełniany, a odpowiednie komunikaty pojawiały się głównie na stronie internetowej urzędu gminy lub inspektora sanitarnego.

W ramach badania takiej polityki informacyjnej wykazano jednak, że w trzech gminach - Nysie, Szczawnicy i Istebnej - wójtowie i burmistrzowie nie informowali mieszkańców o jakości wody, pomimo iż właściwi powiatowi inspektorzy sanitarni wydawali komunikaty o nieprzydatności wody do spożycia przez ludzi na obszarach należących do tych gmin.

Autorzy raportu podsumowali przeprowadzoną kontrolę stwierdzeniem, że "wszystkie skontrolowane gminy planowały rozbudowę infrastruktury wodno-ściekowej, ale zakres prowadzonych inwestycji i modernizacji, ze względu na szczególne natężenie ruchu turystycznego, nie był wystarczający dla zapewnienia ich zrównoważonego rozwoju". Dalszy brak inwestycji i skutecznych inspekcji "może negatywnie wpływać na jakość dostarczanej wody w miesiącach wzmożonego ruchu turystycznego".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24