Premier chwali się krótszą kolejką do operacji zaćmy. A jak jest z innymi zabiegami?

Rząd Morawieckiego zostajeRafał Guz/KPRM

Przy okazji głosowania nad wotum zaufania premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że kolejka do operacji zaćmy skróciła się o 125 tysięcy osób. Opublikowany ostatnio raport NIK pokazuje jednak, że na wiele innych świadczeń czeka się coraz dłużej.

W trakcie grudniowej debaty nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego premier odpowiadał na pytania posłów. Spektrum poruszanych tematów było szerokie. Prezes Rady Ministrów odniósł się między innymi do kwestii emerytur, płacy minimalnej, zanieczyszczenia powietrza czy służby zdrowia.

Premier wspominał o coraz krótszych kolejkach do operacji usunięcia zaćmy, o czym pisaliśmy już na Konkret24. Z oficjalnych danych z Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że premier miał rację, mówiąc o skróceniu się liczby oczekujących na ten zabieg. Realne poziomy spadków były nawet większe niż te, o których z sejmowej mównicy wspominał Mateusz Morawiecki.

Opublikowany w ostatnich dniach raport Najwyższej Izby Kontroli o realizacji zadań Narodowego Funduszu Zdrowia w 2017 r. rzuca jednak nowe światło na to, czym chwalił się premier. W tym szczegółowym dokumencie przeanalizowano zmiany w długości kolejek do wielu różnych świadczeń medycznych.

Nie wszystkie są tak optymistyczne, jak wspomniany przez Morawieckiego spadek oczekujących na zabieg usunięcia zaćmy.

Premier Morawiecki o służbie zdrowia
Premier Morawiecki o służbie zdrowiatvn24

Dostęp nie uległ pogorszeniu

Opublikowany 21 grudnia 2018 roku raport NIK za 2017 rok zatytułowano "Szlachetnie zdrowie... potrzebuje wsparcia". Obszerny dokument szczegółowo opisuje m.in. poziom środków przeznaczanych na realizację konkretnych zadań NFZ, średnie ceny różnych świadczeń, a także zmiany w długości kolejek pacjentów oczekujących na ich wykonanie.

W części raportu zatytułowanej "Ocena ogólna" można przeczytać, iż "dostęp do świadczeń zdrowotnych, mierzony czasem oczekiwana na ich udzielenie, nie uległ pogorszeniu w większości analizowanych zakresów świadczeń". W konkretnych liczbach w porównaniu do 2016 r. średni czas oczekiwania na świadczenia dla przypadków stabilnych w 2017 r. wydłużył się w 113 przypadkach, w 176 pozostał niezmieniony, a w 82 skrócił się. Dla przypadków pilnych czas oczekiwania wydłużył się w 51 przypadkach, w 297 pozostał bez zmian, a skrócił się w 23 przypadkach.

Zaćma, biodra i kolana

W raporcie wymieniono tylko kilka świadczeń, do których kolejka zmniejszyła się w 2017 roku. Jednym z nich była wspominana przez premiera w debacie operacja usunięcia zaćmy, na którą pacjenci w porównaniu do grudnia 2015 roku, kiedy PiS obejmował władzę, musieli czekać krócej o 75 dni w przypadku stabilnym i 35 dni w przypadku pilnym.

Spadkowy trend w przypadku operacji usunięcia zaćmy utrzymał się także w kolejnych miesiącach 2018 roku. Malała zarówno liczba pacjentów oczekujących na zabieg, jak i dni, które należało spędzić w kolejce przedoperacyjnej. W oficjalnych danych opublikowanych przez NFZ w maju 2018 roku można przeczytać, że względem grudnia 2017 roku na ten konkretny zabieg czekało się 32 dni krócej w przypadku stabilnym i dokładnie dwa tygodnie w przypadku pilnym. Jak pisaliśmy w artykule na temat kolejek do operacji zaćmy, według najnowszych liczb przekazanych nam przez NFZ, w listopadzie 2018 roku na ten zabieg czekało łącznie ponad 383 tysiące osób. W porównaniu do danych z raportu NIK jest to znaczny spadek, ponieważ w grudniu 2017 roku ta liczba wynosiła jeszcze 494 tysiące. Na tej podstawie można także stwierdzić, że sam czas oczekiwania na ten konkretny zabieg stale się zmniejsza.

Jeśli chodzi o inne świadczenia, "na które prowadzone są odrębne listy oczekujących", gdzie odnotowano skrócenie czasu oczekiwania, obok operacji zaćmy wymieniono także endoprotezoplastykę stawu kolanowego (42 dni w przypadkach stabilnych i 28 dni w przypadkach pilnych) oraz stawu biodrowego (41 dni w przypadkach stabilnych i 47 dni w przypadkach pilnych).

Krótszy czas oczekiwania odnotowano m.in. w przypadku dwóch zabiegówNIK

Autorzy raportu zestawili jednak te spadki z innymi danymi uzyskanymi od Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD za 2016 rok, z których wyciągnięto wnioski mówiące, iż "w przypadku wszczepienia stawu kolanowego placówki [polskiej - red.] służby zdrowia miały jeden z najdłuższych czasów oczekiwania spośród wszystkich analizowanych państw. W Polsce wynosił 566 dni (Chile 912 dni, Estonia 488 dni). W przypadku zaćmy i wszczepienia stawu biodrowego czasy oczekiwania w Polsce były najdłuższe: w przypadku zaćmy wynosił średnio 484 dni (Estonia 283 dni, Portugalia 120 dni), a w przypadku biodra - 444 dni (Chile - 399 dni, Estonii 326 dni)".

W porównaniu do stanu z grudnia 2015 roku kolejki skróciły się także w przypadku świadczeń z zakresu rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej, choć wyłącznie w przypadkach stabilnych. Spadki wyniosły kolejno 4 i 5 dni. Analizując jednak dane podane przez Fundację Onkologiczną Alivia, w sierpniu 2018 roku długości kolejek do tych dwóch świadczeń były znów wyższe niż na koniec 2017 roku. Oczekiwanie na wykonanie rezonansu magnetycznego wydłużyło się z 171 do 188 dni w trybie stabilnym i z 68 do 106 dni w trybie pilnym. W przypadku tomografii komputerowej wzrost wyniósł kolejno 2 i 8 dni.

A ja czekam i czekam... coraz dłużej

Krótsze kolejki zajmują jednak zdecydowanie mniejszą część raportu niż wzrosty czasu oczekiwania na konkretne świadczenia. Tutaj NIK wypunktował wiele sfer, gdzie w 2017 roku sytuacja się pogorszyła. W raporcie wyszczególniono przede wszystkim wzrosty w kolejkach oczekiwania na świadczenia z zakresu tzw. AOS, czyli ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (leczenie niewymagające przebywania w szpitalu lub innym miejscu prowadzenia terapii) oraz leczenia szpitalnego.

Jak czytamy w raporcie, w grudniu 2017 r. - w porównaniu do 2016 r. - największy wzrost czasu oczekiwania na udzielenie świadczenia dla przypadków stabilnych w AOS odnotowano:

o 28 dni - w poradni osteoporozy (ze 109 na 137 dni);

o 19 dni - w poradni hepatologicznej (ze 135 do 154 dni);

o 16 dni - w poradni neurochirurgicznej (ze 140 do 156 dni);

o 16 dni - w poradni chorób zakaźnych (z 91 na 107 dni);

o 13 dni - w poradni chorób zakaźnych dla dzieci (z 40 na 53 dni).

Natomiast dla przypadków stabilnych w leczeniu szpitalnym największy wzrost odnotowano:

o 82 dni - w leczeniu przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C terapią bezinterferonową (z 43 do 125 dni). Jednocześnie inna terapia leczenia przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C, bardziej obciążająca organizm, jest dostępna bez kolejki;

o 21 dni - w oddziale transplantologicznym (z 0 do 21 dni);

o 19 dni - w oddziale neurologicznym dla dzieci (z 42 do 61 dni);

o 16 dni - w oddziale chirurgii naczyniowej (45 do 61 dni);

o 15 dni - w oddziale chirurgii urazowo - ortopedycznej (ze 151 do 166 dni);

o 15 dni - w oddziale endokrynologicznym dla dzieci (z 53 do 68).

Dłuższe kolejki oczekiwania na udzielenie świadczenia w leczeniu szpitalnymNIK

Sprawdziliśmy, jaka tendencja wystąpiła w tym roku, a więc jak zmieniła się długość kolejek do świadczeń, w przypadku których wzrosty na koniec 2017 roku były największe. Okazuje się, że średni czas oczekiwania wydłużył się zarówno w kolejce do poradni osteoporozy, jak i w leczeniu przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C terapią bezinterferonową. Zgodnie z danymi NFZ z sierpnia 2018 r. przeanalizowanymi na stronie spółki SGA na wizytę w poradni osteoporozy czekało się w połowie tego roku średnio 197 dni. Oznacza to, że wzrost względem końca 2017 roku wyniósł dokładnie 60 dni. W przypadku drugiego świadczenia zmiana nie jest tak znaczna, ale według danych NFZ za październik 2018 na leczenie WZW typu C terapią bezinterferonową czekało się o 10 dni więcej niż w grudniu 2017 roku (135 dni).

Dlaczego czekamy dłużej?

W liczącym ponad 100 stron dokumencie przygotowanym przez NIK nie tylko podano szczegółowe dane dotyczące konkretnych obszarów polskiej służby zdrowia, ale także poszukiwano przyczyn bieżącej sytuacji i sformułowano konkretne zalecenia dla Ministra Zdrowia, które mogłyby być wskazówką na drodze do rozwiązania problemów.

Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę, że na koniec 2017 roku wpływ na dłuższe niż w wielu innych krajach europejskich kolejki miały m.in. (w kolejności wymienianej przez NIK):

starzenie się społeczeństwa;

niewielka liczba ośrodków udzielających świadczeń;

preferowanie przez pacjentów określonych ośrodków (prowadzące do dysproporcji w czasie oczekiwania u różnych świadczeniodawców);

pozostawanie pacjentów pod opieką lekarza specjalisty dłużej niż jest to konieczne (przez co osoby będące w tzw. "planie leczenia" blokują miejsca dla pacjentów pierwszorazowych);

niedostateczne nakłady płatnika na świadczenia zdrowotne;

niewystarczająca liczba lekarzy określonej specjalności w skali kraju lub regionu;

niedostateczny dostęp do informacji o miejscach udzielania świadczeń, zwłaszcza w przypadku osób starszych (wykluczenie cyfrowe).

Czwarte miejsce od końca

Jak pokazują te potencjalne przyczyny, winę za obecną sytuację ponosi nie tylko samo Ministerstwo Zdrowia, ale w niewielkim stopniu także sami pacjenci. NIK już na początku dokumentu wskazuje jednak, że wydatki państwa na służbę zdrowia ciągle są niższe niż w większości innych europejskich państw Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Na 26 krajów wspomnianych w raporcie, niższy odsetek PKB niż Polska na służbę zdrowia przeznaczały w 2017 r. tylko Litwa, Łotwa i Luksemburg. Polska, z wydatkami na poziomie 6,7 proc., PKB wraz z Estonią plasuje się na 22 pozycji tego zestawienia.

Uwzględniając nie udział w PKB, a wydatki w przeliczeniu na jednego obywatela, gorzej od Polski wypada wyłącznie Łotwa, gdzie w przeliczeniu na dolary amerykańskie na jednego mieszkańca wynoszą one 1722 USD. W Polsce jest to 1955 USD.

Więcej pieniędzy na zdrowie. "Chcemy, żeby pacjent to odczuł"
Więcej pieniędzy na zdrowie. "Chcemy, żeby pacjent to odczuł"TVN24 BiS

"Tak niskie nakłady publiczne na zdrowie w Polsce skutkują wysokim udziałem wydatków ponoszonych bezpośrednio przez pacjentów czyli wydatków, które osoba ubezpieczona musi ponieść bezpośrednio u świadczeniodawcy, bez pośrednictwa ubezpieczyciela lub rządu", piszą autorzy raportu i podsumowują, że w Polsce dostęp do usług medycznych "jest daleko bardziej niż w innych krajach uzależniony od sytuacji ekonomicznej pacjenta".

Na swoich stronach NFZ udostępnia informator o terminach leczenia, który pozwala sprawdzić, jak długo czeka się na wybrane usługi medyczne w wybranych placówkach w określonych województwach.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: Rafał Guz/KPRM

Źródło zdjęcia głównego: Rafał Guz/KPRM

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24