Petycja w sprawie delegalizacji LKS Tęcza Kraśnik - prowokacja społeczności internetowej

Petycja w sprawie delegalizacji LKS Tęcza Kraśnik Shutterstock

To prawda, że do Rady Miasta Kraśnik wpłynęła - w ramach walki ze środowiskiem LGBT - petycja "w sprawie zdelegalizowania działalności lub zmiany nazwy Ludowego Klubu Sportowego Tęcza Kraśnik". Nie jest to jednak kolejna akcja ideologiczna, tylko prank, za którym stoi antyrządowa społeczność.

Do przewodniczącej Rady Miasta Kraśnik pod koniec września trafiła petycja "w sprawie zdelegalizowania działalności lub zmiany nazwy Ludowego Klubu Sportowego Tęcza Kraśnik". Klub powstał w 1967 roku. Jest obecnie liderem klasy B, jednej z najniższych piłkarskich klas w Polsce. Samorząd opublikował petycję w sieci, ale bez wskazania, kto jest jej autorem.

Gdy 12 października informację o petycji do radnych Kraśnika nagłośniły media, wtedy dopiero wyszło na jaw, kto za nią stoi.

Kraśnik walczy z LGBT, siecią 5G i Wi-Fi
Kraśnik walczy z LGBT, siecią 5G i Wi-Fitvn24

"Musicie Państwo wyrwać grzech z korzeniami"

"Dzisiaj tęcza to symbol zepsucia, dewiacji, rozbicia rodzin i niszczenia duszy najmłodszych, bezbronnych obywateli" - piszą autorzy petycji w dokumencie. Zaznaczają, że są dumni z miejskich rajców, którzy - ich zdaniem - "stoją na straży wartości tradycyjnych, Polskich i konserwatywnych" (pisownia oryginalna - red.). Dodają, że "siły wrogie Ojczyźnie drżą i wyją ustami antypolskich mediów, widząc Waszą heroiczną działalność sprzeciwiającą się ideologii LGBT".

"Otwarci wrogowie Państwa krytykują Państwa dzisiaj za wyraźny sprzeciw przeciwko szkodliwym dla ludzi technologiom WiFi oraz 5G. Państwa niezłomna postawa to wzór troski o mieszkańców, wzór troski o Polaków!" - napisano w petycji.

"Musicie jednak Państwo działać kompleksowo i wyrwać grzech z korzeniami. Na każdym polu odcinać się od moralnej degrengolady zgniłego Zachodu. Odcinać się od kulturowego marksizmu, który promuje dziś ideologia LGBT" - zachęcają autorzy petycji, wnioskując do radnych, by przyjęli odpowiednią uchwałę w sprawie delegalizacji działalności lub zmiany nazwy Ludowego Klubu Sportowego Tęcza Kraśnik.

Radni Kraśnika na wojnie z ideologią LGBT, 5G i wi-fi

Do czego się odnoszą się autorzy petycji? Pod koniec maja 2019 roku radni Kraśnika przyjęli uchwałę "w sprawie przyjęcia stanowiska dotyczącego powstrzymania ideologii LGBT przez wspólnotę samorządową".

"W związku z wywołaną przez niektórych polityków wojną ideologiczną Rada Miasta Kraśnik podejmuje deklarację: 'Samorząd wolny od ideologii LGBT'. Radykałowie dążący do rewolucji kulturowej w Polsce atakują wolność słowa, niewinność dzieci, autorytet rodziny i szkoły oraz swobodę przedsiębiorców. Dlatego będziemy konsekwentnie bronić naszej wspólnoty samorządowej" - napisali radni w swoim stanowisku. W dalszej części dokumentu dodali: "Nie możemy dać narzucić sobie wyolbrzymianych problemów i sztucznych konfliktów, które niesie ze sobą ideologia 'LGBT'".

22 września część radnych chciała zmienić tę uchwałę, jednak zabrało im dwóch głosów. Z jej powodu miasto może stracić 40 mln zł z tzw. funduszy norweskich.

Buda: Oczywiście, że nie ma w Polsce stref wolnych od LGBT. Uchwały rady gmin to nie jest polityka państwa
Buda: Oczywiście, że nie ma w Polsce stref wolnych od LGBT. Uchwały rady gmin to nie jest polityka państwatvn24

Podczas tej samej sesji miejscy rajcy poparli petycję nawołującą do zwracania uwagi na zagrożenia niesione przez technologię 5G i zakazania jej stosowania w mieście. Petycję "Stop zagrożeniu życia i zdrowia" przygotowało Stowarzyszenie Koalicja Polska Wolna od 5G. Jego członkowie w dokumencie zaapelowali, by rada gminy zaleciła m.in. "zdemontowanie istniejących sieci Wi-Fi w szkołach" i nakazała "przełączanie na lekcjach telefonów komórkowych w tryb samolotowy".

Pod koniec września pisaliśmy, że radni Kraśnika zostali wprowadzeni w błąd przez autorów petycji. Dosadnie o jej treści wyraził się na Twitterze p.o. rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej Witold Tomaszewski: (...) Włos się jeży na głowie, co drugie zdanie to kłamstwo albo niezrozumienie tematu. Można powiedzieć, że radni zostali oszukani" - napisał na Twitterze.

LKS Tęcza Kraśnik się odcina od skojarzeń

25 września na Facebooku pojawiło się oświadczenie zarządu Ludowego Klubu Sportowego Tęcza Kraśnik. "W związku z rosnącą popularnością naszego klubu (tęczowa flaga jest symbolem klubu - red.), ze względu na ostatnie okoliczności, które miały miejsce w mieście Kraśnik, chcielibyśmy odciąć się od wszelakich skojarzeń i opinii zamieszczanych w mediach i social mediach. LKS Tęcza Kraśnik to klub z ponad 50-letnią historią zajmujący się wszechstronnym rozwojem i upowszechnianiem dyscypliny piłki nożnej wśród dorosłych i młodzieży. Nie chcemy brać udziału w medialnych i politycznych przepychankach, a nasz klub powinien kojarzyć się tylko i wyłącznie ze sportem. Prosimy wszystkich o wyrozumiałość" - napisano.

Na początku października radni Kraśnika na nadzwyczajnej sesji zdecydowali o uchyleniu swojej uchwały anty-5G.

"Nie pozwolimy na promocję ideologii eldżibiti"

Petycję opublikowano w Biuletynie Informacji Publicznej Rady Miejskiej w Kraśniku 5 października. Tydzień później o petycji napisał portal Polsatnews.pl, a za nim serwis dziennika "Rzeczpospolita". Poinformował też o niej portal Wirtualna Polska. Wtedy zrobiło się o niej głośno.

Wiele osób potraktowało dokument poważnie. Tymczasem akcja okazała się czymś w rodzaju prowokacji czy pranka, czyli żartu polegającego na celowym wprowadzeniu w błąd, by doprowadzić kogoś np. do udziału w niezręcznej sytuacji.

Petycję złożył Ruch Ośmiu Gwiazd. Poinformował o tym na swoim Facebooku już w dniu wpłynięcia petycji do przewodniczącej Rady Miasta. Zamieścił też zdjęcie pisma, na którym już widać, że to Ruch jest wnioskodawcą. "Jak zapowiadaliśmy, tak zrobiliśmy. Wysłaliśmy petycję do Rady Miasta w Kraśniku w sprawie delegalizacji lub zmiany nazwy LKS Tęcza Kraśnik. Nie pozwolimy na promocję ideologii eldżibiti!" - skomentował Ruch na Facebooku.

Ruch Ośmiu Gwiazd to internetowa społeczność skupiająca osoby sprzeciwiające się rządom Prawa i Sprawiedliwości. Nazwę wzięła z niecenzuralnego hasła "j***ć PiS". Inicjatywa nawiązuje do założonej w 2009 roku włoskiej partii Ruchu Pięciu Gwiazd.

"Ruch Ośmiu Gwiazd powstał na fundamencie złości. Złości na wydarzenia, które w ostatnich latach zdominowały polskie realia społeczno-polityczne - mówił na początku lipca w rozmowie z portalem Na Temat administrator facebookowej strony Ruchu. "Potrzebne było w internecie miejsce, które przyciągnie ludzi młodych, niekoniecznie polityką zainteresowanych, a wręcz nie chcących mieć z nią nic wspólnego. Ponadto, potrzebowaliśmy prostego symbolu, z którym można się utożsamiać i który można niskim kosztem umieścić na banerach, czy plakatach" - powiedział.

W lipcu i sierpniu motyw ośmiu gwiazd był popularny w kampanii prezydenckiej.

"To smutne, jak Kraśnik przez głupie i homofobiczne decyzje swoich radnych stał się obiektem kpin"

Poprosiliśmy administratora strony Ruchu Ośmiu Gwiazd o komentarz. Poinformował nas, że petycja "to miał być żart". "Chcieliśmy pokazać, jak absurdalne uchwały podejmują radni z Kraśnika, którzy wszędzie widzą zagrożenie – a to ze strony LGBT, a to ze strony 5G i Wi-Fi" - wyjaśnił. Dodał, że petycja została wysłana z przekonaniem, że po prostu nie zostanie przyjęta.

"To smutne, jak Kraśnik przez głupie i homofobiczne decyzje swoich radnych stał się obiektem kpin" - stwierdził. Dodał, że celem petycji "nie było nigdy atakowanie samego Kraśnika czy jego mieszkańców, a właśnie tej części radnych, którzy ośmieszają to miasto i przez których Kraśnik straci dotacje".

"Zastanawiamy się teraz czy radni na pewno dobrze zinterpretują tę petycję i uznają ją za prank, czy jednak potraktują poważnie i przegłosują uchwałę..." - odpisał administrator strony.

Urząd miasta: "to oczywiste, że petycja jest żartem"

Zgodnie z ustawą o petycjach z 2014 roku petycja musi spełniać określone wymogi. Jeśli je spełnia, powinna być rozpatrzona bez zbędnej zwłoki - nie później niż w terminie trzech miesięcy od dnia jej złożenia. Zapytaliśmy urząd miasta w Kraśniku, czy i kiedy rada zajmą się petycją.

"To oczywiste, że petycja jest żartem. Jej treść w sposób oczywisty jest kpiąca i nawiązuje do ostatnich wydarzeń w mieście" - odpowiedział nam Daniel Niedziałek z Urzędu Miasta Kraśnik. Prawnik magistratu przygotował opinię, z której wynika, że petycja nie powinna być rozpatrywana, bo nie spełnia wymogów formalnych. Chodzi o brak wskazania miejsca zamieszkania lub siedziby podmiotu wnoszącego petycję i brak adresu do korespondencji.

"Liczymy na to, że ta opinia pomoże radnym podjąć właściwą decyzję" - stwierdził Daniel Niedziałek.

Media, które o petycji informowały, do momentu publikacji tego tekstu ani nie wycofały swoich tekstów, ani ich nie uzupełniły o wyjaśnienie.

_____________________________________________________________________________________

Tekst aktualizowany 14 października. Został uzupełniony o komentarz administratora strony Ruchu Ośmiu Gwiazd i komentarz Urzędu Miasta Kraśnik.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/RuchOsmiuGwiazd

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24