Przyjazdy Rosjan "zostały ograniczone do minimum"? Ilu ich do Polski wjechało


Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że przyjazdy ze strony Rosji "zostały ograniczone do minimum". Dane pokazują, że choć w tym roku mniej Rosjan wjechało do Polski niż w latach ubiegłych, to od wybuchu wojny trendu malejącego nie widać.

Premierzy Polski, Estonii, Litwy i Łotwy we wspólnym oświadczeniu 7 września opowiedzieli się za ograniczeniem możliwości podróżowania po Europie dla obywateli Rosji. Zapowiedzieli, że od 19 września możliwości wjazdu do strefy Schengen dla obywateli rosyjskich podróżujących w celach turystycznych, kulturalnych, sportowych i biznesowych będą ograniczone. Każde z czterech państw stworzy własne "tymczasowe krajowe środki oparte na wspólnym podejściu". Środki te będą "przyjmowane na podstawie wspólnych przesłanek ochrony porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego" oraz "ogólnego bezpieczeństwa naszej wspólnej przestrzeni Schengen".

Już 12 września weszła w życie decyzja Unii Europejskiej o zawieszeniu umowy o ułatwieniach wizowych z Rosją. Podniesiono opłaty za wniosek wizowy z 35 do 80 euro; wnioskujący o wizę muszą przedstawiać dodatkowe dokumenty; wydłużono okres rozpatrywania wniosków; zaostrzono zasady wydawania wiz wielokrotnego wjazdu.

Szef MSZ Zbigniew Rau o ograniczeniu wiz dla obywateli Rosji
Szef MSZ Zbigniew Rau o ograniczeniu wiz dla obywateli Rosjitvn24

Jak zmalała liczba Rosjan wjeżdżających do Polski

Z danych, które Konkret24 otrzymał ze Straży Granicznej, wynika, że duży napływ Rosjan do Polski skończył się wraz z początkiem pandemii, w 2020 roku. Biorąc pod uwagę wojnę, która rozpoczęła się 24 lutego tego roku, porównaliśmy, ilu obywateli Federacji Rosyjskiej wjeżdżało do Polski między 24 lutego a 6 września w kolejnych latach.

Otóż w tym roku granicę z Polską przekroczyło 78 641 obywateli Federacji Rosyjskiej. W większości byli to np. kierowcy tirów, posiadacze Kart Polaka i ci, którzy mają wizę Schengen, która uprawnia do pobytu na terytorium wszystkich państw strefy Schengen, a długość pobytu lub pobytów nie może przekraczać 90 dni w ciągu każdego 180-dniowego okresu. Z wizą Schengen obywatel Rosji może więc swobodnie podróżować po całej niemal Europie, a polska Straż Graniczna nie może odmówić wjazdu osobie, która ma ważną wizę Schengen i nie figuruje w rejestrach Systemu Informacyjnego Schengen z zakazem wjazdu.

Dane tegoroczne pokazują ponad dziesięciokrotny spadek liczby wjeżdżających do Polski Rosjan w stosunku do liczby z 2019 roku - wtedy w tym samym okresie wjechało do Polski 839 985 obywateli Federacji Rosyjskiej. Ale w następnych latach już nie było to tak wielkie liczby przyjezdnych z Federacji Rosyjskiej, m.in. z powodu restrykcji pandemicznych; w 2020 roku przyjechało ich już tylko 96 729, a w 2021 roku – 96 063. Tak więc spadek w wyniku wojny widać, ale nie jest drastyczny wobec dwóch poprzednich lat.

Liczba obywateli Rosji, którzy od lutego do września wjechali do Polski w latach 2019-2022Straż Graniczna

Jeśli natomiast chodzi o dane roczne, to w całym 2019 roku do Polski wjechało 1 472 292 obywateli Rosji, w 2020 roku – 344 386, a w 2021 roku – 169 074.

Liczba obywateli Rosji, którzy wjechali do Polski w latach 2019-2021Straż Graniczna

Ilu Rosjan wjeżdżało do Polski po wybuchu wojny

Analizując dane tygodniowe od wybuchu wojny w Ukrainie (wykres poniżej), widzimy zarówno spadki liczby Rosjan wjeżdżających do Polski - jak i wzrosty. Na pewno nie można więc mówić o trendzie malejącym ciągu tego roku.

I tak w tygodniu 3-9 marca do Polski wjechało 4499 obywateli Federacji Rosyjskiej - liczba ta zmalała do 1880 w tygodniu 7-13 marca. Do pierwszych tygodni lipca wahała się od 1700 do 2600 tygodniowo.

Ale potem - aż do końca sierpnia - wjeżdżających z Federacji Rosyjskiej przybywało z tygodnia na tydzień. W 27. tygodniu wojny w Ukrainie - między 25 a 31 sierpnia - granicę z Polską przekroczyło 4728 Rosjan, więcej niż w pierwszych tygodniach wojny. Niewykluczone, że byli to rosyjscy obywatele z wizami Schengen jadący na wakacje do innych krajów europejskich.

Od 1 do 6 września do Polski wjechało 3268 obywateli Federacji Rosyjskiej.

Liczba obywateli Rosji, którzy wjechali do Polski od początku wojny z Ukrainą Straż Graniczna

Dokąd jeżdżą Rosjanie?

Według danych Służby Granicznej FSB, które zostały przytoczone 6 września w opracowaniu Ośrodka Studiów Wschodnich pt. "Restrykcje wizowe dla Rosjan: stan rzeczy, debata, konsekwencje", od stycznia do czerwca tego roku obywatele Rosji wyjeżdżali za granicę w sumie 8 453 846 razy - to wzrost o prawie jedną czwartą wobec tego samego okresu 2021 roku.

W porównaniu z okresem sprzed pandemii COVID-19 w pierwszej połowie 2022 roku odnotowano 25–50 proc. mniej wyjazdów Rosjan do Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Holandii, Francji, na Cypr, do Grecji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii, Austrii, Chorwacji, Czech, Danii, Belgii i Szwecji. Jeszcze większy spadek dotyczył podróży na Maltę, do Czarnogóry, na Islandię i do Albanii.

Za to aż o 635 proc. wzrosła liczba wyjazdów Rosjan na Węgry - głównie w pierwszym kwartale roku; o 15 proc. więcej wyjazdów było do Serbii.

Najpopularniejsze kierunki wyjazdów zagranicznych wśród Rosjan w pierwszej połowie tego roku obejmowały kraje turystyczne: Turcję, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Dominikanę, Malediwy, Izrael, Serbię, Węgry, Kubę, Katar, Tajlandię.

Premier: "Skrupulatnie analizujemy wnioski wizowe"

Premier Mateusz Morawiecki 2 września na konferencji prasowej w Osiecku powiedział, że "Polska jest wśród tych krajów, które bardzo jednoznacznie opowiadają się za zakazami wjazdu dla Rosjan na terytorium Unii Europejskiej". I dodał: "Sami bardzo skrupulatnie analizujemy wszystkie wnioski wizowe i już dzisiaj jesteśmy przekonani, że nie ma nie tylko nadmiarowych przyjazdów ze strony Rosji, ale po prostu zostały one ograniczone do minimum".

Jak 18 sierpnia podała "Rzeczpospolita", powołując się na dane MSZ, od 24 lutego do 9 sierpnia Rosjanom udzielono 4513 wiz, podczas gdy w całym 2021 roku przyznano ich obywatelom Federacji Rosyjskiej 31 297. Polska od marca tego roku nie przyznaje Rosjanom wiz turystycznych.

Poprosiliśmy Ministerstwo Spraw Zagranicznych o liczbę wniosków wizowych, które w polskich placówkach dyplomatycznych złożyli obywatele Rosji po wybuchu wojny oraz o liczbę wydanych wiz. W odpowiedzi z 20 września biuro rzecznika prasowego MSZ poinformowało, że "liczba wniosków wizowych od 24 lutego do 7 września – wynosiła 5624, w tym decyzji pozytywnych – 4953."

.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Tomasz Waszczuk/PAP

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24