Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24
"Jesteśmy świadkami małej rewolucji". Ministra zdrowia włączyła do programu profilaktyki dwa nowe badania
"Jesteśmy świadkami małej rewolucji". Ministra zdrowia włączyła do programu profilaktyki dwa nowe badaniaAdrianna Otręba/Fakty TVN
wideo 2/4
"Jesteśmy świadkami małej rewolucji". Ministra zdrowia włączyła do programu profilaktyki dwa nowe badaniaAdrianna Otręba/Fakty TVN

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP, pod koniec marca co najmniej dwukrotnie wypowiadał się o tym, jak ocenia polski system ochrony zdrowia i jak chciałby go zmienić.

26 marca w Kanale Zero powiedział: "Widziałem ranking, gdzie Polska była na sześćdziesiątym miejscu na świecie, jeżeli chodzi o ochronę zdrowia. Teraz jakie państwa są w pierwszej dziesiątce: Niemcy, Szwajcaria. Co łączy Niemcy i Szwajcarię? To, że mają konkurujące ze sobą systemy kas chorych. W sensie nie ma jednego NFZ-u, tylko jest na przykład pięćdziesiąt. Każdy Niemiec ubezpiecza się w jednej z kas chorych, które z sobą rywalizują o pacjentów. I dzięki temu, że muszą ze sobą rywalizować, starają się, by jakość usług była jak najwyższa" - przekonywał Mentzen.

Na to zareagował prowadzący rozmowę. Zauważył, że Niemcy wydają około 12 proc. PKB na system ochrony zdrowia (12,65 proc. w 2022 roku, za Bank Światowy), a Polska - 6,5 proc., czyli prawie o połowę mniej. Mentzen ripostował: "A Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska i też ma znacznie lepszy system niż my. Pieniądze nie są problemem".

Prowadzący ponownie odbił piłeczkę rozmówcy i tłumaczył mu, że w mikropaństwie, takim jak Singapur, łatwiej się zorganizować różne procesy (Singapur ma powierzchnię 736 kilometrów kwadratowych, czyli tyle, ile powiat sochaczewski; mieszka w nim ok. 6 mln osób - red.). Z tym nie zgodził się Mentzen: "A co to zmienia? W mikropaństwie łatwiej się raka leczy?". I później dodał: "Nie zgadzam się z tobą, wiele rzeczy jest trudniej zrobić w mikropaństwie niż w dużym państwie (...). Różnice są różne, natomiast to, jak się leczy komuś raka, jak się leczy komuś przewlekłe choroby, nie ma znaczeni,a czy to jest miasto większe, czy mniejsze. Ważne, jak wygląda relacja pomiędzy szpitalem, lekarzem a pacjentem".

Potem kandydat podał przykład bardzo drogiej "dziadowskiej ochrony zdrowia" w Stanach Zjednoczonych i ponownie przywołał wspomniane mikropaństwo: "Singapur jest świetnym przykładem, bo jako relacja do PKB tam jest mniej niż Polska, wydają mniej niż Polska. To jest jeden z najlepszych systemów ochrony zdrowia na świecie".

Mentzen: Singapur wydaje na ochronę zdrowia mniej niż Polska

Dzień później Sławomir Mentzen był gościem programu "Polityczne Graffiti" w Polsat News. Tam zapytany o to, jak wyobraża sobie model ochrony zdrowia w Polsce, stwierdził: "Tak, chciałbym iść w kierunku modelu niemieckiego albo szwajcarskiego. Polski system ochrony zdrowia jest na 60. miejscu, a tamte dwa są w pierwszej dziesiątce".

W dalszej części rozmowy ponownie porównywał Polskę do Singapuru. "Same pieniądze (wpływające do systemu ochrony zdrowia - red.) nie są najważniejsze. Najważniejszy jest system. To jest bardzo dobre porównanie między Stanami Zjednoczonymi i Singapurem. Stany Zjednoczone wydają na ochronę zdrowia koło 18 procent PKB, a wyniki mają tragiczne. Singapur wydaje na ochronę zdrowia, zdaje się, że mniej niż Polska względem PKB…".

Przerwał mu prowadzący program Marcin Fijołek: "Chyba więcej jednak". Polityk szybko dopytał: "Względem PKB?". Na co dziennikarz odparł: "Wydaje mi się, że tak". Mentzen: "Nawet jeżeli troszeczkę więcej, to to są porównywalne kwoty i ma jeden z najlepszych na świecie systemów ochrony zdrowia".

Ranking systemów ochrony zdrowia

Mówiąc, że polski system ochrony zdrowia jest na 60. miejscu, Mentzenowi zapewne chodziło o ranking "Kraje z najlepszymi systemami ochrony zdrowia 2024" biznesowego magazynu "CEOWorld Magazine". Polityk Konfederacji przytaczał ten ranking w jednej z interpelacji poselskich z października 2024 roku.

Mentzen już wcześniej powoływał się na ten ranking, gdy na wiecu w Bolesławcu mówił, że "ochronę zdrowia mamy na 60. miejscu – za Azerbejdżanem, za Libanem".

Kandydat Konfederacji nieznacznie pomylił się, podając lokaty wymienionych przez niego państw. I tak w rankingu "CEOWorld Magazine" z 2024 roku Polska była na 59. miejscu spośród sklasyfikowanych 110 państw. Wspomniane przez Mentzena Niemcy i Szwajcaria zajmowały kolejno 8. i 12. miejsce, tak więc tylko Niemcy znalazły się w pierwszej dziesiątce. Polityk Konfederacji twierdził, że jest w niej i Szwajcaria.

Dodajmy, że Singapur, który także padł w rozmowie, zajął 14. miejsce. Pierwsza trójka w rankingu, a więc kraje z najlepszymi systemami ochrony zdrowia w 2024 roku to Tajwan, Korea Południowa i Australia.

Zgodnie z notką metodologiczną w rankingu analizowana jest jakość systemów zdrowotnych w 110 krajach na podstawie pięciu kluczowych zmiennych. Ocenie podlegają kolejno: infrastruktura medyczna, kompetencje personelu, koszty leczenia (w przeliczeniu na mieszkańca), dostępność wysokiej jakości leków oraz zaangażowanie rządu. Dodatkowo uwzględniane są czynniki środowiskowe, takie jak dostęp do czystej wody, warunki sanitarne oraz polityka państwa wobec zagrożeń zdrowotnych, m.in. palenia tytoniu i otyłości.

Wydatki na zdrowie względem PKB

Co z wydatkami na zdrowie względem PKB w Polsce i Singapurze? Według danych Banku Światowego Polska w 2022 roku wydawała 6,68 proc. swojego PKB na bieżące wydatki na zdrowie. Singapur wydawał mniej, bo 5,57 proc. PKB (stan danych na 15 kwietnia 2024 roku).

W latach 2010-2022 udział bieżących wydatków na zdrowie w PKB Polski pozostawał stosunkowo stabilny, oscylując wokół 6,3–6,7 proc., z lekką tendencją wzrostową w ostatnich latach. W Singapurze natomiast nastąpił wyraźny wzrost – z 3,20 proc. w 2010 roku do 5,57 proc. w 2021. Szczególnie dynamiczne przyspieszenie widoczne jest po 2015 roku. Skokowy wzrost w 2020 roku (z 4,4 proc. PKB do 5,71 proc.) prawdopodobnie był związany z pandemią COVID-19, co widać także w danych dla Polski.

Porównanie wydatków na zdrowie względem PKB między państwami może być przydatnym wskaźnikiem, ale nie powinno być jedynym kryterium oceny różnych systemów ochrony zdrowia.

Problem z wypowiedziami Mentzena o systemach ochrony zdrowia tkwi nie w poprawności danych, ale w tym, co pomija w swojej opowieści.

Czego Mentzen nie mówi o singapurskiej ochronie zdrowia?

"Porównania Polski i Singapuru w kontekście wydatków na ochronę zdrowia, podobnie jak w przypadku porównań z każdym innym krajem, są w sposób naturalny uproszczone i często mogą wprowadzać w błąd" - stwierdza w komentarzu dla Konkret24 dr Michał Seweryn, ekonomista zdrowia i epidemiolog z Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Andrzeja Frycza Modrzewskiego w Krakowie oraz prezes firmy doradczej EconMed Europe.

Owszem, Singapur wydaje relatywnie mniej w przeliczeniu na udział w PKB niż Polska, ale trzeba wziąć pod uwagę inne istotne czynniki, zauważa ekonomista zdrowia. "Singapur ma zupełnie inną strukturę demograficzną niż Polska, jest miastem-państwem o populacji ok. 6 mln, w dużej mierze zamożnej, mocno zurbanizowanej i dobrze wyedukowanej" - zauważa dr Seweryn. "W Singapurze funkcjonuje model silnie oparty na współodpowiedzialności pacjenta, z wyższym niż w Polsce udziałem prywatnych wydatków" - dodaje.

"System singapurski nie gwarantuje powszechnego dostępu do wszystkich świadczeń na poziomie bezpłatnym, co oznacza, że niskie wydatki publiczne nie są równoznaczne z wysoką jakością systemu opieki zdrowotnej w sensie dostępności i równości" - wyjaśnia ekspert. "Zatem, o ile pewne rozwiązania z systemu singapurskiego są warte rozważenia, to nie tak łatwo można byłoby je skopiować jeden do jednego w przypadku Polski" - ocenia.

Singapurski system finansowania ochrony zdrowia (zwany S+3Ms) zapewnia obywatelom tego kraju wsparcie w opłacaniu rachunków medycznych w publicznych placówkach. Obejmuje cztery elementy: dotacje rządowe (S), MediSave (oszczędności medyczne), MediShield Life (ubezpieczenie zdrowotne dla wszystkich) i MediFund (siatka bezpieczeństwa dla tych, którzy potrzebują większej pomocy finansowej).

MediShield Life to podstawowy program ubezpieczenia zdrowotnego. W ramach programu pobierane są niewielkie roczne składki od osób fizycznych. Wypłacane są, gdy dana osoba doświadcza poważnego incydentu zdrowotnego.

MediSave to narodowy program oszczędności medycznych​, który umożliwia Singapurczykom odkładanie części dochodów na pokrycie przyszłych wydatków zdrowotnych. Zarówno pracownicy, jak i pracodawcy dokonują comiesięcznych wpłat na indywidualne konta MediSave, zarządzane przez Centralny Fundusz Oszczędnościowy (Central Provident Fund, CPF). Zgromadzone środki mogą być wykorzystywane na opłacenie kosztów hospitalizacji, zabiegów chirurgicznych oraz wybranych usług ambulatoryjnych dla posiadacza konta lub jego uprawnionych członków rodziny, takich jak małżonek, rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i dzieci. Osoby do 55. roku życia w Singapurze wpłacają 20 proc. swojego wynagrodzenia, pracodawca przekazuje 17 proc., osoby powyżej tego wieku płacą coraz mniejsze składki (od 17 do 5 proc. w zależności od grupy wiekowej).

MediFund to tak zwana siatka bezpieczeństwa dla obywateli, którzy nie są w stanie opłacić rachunków medycznych z dotacji rządowych, podstawowego ubezpieczenia i MediSave. Nie gwarantuje on pełnego pokrycia wszystkich wydatków medycznych - kwota otrzymanej pomocy z MediFund zależy od sytuacji finansowej chorego i jego rodziny oraz wysokości rachunku za leczenie.

Porównanie i jego ograniczenia

"Najważniejszymi ograniczeniami tego typu porównań są wspomniane różnice w skali i strukturze demograficznej. Polska to kraj o populacji 37 mln, z dużymi różnicami terytorialnymi i społecznymi, starzejącym się społeczeństwem i mniejszym dochodem per capita niż Singapur" - wyjaśnia dr Seweryn. W 2023 roku PKB na mieszkańca Singapuru wynosiło 141,6 tysiąca dolarów (w bieżących dolarach międzynarodowych), a na mieszkańca Polski już tylko 46,5 tysiąca, podaje Bank Światowy.

Jak zauważa ekspert, nie bez znaczenia jest również kultura systemowa i społeczna. "Polacy oczekują solidaryzmu społecznego i publicznego finansowania leczenia - podczas gdy model singapurski jest bardziej indywidualistyczny. Ponadto w Singapurze dominują oszczędności zdrowotne (MediSave) i indywidualne decyzje pacjenta - w Polsce opieramy się na NFZ i centralnych decyzjach refundacyjnych" - komentuje dr Michał Seweryn.

Ekonomista zdrowia nie zgadza się z Mentzenem w sprawie leczenia nowotworów. Przypomnijmy, kandydat na prezydenta zapytał ironicznie w Kanale Zero, czy "w mikropaństwie łatwiej się raka leczy?". "Otóż mamy dużo dowodów, w tym z polskich publikacji, że istnieją poważne nierówności w dostępie do świadczeń i to, do jakiego ośrodka trafi pacjent/pacjentka z nowotworem, bardzo często determinuje, czy otrzyma optymalną ścieżkę diagnostyczno-terapeutyczną" - argumentuje dr Seweryn.

Jeden wskaźnik nie wystarczy

Jak zatem kompleksowo porównywać system ochrony zdrowia w Polsce z systemami funkcjonującymi w innych krajach, w tym w Singapurze? Na pewno nie powinniśmy opierać się wyłącznie na jednym wskaźniku, czyli ogólnych wydatkach na ochronę zdrowia (udział w PKB lub per capita) - podkreśla dr Seweryn.

"Kompleksowe porównanie powinno obejmować wskaźniki epidemiologiczne i systemowe np. oczekiwaną długość życia, umieralność z powodu najważniejszych chorób (np. nowotworów), dostępność leczenia wczesnego i skutecznego (np. 5-letnie przeżycia w nowotworach), możliwe do uniknięcia hospitalizacje, czas oczekiwania na świadczenie, udział prywatnych wydatków w całkowitych nakładach i wiele innych współczynników" - wyjaśnia ekspert w przekazanym komentarzu.

"Podsumowując, bardzo cieszy mnie każdy fakt, gdy polski system ochrony zdrowia jest przedmiotem debaty polityków, ponadto uważam rozwiązania organizacyjne w Singapurze za bardzo interesujące i warte szczegółowej analizy" - stwierdza ekspert. "Niemniej jednak należy mieć świadomość, że 'upodobnienie się' do Singapuru w warunkach polskich musiałoby być nie tylko zmianą ograniczającą się do zmiany przepisów, ale przede wszystkim zmianą kulturową i społeczną, gdyż Polacy musieliby w znacznie większym niż obecnie stopniu wziąć indywidualną (w tym finansową) odpowiedzialność za swoje zdrowie" - ocenia.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24