FAŁSZ

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24
Rząd i armia zachęcają do szkoleń. "Musimy zaangażować jak najwięcej osób"
Rząd i armia zachęcają do szkoleń. "Musimy zaangażować jak najwięcej osób"Maciej Knapik/Fakty TVN
wideo 2/4
Rząd i armia zachęcają do szkoleń. "Musimy zaangażować jak najwięcej osób"Maciej Knapik/Fakty TVN

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Tezę, jakoby wśród polskich rezerwistów dominowali 50-latkowie, politycy Konfederacji forsują już od jakiegoś czasu. W w ostatnich miesiącach powtarzał to kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen. "Brakuje nam też żołnierzy rezerwistów. Średni wiek polskiego rezerwisty to jest pięćdziesiąt lat. Państwo polskie chce wysyłać do wojny pięćdziesięcioletnich staruszków, zamiast młodych mężczyzn" - mówił Mentzen, gdy 31 sierpnia 2024 ogłaszał start w wyborach prezydenckich. W rozmowie z publicystą Janem Pospieszalskim, która ukazała się na YouTube 24 października, Mentzen powtórzył: "Średni wiek polskiego rezerwisty, który może zostać zmobilizowany na czas wojny, bo był kiedykolwiek przeszkolony, to jest pięćdziesiąt lat. Średni wiek".

Ostatnio, 11 marca 2025 roku, tezę tę powtórzył inny poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo. "Niestety - i trzeba to powiedzieć z przykrością - jesteśmy bardzo, bardzo zapóźnieni. Średni wiek rezerwistów, panie redaktorze, to jest pięćdziesiąt lat"- stwierdził podczas rozmowy w Polskim Radiu 24. Poseł nie podał jednak źródła tej statystyki.

Czy politycy Konfederacji mają rację? Sprawdziliśmy, co wiadomo na temat wieku polskich rezerwistów.

Rezerwista a żołnierz rezerwy

Rezerwista "to osoba, która ma kategorię zdolności do pełnienia służby wojskowej i otrzymała stopień szeregowego, ale nie odbyła czynnej służby wojskowej i nie składała przysięgi wojskowej" - tłumaczył w 2024 na swoim profilu w serwisie X Sztab Generalny Wojska Polskiego. 

Przy czym rezerwisty nie należy mylić z żołnierzem rezerwy. Ten drugi "to osoba, która złożyła przysięgę wojskową i została przeniesiona do rezerwy po zwolnieniu z czynnej służby wojskowej, w tym z zawodowej służby wojskowej, jeżeli w dalszym ciągu podlega obowiązkowi służby wojskowej" - wyjaśnia Sztab Generalny. Tak więc żołnierzami rezerwy są m.in. byli żołnierze zawodowi, osoby po służbie przygotowawczej, a także byli żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej i absolwenci programu przeszkolenia wojskowego "Legia Akademicka".

Podobnie różnicę tłumaczy Ministerstwo Obrony Narodowej w broszurze "Rezerwista. Bądź gotowy na wyzwania". Dokument ten wymienia też kategorię aktywna rezerwa. Tworzą ją osoby "po przeszkoleniu wojskowym i przysiędze wojskowej, które nie ukończyły 55 lat bądź w przypadku osób posiadających stopień podoficerski lub oficerski – 63 lat". "Służba w aktywnej rezerwie jest pełniona na podstawie powołania na czas nieokreślony" - wyjaśnia MON.

Ilu mamy żołnierzy rezerwy? "Dzisiaj Siły Zbrojne liczą ponad pięćset pięćdziesiąt tysięcy żołnierzy, z czego dwieście siedem tysięcy to są żołnierze czynnej służby wojskowej" - powiedział gen. Wiesław Kukuła, Szef Sztabu Generalnego WP w wywiadzie udzielonym Jarosławowi Wolskiemu, politologowi zajmującemu się wojskowością. Pełna rozmowa została opublikowana 25 lutego na kanale YouTube politologa. Później Sztab Generalny doprecyzował. "Przedstawione przez szefa Sztabu Generalnego WP informacje obejmują wszystkich żołnierzy Sił Zbrojnych RP oraz zasób rezerwistów, którzy mogą zostać wezwani do służby w przypadku sytuacji kryzysowej" - przekazał redakcji "Rzeczpospolitej". Wynika z tego, że spośród ponad 550 tys. żołnierzy Wojska Polskiego ok. 300 tys. to żołnierze rezerwy.

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku

Model matematyczny z 2020 roku

Poseł Bartłomiej Pejo, zapytany przez redakcję Konkret24, z jakiego źródła pochodzi podana przez niego informacja o średnim wieku rezerwistów, wskazał raport pt. "Tabele porodówki. Mapowanie luk w dyskusji o liczebności SZ RP A.D. 2020". I podał strony, z których korzystał: 52-55.

Jest to raport z sierpnia 2020 roku, czyli sprzed prawie pięciu lat. Trudno go więc uznać za aktualne źródło wiedzy. Opublikowała go wówczas Fundacja Ad Arma z Torunia. Organizacja ta postuluje poszerzenie dostępu do broni w Polsce, a - jak przekonuje - jednym z jej filarów jest "rzetelne informowanie o rzeczywistych możliwościach obronnych państwa polskiego". W swoim raporcie fundacja analizuje liczebność Sił Zbrojnych RP w szerokim przedziale czasowym: od 1918 roku do 2020. Na wskazanych przez posła Pejo stronach jest ostatni rozdział pt. "SZ RP A.D. 2020 - Węzeł Gordyjski".

Czego się tam dowiadujemy? Między innymi tego, że na podstawie własnego szacunkowego modelu matematycznego organizacja oszacowała, iż w 2020 roku "rezerwy wyszkolone składały się z ok. 1,7 mln żołnierzy rezerwy" (str. 53). Podała liczebność grup wiekowych żołnierzy rezerwy w 2020 roku: 21-30 lat - zbiór pusty (osoby w tym przedziale wiekowym nie zostały objęte powszechnym poborem wojskowym); 31-40 lat - 270 tys. żołnierzy rezerwy; 41-50 lat - 570 tys., 51-60 lat - 870 tys. Przy czym mowa tu jest o żołnierzach rezerwy - a nie rezerwistach (o których mówią posłowie Konfederacji). Jak piszemy wyżej: to dwie różne grupy.

Szacunkowy model matematyczny Fundacji Ad Arma miał prognozować, jak liczebność żołnierzy rezerwy będzie się zmieniać do 2060 roku (rysunek 16.). "Według modelu w 2029 r. z systemu wyjdzie ostatnich 24 tys. żołnierzy rezerwy w wieku 41-50 lat. Zostanie tylko 315 tys. pięćdziesięciolatków i 595 tys. sześćdziesięciolatków" - czytamy w raporcie.

Tylko że są to nieoficjalne szacunki, oparte na modelu matematycznym opracowanym przez fundację - a nie na danych z resortu obrony czy innych instytucji mających odpowiednie dane. Sama fundacja zwraca zresztą uwagę na ograniczenia tego modelu i założenia. "W przyjętym modelu nie uwzględniono wielu niekorzystnych dla SZ RP współczynników" - wyjaśnia. Przyjęto, że zasoby rezerwowe tylko się starzeją i nikt nie wychodzi z systemu wcześniej, np. z powodu niepełnosprawności lub śmierci. Założono, że końcowe lata poboru (2007-2010) charakteryzowały się takim samym statystycznym rozkładem wyszkolonych specjalności jak np. rok 1980. Co najważniejsze: "nie uwzględniono emigracji zarobkowej 2003-2020, w wyniku której nieokreślona część modelowych żołnierzy rezerwy żyje i pracuje poza granicami RP (jest dla systemu nieodstępna)".

Na stronie Fundacji Ad Arma nie ma informacji o aktualniejszych wersjach raportu. Konkret24 zapytał, czy raport był aktualizowany, lecz do publikacji tekstu organizacja nie odpowiedziała.

Wprawdzie poseł Pejo dokładnie wskazał, skąd w raporcie rzekomo wziął informacje o średnim wieku polskich rezerwistów - ale takiego wskaźnika tam nie ma. Na nasze kolejne pytanie poseł już nie odpowiedział.

Na podstawie danych o przedziałach wiekowych żołnierzy rezerwy w 2020 roku podanych w raporcie Fundacji Ad Arma można oszacować ich średni wiek: w 2020 roku było to około 49 lat. Tak szacowała na podstawie tych danych redakcja fact-checkingowa Demagog, gdy kilka lat temu weryfikowała wypowiedź Krzysztofa Bosaka z Konfederacji z 2021 roku - już wtedy mówił, że "średnia wieku polskich rezerwistów jest powyżej 50. roku życia". Demagog uznał tę wypowiedź za nieweryfikowalną, argumentując, że dostępne dane nie pozwalają na wyciągnięcie jednoznacznego wniosku.

Ponadto posłowie Konfederacji zapewne błędnie mówią o rezerwistach, mając na myśli żołnierzy rezerwy.

MON: informacja niejawna

Zweryfikować tezę posłów Konfederacji tym trudniej, że potrzebne do tego statystyki nie są jawne. Gdy Demagog kilka lat temu zapytał MON o wielkość polskich sił rezerwowych i strukturę wiekową rezerwistów, resort odmówił odpowiedzi, podkreślając, że dane dotyczące ilości i jakości polskich sił zbrojnych nie mogą zostać upublicznione.

Podobnie jest teraz. 18 marca 2025 roku biuro prasowe MON odpowiedziało Konkret24, że "szczegółowe dane ilościowe dotyczące żołnierzy pasywnej rezerwy stanowią informację niejawną". Resort podał za to informację o średniej wieku żołnierzy zawodowych: "Wynosiła 35 lat i 11 miesięcy i jest niższa niż na koniec 2021 roku, kiedy to średnia wieku żołnierzy zawodowych wynosiła 36 lat i 6 miesięcy".

Według stanu na koniec 2024 roku w czynnej służbie wojskowej pozostawało ponad 205,5 tys. żołnierzy. 

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24